Wzruszające przesłanie dla przyszłej mamy

(fot. Youtube.pl)
Youtube.pl / Marcin Łukasz Makowski

21 marca obchodzimy światowy dzień osób z zespołem Downa. To wzruszające wideo dobitnie pokazuje, że bez względu na wszystko, każdy człowiek zasługuje na szczęście.

Do fundacji CoorDown pewna matka napisała e-mail, w którym przyznała, że spodziewa się dziecka u którego wykryto zespół Downa.

- Boję się. Na jakie życie może ono liczyć. Czy będzie szczęśliwe? - szczerze zapytała. Oto odpowiedź, którą otrzymała od 15 pięknych osób z dodatkowym chromosomem.

Wideo chwyta za serce. Szczególnie w kontekście przepisów aborcyjnych, które w przypadkach wykrycia u dziecka upośledzenia "pozwalają na zabieg". Trzeba powiedzieć jasno: dziecko z zespołem Downa to wielkie wyzwanie dla rodzica, ale równie wielka jest radość z jego szczęścia.

DEON.PL POLECA

Takiego samego, jak każdego z nas.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wzruszające przesłanie dla przyszłej mamy
Komentarze (28)
RB
Roman Biały
19 marca 2014, 23:09
nie potrafię w kilku słowach przekazać myśli, które kłębią się w głowie .... dla prawdziwego chrześcijanina jest to niesamowity dylemat, właściwie jakiś nieodwracalny wybór ... komu pomagać? Przecież nie jesteśmy rasistami? W Afryce codziennie umiera z głodu kilka tysięcy dzieci. Biedne kraje na innych kontynentach podobnie wyglądają w statystykach ... to FAKT ... i jak wobec świadomości takiego faktu, takiej ilości śmierci, nagrywa się takie filmy ... 500 dzieci umrze z głodu w Afryce, a jedno w Europie z zespołem Downa, dostanie specjalistyczną pomoc ... może głupi przykład, ale chciałbym zwrócić uwagę na problem tysięcy ludzi ....
JW
Judyt Wojujaca
27 marca 2014, 13:52
Zmienianie swiata zawsze trzeba zaczynac od swojego podworka. Jesli u nas nie bedziemy troszczyc sie o najblizszych, to co nas zmotywuje zeby troszczyc sie o jakichs tam dalekich neiznajomych? To niescislosc logiczna.. Poza tym..wygodniej poslac pare zlotych na murzynkow w Afryce, niz na codzien opiekowac sie swoim dzieckiem.. Problemem jest to ze obecnie ludzie nie maja kregoslupa morlanego, ani wksztalconego charakteru. teraz nie cwiczy sie cnot, tylko robi sie kariere. No i potem ludzie ida na latwizne. Wszystko ma byc lekkie i przyjemne, a bron Boze zeby sie poswiecac dla kogos innego niz ja sam..Wszystko co nam przeszkadzaw osiaganiu marzen, celow, karieryczy chocby "wolnosci (swobody)osobistej jest usuwane z drogi. Czy to rodzic, czy partner ktory nie zaspokaja naszych potrzeb, czy to dziecko ktore pojawilo sie nie o tym czasie lub chore. Poswieccenie nie jest trendy..
J
J
18 marca 2014, 16:18
Dlaczego wszyscy zakładają od razu, że każda kobieta chce zostać matką? To prawda, film jest bardzo wzruszający, ale nie etykietujmy, proszę. Nie każda kobieta ma w sobie "to coś", co pozwala jej być kochającą matką, nie każda tego chce.
M
Marek
19 marca 2014, 08:38
To znaczy, że jeżeli zaszła w ciążę, a nie chce zostać matką, to może zabić dziecko, które się w niej poczęło?
JW
Judyt Wojująca
27 marca 2014, 14:04
Kazdy z nas jest powolany do milosci. Skoro tak, to oznacza, ze Ci ktorzy jej nie czuja sa zobligowani do wiekszej pracy nad soba w tym kierunku. Jesli male dziecko opoznia sie w nauce chodzenia, to znaczy ze nie ma "tego czegos" i widocznie nie bedzie chodzilo?? Chyba raczej doklada sie wtedy staran, aby to opoznienie wyrownac, prawda?? Podobnie z innymi umiejetnosciami ktore kazdy teoretycznie powinien zdobyc (nie mowie tu o osobach opoznionych w rozwoju w powaznym stopniu -wtedy to juzjest schorzenie, tez poddawane rehabilitacji i