Są małżeństwem od 74 lat. Wciąż patrzą na siebie z miłością i zdradzają swój sekret szczęśliwego związku
Thomas i Irene Howard poznali się w 1931 roku. I tak, już od 88 lat są nierozłączni. Ich wspólna historia zaczęła się, kiedy to babcia Thomasa przeprowadziła się zaledwie cztery domy dalej od rodzinnego domu Irene.
Początkowo Thomas zaprzyjaźnił się z bratem Ireny, Frankiem. "Miałem wtedy dopiero około dziewięciu lat i kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Irene, pomyślałem: jaka urocza dziewczyna, ona zostanie moją żoną" - powiedział Thomas w wywiadzie dla "The Mirror".
Byli nierozłączni. Chodzili razem na spacery do parku i tak zostali najlepszymi przyjaciółmi. "Później chodziliśmy do kina i oglądaliśmy filmy z udziałem Clarka Gable'a, siedzieliśmy w tylnym rzędzie trzymając, się za ręce" - dodaje mężczyzna.
Ślub i rozstanie
Thomas i Irene pobrali się w kościele św. Mateusza w Preston 2 czerwca 1945 roku. Para przez wszystkie wspólne lata praktycznie nie rozstawała się ze sobą. Ich najdłuższa rozłąka przypadła na kilka lat przed ślubem, gdy Thomas miał 19 lat. Został wtedy powołany do oddziałów na froncie II wojny światowej. Szczęśliwie wrócił do domu i poślubił swoją ukochaną Irene.
97-letni dziś Thomas i 95-letnia Irene zdradzają co ich zdaniem jest najważniejsze w małżeństwie. Szacunek - według nich to klucz do szczęśliwego związku.
Irene podkreśla: "Uprzejmość i dobre maniery były ważną częścią naszego życia. Zawsze myśleliśmy o sobie nawzajem. "
Wciąż zakochani
Thomas, jej najlepszy przyjaciel i mąż od ponad 80 lat, dodaje:" Zawsze szanowałam Irene. Mogłem się mylić w niektórych kwestiach, podobnie jak i ona, ale zawsze staraliśmy się dojść do porozumienia".
"Nadal jesteśmy w sobie zakochani. Nadal jestem z niej dumny - gdybym miał możliwość przeżyć swoje życie jeszcze raz, to za każdym razem poślubiłbym tę samą dziewczynę" - przyznaje mężczyzna.
Zobacz jak Thomas i Irene opowiadają o swoim małżeństwie:
Skomentuj artykuł