Ida Nowakowska zapytała księdza o "odprawianie" mszy w Roblox. "Mam jakieś obawy co do tego"

Fot. Archidiecezja Wrocławska Roblox / Hans Schafter / YouTube.com
Deon.pl / tk

Niedawno w mediach zrobiło się głośno o mszach, które dzieci i nastolatkowie "odprawiają" w komputerowej grze Roblox. Ten temat został poruszony w programie TVP "Pytanie na Śniadanie". Prezenterka Ida Nowakowska zapytała ks. Krzysztofa Kołtunowicza, co myśli na temat takich mszy w świecie wirtualnym.

- Starałem się dotrzeć do ludzi, którzy zaczęli to robić („odprawiać mszę w Roblox” – przyp. red.), bo teraz ta sprawa jest na topie. Ale tak naprawdę to się dzieje od 2014 roku. Jest grupa watykańska, która robi to jeszcze dłużej – powiedział ks. Kołtunowicz.

Obawy księdza co do mszy w Roblox

- Nasza polska grupa w wirtualnym świecie nazywa się „Archidiecezja Gnieźnieńska”, ale nie ma nic wspólnego z prawdziwą archidiecezją. Ostatnio oglądałem wywiad z jednym z założycieli tej grupy. Oni faktycznie mają zadanie ewangelizacyjne. Chcą młodych ludzi jakoś przyciągnąć. Mimo wszystko ja mam jakieś obawy co do tego. Nam chodzi o to, żeby tych młodych ludzi wyciągnąć z wirtualnego świata. Ja mam takie wrażenie, że młodzież ciągle siedzi na telefonach – zauważył duchowny.

- Patrzę z perspektywy księdza, jakie jest dobro duchowe dla tych dzieciaków. Myślę, że Eucharystia jest największym skarbem w Kościele i trochę ten kontekst mi się gryzie – dodał ksiądz.

DEON.PL POLECA


Na pytanie Idy Nowakowskiej, czy msze w Roblox nie są swego rodzaju popularyzacją Kościoła, ks. Kołtunowicz odpowiedział: „Chciałbym aby tak było”. - Ostatnio rozmawiałem ze znajomą która ma małe dzieci i jeden z jej synów mówi: „Mamo ja nie idę do kościoła, bo byłem już w tej grze” – powiedział kapłan.

- To jest tylko symulacja, nie ma mowy, aby był to sakrament. To jest trochę banalizacja Eucharystii. Nawet jeśli te osoby robią to z dobrych pobudek, to jednak bardzo dużo jest tam trolli – zaznaczył duchowny.

Popularyzacja Kościoła w grze

W programie wziął udział także gamer Przemysław Węgrzyn, według którego „tamta grupa osób (z „Archidiecezji Gnieźnieńskiej” – przyp. red.) daje bardzo dobre pole do popisu Kościołowi”. - Oni zachęcają, jest to teraz na topie. Czy Kościół to wykorzysta i jakoś sprowadzi tych ludzi do siebie, to już leży w kwestii Kościoła – powiedział.

Ksiądz Kołtunowicz zauważył, że wie, iż jeden z założycieli „Archidiecezji Gnieźnieńskiej” w Roblox wstąpił do prawdziwego seminarium.

Na temat mszy „odprawianych” w grze komputerowej wypowiedziała się także psycholog Agnieszka Balla. - Ja nie widzę tutaj nic złego. Jeśli ktoś ma ochotę zagrać, jeśli to nie narusza norm, zasad, dobra drugiej osoby, to co w tym złego? Zawsze będą trolle i osoby, które będą chciały źle. Ale my patrzymy z takiego punktu, aby nie zagrażało to dziecku. Można traktować to jako dydaktykę – powiedziała psycholog.

Źródło: Deon.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ida Nowakowska zapytała księdza o "odprawianie" mszy w Roblox. "Mam jakieś obawy co do tego"
Komentarze (4)
GW
~Gocha Wójcik
20 stycznia 2023, 13:38
To, co zaprezentowała pani psycholog, nazywa się rozszerzaniem autorytetu.
AS
~Arturo S
20 stycznia 2023, 09:48
Trochę osób "za dzieciaka" pewnie bawiło się w księdza i odprawianie mszy . Tak jak i w inne postacie sytuacje. Tu bardziej się obawiamy sprawy bo internet to masowość. Czyli dużybwplyw nacwiekebosób, bez wytłumaczenia , że to tylko gra, symulacja.
AS
~Antoni Szwed
18 stycznia 2023, 23:29
"Na temat mszy „odprawianych” w grze komputerowej wypowiedziała się także psycholog Agnieszka Balla. - Ja nie widzę tutaj nic złego." Czy psycholog ma decydować o tym, że taka zabawa w Eucharystię jest dobra lub nie? Nieco wcześniej ksiądz nieśmiało tłumaczy: "Myślę, że Eucharystia jest największym skarbem w Kościele i trochę ten kontekst mi się gryzie". Nie bardzo wie, co powiedzieć. A przecież rzecz jest oczywista - jak zabawa w Ofiarę Jezusa może być równoważna rzeczywistej Ofierze, składanej w kościele? Gdzie są biskupi i teologiczni eksperci, że tego nie widzą, że nie reagują na faktyczne wypieranie Ofiary Chrystusa ze świadomości ludzi? Jeśli wszystko jest zabawą, to nic nie jest na poważnie. Jak ma nie być kryzysu w Kościele, skoro sami duchowni zachowują się jak dzieci. Czemu w tej sprawie (i nie tylko) nie mają nic do powiedzenia? Jak można zgadzać się na takie banalizowanie i profanowanie największych tajemnic chrześcijaństwa? Sami stracili wiarę i innych niewiarą zarażają.
RC
~Roman Czytelnik
21 stycznia 2023, 00:54
Blizsze mi jest co piszesz. Nie zapominajny jednak Duch wieje kedy chce