Urodzona w więzieniu i wychowywana przez samotnego ojca dziewczyna idzie na Harvard

Zdjęcie ilustracyjne (Fot. depositphotos.com/pl)
dailymail.co.uk / nypost.com /dm

Aurora Sky Castner z Teksasu, która urodziła się w więzieniu i była wychowywana tylko przez ojca, przeszła najśmielsze oczekiwania. Właśnie ukończyła szkołę średnią i jesienią rozpocznie studia na Uniwersytecie Harvarda.

Jej matka przebywała w więzieniu w chwili porodu i nigdy nie stała się częścią życia dorastającej córki. Niemowlę z więzienia odebrał i samotnie wychował. Ze swoją biologiczną matką widziała się tylko raz, gdy miała 14 lat.

Pomimo trudnych początków ukończyła szkołę średnią z trzecim miejscem w swojej klasie.

DEON.PL POLECA

Sky była entuzjastycznym uczniem a nauczyciele jej szkoły pomyśleli o włączeniu jej do programu mentorskiego w ramach którego dzieci potrzebujące odrobiny miłości są łączone w pary z osobą dorosłą, która pomaga im i pełnić rolę mentora. Dziewczyna zawdzięcza swój sukces swojej mentorce Monie Hamby, którą poznała, gdy kobieta była w jej szkole podstawowej.

„Urodziłam się w więzieniu” - napisała w pierwszym zdaniu jej listu motywacyjnego do Harvardu.

„Dziewczyna postawiła sobie za cel dostać się na Harvard w szkole podstawowej, mimo że urodziła się w biedzie. Otrzymała pełne stypendium na Harvardzie w 2023 r.” - napisała jej mentorka w mediach społecznościowych.

Ojciec Sky, który wychowywał ją samotnie - cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, co oznacza, że ​​wsparcie jej mentorki i innych członków lokalnej społeczności było dla dziewczyny tym bardziej ważne.

„Wszystko, czego nauczyła mnie Mona, było bardzo cenne w taki sam sposób, jak wszystko, przez co przeszedłem przed Moną, było bardzo cenne” - mówi dziewczyna.

dailymail.co.uk / nypost.com /dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Urodzona w więzieniu i wychowywana przez samotnego ojca dziewczyna idzie na Harvard
Komentarze (2)
TT
Tin Tinael
8 września 2023, 06:31
Nie wiem ile w tym jest prawdy,ale jest takie powiedzenie:pokorne cielę dwie matki ssie;)
TT
Tin Tinael
8 września 2023, 06:24
A o matce nic?Umarła w tym więzieniu czy co?Pozbawiono ją praw rodzicielskich,jeśli tak,to jaki był powod?Jak brak kontaktu z matką odbił się na psychice córki?Raczej w więzieniu ciężko może być w pełni wywiązywać się z obowiązków rodzicielskich,są jakieś ograniczenia.No,ojciec z tą dwubiegonową pewnie miał większe pole manewru,tyle,że matkę ma się jedną i zawsze się ją kocha.Takie urzędowe odebranie osoby,którą się kocha,w sposób gwałtowny,to duży szok dla dziecka,nie pozostaje bez wpływu na ani dalsze życie,ani na zdrowie psychiczne i emocjonalne.