4 wspomnienia o Lechu Kaczyńskim

Dwa lata temu, przez pierwsze dni po katastrofie, myślałem, że coś się w nas zmienia, że to będzie data przełomowa, że zaczniemy się pięknie różnić, a nie naskakiwać na siebie jak stada wściekłych psów. Niestety bardzo szybko okazało się, że tak nie będzie.

Katastrofa smoleńska jest i pewnie przez najbliższe lata będzie jedną z głównych osi sporów i podziałów w Polsce. Jedni uważają, że wszystko jest już jasne i nic wyjaśniać nie trzeba, drudzy przeciwnie, mówią o zdradzie, zamachu i spisku. Dziś, dwa lata po katastrofie, jest więcej niż pewne, że jeszcze długo, jeśli w ogóle, nie poznamy całej prawdy o tym, co wydarzyło się tamtego 10 kwietnia w Smoleńsku. Nie wyjaśnimy tego my, uwikłani w wielki narodowy spór, z pewnością nie pomogą nam w tym Rosjanie. Wrak TU-154M w dalszym ciągu będzie niszczał pod smoleńskim niebem.

Dlatego dziś nie o katastrofie myślę przede wszystkim, ale o nadziei. Wszyscy doskonale pamiętamy atmosferę, jaka panowała w naszym kraju w pierwszych dniach po katastrofie, po śmierci prezydenta. W mediach zobaczyliśmy nagle zupełnie inny obraz Lecha Kaczyńskiego. Dziennikarze zapomnieli na chwilę o jego wadach, a zaczęli dostrzegać zalety. Po katastrofie przez jakiś czas było inaczej. Dziś chciałbym na chwilę wrócić do tamtej atmosfery - tym bardziej, że ona dla mnie swój początek miała już w 2005 roku.

DEON.PL POLECA

2005 - Nadzieja na zmiany

Byłem wtedy jeszcze w liceum, ale już mocno interesowałem się polityką. To był czas po aferze Rywina. Lewica była skompromitowana. Tak jak większość Polaków miałem nadzieję na fundamentalne zmiany w Polsce. Naiwnie wierzyłem, że powstanie koalicja PO-PiS. Liczyłem, że po wyborach będziemy mieć premiera z Krakowa (Jana Rokitę) i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tak. To był okres oczekiwania na radykalne reformy, okres nadziei na lepszą Polskę.

2007 - Radość kibica

Jestem fanem piłki nożnej. Gdy usłyszałem po raz pierwszy, że jest pomysł, by zorganizować EURO 2012 w naszym kraju, nie bardzo wierzyłem, że może się to udać. Mieliśmy przecież bardzo poważnych kontrkandydatów - z Włochami na czele. Pamiętam mój ogromny wybuch radości 18 kwietnia 2007 roku, gdy ogłoszono, że Mistrzostwa Europy odbędą się w Polsce i na Ukrainie. Decyzję podjęto na tajnym głosowaniu, po ostatecznej prezentacji naszej kandydatury w Cardiff. Była ona zamknięta dla mediów. Jak podkreślali komentatorzy, szczególnie dobre wrażenie na głosujących (co prawdopodobnie przypieczętowało ich wybór) zrobiło wspólne wystąpienie prezydentów Polski i Ukrainy - Lecha Kaczyńskiego i Wiktora Juszczenki, którzy osobiście zaangażowali się w "walkę o Euro" dla ich krajów.

2008 - Dumny jak… Michnik

Tego dnia wróciłem zmęczony do domu po całym dniu zajęć na uczelni. Włączyłem telewizję i zobaczyłem pierwsze informacje o tym, że w reakcji na atak Rosji na Gruzję, prezydenci Polski, Litwy, Estonii i Ukrainy oraz premier Łotwy udali się do Tbilisi. Po chwili rozpoczęło się przemówienie Kaczyńskiego. Mówił z odwagą, wiedział, po co tam jest. Tłum żywiołowo reagował na każde jego słowo. "Jesteśmy tu po to, by podjąć walkę - mówił polski prezydent - Rosja pokazała twarz, którą znamy od setek lat". Byłem dumny, że mamy takiego prezydenta. Szybko chwyciłem za telefon i zadzwoniłem do znajomego. Chciałem zapytać, co on o tym wszystkim sądzi. Okazało się, że myśli to samo co ja. Zresztą nie tylko on. Następnego dnia rano w "Gazecie Wyborczej" Adam Michnik napisał: "Pierwszy raz poczułem się dumny z tego, że prezydent mojego państwa w tak godny sposób, a zarazem tak zgodny z polskim i moim wyobrażeniem etosu wolności, honoru, tradycji historycznej i rozumu politycznego, dał temu wyraz w Gruzji".

