Maria Callas. Wielka śpiewaczka, która straciła głos i miłość swojego życia

Fot. Samuel Furse / YouTube.com

Maria Callas była największą śpiewaczką operową swojej epoki. W czasach, kiedy żyła, nazwano ją „primadonną stulecia”. Była uwielbiana i kochana na całym świecie, jednak za kurtyną jej życie nie było tak kolorowe. Wszystko za sprawą greckiego miliardera i nieszczęśliwej miłości, która ich połączyła. Więcej o historii Marii Callas można przeczytać w książce "Rywalki".

Maria Callas urodziła się 2 grudnia 1923 roku w Nowym Jorku. Miała pochodzenie greckie, lecz rodzice Marii emigrowali do Stanów Zjednoczonych cztery miesiące przez jej urodzeniem. Już będąc dzieckiem Maria odnosiła sukcesy, a jej kariera operowa rozpoczęła się bardzo udanym występem w przedstawieniu „Rycerskość wieśniacza”.

DEON.PL POLECA

Sławę i uznanie w świecie muzycznym zdobywała w latach 40. i 50. XX wiek, stając się gwiazda scen operowych całego świata. W 1949 roku Maria poślubiła bogatego włoskiego przemysłowca Giovanniego Battistę Meneghiniego, który był jednocześnie jej menadżerem. Jednak relacje małżonków nie zawsze układały się pomyślnie.

Nagle uświadomiła sobie to z niezaprzeczalną siłą prawdy: On przestał mnie zauważać. Równie dobrze mogłoby mnie tu nie być. Gdy te słowa wybrzmiały w jej głowie, zebrało jej się na płacz. Przysunęła się do Battisty i pocałowała go w czoło, próbując wykrzesać z siebie odrobinę czułości. Nawet nie drgnął.

Tak o relacji Marii i Battisty pisze Gill Paul w książce „Rywalki”.

Nieudane małżeństwo Marii sprawiło, że kobieta zakochała się do obłędu w greckim miliarderze, magnacie transportu morskiego Aristotelesie Onassisie, którego poznała w 1957 roku.

„Po występie Maria zawsze czuła się dziwnie, jakby wracała z podróży do jakiegoś dalekiego kraju. Była zdezorientowana, a oklaski wciąż dźwięczały jej w uszach, gdy wchodziła do wspaniałego foyer opery, by powitać gości zaproszonych na przyjęcie".

Onassis natychmiast zjawił się u jej boku i wziął ją za ręce. – Sprawiłaś, że się popłakałem – wyznał jej. – Po moich policzkach płynęły prawdziwe łzy. Byłaś fenomenalna. Naprawdę.

Arystoteles Onassis, kiedy poznał Marię, był już żonaty. Jego małżeństwo z Athiną „Tiną” Onassis również nie było udane, więc mężczyzna bez żadnych skrupułów zaczął lgnąć do Marii.

Mimo że Maria Callas była niezwykłą śpiewaczką, sam podziw wśród ludzi jej nie wystarczył. Była kobietą nieszczęśliwą, spragnioną adoracji i komplementów. Po zakochaniu się w Onassisie wydawało jej się, że zaspokoi swoje pragnienia. Początkowo Grek odwzajemniał uczucia Marii, kupując jej drogie prezenty i wysyłając kwiaty.

Latem 1959 roku Onassis zaprosił Marię i jej męża na rejs luksusowym jachtem po Morzu Śródziemnym. Śpiewaczka i miliarder spędzali dużo czasu ze sobą zachowując się tak, jakby nie mieli małżonków.

Co wieczór, gdy Battista kładł się spać, Maria szła po pokładzie do Baru Ariego. Choć Tina wcześnie chodziła spać, Maria nigdy nie była z Arim zupełnie sama, ponieważ kilkoro młodszych Anglików bawiło się do rana. Ari i Maria zazwyczaj gawędzili po grecku i każdego dnia coraz chętniej się sobie zwierzali. Pewnego wieczoru zaskoczył ją osobistym pytaniem.

