Kończy się budowa synchrotronu Solaris
Synchrotron, czyli serce powstającego w Krakowie Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego Solaris, przykryły betonowe płyty. Oznacza to, że dobiega końca budowa jedynego takiego ośrodka w Europie Środkowo-Wschodniej i najnowocześniejszego w świecie.
Synchrotron Solaris to urządzenie, które jest akceleratorem elektronów i służy do wytwarzania promieniowania elektromagnetycznego, od podczerwieni do promieniowania rentgenowskiego. To promieniowanie prowadzić będzie docelowo do kilkunastu linii badawczych, umożliwiając realizację wielu różnorodnych badań, m.in. w fizyce, chemii, materiałoznawstwie, geologii, mineralogii, biochemii, farmakologii, biologii i medycynie. Przy pomocy synchrotronu będzie można wykonać analizy, których nie da się przeprowadzić stosując inne źródła promieniowania elektromagnetycznego.
Urządzenie wewnątrz budynku Centrum Solaris na terenie III Kampusu UJ przykryło prawie 180 betonowych płyt, z których każda waży od trzech do pięciu ton. Płyty mają stanowić osłonę radiologiczną przed promieniowaniem i umożliwić użytkownikom bezpieczną pracę.
"Zakończona instalacja elementów synchrotronu oraz ułożenie wszystkich płyt przykrywających tunel pierścienia akumulacyjnego (synchrotronu-PAP), pozwala nam rozpocząć kolejny bardzo ważny proces, jakim jest końcowe, precyzyjne pozycjonowanie elementów maszyny" - powiedział koordynator instalacji w synchrotronie Paweł Bulira. Jak dodał, następnym krokiem będzie równoległe uruchamianie i testowanie poszczególnych podsystemów: wysokiej częstotliwości, chłodzenia, zasilania magnesów, diagnostyki, synchronizacji oraz sterowania.
Maszyna zostanie uruchomiona za ok. trzy miesiące. "Te pierwsze badania mają dotyczyć własności samych próbek tego promieniowania - aby dobrze je wykorzystywać musimy najpierw określić ich parametry. Następne badania będą prowadzone z zakresu materiałoznawstwa, biochemii i farmakologii. Kolejne projekty badawcze będzie opiniował komitet programowy" - powiedział we wtorek dziennikarzom prof. Stanisław Kistryn, prorektor UJ.
Dodał również, że synchrotron ma działać całą dobę. Maszyna umożliwi prowadzenie badań kilkunastu grupom w tym samym czasie. Profesor podkreślił, że synchrotron w Krakowie jest obecnie najnowocześniejszą taką maszyną w świecie.
Jak powiedział PAP dyrektor Centrum prof. Marek Stankiewicz, współpracą z powstającym w Krakowie ośrodkiem już teraz interesują się naukowcy z krajów sąsiednich, którzy jak dotąd badania przy użyciu synchrotronu musieli realizować w Europie Zachodniej, USA i na Dalekim Wschodzie.
Ostatnio badacze z Uniwersytetu Karola w Pradze wyrazili zainteresowanie współpracą z krakowskim Centrum. "Zainteresowali się możliwością zbudowania u nas swojej linii badawczej. Na razie definiujemy eksperymentalne parametry tej linii" - powiedział dyrektor.
W tym momencie w krakowskim ośrodku są dwa wyjścia (linie) promieniowania synchrotronowego. W miarę zainteresowania i dostępnych środków finansowych będzie powstawać coraz więcej takich linii badawczych, docelowo co najmniej kilkanaście.
Koszt budowy Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego Solaris (budynku, synchrotronu oraz dwóch linii badawczych) to blisko 200 mln zł. Projekt finansuje Unia Europejska.
Na świecie pracuje kilkadziesiąt takich urządzeń, najwięcej w Japonii i USA. W Europie Zachodniej jest ok. 10 synchrotronów, najbliższe Polsce - w Niemczech i Szwecji, nasi naukowcy do tej pory prowadzą badania we współpracy z kolegami z zagranicznych ośrodków.
We wtorek prof. Stanisław Kistryn i prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Fizycznego prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow podpisali umowę z o objęciu przez Polskie Towarzystwo Fizyczne patronatu nad pracą Solarisa. Oznacza to m.in., że Polskei Towarzystwo Fizyczne będzie promować działania Solarisa.
Skomentuj artykuł