2010 - Szok, wiara i zawód

To była sobota. Pracowałem już w portalu DEON.pl. Kończący się właśnie tydzień był bardzo intensywny. Byłem zmęczony, więc nie nastawiłem sobie budzika. Chciałem odpocząć i się nareszcie wyspać. Obudził mnie telefon, dzwonił mój naczelny. No nic - trzeba odebrać, pomyślałem. Rozmowa była krótka:

- Słyszałeś już?

- Nie. Co miałem słyszeć?

- Włącz telewizor. Możesz przyjechać do redakcji?

Byłem w szoku. Przez pierwsze 15 minut stałem wpatrzony w ekran i nie potrafiłem ogarnąć swoich myśli. Czasu na dłuższe zastanowienie się nie było zbyt wiele. Szybko się ubrałem i po kilkudziesięciu minutach byłem już w redakcji. Pracy było bardzo dużo, więc dopiero po kilkudziesięciu godzinach dotarło do mnie, co się naprawdę stało. Były łzy i niedowierzanie.

Mimo potworności tych zdarzeń, zrodziła się we mnie nadzieja podobna do tej z 2005 roku. Pomyślałem, że to może nas zjednoczyć, że politycy zaczną się szanować i będą ze sobą rozmawiać jak ludzie, że nareszcie coś się zmieni w tej polsko-polskiej wojnie. Naprawdę, przez chwilę w to wierzyłem. Niestety wydarzenia spod Pałacu Prezydenckiego i to wszystko, co działo się kilka dni później wokół pochówku pary prezydenckiej na Wawelu, szybko sprowadziło mnie na ziemię.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

