Te anegdoty o ojcu Pio z pewnością nie są ci znane. Wywołają uśmiech na twojej twarzy

Fot. domena publiczna
swjozef.com / tk

Ojciec Pio słusznie kojarzony jest z cierpieniem. W trakcie swojego życia wielokrotnie atakowany był przez diabła, otrzymał także stygmaty. Nie zabrakło jednak zabawnych momentów z nim związanych, których mogliście nie znać.

Współbrat hipochondryk

Ojca Pio, którego życie związane było z cierpieniem i bólem, irytował jego współbrat hipochondryk. Twierdził, że męczą go uporczywe bóle głowy, więc przełożeni wysłali go na badania. Te jednak nic groźnego nie wykazały. Po powrocie ze szpitala "chory" zakonnik natknął się na o. Pio i powiedział do niego: "A wiesz, ojcze, okazało się, że nic w tej mojej biednej głowie nie ma". Ojciec Pio żartobliwie odpowiedział: "O tym akurat wszyscy wiedzieli od dawna".

Zniknięcie o. Pio

Kiedy tylko okazało się, że o. Pio ma zdolność czynienia cudów i posiada stygmaty, wieść o nim szybko rozeszła się po okolicy. Zaczęły do niego ściągać tłumy. Pewnego dnia do zakonnika przybyło kilkoro młodych, pijanych ludzi, którzy koniecznie chcieli go zobaczyć. Współbracia o. Pio nie pozwolili na to, jednak młodzi byli tak uporczywi, że zakonnicy w końcu się zgodzili. Tymczasem okazało się, że o. Pio… zniknął. Mimo że przeszukano cały klasztor, nikt nie wiedział, gdzie się znajduje. Wyglądało to tak, jakby kapucyn zapadł się pod ziemię. Gdy tylko zawiedzeni żartownisie odeszli, o. Pio od razu się pojawił.

(Nie)widoczny o. Pio

Ojciec Pio nie przepadał za sytuacjami, kiedy ludzie robili mu zdjęcia. Na takich fotografiach był niewidoczny, lub klisze ulegały prześwietleniu. Gdy tylko ta sprawa wyszła na jaw, przełożeni kapucyna wydali mu polecenie... aby dawał się sfotografować. Między innymi dzięki temu znany jest nam dziś wizerunek świętego z Pietrelciny.

Rany dla ozdoby?

Ojciec Pio, mimo że doznawał wielkiego cierpienia, nigdy na to nie narzekał. Gdy pewnego razu ktoś zadał mu pytanie, czy rany sprawiają mu ból, zakonnik odparł: "A czy myślisz, że Pan zesłał mi je dla ozdoby?".

Naukowiec, stygmaty i byk na polu

Osoba z otoczenia o. Pio doniosła mu, że pewien naukowiec z Florencji uważa, że stygmaty kapucyna są wynikiem autosugestii i wynikają z nieustannej medytacji Męki Pańskiej oraz chęcią współcierpienia. O. Pio słysząc to, uśmiechnął się i po chwili rzekł: "Powiedzcie mu, żeby wyszedł na pole. Potem niech bardzo intensywnie myśli, że jest bykiem. I zobaczymy, czy wyrosną mu od tego rogi".

Ślub i przysięga małżeńska

Jak czytamy na swjozef.com, "Ojciec Pio często udzielał ślubów w małym kościółku klasztornym. Gdy podczas jednej takiej ceremonii zadał narzeczonym pytanie: 'Czy chcesz poślubić tę oto osobę...', panna młoda odpowiedziała od razu, natomiast pan młody stracił głos. Kapłan powtórzył więc pytanie, a gdy narzeczony nadal nie mógł wykrztusić ani słowa, podsumował jego zachowanie słowami: 'No więc, jak będzie? Mówisz «tak», czy ja mam to zrobić za ciebie?'.

Źródło: swjozef.com / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Te anegdoty o ojcu Pio z pewnością nie są ci znane. Wywołają uśmiech na twojej twarzy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.