Łódź: pierwsza polska adaptacja sceniczna "Dogville"

Nicole Kidman jako Grace w filmie "Dogville" Larsa von Triera - fragment plakatu. (fot. Materiały prasowe filmu "Dogville")
PAP / pk

W Łódzkim Teatrze Nowym im. Kazimierza Dejmka polscy widzowie po raz pierwszy obejrzą sceniczną adaptację "Dogville" Larsa von Triera. Prapremiera odbędzie się 2 kwietnia.

- Jeśli jest gdziekolwiek miasto, bez którego byłoby lepiej na świecie, to jest to miasto - pisał o Dogville Lars von Trier, autor scenariusza i reżyser filmu pod tym właśnie tytułem nakręconego w roku 2003.

Zdaniem krytyków, film von Triera to metafora zamkniętej na rzeczywistość społeczności i krytyka mitu o amerykańskiej demokracji. Reżyser Marcin Liber przeniósł fabułę - w adaptacji Christiana Lollike i tłumaczeniu Jacka Kaduczaka - na scenę łódzkiego Teatru Nowego.

- Podejrzewam, że większość widzów przyjdzie do teatru ze swoimi oczekiwaniami i wyobrażeniem przedstawienia - prawdpodobnie bardzo bliskim temu, co pamiętają z filmu. Naszym zadaniem było znalezienie własnego języka do opowiedzenia tej historii. Starałem się - co nie było łatwe - zapomnieć sposób, w jaki zostało przedstawione to w filmie, potraktować Dogville jako tekst dramaturgiczny - podkreślił Liber.

DEON.PL POLECA

Reżyser zaznaczył, że adaptacja teatralna wymagała zastosowania pewnych skrótów i rezygnacji z niektórych postaci, jednak opowiadana historia oraz jej główni bohaterowie pozostali wierni oryginałowi.

- Pozwoliliśmy sobie na wprowadzenie pewnego rodzaju "wirusa narodowego". Chcemy zapytać, czy my sami jesteśmy podobni do mieszkańców Dogville, czy istnieje takie niebezpieczeństwo. Teatr ma tę siłę, że pewne kwestie padają wprost do widzów, nie są filtrowane przez ekran. Pytania stają się przez to mocniejsze i ważniejsze - dodał Liber.

Jak wyjaśnił, Dogville to historia o mechanizmach działających w grupie, o problemach jakie mamy z akceptacją "obcych" - ludzi z zewnątrz grupy, a także o tym, jak łatwo przeoczyć pierwszy grzech, co potem skutkuje lawiną zła, za którą odpowiedzialna staje się cała zbiorowość. W jego adaptacji szczególny nacisk położono też na motyw niewolniczej pracy, co znajdzie odbicie m.in. w scenografii przygotowanej przez Mirka Kaczmarka.

Główną rolę Grace (w filmie von Triera odtwarza ją Nicole Kidman) powierzono Monice Buchowiec. W rolach mieszkańców miasteczka występują m.in. Joanna Król, Mirosława Olbińska, Kamila Salwerowicz, Delfina Wilkońska, Michał Bieliński, Wojciech Droszczyński. Jako ojciec Grace gościnnie na scenie pojawi się Dymitr Hołówko. Wprowadzono także postać narratora - będzie to Sławomir Sulej.

- To smutna, wstrząsająca historia. Trzeba uprzedzić, że nie jest to spektakl dla każdej kategorii wiekowej. Nie chciałbym zrażać osób, które szukają w teatrze rozrywki, ale uprzedzam, że to będzie kawałek ciężkiego teatru, w końcu to scenariusz filmowy Dogville - zaznaczył reżyser.

Marcin Liber jest znany publiczności łódzkiego Teatru Nowego jako reżyser uznanej za najlepszy spektakl sezonu 2012/2013 Antygony. Do tej pory zrealizował ponad 20 przedstawień m.in. w Szczecinie, Bydgoszczy, Legnicy, Wałbrzychu i Krakowie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Łódź: pierwsza polska adaptacja sceniczna "Dogville"
Komentarze (1)
MO
Mateusz Oracz
31 marca 2016, 16:18
Pudło. Pierwsi byli studenci PWST w Krakowie... http://krakow.pwst.krakow.pl/dogville ;)