4 wspomnienia o Lechu Kaczyńskim
Komentarze (49)
A
AP
16 kwietnia 2012, 00:15
"Prezydent i premier nie uczczą razem polskich oficerów zamordowanych w Katyniu - informuje Informacyjna Agencja Radiowa." "premier Tusk nie potwierdził jeszcze oficjalnie swojego udziału w obchodach organizowanych 10 kwietnia. Powodem tej zwłoki ma być nieoficjalna propozycja, jaka padła ze strony rosyjskiego premiera, Władimira Putina. Szef rosyjskiego rządu miał zaproponować, aby premierzy Polski i Rosji pojawili się wspólnie w Katyniu nie 10, a 7 kwietnia. Konkretnej daty udziału polskiego premiera w obchodach rocznicowych w Katyniu nie chciał także ujawnić rzecznik prasowy rządu, Paweł Graś." 10 marca 2010
G
gwiazdor
15 kwietnia 2012, 20:57
Wizyty L. Kaczyńskiego w Katyniu: ... 2007 10 kwietnia - brak 17 wrzesnia - był (wybory parlamentarne) ... 2010 10 kwietnia - katastrofa (wybory prezydenckie) O ile mi wiadomo śp. Prezydent Kaczyński nie kandydował na posła w 2007 roku. 7 kwietnia w Katyniu był Tusk. Nie kandydował on w wyborach 2010 roku, a poleciał do Katynia. Okrągła 70 rocznica mordu nie była przypadkiem powodem wspólnej wizyty premiera i Prezydenta (która w wyniku zmowy Tuska z Putinem została rozdzielona) w Katyniu? Takie tropienie interesowności w działaniach śp. Prezydenta jest śmieszne i przywołuje ludową mądrość która mówi: "nie sądź innych według siebie".
G
gwiazdka
15 kwietnia 2012, 18:08
Wizyty L. Kaczyńskiego w Katyniu: 2005 17 września - brak 2006 10 kwietnia - brak 17 wrzesnia - brak 2007 10 kwietnia - brak 17 wrzesnia - był (wybory parlamentarne) 2008 10 kwietnia - brak 17 września - brak 2009 10 kwietnia - brak 17 września - brak 2010 10 kwietnia - katastrofa (wybory prezydenckie)
O
obserwator
15 kwietnia 2012, 17:06
"Dwa lata temu, przez pierwsze dni po katastrofie, myślałem, że coś się w nas zmienia, że to będzie data przełomowa, że zaczniemy się pięknie różnić, a nie naskakiwać na siebie jak stada wściekłych psów." No właśnie, wystarczy poczytać poniższe komentarze, a odechciewa się wszystkiego. W atmosferze zbliżającej się awantury o nauczanie historii w szkole, warto może przypomnieć sobie, że nasz naród albo walczył z wrogiem zewnętrznym, albo gdy tego zabrakło - toczył walkę wewnętrzną. Więc w istocie w tym względzie nic się nie zmieniło. A gdzie w tym znaleźć jakieś oznaki chrześcijaństwa? Chyba tylko na sztandarach niesionych w ulicznych manifestacjach, bo w serach ... Dla tych zaś, którzy chętnie kręcą bicz na plecy innych, proponuję zacząć od rozpoczęcia chłostania swego tyłka.
15 kwietnia 2012, 09:36
Św. Paweł kazał się modlić za ludzi spawujących władzę, a przypominam, że dla Żydów była to wtedy władza okupacyjna... W Polsce każdy rząd jest dla kogoś przeciwnikiem, nie polskim rządem, tylko przeciwnikiem. Jak to państwo ma przetrwać? Katastrofa smoleńska obnażyła zdolność państwotwórczą polityków i znacznej części naszego społeczeństwa. Polska jest wtedy "nasza" gdy nasi liderzy sprawują władzę. Jeżeli tak nie jest trzeba ją wyniszczać i dyskredytować albo, co najwyżej modlić się za "naszych" przeciwników. A to Polska właśnie Ciekawe gdyby Wyspiański pisał dzisiaj to co Poeta wskazał by Jagusi?
C
Czarek
14 kwietnia 2012, 07:59
Św. Paweł kazał się modlić za ludzi spawujących władzę, a przypominam, że dla Żydów była to wtedy władza okupacyjna... W Polsce każdy rząd jest dla kogoś przeciwnikiem, nie polskim rządem, tylko przeciwnikiem. Jak to państwo ma przetrwać? Katastrofa smoleńska obnażyła zdolność państwotwórczą polityków i znacznej części naszego społeczeństwa. Polska jest wtedy "nasza" gdy nasi liderzy sprawują władzę. Jeżeli tak nie jest trzeba ją wyniszczać i dyskredytować albo, co najwyżej modlić się za "naszych" przeciwników.