leczeniu) - rodzice wtedy dokladaja staran, cwicza, zeby dziecko moglo normalnie funkcjonowac. Takie tlumaczenie, ze kobieta nie ma "instynktu"macierzynskiego jest bardzo wygodne, czyz nie?? A wszystko sprowadza sie do pracy nad soba. Ja rowniez nie nalezalam do grona entuzjastow niemowlat, ale kiedy urodzily sie moje (planowane) to pojawila sie milosc, a wraz z nia chec przezwyciezenia wlasnych slabosci, ograniczen i egoizmu. To troche jak poddanie kawalka wegla wysokiemu cisnieniu aby powstal diament. Im podlejszy material wyjsciowy, tym bardziej brutalnym procesom musi zostac poddany aby stal sie zniego material szlachetny :D. W obecnych czasachbardzo latwo sie wykrecic od odpowiedzialnosci,doroslosci itp w imie spelniania wlasnych marzen..ehh, szatan jest baardzo przebiegly, a my tacy glupi
G
Grazka
17 marca 2014, 22:25
Chcialabym zeby chociaz jeden ktos z Was mial kogos bliskiego w rodzinie z zespolem Downa.Piszecie jak wielcy znawcy a wlasciwie nie macie pojecia o czym piszecie .Ja mam siostre z zespolem Downa i sama dwojke dzieci i nigdy nie chcialm robic testow w ciazy ,bo wiedzialm ze chocby bylo chore to nigdy bym nie usunela.Skoro dajesz zycie to nie odbieraj.A osoby z zespolem Downa nie sa potworami to kochajcy ludzie jak my i mozemy sie od nich bardzo wiele nauczyc.
M
Mika
18 marca 2014, 10:20
ja mam i bardziej kochanego dziecka sobie nie wyobrażam drogi malkontencie
CM
chciano mnie abortować
17 marca 2014, 20:11
W poprzednim wpisie nie zaznaczyłam, że to lekarze proponowali aborcję mojej mamie. Ci lekarze, którzy się pomylili. Bardzo się pomylili bo urodzilam się zdrowa. Ale to nie ma znaczenia- znaczenie ma fakt, że chcieli mnie zabić za podejrzenie choroby.
K
kulce
17 marca 2014, 20:09
Wszystko super, tylko wszystkie te dzieciaki na spocie maja bardzo lekki zespol downa i te sa faktycznie kochane, cieple, przytulasne i rozbrajajace. Duzo bardziej niz "normalne dzieci". Natomiast nie bylo tutaj nikogo z ciezkim zespolem, kiedy z takim dzieckiem kontakt jest bardzo utrudniony, nie dadza sobie rady same, nie pojda do szkoly. Potrafia byc bardzo agresywne i zamkniete. Ktos ogladajac ten film moze odniesc mylne, niestety, wrazenie ze wszystkie dzieci takie beda. Ok, wizualnie uposledzone, odrobine umyslowo ale ogolnie w porzadku. A to nie jest prawda
Z
zuzia
18 marca 2014, 15:14
I co wynika z tego co piszesz? Ze jezeli nie "maja bardzo lekkiego zespolu downa" to powinno sie zabic? Nie rozumiem Was ludzie. Ciezko jest zyc z chorym dzieckiem ale nie ciezko jest zyc ze swiadomoscia ze zabilam czlowieka? Najgozej jak zaczynamy chciec byc madrzejsi od Pana Boga. To On daje zycie i ma prawo je odbierac.  Przykro sie robi jezeli takie rzeczy pisza kobiety. Jak powieziala Matka Teresa z Kalkuty " Jezeli matki beda zabijac swoje dzieci, to co moze powstrzymac ludzi od zabijania" 
RB
Roman Biały
19 marca 2014, 22:57
masz takie dziecko, czy jesteś tylko kolejnym teoretykiem ????
CM
chciano mnie abortować
17 marca 2014, 20:01
Według lekarzy miałam na pewno urodzić się " nienormalna", niesłychanie niepełnosprawna/ chora itp. Przez trzy miesiące namawiano ją na aborcję, czyli zabicie mnie ( ciekawe w jaki sposób? Może poparzyliby mnie kwasem solnym, może po kawałeczku powyciągali, może przyrząd by mnie wyssał przy okazji miażdżąc?- poczytajcie o sposobach aborcji). Mama postanowiła, że mnie urodzi, nieważne, czy będę chora czy nie. Urodziła. Jestem zdrowa. Całkowicie. A nawet gdybym nie była, to co z tego?!. Nie miałabym prawa żyć tak jak Ty?!. I jeszcze jedno: znam wiele osób z zaburzeniami- to szczęśliwi ludzie.
PM
