To zdjęcie zachwyca! Tak wygląda spacer sześcioraczków z Tylmanowej
Na pewno wymagało to sporej logistyki... Ale rodzice dali radę. Sami zobaczcie!
"Lubicie spacery? Ja uwielbiam! Myślałam, że z taką gromadką będzie to zbyt trudne... Ale jak widać niemożliwe nie istnieje" - napisała Klaudia Marzec, mama sześcioraczków, na instagramowym profilu.
Komentatorzy są pod wrażeniem. "Wyzwanie życia dla rodziców! Dla braciszka również", "Jesteście wspaniali! Dużo siły!", "Życzymy spokojnych spacerów i zdrowia!" - piszą pod zdjęciem.
Zosia, Nela, Kaja, Malwina, Filip i Tymon przyszły na świat 20 maja w Krakowie. Rodzice na pewno mają pełne ręce roboty - rozumieli to także lekarze, którzy wypisywali dzieci stopniowo nie tylko z powodów zdrowotnych, ale także dlatego, żeby rodzice mogli przyzwyczaić się do nowej sytuacji.
Według Marii Włodkowskiej, rzeczniczki prasowej krakowskiego szpitala przy ul. Kopernika, najprawdopodobniej jest to pierwszy taki przypadek w Polsce. Sześcioraczki rodzą się bardzo rzadko - statystycznie raz na 4,7 miliarda ciąż na świecie, taką ciążę trudno też doprowadzić do szczęśliwego finału.
Do informacji o narodzinach odniósł się na Twitterze prezydent Duda. "Niesamowita wiadomość! W Krakowie urodziły się dziś 6-raczki. To pierwszy taki przypadek w Polsce. Mama i Dzieci (4 dziewczynki i 2 chłopców) czują się dobrze (jak na tę wyjątkową sytuację). Gratulacje i podziękowania dla Rodziców i Personelu Medycznego!" - napisał.
Z kolei KS Cracovia zaoferowała rodzeństwu dożywotnie karnety na mecze piłkarzy. "Nie wiemy, komu kibicują rodzice, ale od nas macie dzieciaki dożywotnie karnety na Cracovię" - napisali piłkarze.
Skomentuj artykuł