C
cenzor
13 kwietnia 2012, 21:50
Widzę, że niektórzy mają ogromne problemy ze zrozumieniem słowa pisanego.
A
aga
13 kwietnia 2012, 16:51
Autorze zmień autorytety - zamiast GW poczytaj co mówiła o Lechu Kaczyńskim Anna Walentynowicz.
+
+++
13 kwietnia 2012, 12:13
+Zmieniło sie np. moje podejście. Zamiast kląć na obecny rząd jak klęto na śp. p. prezydenta Kaczyńskiego, modlę się za moich przeciwników. I zaczęło tak robić też kilku moich znajomych. Polski nic juz nie uratuje, jeśli nie modlitwa. Jedyny mądry komentarz. Inne nie są głupie, ale coś im brakuje..
13 kwietnia 2012, 09:11
Dlaczego dla niektórych jeżeli tylko nie jesteś fanatycznym zwolennikiem PO, TVN i Wyborczej to zaraz jesteś miłośnikiem PiS i RM, a czasami wręcz katofaszystą? Nigdy powtarzam nigdy nie używałem w stosunku do nikogo określenia katofaszysta , ani też nie widziałem nigdy na Deonie natomiast PObolszewikiem zostałem nazwany nie raz i to nie tylko ja . Pozdrawiam , a to że nie jeteś fanatycznym zwolennikiem PO TVN i Wyborczej bardzo mi się podoba 
B
Beniaminka
13 kwietnia 2012, 05:19
Dlaczego dla niektórych jeżeli tylko nie jesteś fanatycznym zwolennikiem PO, TVN i Wyborczej to zaraz jesteś miłośnikiem PiS i RM, a czasami wręcz katofaszystą? 
DS
Dominik Sobel
13 kwietnia 2012, 01:25
 +Zmieniło sie np. moje podejście. Zamiast kląć na obecny rząd jak klęto na śp. p. prezydenta Kaczyńskiego, modlę się za moich przeciwników. I zaczęło tak robić też kilku moich znajomych. Polski nic juz nie uratuje, jeśli nie modlitwa.
T
tak
12 kwietnia 2012, 14:50
@ zawiedziony, co Ci się nie podoba w tym co napisał Michnik o Prezydencie L. Kaczyńskim? Zacytuję Ci jeszcze raz co napisał o tym autor artykułu Piotr Żyłka, może ochłoniesz: "Adam Michnik napisał: "Pierwszy raz poczułem się dumny z tego, że prezydent mojego państwa w tak godny sposób, a zarazem tak zgodny z polskim i moim wyobrażeniem etosu wolności, honoru, tradycji historycznej i rozumu politycznego, dał temu wyraz w Gruzji". ?
12 kwietnia 2012, 12:50
@Piotr Żyłka: bardzo dziękuję za ten artykuł @zawiedzony: do jednego worka wrzuciłeś wszystkich, którym artykuł się podobał, a którzy prezentują zupełnie różne poglądy na politykę. Popełniasz również błąd wiążąc politykę z wiarą. No i wreszcie, nadgorliwość, nie - jednak nie nadgorliwość, tylko fanatyzm - jest gorszy od sabotażu. Najpierw może zadbaj o swoje sumienie, a dopiero potem o sumienia innych.
Jadwiga Krywult
12 kwietnia 2012, 11:23
Wy potrzebujecie przywódcy ziemskiego, w którego ślepo możecie wierzyć i na kolanach składać jemu hołd. Jak na razie to Wy ślepo wierzycie przywódcy ziemskiemu i na kolanach składacie mu hołd. Nie potraficie myśleć samodzielnie z natchnieniem Ducha Św., bo nie jesteście wolni w Chrystusie. To co prezentujecie, nazywa siię 'samodzielnym myśleniem z natchnieniem Ducha Św.' ? :OOOO To już może myślcie zwyczajnie, nie tak wzniośle, będzie zdrowiej dla Was, narodu, ojczyzny, państwa i kogo tam jeszcze.
12 kwietnia 2012, 11:15
Dlaczego dla niektórych jeżeli tylko nie jesteś fanatycznym zwolennikiem PiS i RM to zaraz jesteś miłośnikiem GW i PO a czasami wręcz PObolszewikiem? 
Piotr Żyłka
12 kwietnia 2012, 11:11
@zawiedziony "Do sympatyków Gazety Wyborcze i PO: P. Żyłka, nienormal, Kinga, słaba, Karol" Dobrze się dowiedzieć od kogoś, że jest się fanem "Wyborczej" i PO. Tym bardziej, że do tej pory sam o tym nie wiedziałem, a nawet myślałem zupełnie inaczej. Dziękuję za uświadomienie :)
N
nienormal
12 kwietnia 2012, 11:00
