Sanktuarium JPII - świątynia, która pobudza wiarę

(fot. J. Turbasa)

W trakcie wojny Karol Wojtyła był tu robotnikiem. Do niedawna były tu zaniedbane tereny poprzemysłowe. Dziś, na terenie dawnych zakładów, powstał jeden z niezwykłych polskich kościołów - sanktuarium Jana Pawła II.

Niespełna dwa lata po śmierci Jana Pawła II podjęto decyzję o budowie miejsca poświęconego życiu, pontyfikatowi, twórczości oraz nauczaniu papieża.

W powszechnym przeświadczeniu o jego świętości, a cztery lata przed beatyfikacją, został ogłoszony międzynarodowy konkurs na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej siedziby Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się".

DEON.PL POLECA

Według założeń konkursu na terenie centrum miały się znaleźć m.in.: Instytut Jana Pawła II, muzeum wraz ze ścieżką edukacyjną, kaplica (obecny kościół) wraz z oratoriami, centrum konferencyjne, centrum wolontariatu, dom rekolekcyjny oraz zaplecze hotelowo-campingowe.

Pomimo napływu wielu różnorodnych projektów nie zdecydowano się na przyznanie pierwszej nagrody. Jury podkreślało wybitny poziom części prac, lecz jednocześnie nadmieniało, iż autorzy "nie zdołali w oczekiwany sposób wyrazić idei i symboliki związanej z postacią papieża".

Dopiero w drugim, tym razem zamkniętym konkursie wyłoniona została zwycięska praca krakowskiego architekta Andrzeja Mikulskiego.

fot. J. Turbasa

Szwajcarski architekt Peter Zumthor, laureat najważniejszej nagrody w dziedzinie architektury - Pritzkera, wspomina, że aby stworzyć dobry projekt, twórca powinien się wpierw zakochać w konkretnej przestrzeni, gdyż temu, co kocha, nigdy nie uczyni krzywdy.

Projektując w danym miejscu, architekt winien być wrażliwym oraz bacznym obserwatorem analizującym to, co zastane, oraz odnoszącym się do kontekstu. Zadanie, przed jakim stanął architekt Centrum JPII, nie było łatwe.

Obszar tzw. Białych Mórz, na którym miało zostać zrealizowane założenie, nie był nietkniętą przestrzenią naturalną. To poeksploatacyjny teren dawnych krakowskich zakładów sodowych Solvay.

Niemniej realizacja projektu na odrzuconej, zdegradowanej ziemi, w kontekście miejsca poświęconego św. Janowi Pawłowi II, nabiera nowej wartości, wręcz symbolicznego znaczenia.

fot. J. Turbasa

Andrzej Mikulski często nadmienia, jak istotne w projektowaniu są dla niego dwa aspekty: praktyczny oraz znaczeniowy. Aspekt praktyczny odnosi się do konkretnych decyzji dotyczących funkcjonowania oraz odbioru budynku w przestrzeni.

Zaś drugi aspekt - znaczeniowy - należy rozumieć jako symboliczny i tego aspektu projekt na terenie byłych zakładów Solvay nie jest pozbawiony. To miejsce, w którym młody Karol Wojtyła pracował fizycznie w okresie okupacji niemieckiej. Jest ono także położone w najbliższym sąsiedztwie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

To właśnie jemu w zwycięskiej koncepcji architektonicznej została podporządkowana kompozycja przestrzenna Centrum "Nie lękajcie się".

W środku nowego założenia stanął Górny Kościół pw. św. Jana Pawła II, który poprzedza plac wraz z zielenią, otwierając całość w kierunku wspomnianego sanktuarium. Istotą projektu jest symboliczne wskazanie przez papieża - Apostoła Miłosierdzia drogi do niezgłębionego Miłosierdzia Bożego.

fot. Jakub Turbasa

Jedną z pierwszych decyzji projektanta, choć wcale nie tak oczywistych, było rozdzielenie poszczególnych funkcji oraz stworzenie szeregu mniejszych budynków. Przytoczone rozwiązanie miało na celu nadać niemałej całości charakteru kameralnej, piętrzącej się zabudowy - charakterystycznej dla historycznych centrów miast.

Intencją projektanta było, aby w Centrum JPII pojawiały się przyjazne miejsca - nieregularne alejki, gdzieniegdzie podcienia, oryginalne wykusze, nagle wyłaniające się zaułki bądź wewnętrzne dziedzińce czy też uliczki z przerzuconymi mostkami. Mogą one przywodzić na myśl miejsca związane z życiem Ojca Świętego - wcześniej Kraków, później Rzym.

(fot. J. Turbasa)

Sanktuarium św. Jana Pawła II nie zostało jeszcze ukończone. Cały czas trwają prace budowlane. Do tej pory udało się zrealizować kościół wraz z dzwonnicą w kształcie wysmukłej wieży, Centrum Wolontariatu oraz Instytut Jana Pawła II. Na ukończeniu jest budowa muzeum.

Choć jeszcze nie wszystkie budynki powstały, wnikliwy wzrok dostrzeże, iż główny plac wraz z poprzedzającym go terenem zielonym (tzw. Małe Błonia) przypomina swoją geometrią rzut tradycyjnego kościoła.

Tak zaprojektowana całość stanowi symboliczną świątynię pod otwartym niebem z nawą główną w postaci "Małych Błoń", prezbiterium w postaci głównego placu, na końcu których znajduje się tabernakulum - kościół św. Jana Pawła II.