Romans Marii z Onassisem doprowadził do jej rozwodu z mężem. „Poproszę go o zgodę na rozwód – powiedziała Maria. – Jeśli chodzi o warunki finansowe, będę tak hojna, jak tylko mnie stać. Jeżeli zechcę, wciąż jeszcze mogę sporo zarobić, ale człowiek w wieku Battisty raczej nie zbije już fortuny”.

Onassis również rozwiódł się ze swoją żoną „Tiną” co podobno spowodowało znaczne uszczuplenie jego majątku. Początkowo związek Marii i Aristotelesa był niezwykle udany i szczęśliwy.

„Nic nie było w stanie ostudzić uczuć Marii. Codziennie rozmawiała z Arim przez telefon, i to długo, prowadząc przepełnione miłością dyskusje, których żadne z nich nie chciało kończyć. Przysyłał ogromne bukiety kwiatów do hoteli i sal koncertowych, a gdy po zakończeniu trasy jej samolot wylądował w Atenach, Ari już czekał, by porwać ją w ramiona”.

Nie wiedząc czemu, po jakimś czasie Onassis zmienił się z zakochanego mężczyzny w gbura i aroganta. Miliarder chodził sam na przyjęcia, zbywał Marię, która snuła się bez celu w jego bogatych rezydencjach. Śpiewaczka pragnęła ślubu z kochankiem, jednak on nie spieszył się z tą decyzją.

Relacje śpiewaczki i miliardera stawały się coraz bardziej zgorzkniałe. Nie zbliżyła ich do siebie nawet śmierć ich synka, Homera. Kariera operowa Marii powoli zamierała ze względu na jej problemy z głosem. W 1965 roku dała fatalny występ „Toski” w Londynie, co zamknęło jej drzwi na operowy świat i dalszą karierę.

Onassis nie wspierał Marii w jej trudnościach i dramatach. Co więcej, zaczął spotykać się z Jackie Kennedy, wdową po tragicznie zamordowanym Johnie F. Kennedym, prezydencie USA.

– Dlaczego mnie okłamujesz, Ari? Wiem, że wczoraj zaprosiłeś ją do siebie na kolację. Zaskoczyła go i widziała, że Ari zamierza skłamać po raz drugi, lecz ostatecznie się rozmyślił. – Jeśli nie byłem szczery, to tylko z powodu twojej niedorzecznej zazdrości. Nie mogę ci mówić, że spotykam się z przyjaciółkami, bo zaraz zaczęłabyś rzucać talerzami. – Dlatego, że nie wierzę w przyjaźń między kobietą i mężczyzną. Zawsze jedna ze stron chce, żeby to było coś więcej.

Onassis postanowił w końcu poślubić Jacqueline Kennedy, co doprowadziło do załamania nerwowego Marii. Kobieta nie sypiała i brała tabletki uspokajające, przez co trafiła do szpitala po ich przedawkowaniu.

Paradoksalnie małżeństwo Onassisa z Jackie nie było udane. Mężczyzna postanowił wrócić do Marii, która wybaczyła mu jego zdradę. Miliarder z wiekiem podupadał na zdrowiu.

„Wyglądał strasznie. Choroba nadwątliła mięśnie jego twarzy, więc nieporadnie przykleił powieki taśmą, która wystawała spod okularów w czarnej oprawce. Włosy miał rzadkie i potargane, a dłonie pokryte starczymi plamami”.

Aristoteles Onassis zmarł w szpitalnym łóżku w roku 1975.

Maria gwałtownie usiadła i zasłoniła usta dłonią. Spodziewała się tego od jakiegoś czasu, lecz uświadomiła sobie, że wcale nie jest na to gotowa. Czuła się tak, jakby nastąpiła katastrofa. Jak to możliwe, że już nigdy nie usłyszy głosu Ariego?

Nieszczęśliwa i nie do końca spełniona kobieta zmarła dwa lata później, 16 września 1977 roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Maria Callas. Wielka śpiewaczka, która straciła głos i miłość swojego życia
Komentarze (1)
WC
~Wojciech Chajec
3 lutego 2022, 12:00
Czy należy to czytać ku przestrodze, bo nie jest to raczej hagiografia?