@zawiedziony Wy wyznajecie ideologię Michnikową, która jest antypolską poprzez szydzenie z patriotyzmu, katolicyzmu, kultury, literatury a gloryfikowanie postkomuny (wg Michnika ludźmi honoru są Jaruzelski, Kiszczak, Urban). Michnik marzy o zjednoczeniu wszystkich pod jedną ideologię jak za komuny, ale dzięki Bogu to mu się nie udaje. Wy potrzebujecie przywódcy ziemskiego, w którego ślepo możecie wierzyć i na kolanach składać jemu hołd. Nie potraficie myśleć samodzielnie z natchnieniem Ducha Św., bo nie jesteście wolni w Chrystusie. normal/zyta/zawiedziony, co ty bredzisz? nigdy nie byłem zwolennikiem Michnika, ale zgadzam się z tym co przytoczył P. Żyłka, a co Michnik napisał o L. Kaczyńskim, bo to po prostu prawda na podstawie czego piszesz, że "nie potrafię myśleć samodzielnie z natchnieniem Ducha Św. bo nie jestem wolny w Chrystusie"? Człowieku, żeby Pan cię zapytał kiedyś o to, że powiedziałeś "raka" bratu swemu - wybaczam ci bzdury, które napisałeś pod moim adresem. na przyszłość powściągnij jednak swój zapalczywy język, bo ktoś inny może ci nie wybaczyć a w swej nieomylności zapomnisz go przeprosić z Bogiem.
Z
zawiedziony
12 kwietnia 2012, 10:39
Do sympatyków Gazety Wyborcze i PO: P. Żyłka, nienormal, Kinga, słaba, Karol Kochani z przykrością domyslam się, że Wy nie rozumiecie, co to jest: naród, ojczyzna, państwo, patriotyzm. Nie rozumiecie również nauki Chrystusa. On wymaga od nas miłości bliźniego i jedności w Duchu Bożym w imię osiągnięcia życia wiecznego a nie zjednoczenia w jednej ideologii ziemskiej. Wy wyznajecie ideologię Michnikową, która jest antypolską poprzez szydzenie z patriotyzmu, katolicyzmu, kultury, literatury a gloryfikowanie postkomuny (wg Michnika ludźmi honoru są Jaruzelski, Kiszczak, Urban). Michnik marzy o zjednoczeniu wszystkich pod jedną ideologię jak za komuny, ale dzięki Bogu to mu się nie udaje. Wy potrzebujecie przywódcy ziemskiego, w którego ślepo możecie wierzyć i na kolanach składać jemu hołd. Nie potraficie myśleć samodzielnie z natchnieniem Ducha Św., bo nie jesteście wolni w Chrystusie.
CU
czas ucieka...
12 kwietnia 2012, 00:42
do kinga ; Rząd powinien wziąć bicz i ... ukarać zdrajców dla ich dobra i swojego; Najbardziej znani ewangeliczni zdrajcy to Judasz i święty Piotr, jednak ich postępowanie znacznie się różni: Judasz zaplanował swój postępek, Piotr załamał się pod wpływem sytuacji w której się znalazł. Skrucha Judasza Iskarioty podyktowana była strachem przed konsekwencjami, pierwszy papież Piotr natomiast żałował swojego postępku w sposób szczery Judasz popełnił samobójstwo skazując się na potępienie, Piotr całym swoim dalszym życiem udowodnił, że jego upadek był jedynie chwilowy.
O
ortho
12 kwietnia 2012, 00:08
Chrystus nie mówił - brał bicz w rękę i gonił kupczacych. Rząd powinien wziąć bicz i pogonić kupczących, tych od substytutu pomnika. hm, ironia? bo wszystko nie tak: rząd to nie Chrystus, opozycja to nie kupczący, substytut pomnika to: i nie substytut, ani nie pomnika, tylko krzyż czyli powyzsze można czytać jako: rząd, który nie lubi ani chrześcijan ani Chrystusa, nie powinen atakować tych, co są dobrymi ludźmi i co bronią krzyża. albo też: rząd nie powinien byc rządem, bo niszczy porządnych obywateli interesujący punkt widzenia z ktorym mozna sie zgodzić
Jadwiga Krywult
11 kwietnia 2012, 22:23
Chrystus nie mówił - brał bicz w rękę i gonił kupczacych. Rząd powinien wziąć bicz i pogonić kupczących, tych od substytutu pomnika.
N
nienormal
11 kwietnia 2012, 20:40
Chrystus nie mówił, żeby czepiać się bliźnich i czytać między wierszami tylko po to, by komuś przywalić i rozładować sobie w ten sposób trochę napięcia. Chrystus nie mówił - brał bicz w rękę i gonił kupczacych. Ciekawe - rozładowywał napięcie czy robił porządek? A co, jesteś Chrystusem? Chyba nie, bo On powiedział "takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą". A ty nie jesteś sprawiedliwy wobec Autora Trzymaj się jednego nicka, normal.
