Dźwiga nie tylko sztangi. Niesamowity kulturysta [WIDEO]
Wszyscy posiadamy marzenia bez względu na to kim jesteśmy, gdzie się urodziliśmy i jakie mamy ograniczenia. Nie każdy ma jednak taką odwagę i determinację jak Collin Clark - kulturysta z zespołem Downa. Swoją formę osiągnął w zaledwie rok, co jest wyczynem nawet dla pełnosprawnych sportowców.
Historia Collina rozpoczyna się w 2014 roku, kiedy zostaje przyjęty do pracy w recepcji jednej z lokalnych siłowni w Evansville. Podczas pracy często obserwował treningi jakie prowadził Glen Ubelhor, jego przyszły trener i przyjaciel. Wchodził po nich do sali i próbował naśladować ćwiczenia. Zauważył to Glen i postanowił wykorzystać potencjał jaki ma Collin.
Ich wzajemna pasja do kulturystyki zaowocowała przyjaźnią i niesamowitymi efektami wspólnej pracy. Przestrzegając ścisłej diety i planu ćwiczeń Collin w ciągu roku stracił prawie 30kg, a poziom jego tkanki tłuszczowej spadł poniżej 10 proc.
Podczas ćwiczeń okazało się, że Collin nie potrzebuje żadnej taryfy ulgowej. Jest w pełni sprawnym fizycznie i silnym mężczyzną. - Collin jest wciąż głodny i nienasycony nowych wrażeń. Nigdy nie widziałem go zdenerwowanego, jest podekscytowany - chwali przyjaciela Glen Ubelhor.
Treningi nie tylko zmieniły go fizycznie, ale sprawiły, że jest też bardziej szczęśliwy. Odkrył w sobie pasję, która go rozwija i otwiera na ludzi. - Ile ludzi ma odwagę w taki sposób spełniać marzenia? To się dzieje naprawdę w życiu Collina. Jestem podekscytowany gdy widzę go na scenie, mógłby na niej spędzić całe życie - dodaje Glen.
14 listopada 2015 roku Collin wystąpił w swoim pierwszym konkursie kulturystycznym. W kategorii początkującej zaprezentował 60 sekundowy pokaz do utworu AC/DC Back In Black, która jest teraz prawdopodobnie najbardziej lubianą przez Collina piosenką. Jego występ otrzymał wyróżnienie oraz liczne owacje.
- Jestem tak bardzo szczęśliwy, gdy to robię. Kulturystyka jest w mojej krwi! - opowiada Collin pełen żaru i zapału. Kulturysta stał się wzorem dla tysięcy osób na całym świecie.
Zobacz jak wyglądały przygotowania Collina do pierwszego konkursu:
Skomentuj artykuł