pewnie mnie zrugacie
17 marca 2014, 19:52
Do wszystkich którzy piszą w stylu " nie zdecydowałabym sie urodzić takiego dziecka" - rozumiem, że nie chodzisz z facetem do łóżka? Skoro nie chcesz ponieść "konsekwencji" ( brzydko powiedziane) to prosta logika- nie chodź do łóżka. Jesli chodzisz a masz przekonania proaborcyjne w odniesieniu do tych dzieci to "sama/ sami będziecie winni smierci tego dziecka" . Jesli ktoś nie jest na tyle dojrzały by podejmować wspołżycie i jego konsekwencje- niech go nie podejmuje a jak podejmie to niech później nie pozbywa się dzieci.
K
Kulkaeg
17 marca 2014, 14:20
Ja nigdy nie zdecydowałbym się urodzić dziecka niepełnosprawnego. Bycie rodzicem zdrowego dziecka to wielkie wyzwanie, a mieć je niepełnosprawne w tych czasach w Polsce i każdego dnia walczyć z NFZ-tem o normalne, godne życie, to graniczy z cudem. Gdyby nie liczne fundacje opiekujące się takimi dziećmi, to rodzice nie mieli by nawet na chleb. Nie wiem, czy była bym na tyle silna, aby patrzeć codzienie na takie dziecko i się uśmiechać, cieszyć z życia... odbierałbym to jak karę bożą...
B
Bratkowa
17 marca 2014, 14:29
Nie zdecydowałaby się urodzić = zdecydowałabym się zabić. Jeśli ktoś nie podoła trudom wychowania dziecka, nieważne czy zdrowego czy nie, może je oddać do aborcji. Ktoś inny będzie miał szersze serce. A Ty nie bedziesz mieć krwi na rękach. Ok?
K
Kulkaeg
17 marca 2014, 14:43
A jakie szanse ma na adopcję niepełnosprawne dziecko? Jeszcze mniejsze niż zdrowe :/
E
elsy
17 marca 2014, 16:37
Kulkaeg ma 100% racji, w Polsce panstwo i Kościół tylko obchodzi, żeby się urodziło, a póżniej żebranie o pomoc i wykorzystywanie biednych dzieci w reklamach typu "warto pomagać", to jest skandal! Bratkowa nie wiesz w ogóle co piszesz, kto zaadpoptuje takie dziecko!? Poza tym czym dla Ciebie jest kobieta- inkubatorem do wynajęcia, który ma się męczyć przez 9 miesięcy a potem oddać dziecko, którego i tak nikt nie będzie chciał?!
O
ostra
17 marca 2014, 17:03
Bratkowa masz racje. ELSY - CZYM JEST DLA CIEBIE ZYCIE nienarodzonego dziecka? NICZYM... takie osoby jak Ty potraktowałabym dokladnie tak samo jak Ty traktujesz nienarodzone dzieci DOKLADNIE TAK SAMO. a jesli chodzi o adopcje dzieci niepelnosprawnych, proponuje zainteresowac sie m in osrodkiem UFNOSC, już wy wszyscy nie martwcie sie jak takie dzieci sobie poradzą, zadbajcie o wasze sumienie. a i jeszcze jedno! ciąża to nie męczarnia przez 9 miesięcy - tak moze napisac osoba która albo jest facetem albo kobieta która nie ma pojecia o ciąży bo nie chce miec dzieci
N
Neon
17 marca 2014, 17:53
I dlatego potrzebna jest wiara. Zaufanie Panu Bogu. Chore dziecko to może być błogosławieństwo.
N
neon
17 marca 2014, 17:54
Nieprawda. I tyle komentarza, bo kolega nie wie co pisze.
N
Neon
17 marca 2014, 17:56
Jakby Pan/Pani wiedział jakie głupoty pisze to by się zawstydził...
A
Alaa
17 marca 2014, 18:57
w takiem razie uważa Pan/Pani że lepiej zabić? Żebranie o pomoc hmm.. nie sądze że jest to żebranie po to są takie Fundacje aby pomagać a nie żeby litować się nad "żebraniem". Poza tym aborcja to po prostu zabicie, dla mnie nie ma innego wytłumaczenia. A co jeśli badania były błędne i dziecko urodzi się zdrowe lub z niewielkim upośledzeniem? a co jeśli dziecko przeżyje aborcje? Jest taka kobieta, która przeżyła aborcje kwasem solnym, jest piękna, sprawna ma jedynie lekkie uposledzenie kończyn dolnych i jak Pan/Pani mysli jak się teraz czuje? Ona potrafiła przebaczyć swojej mamie, teraz jeździ po całym świecie i opowiada o tym co jej się przydarzyło, mimo tego odnalazła szczęście i Boga w swoim życiu. KAŻDY ZASŁUGUJE NA TO ABY ŻYĆ BEZ WZGLĘDU NA TO CZY JEST ZDROWY CZY CHORY!