T
tak
11 kwietnia 2012, 19:48
Bardzo dziekuję za ten artykuł. Trzeba go czytać sercem.
Z
zuza
11 kwietnia 2012, 18:21
[quote/]Chrystus nie mówił, żeby czepiać się bliźnich i czytać między wierszami tylko po to, by komuś przywalić i rozładować sobie w ten sposób trochę napięcia. Chrystus nie mówił - brał bicz w rękę i gonił kupczacych. Ciekawe - rozładowywał napięcie czy robił porządek?
N
normal
11 kwietnia 2012, 18:11
Treścią artykułu jest jasna - ludzie kttórzy nie zgadzają się z rzadowa wersją katastrofy  to "sfora wściekłych psów" wywołujących wojnę  polsko-polską oraz niesmak autora. A chciał miec takie fajne EURO.
N
nienormal
11 kwietnia 2012, 15:48
Co to ma być? Dumny jak Michnik, fan piłki nożej, interesujący się w liceum polityką myślał żę 96 osób zgineło by Polacy mogli się pięknie różnić. Chrześcijanin ma być solą ziemi, światłością dla świata i walczyć o prawdę a nie o dobry nastrój. Przy takim podejściu to że CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ lepiej nikomu nie mówić bo może to wywołać podziały wśród ludzi. Wyluzuj, bo chyba nie za bardzo zrozumiałeś tekst artykułu. Nie wiem z czego wnioskujesz, że Autor "myślał,że 96 osób zginęło, by Polacy mogli się pięknie różnić". Ciekawe wnioski również przedstawiasz pod koniec wypowiedzi. Chrystus zmartwychwstał, ale Chrystus nie mówił, żeby czepiać się bliźnich i czytać między wierszami tylko po to, by komuś przywalić i rozładować sobie w ten sposób trochę napięcia.
N
normal
11 kwietnia 2012, 15:38
 Co to ma być? Dumny jak Michnik, fan piłki nożej, interesujący się w liceum polityką myślał żę 96 osób zgineło by Polacy mogli się pięknie różnić. Chrześcijanin ma być solą ziemi, światłością dla świata i walczyć o prawdę a nie o dobry nastrój. Przy takim podejściu to że CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ lepiej nikomu nie mówić bo może to wywołać podziały wśród ludzi.
Z
zawiedziony
11 kwietnia 2012, 15:01
Piotr Żyłka nie wie jaki sens miały modlitwy na Krakowskim Przedmieściu i nie wie dlaczego została rozpętana awantura przez Michnika o pochówek pary prezydenckiej na Wawelu. Zachwyca się dumą Michnika. On wiele spraw jeszcze nie rozumie, bo jest młody i nie doświadczył komuny.
11 kwietnia 2012, 12:07
Pewnie abp Michalik poleciał na skargę do prowincjała.Hej Kinga, ostra wypowiedź :) Masz coś osobistego do Michalika?
KA
king adamajkis
11 kwietnia 2012, 10:24
Dlaczego nie postawili na: Schetynę, Cóż się głupio pytasz. Myśleli, że Rokita jest silniejszy niż Schetyna, przecież Bielan wyraźnie to mówi. To co piszesz nie wynika ani z artykułu ani z logiki :-) Przeczytaj jeszcze raz. I zastanów się jaki sens ma popieranie silniejszych przeciwko słabszym w parti z którą się nie zgadza :-)
KA
king adamajkis
11 kwietnia 2012, 10:20
Bracia bardzo chcieli wodzić PO za nos, ale się nie udało. A to cytat z Twojego ulubionego artykułu : "TERESA TORAŃSKA: Przez kogo więc nie powstał PO-PiS? ADAM BIELAN:– Przez Tuska! Wie pani, co zrobił? My wygraliśmy wybory parlamentarne, potem prezydenckie, a on za wejście do koalicji zażądał od nas połowy ministerstw. To było po prostu absurdalne!"
Jadwiga Krywult
11 kwietnia 2012, 10:11
Dlaczego nie postawili na: Schetynę, Cóż się głupio pytasz. Myśleli, że Rokita jest silniejszy niż Schetyna, przecież Bielan wyraźnie to mówi.
AP
Adrian Podsiadło
11 kwietnia 2012, 09:01
wiem, że nie na temat, ale nie ma gdzie indziej napisać - dlaczego zniknął temat o.Żmudzińskiego SJ o tygodniku Niedziela ? komentowałem go rano, a teraz nie ma ??? Pewnie abp Michalik poleciał na skargę do prowincjała. Sam o.Żmudziński twierdził, że go psami poszczuto.
