Jego napisanie zlecił sam święty Józef. Posłuchaj utworu, który powstał z duchowego natchnienia
Ten utwór jest równie niezwykły, jak historia jego powstania. Towarzyszyły mu "zbiegi okoliczności", ciężki przebieg COVID-19 i wstawiennictwo świętego Józefa. Musicie go posłuchać.
Historię Debory Vezzani i niezwykłego utworu poświęconego świętemu Józefowi opisał Gość Niedzielny.
Jak informuje portal, Debora Vezzani wcale nie zamierzała napisać tego utworu. Stało się to - jak sama przyznaje - dzięki świętemu Józefowi, który "zlecił jej to zadanie poprzez zaprzyjaźnionego kapłana". Ks. Luigi Maria Epicoco zaproponował, by do modlitwy papieża Franciszka z listu "Patris Corde" dodać muzykę i stworzyć utwór. Kobieta odpowiedziała, że musi to przemodlić. Gdy wsiadła do samochodu i zaczęła czytać modlitwę, nagle zorientowała się, że nuci melodię. Natychmiast powiadomiła znajomego kapłana o tym, że utwór powstanie.
Debora bardzo chciała, żeby piosenka powstała na wspomnienie świętego Józefa, czyli 19 marca. Jednak jej plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa i choroba COVID-19, na którą zapadała ona i jej rodzina. Nie było mowy o tym, by w 40-stopniowej gorączce kontynuować pisanie utworu. Z pomocą przeszedł Deborze nie kto inny jak święty Józef, do którego zaczęła odmawiać nowennę. W jej trakcie kobieta uzyskała negatywny wynik wymazu.
Choć Debora nie zdążyła napisać utworu na 19 marca, udało się jej skończyć go przed 1 maja - świętem Józefa robotnika!
Posłuchajcie fenomenalnego utworu, napisanego z duchowego natchnienia:
Słowa z modlitwy do świętego Józefa, umieszczone na końcu listu papieża Franciszka "Patris Corde":
Witaj, opiekunie Odkupiciela,
i oblubieńcze Maryi Dziewicy.
Tobie Bóg powierzył swojego Syna;
Tobie zaufała Maryja;
z Tobą Chrystus stał się człowiekiem.
O święty Józefie, okaż się ojcem także i nam,
i prowadź nas na drodze życia.
Wyjednaj nam łaskę, miłosierdzie i odwagę,
i broń nas od wszelkiego zła. Amen.
Skomentuj artykuł