"Halka" Moniuszki w Operze Krakowskiej
Premiera "Halki" Stanisława Moniuszki w inscenizacji Waldemara Zawodzińskiego odbędzie się w piątek w Operze Krakowskiej. Jak zapowiada reżyser będzie to pozbawiona ckliwości opowieść o kobiecie, która ma odwagę walczyć o miłość.
Zdaniem Waldemara Zawodzińskiego wyreżyserowanie "Halki" jest trudne, choćby dlatego, że każdy zna tą operę, ma swoje oczekiwania i wyobrażenia. - To znakomite libretto. Wszystkie akty dzieją się o zmroku lub w nocy. Z tego faktu wiele wynika. Noc sprzyja tym stronom naszej duszy, która się budzi, świat się relatywizuje, wszystko nie jest tak oczywiste jak za dnia. Niezwykłe jest to, że oglądamy świat z perspektywy Halki, to nie jest obiektywny obraz - mówił Zawodziński, który spektakl nie tylko reżyseruje, ale jest też autorem scenografii i reżyserem światła.
Według Zawodzińskiego, atuty dzieła Moniuszki to: nowoczesne ujęcie głównej postaci i wyraziste nakreślenie konfliktów. - Jedyne, co ma ta dziewczyna to miłość i ona postanowiła wbrew ówczesnej mentalności o tej miłości mówić i o nią walczyć.(….) za każdą cenę, nawet za cenę szaleństwa i ostracyzmu. To niezwykle wyzwolona postać, w takim sensie, że przeciwko całemu światu broni, tego, co dla niej najważniejsze - podkreślił reżyser.
Autor opracowania muzycznego Łukasz Borowicz poinformował, że w dziele Moniuszki zostały przywrócone fragmenty zwyczajowo nie wykonywane - skracane, najczęściej dlatego, że były niewygodne do zaśpiewania. - Wszystkie przywrócone miejsca trwają w sumie nie dłużej pięć minut - mówił Borowicz.
- Ta inscenizacja "Halki" jest piękna, szalenie realistyczna, naturalna. Myślę, że każda śpiewaczka, która kilkakrotnie może śpiewać tą samą partię za każdym razem odkrywa coś nowego. Tak jest w moim przypadku. Priorytetem dla mnie jest wyzbycie się niepotrzebnych manieryzmów - mówiła Ewa Biegas.
Kostiumy do spektaklu stworzyła zmarła w lutym tego roku Magdalena Tesławska i Paweł Grabarczyk, a autorką choreografii jest Janina Niesobska.
To piąta inscenizacja "Halki" w Operze Krakowskiej. Pierwsza odbyła się w 1958 r., a partię "Halki" śpiewała wówczas Teresa Żylis - Gara. Ostatnia krakowska "Halka" była widowiskiem plenerowym w reż. Krzysztofa Jasińskiego zagranym w 2004 r. czterokrotnie w scenerii Skałek Twardowskiego na Zakrzówku.
Skomentuj artykuł