Naukowcy po raz pierwszy zbadali “Lodowiec zagłady”. Odkryli niepokojącą tendencję

fot. zrzut ekranu / twitter.com / rdlarter

Okazało się, że lodowiec może topnieć szybciej niż przewidywaliśmy. To zła informacja, bo ilość wody, która wchodzi w jego skład, może znacząco podnieść poziom morza na Ziemi.

Używając Ran, łodzi podwodnej bez załogi, naukowcy z powodzeniem uzyskali dane spod lodowca Thwaites, znanego również jako “lodowiec zagłady”.

Odkryli, że przepływ ciepłej wody w kierunku lodowca jest większa niż wcześniej sądzono,a to z kolei może skutkować szybszym jego topnieniem.

Lodowiec Thwaites jest wielkości obszaru Wielkiej Brytanii. Jeżeli się roztopi, poziom wody w oceanach podniesie się na tyle, że zalane zostaną kilometry lądów. Obecnie woda z tego lodowca odpowiada za 4-procentowy wzrost poziomu wód światowych.

DEON.PL POLECA

„To była pierwsza wyprawa Ran w rejony polarne, a eksploracja wód pod szelfem lodowym była o wiele bardziej udana, niż mogliśmy mieć nadzieję” - powiedziała profesorka Karen Heywood z University of East Anglia. „Planujemy wykorzystać te ekscytujące odkrycia w kolejnych misjach, które planujemy na kolejny rok” - stwierdziła uczona.

Pokrywa lodowa na Antarktydzie Zachodniej odpowiada za około 10% obecnego tempa podnoszenia się poziomu morza. Topnienie lodowca Thwaites może sprawić, że wskaźnik ten znacząco się podniesie.

Ze względu na swoje położenie i strukturę lodowiec jest szczególnie wrażliwy na ciepłe i słone prądy oceaniczne, które przemieszczają się pod nim. To sprawia, że nie opiera się o dno, a zwisa, a następnie jego kawałki się odłamują. Specyfika tego lodowca utrudniała do tej pory zbadanie i przeanalizowanie, w jakim jest stanie.

Ran mierzył między innymi siłę, temperaturę, zasolenie i zawartość tlenu w prądach oceanicznych przepływających pod lodowcem.

„Były to pierwsze pomiary, jakie kiedykolwiek przeprowadzono pod lodowcem Thwaites” - powiedziała profesorka Anna Wåhlin, oceanografka z Uniwersytetu w Göteborgu.

„Dobra wiadomość jest taka, że ​​po raz pierwszy zbieramy dane niezbędne do modelowania dynamiki lodowca Thwaite. Te dane pomogą nam lepiej obliczyć topnienie lodu w przyszłości. Z pomocą nowej technologii możemy ulepszyć modele i zmniejszyć niepewność, która obecnie panuje wokół globalnych zmian poziomu morza” - dodała badaczka.

Badaczom udało się stworzyć mapę z prądami, które uderzają w lodowiec, odkryto również przesmyk w miejscu, w którym zakładano, że woda nie może płynąć i skontrolowano na jaką skalę przenosi się ciepło przez jeden z trzech odkrytych kanałów.

"Nie wiedzieliśmy, że one w ogóle istnieją. Dzięki obrazom sonaru wysokiej rozdzielczości zbudowaliśmy mapę dna. Tam wyróżniliśmy trzy wyraźne ścieżki, którymi woda dopływa i wypływa spod lodowca szelfowego" – precyzuje dr Alastair Graham z University of Southern Florida. Zdaniem badacza do tej pory nieznane były kanały dostępu ciepłej wody do Thwaites i ich wpływ.

Zebrane dane wskazywały na topnienie lodu z prędkością 75 kilometrów sześciennych netto rocznie.

Zespół badawczy odkrył również, że duże ilości stopionej wody spływały na północ, w kierunku czoła lodowca.

„Były to pierwsze pomiary, jakie kiedykolwiek przeprowadzono pod lodowcem Thwaites”

Ciepła woda dociera również do punktów zaczepienia lodowca - kluczowych miejsc, w których lód łączy się z dnem morskim, co odpowiada za stabilizację lodowca szelfowego.

Topnienie tych punktów zaczepienia może prowadzić do niestabilności i cofania się szelfu lodowego, a następnie całego lodowca.

“Badania pokazują, że ​​to, jak i gdzie ciepła woda wpływa pod lodowiec Thwaites, zależy od kształtu dna morskiego i podstawy szelfu lodowego, a także od właściwości samej wody” - powiedział dr Rob Larter z British Antarctic Survey.

Dziennikarz, publicysta, redaktor DEON.pl. Pisze głównie o kosmosie, zmianach klimatu na Ziemi i nowych technologiach. Po godzinach pasjonują go gry wideo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Naukowcy po raz pierwszy zbadali “Lodowiec zagłady”. Odkryli niepokojącą tendencję
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.