KA
king adamajkis
11 kwietnia 2012, 08:52
Dlaczego nie postawili na: Schetynę, Drzewieckiego, Chlebowskiego, i Sobiesiaka? Prorocy jacy czy co? Przeciez to byli calkowicie niewinni ludzie: Grzechu, Rychu  Zbychu oraz znany biznesmen...
Jadwiga Krywult
11 kwietnia 2012, 08:40
W 2006 roku PiS zaproponowało Janowi Rokicie stanowisko premiera A tak było w 2005 r.: "Zapewniam panią, że bracia chcieli koalicji z Platformą, naprawdę chcieli. I prezes, bo to on decydował, w rozgrywce z Platformą o powstanie PO-PiS większych błędów nie popełnił. Zachowywał się racjonalnie. Starał się rozegrać Platformę od wewnątrz. Postawił na Rokitę przeciwko Schetynie. Gdyby zagrał wtedy na Schetynę, koalicja może by powstała. Schetyna był dużo silniejszy, a Rokita słabszy, niż myśleliśmy." <a href="http://m.newsweek.pl/polska,bielan-z-toranska--wywiad-nieautoryzowany,90214,1,1.html">http://m.newsweek.pl/polska,bielan-z-toranska--wywiad-nieautoryzowany,90214,1,1.html</a> Bracia bardzo chcieli wodzić PO za nos, ale się nie udało.
KA
king adamjajkis
11 kwietnia 2012, 08:30
Pewnie abp Michalik poleciał na skargę do prowincjała. Albo autorzy Trybunu Ludu i Zółnierza Wolności zgłosili roszczenia w związku z prawami autorskimi do niektórych sformułowań na teamt Niedzieli ;-) i deon musiał wycofac publikacje z przyczyn finansowych. 
Jadwiga Krywult
11 kwietnia 2012, 07:59
wiem, że nie na temat, ale nie ma gdzie indziej napisać - dlaczego zniknął temat o.Żmudzińskiego SJ o tygodniku Niedziela ? komentowałem go rano, a teraz nie ma ??? Pewnie abp Michalik poleciał na skargę do prowincjała.
AP
Adrian Podsiadło
11 kwietnia 2012, 07:45
Co do tych dołków to prekursorem ich kopania był J>Kaczyński który wraz z kompanami kopał je pod prezydentem Wałęsą. Słaba wiedza. Dołki pod L.Wałęsą, jeszcze nie prezydentem (pomijając samego Wałęsę, słuszna uwaga Lexa) kopał głównie poseł Adam Michnik wraz z Gazetą Wyborczą. "W ocenie Michnika Wałęsa „wyłączył wszystkich mogących stanąć mu na drodze – aby to osiągnąć, uznał za stosowne lżyć ich publicznie, nazywając »jajogłowymi« i »Żydami«”. A „jego niewiedza w sprawach gospodarki i międzynarodowych straszy i paraliżuje Polaków i zagranicznych partnerów”. Gdyby Wałęsa wygrał, byłby „czynnikiem destabilizacji i nieładu, izolującym Polskę od reszty świata” (listopad 1990)
10 kwietnia 2012, 23:23
Mam pełną świadomość że jest mnóstwo ludzi którzy otumanieni przez polityków i zaślepieni nienawiścią będą twierdzić że na ich obelgi nimi obrzucany zasłużył i są to obelgi usprawiedliwione.Natomiast obelgi rzucane na ich wybrańca to hańba. PS.Co do tych dołków to prekursorem ich kopania był J>Kaczyński który wraz z kompanami kopał je pod prezydentem Wałęsą. Mam dwie uwagi. Myślę, przy całym szacunku do prezydenta Wałęsy, że najwięcej dołków wykopał pod sobą on sam. Po drugie, trudno porównywać ogólnomedialną nagonkę na prezydenta Kaczyńskiego z niemal nieistniejącą krytyką prezydenta Komorowskiego. Co niby powinno dziwić, ponieważ horyzonty polityki tego pierwszego były znacznie szersze i znacznie bardziej znaczące, niż to, co prezentuje i to, co realizuje obecny prezydent. No, ale patrząc na to zagadnienie z dystansem - cóż, ludzie mierni często mieli łatwiej. Nie budzą zawiści.
10 kwietnia 2012, 22:48
Mam pełną świadomość że jest mnóstwo ludzi którzy otumanieni przez polityków i zaślepieni nienawiścią będą twierdzić że na ich obelgi nimi obrzucany zasłużył i są to obelgi usprawiedliwione.Natomiast obelgi rzucane na ich wybrańca to hańba. PS.Co do tych dołków to prekursorem ich kopania był J>Kaczyński który wraz z kompanami kopał je pod prezydentem Wałęsą. 
