Astronauta George Zamka odwiedzi Polskę
14 marca przyleci do Polski pułkownik George Zamka - amerykański astronauta polskiego pochodzenia. Podczas pobytu spotka się m.in. z młodymi pasjonatami astronautyki - informuje Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności.
To już trzecia oficjalna wizyta astronauty w Polsce. Organizuje ją, podobnie jak wcześniejsze, Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności (PAFW).
14 marca George Zamka spotka się z młodymi entuzjastami astronautyki i astronomii ze szkoły w Babicach (województwo małopolskie), a dwa dni później odwiedzi uczniów szkoły w Zielonce (województwo mazowieckie). 18 marca astronauta weźmie również udział w spotkaniu z członkami Klubów Młodego Odkrywcy w w warszawskim Centrum Nauki Kopernik.
Polskie korzenie Zamki sięgają XIX wieku. W 1885 roku jego pradziadek August - z zawodu cieśla - wyjechał z Polski i zamieszkał w Milwaukee w stanie Wisconsin. Tam prowadził sklep z meblami.
Astronauta dwukrotnie brał udział w misjach NASA do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W sumie spędził 692 godziny w kosmosie.
Swój pierwszy lot kosmiczny odbył w roku 2007 jako pilot STS-120 Discovery. Do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej kosmonauci dostarczyli m.in. moduł Node 2 "Harmony”, który w przyszłości umożliwi dołączanie do niej międzynarodowych laboratoriów.
Podczas misji astronauci byli zmuszeni do nieplanowanego spaceru w kosmosie. Zamka wraz z innym astronautą - również polskiego pochodzenia - Scottem Parazynskim, musiał naprawić rozdarty panel słoneczny posługując się naprędce wykonanymi przez siebie narzędziami. Operacja zakończyła się sukcesem i załoga po 238 okrążeniach Ziemi i przebyciu 6,2 milionów mil w 15 dni, 2 godziny i 23 minuty powróciła na Ziemię.
Na Stacji kosmonauci umieścili też emblemat 7 Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki, w której podczas wojny polsko-bolszewickiej i polsko ukraińskiej walczyli amerykańscy piloci.
W trakcie swojego drugiego lotu w kosmos, w lutym 2010 r., Zamka dowodził załogą STS-130 Endeavour. Dla uczczenia Roku Chopinowskiego zabrał na pokład wahadłowca płytę z muzyką Fryderyka Chopina w wykonaniu Karola Radziwonowicza i Orkiestry Sinfonia Viva oraz kopię rękopisu Preludium A-dur op. 28 nr 7.
"Ta piękna muzyka wspaniale towarzyszyła mojej pracy. Spełniła więc w podróży ważną rolę. Udało mi się nawet przekonać dowódcę stacji kosmicznej, który był wielbicielem Brahmsa, żeby posłuchał teraz dla odmiany Chopina. I w ten sposób muzyka Chopina zabrzmiała na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej” - opowiadał Zamka podczas ubiegłorocznej wizyty w Polsce. Kraj przodków odwiedził wówczas wraz z załogą promu kosmicznego Endeavour z misji STS-130, którą Zamka dowodził.
Skomentuj artykuł