Bill Gates nazywa pandemię koronawirusa Pandemią 1. Oto dlaczego

Fot. 11Alive / YouTube
Business Insider / pk

Twórca Microsoftu, który kilka lat temu ostrzegał przed światową pandemią mówi o kolejnych zagrożeniach i o tym, jak powinniśmy się na nie przygotować.

Twórca Microsoftu publikuje na swoim blogu "Gates Notes" interesujące spostrzeżenia na temat obecnej sytuacji, w jakiej znalazł się świat. Jak informuje „Business Insider”, miliarder ostrzegł niedawno, że realnym zagrożeniem dla świata jest bioterroryzm, czyli forma terroryzmu, oparta na patogenach wyhodowanych sztucznie w warunkach laboratoryjnych. Gates zwraca uwagę, że doświadczenia, których nabieramy w związku z obecną sytuacją, mogą w przyszłości pomóc nam w pokonaniu kolejnych kryzysów.

"Dobra wiadomość jest taka, że większość pracy, którą wykonamy teraz po to, by poradzić sobie z Pandemią 1, sprawi, że będziemy lepiej przygotowani do Pandemii 2 i zminimalizujemy zagrożenie, jakim może być bioterroryzm" – twierdzi Gates, cytowany przez "Business Insider".

DEON.PL POLECA

Twórca Microsoftu uważa, że gdybyśmy kilka lat temu wzięli na poważnie ostrzeżenia przed możliwą pandemią, dziś byłoby nam o wiele łatwiej radzić sobie z zagrożeniem związanym z patogenem. Jedną z jego wypowiedzi udzielonych w programie "The Late Show with Stephen Colbert", przytacza "Business Insider":

"Wiedzieliśmy, że może pojawić się koronawirus, który rozprzestrzeni się bardzo szybko i może zabić dziesiątki milionów ludzi, więc powinniśmy przetestować naszą reakcję. Zdecydować, kto zajmie się testami; sprawdzić, kto zajmie się wyszukiwaniem osób, z którymi zarażony miał kontakt i jak będzie wyglądała diagnostyka, praca nad szczepionkami. Tak, żebyśmy byli gotowi na moment, w którym pandemia nadejdzie i zadziałali znacznie szybciej".

W przeszłości Bill Gates ostrzegał przed możliwością wystąpienia niebezpieczeństwa epidemiologicznego. "Kiedy byłem dzieckiem, najbardziej baliśmy się wojny nuklearnej. Dzisiaj największe ryzyko globalnej katastrofy to wysoce zakaźny wirus" - mówił podczas przemówienia na TEDx. Podkreślał, że państwa na świecie inwestują w "nuklearne straszaki", ale nie są gotowe na epidemie. Odwołał się do przykładu eboli i wymienił podstawowe błędy i problemy, których dzisiaj moglibyśmy uniknąć. Mówił: "Brak przygotowania może spowodować, że następna epidemia będzie dużo groźniejsza niż ebola".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bill Gates nazywa pandemię koronawirusa Pandemią 1. Oto dlaczego
Komentarze (5)
DW
~Dorota Wirusińska
3 maja 2020, 00:03
10 lat temu Gates powiedział że trzeba zredukować liczbę mieszkańców Ziemi o 90%. A teraz produkuje szczepionki i zapowiada nowego wirusa. Nic Wam to nie mówi? Jakie jest zdanie Kościoła o planowanej depopulacji? Duchowni staną po stronie ludu Bożego, czy będą ratowali się sami?
WJ
~Wanda Jakubowska
29 kwietnia 2020, 22:54
Tak nas umęczą, że sami się ustawiamy w kolejce po szczepienia i jeszcze słono za to, zapłacimy niestety
AS
~Agnieszka Staszek
29 kwietnia 2020, 17:39
cynik, bawią się naszym kosztem. Fakt testują nas teraz i obserwują jak działa wirus i jak my działamy. W szczepionkach będzie już prawdopodobnie chip. Mają już chipy cieńsze od włosa. Można wstrzykiwać. Jeśli nie teraz to za kilka lat najpóźniej. Ludzie w większości są bierni i poddadzą się. A wystarczy jednym chórem powiedzieć NIE temu szaleństwu
MK
~Marek Kamiński
29 kwietnia 2020, 09:13
Właśnie o to chodzi, aby skibka po skibce zabierać nam wolność. Najpierw zmusi się ludzi do szczepień, co nie jest złe ale dopóki jest dobrowolność, potem zacznie się czipować przejmując pełną kontrole nad ludźmi. Czy można ufać Gatesowi i tej garstce bogaczy co dysponują funduszami większymi jak reszta ludzi? Mam duże wątpliwości co do szczerych intencji, choć chciałbym się mylić. W tej chwili jesteśmy świadkami jak w imię walki z koronawirusem zabiera się, a może testuje wytrzymałość, naszą wolność. Strach zamiast zdrowego rozsądku zaczyna panować.
ŁB
Łukasz Bąk
27 kwietnia 2020, 14:34
No tak, jeśli kraje nie pozwolą na czipy dla ludzi po pandemii 1, to za 10-20 lat zrobią pandemię 2 :) Bill już o to zadba.