K
Kulkaeg
17 marca 2014, 20:25
Zgodzę się, że życie to jest dar od Boga, ale co mają powiedzieć dzieci z porażeniem mózgowym? Zdrowy umysł uwięziony w "martwym" ciele.... Zależne od drugiej osoby w każdej dziedzinie życia? Owszem , że takie osoby są szczęśliwe, ale ich życie to męczarnia, a dla ich rodzin na pewno nie jest błogosławieństwem bożym, tylko ciężką pracą do końca życia. A co stanie się takim chorym człowiekiem, gdy ich najbliżsi odejdą do Pana? Nikt o tym nie myśli, tylko podnosi wrzawę, że takie to też cudowne życie.
E
elsy
21 marca 2014, 20:31
- ostra- widać jaka katoliczka z Ciebie....a raczej "katolka". Czy msciwość  i "traktowanie tak samo" to wyznaczniki katolicyzmu? Przez takich jak Ty , koscioly pustoszeją! Masz takie dziecko? - nie sądzę....przypomnij sobie słowa poetki- "Tyle znamy siebie, na ile nas sprawdzono". A skoro jesteś taką obrończynią każdego życia, to mam propozycję- zacznij się gorąco modlić o to, żeby Pan dał Tobie takie dziecko, proś o nie i zarazem o to, żeby innych tym nie obarczał, niech "obdarzy" tych , co chcą i będą je potrafili kochać....
JW
Judyt Wojująca
23 listopada 2014, 21:50
Prosze czlowieka, widac ze do glebokiej duchowosc to czlowiekowi jeszcze dalekooo, uhuuhu. plytkie toto jak kaluza pod domem. CHrzescijanin powinien byc wzorem dla innych jak doswiadczac cierpien, jak je znosic i pokornie przyjmowac. Gdyby nie czyjes cierpienie 2000 lat temu, to bys droga osobo w kajdanach za szatanem jak pies lazila bez szansy na zbawienie i zycie wieczne. jesli jestes osoba niewierzaca, to po co do dyskusji sie wlaczasz. Nie nadajemy na tych samych falach, bo my rozumiemy istote cierpienia, poswiecenia i umiemy wykuwac z nich dobro, a Ty tylko siejesz lamenty.kregoslup moralny masz z gumy - ugnie sie pod kazdym naciskiem.
A
Andrzej
17 marca 2014, 14:12
Komentarz powyżej jest mojego autorstwa.Widzę jednak, że coś pomieszałem. Pwinnpo być: No ładnie. Środek dnia a ja się wzruszyłem, Prostota i piękno takich ludzi potrafi skruszyć niejedno skamieniałe serce. W tym chorym świecie to właśnie tacy ludzie uczą nas wiele o normalności -  tej prawdziwej, bez masek i sztucznego pompowania wizerunku. Ostatnimi czasy mam częstszy kontakt z osobami niepełnosprawnymi, także intelektualnie. Przy nich dopiero widzę wyraźnie jak daleko zapętliłem się we własnych duchowych słabościach i sarkaźmie. Dzięki, że jesteście.
1
1924994343
17 marca 2014, 13:59
No ładnie. Środek dnia a ja się wzruszyłem, Prostota i piękno takich ludzi potrafi skruszyć niejedno skamieniałe serce - tej prawdziwej, bez masek i sztucznego pompowania wizerunku. W tym chorym świecie to właśnie tacy ludzie uczą nas wiele o normalności. Ostatnimi czasy mam częstszy kontakt z osobami niepełnosprawnymi, także intelektualnie. Przy nich dopiero widzę wyraźnie jak daleko zapętliłem się we własnych duchowych słabościach. Dzięki, że jesteście.
J
Jola
17 marca 2014, 13:08
Pracuję w szkole z chłopcem z zespołem Downa, wesołym pięciolatkiem, rozrabiaką, którego radość życia, energia, niesamowita emocjonalność zwyczajnie nie pozwalają myślec o różnicach między nim a rówieśnikami. Chłopiec chodzi do zwyczajnej, państwowej podstawówki (nie w Polsce), gdzie uczy się w dostosowanym do jego potrzeb systemie, codziennie ma blok zajęć indywidualnych,  jednocześnie jednak cały czas jest w grupie, bawi się z innymi dziećmi, uczy piosenek, rysuje, klei, tańczy. Cudowne dziecko, zawsze gotowe się przytulić, wymagające wiele uwagi i pracy, ale oddajace w dwójnasób wszystko to co otrzymuje.