Otwarta przestrzeń jest miejscem codziennych spotkań, a w szczególne dni może też gromadzić na zewnątrz pielgrzymów uczestniczących w Eucharystii na przedpolu świątyni. Pojawiające się miejscami na ścianach w języku łacińskim cytaty z Pisma Świętego oraz wypowiedzi Ojca Świętego przypominają o patronie miejsca i jego nauczaniu.

(fot. J. Turbasa)

Droga prowadząca z placu do wnętrza kościoła również ma swój symboliczny wymiar. Stanowi stopniowe przejście z placu - przestrzeni profanum do wnętrza kościoła - strefy sacrum.

Przestępując granicę ziemi poświęconej, mijamy odlane z brązu drzwi ukazujące papieża jako duchowego przewodnika, by znaleźć się w przedsionku (narteksie) z centralnie położoną chrzcielnicą, umieszczony dokładnie nad nią świetlik otwiera wnętrze pomieszczenia w stronę nieba.

Akcentuje on relację wertykalną, będąc zarazem symbolem obmycia z grzechów, chrztu wraz z odrodzeniem się do nowego życia w Duchu Świętym. To także reminiscencja atrium z ujęciem wody w centralnym miejscu, które poprzedzało wejście do przestrzeni sacrum wczesnochrześcijańskich bazylik.

Przechodząc przez kolejne drzwi, wstępujemy do nawy głównej kościoła, którego wnętrze zaprojektowane zostało na rzucie ośmiokąta. Choć przykładów świątyń na takim planie na terenie Polski nie ma wielu, to jednak w tradycji chrześcijańskiej układ centralny ze względu na swój wymiar symboliczny pojawiał się w części kościołów.

Symbolika chrześcijańska związana z liczbą osiem przypomina o rzeczywistości nadprzyrodzonej. Nadaje jej znaczenia "dnia ósmego", czyli dnia Zmartwychwstania Chrystusa.

Centralna forma ośmiokątnego wnętrza sprzyja również gromadzeniu się wspólnoty wokół ołtarza, co nie jest bez znaczenia w kontekście nauczania papieża oraz posoborowych zaleceń.

Warto też wspomnieć, że wnętrze świątyni zdobią mozaiki autorstwa Marca Ivana Rupnika SJ, którego dzieła można podziwiać również m.in. w Sanktuarium św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo.

W sztuce chrześcijańskiej mozaiki przedstawiające sceny oraz postaci biblijne były obecne od samego początku, co jest konsekwentnym dopełnieniem charakteru wnętrza kościoła. Pod Kościołem Górnym znajduje się Kościół Relikwii z marmurowym ołtarzem, w którym umieszczona została fiolka z krwią świętego patrona.

Dolna świątynia również wyrasta z figury ośmiokąta, a wokół niej promieniście rozłożone zostały kaplice, oratoria oraz kolumbarium.

(fot. J. Turbasa)

Będąc świadomym upływu czasu, Andrzej Mikulski stara się również przewidzieć, jak konkretny budynek, mała architektura, plac, zaułek czy też inna przetworzona przez niego przestrzeń będą w przyszłości oddziaływać na odwiedzających, ale także jak będą wyglądać po upływie czasu.

Architektura sakralna wymaga bowiem logiki, prawdy i uczciwości, także w dziedzinie doboru surowców. Naturalny materiał dodaje wartości i godności nie tylko przestrzeni sacrum. Przebywając na terenie Centrum "Nie lękajcie się", wierny będzie stąpał po porfirowej oraz granitowej kostce i płytach.

Ocierając się o elewacje, doświadczy w jednym miejsc ciepła ceramiki, w innym wapienia, mijając zaś smukłą kolumnę, dostrzeże, iż jest wykonana z betonu. Jednak nie tego zimnego i surowego, który zazwyczaj przychodzi na myśli, lecz barwionego na biało o delikatnej strukturze i porowatości.

(fot. J. Turbasa)

Nie istnieje jeden język architektury. Część twórców porozumiewa się za pomocą określonej stylistyki, inni podążają za zmieniającymi się trendami, najmniejszą zaś grupę cechuje niezależność oraz twórczy indywidualizm.

Mikulski podjął ryzyko, projektując niekonwencjonalnie. Jednak architekt nie stara się naśladować budynków z przeszłości, lecz czerpie z bogactwa historii architektury oraz jej dziedzictwa. Poszukuje inspiracji w architekturze Krakowa, Rzymu, Ziemi Świętej, Republice Mnichów na greckiej górze Athos czy też w kościołach Rawenny o bizantyjskim charakterze.

Przywiązuje wagę do każdego, nawet najmniejszego detalu. Projektuje całość: poszczególne budynki, wnętrza, posadzki, meble, a nawet klamki. Nie boi się odwiecznych metod projektowania oraz elementów takich, jak: portal, kolumna, cokół, gzyms czy wykusz, które zostały wyrugowane z języka współczesnej architektury.

Autor projektu utrzymuje, że projektowanie jest efektem własnych poszukiwań piękna. To jednak, na czym mu najbardziej zależy, wyrażają jego słowa: "Chciałbym, żeby ten kościół pomógł, a może nie przeszkadzał w kontakcie z Bogiem (…), żeby ludzie się tam dobrze czuli, chętnie wracali".

* * *

Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się", Kraków

arch. Andrzej Mikulski

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sanktuarium JPII - świątynia, która pobudza wiarę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.