AP
Adrian Podsiadło
10 kwietnia 2012, 22:43
Beniamin, chcesz powiedzieć, że prezydent Komorowski wpadł w dołek który sam współkopał? To ci paradoks...
10 kwietnia 2012, 22:19
W 2006 roku PiS zaproponowało Janowi Rokicie stanowisko premiera. Szkoda, że odmówił. "W mediach zobaczyliśmy nagle zupełnie inny obraz Lecha Kaczyńskiego. Dziennikarze zapomnieli na chwilę o jego wadach, a zaczęli dostrzegać zalety." Delikatnie powiedziane... Najbardziej w pamięci utkwiło mi zdjęcie L.Kaczyńskiego z szalikiem z napisem Polska odwróconym do góry nogami. Bardzo często było wykorzystywane przez przemysł pogardy. Jak je widziałem to myślałem sobie "kurczę, czy naprawdę Kaczyński nie może uważać na takie drobnostki? itp." Dopiero po 10 kwietnia pokazano całą serię zdjęć na których widać, że prezydent Kaczyński manewruje szalikiem obracając go do właściwej pozycji. Ten przemysł pogardy w stosunku do prezydenta Kaczyńskiego był karygodny i żałosny, tylko dziwi mnie że ludzi którzy wtedy tak bardzo czuli się (i słusznie)dotknięci tymi potwarzmi , dzisiaj tak ochoczo powielają to w stosunku do obecnego prezydenta.Czyżby nie wierzyli że ich kandydat może jeszcze zostać prezydentem?a jeżeli zostanie to na co liczą że jak będzie traktowany Czy w chrześcijańskim kraju(w/g abpa Michalika 97%katolików) znajdzie się w końcu ktoś kto powie dość temu szaleństwu
AP
Adrian Podsiadło
10 kwietnia 2012, 21:53
W 2006 roku PiS zaproponowało Janowi Rokicie stanowisko premiera. Szkoda, że odmówił. "W mediach zobaczyliśmy nagle zupełnie inny obraz Lecha Kaczyńskiego. Dziennikarze zapomnieli na chwilę o jego wadach, a zaczęli dostrzegać zalety." Delikatnie powiedziane... Najbardziej w pamięci utkwiło mi zdjęcie L.Kaczyńskiego z szalikiem z napisem Polska odwróconym do góry nogami. Bardzo często było wykorzystywane przez przemysł pogardy. Jak je widziałem to myślałem sobie "kurczę, czy naprawdę Kaczyński nie może uważać na takie drobnostki? itp." Dopiero po 10 kwietnia pokazano całą serię zdjęć na których widać, że prezydent Kaczyński manewruje szalikiem obracając go do właściwej pozycji.
S
Słaba
10 kwietnia 2012, 21:49
Bardzo dziękuję za ten artykuł!
L
leszek
10 kwietnia 2012, 21:37
Ja mam trochę inne skojarzenia. Z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego otrzymałem pierwsze, i sądzę że ostatnie, odznaczenie mojego życia, stałem się mianowicie jednym z kilku tysięcy Zasłuzonych Działaczy Kultury za knucie w latach 80-ych na rzecz wolności słowa. Nigdy nie oczekiwałem z tego tytułu żadnych profitów, ale gdybym powiedział, że nie było mi przyjemnie, to bym skłamał. Ale jest także inna sprawa. Nie mam na myśli siebie, ale znam wielu ludzi dużo bardziej ode mnie zasłużonych i zaangażowanych, którzy dzisiaj naprawdę zyja w ciężkich warunkach. Nie dokończyli studiów, nie nabyli uprawnień emerytalnych, często dzisiaj są chorzy i samotni. Nie umiem pojąć wolnej Polski, która skrupulatnie wypłaca emerytury byłym SB-kom i partyjniakom, która generałów wprowadzających stan wojenny ogłosiła "ludźmi honoru", a ludzi którzy na rzecz tej wolnej Polski się poświęcili zostawiła  w nędzy i upokorzeniu. Mam przekonanie, że prezydent Kaczyński by ten problem rozwiązał, dla budżetu to rzecz bez znaczenia. A tak to pewnie "wolna Polska" będzie czekać, aż problem sam się rozwiąże, to znaczy aż wymrą.
10 kwietnia 2012, 19:56
Również dziękuję za ten artykuł.
K
Karol
10 kwietnia 2012, 19:51
 Świetny tekst - bardzo za niego dziękuję:)!
WD
Wojtek Duda
10 kwietnia 2012, 19:47
wiem, że nie na temat, ale nie ma gdzie indziej napisać - dlaczego zniknął temat o.Żmudzińskiego SJ o tygodniku Niedziela ? komentowałem go rano, a teraz nie ma ???