Newcastle chciało kupić... swojego zawodnika
Znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Joe Kinnear, dyrektor sportowy piłkarskiego klubu z Newcastle, po raz kolejny dał powód do komentarzy pod swoim adresem. 66-letni Irlandczyk chciał kupić zawodnika, który został wypożyczony do innej drużyny z... Newcastle.
Jak poinformował "The Mirror", Kinnearowi miał we wrześniu zaimponować grający w barwach Birmingham City Shane Ferguson. Po pucharowym meczu tej drużyny ze Swansea Irlandczyk wyraził zainteresowanie sprowadzeniem tego 22-letniego pomocnika do Newcastle. W odpowiedzi usłyszał uprzejmą informację, że Ferguson jest przecież wypożyczony z ekipy "Srok".
Według innych relacji Kinnear "tylko" spytał trenera Birmingham Lee Clarka o to, kim jest Ferguson. Mało kto wątpi jednak w to, że kontrowersyjny działacz nie wiedział, że próbuje uzyskać informacje o swoim zawodniku.
Kinnear sprawuje funkcję dyrektora sportowego Newcastle United od połowy 2013 roku, a przed kilkoma laty był szkoleniowcem tej drużyny. Wielokrotnie naraził się piłkarzom, kibicom i opinii publicznej, m.in. przekręcając nazwiska piłkarzy "Srok".
Wśród najsłynniejszych jego lapsusów są: "Charles Insomnia" (ang. "bezsenność") zamiast Charles N'Zogbia; "Yohan Kebab" zamiast Yohan Cabaye; "Sammy Amamobi" zamiast "Sammy Ameobi".
Newcastle, które w sobotę pokonało niespodziewanie Chelsea Londyn 2:0 w dziesiątej kolejce Premier League, zajmuje dziewiąte miejsce z 14 punktami. Liderem jest Arsenal Londyn, ktory zgromadził ich 25.
Skomentuj artykuł