Chłopak chciał odebrać sobie życie. Na pomoc ruszyła policjantka, która skoczyła za nim z dużej wysokości
Brawurowy skok 28-letniej oficer policji został uznany za bohaterstwo i akt odwagi.
Dla pracującej w nowojorskiej policji Jessie Ferreira Cavallo miał to być zwykły dzień służby.
Gdy jechała do pracy samochodem, zobaczyła chłopca, który przechodzi na druga stronę balustrady i skacze z wiaduktu. Jak się później okazało, nastolatek chciał w ten sposób popełnić samobójstwo. Policjantka natychmiast zatrzymała samochód i ruszyła mu na pomoc - podaje portal "WP Parenting".
"Wszystko stało się tak szybko i myślę, że bardzo wzrósł poziom mojej adrenaliny" - powiedziała Jessie, cytowana przez portal "Lohud". "Po prostu wspiął się na górę i skoczył".
Czy samobójstwo jest rozwiązaniem?>>
Chłopak upadł z wysokości ok. 10 metrów. Policjantka zabrała apteczkę i nie zastanawiając się, skoczyła za nastolatkiem. Jak sama później przyznała, działała instynktownie i nie zdawała sobie sprawy z tego, jak wiele ryzykuje. Na szczęście jej skok zakończył się dobrze. Chłopak miał mniej szczęścia.
Jak podaje portal "WP Parenting", nastolatek miał pokiereszowane nogi oraz złamaną rękę i nos. Jessie udzieliła chłopcu niezbędnej pomocy i wezwała pogotowie.
Wyczyn policjantki bardzo spodobał się internautom, którzy okrzyknęli ją bohaterem.
Okazuje się, że nie jest to pierwsza sytuacja, w której funkcjonariuszka zrobiła coś tak szlachetnego. Według "WP Parenting" policjantka w czasie 7-letniej służby otrzymała już 6 nagród za ratowanie innym ludziom życia.
Skomentuj artykuł