A kiedy Terlikowski prewencyjnie utnie sobie język?

(fot. PAN Photo Agency / Shutterstock.com )

Komentarze, jakie pojawiają się w prawicowych czy katolickich mediach po decyzji Angeliny Jolie wprawiają mnie w osłupienie. Jak bardzo okrutnym trzeba być, aby sugerować kobiecie wycięcie mózgu?!

Dwa lata temu Angelina Jolie poddała się amputacji piersi. Nie była to fanaberia hollywoodzkiej gwiazdki - taką radykalną decyzję spowodowało duże ryzyko zachorowania na nowotwór. Na raka zmarła matka aktorki, jej babka oraz ciotka. Kobieta, po wykonaniu specjalistycznych badań i ustaleniu ryzyka zachorowania, wykonała mastektomię.

Teraz Jolie poszła o krok dalej - wycięła jajniki i jajowody. I znowu - to nie jest kaprys. U aktorki wykryto mutację genu BRCA1, co jak wiadomo, wiąże się z ryzykiem zachorowania na złośliwego raka sutka lub jajnika. Wycięcie kolejnych narządów Jolie rozważała już dwa lata temu, ale teraz - po następnych badaniach, które sugerowały wczesne stadium rozwoju choroby, przestała się wahać. I choć ostatecznie badania nie wykazały obecności nowotworu, Jolie "poszła pod nóż".

DEON.PL POLECA

Właśnie - już to określenie samo w sobie przywołuje na myśl negatywne konotacje. A takimi słowami posługują się, niestety katoliccy i prawicowi dziennikarze, sugerując, jakoby aktorka uległa jakiejś głupiej modzie, a kolejne operacje były po prostu zachcianką rozwydrzonej gwiazdy.

Ale to jeszcze nic, w porównaniu z okrucieństwem, w jakim przoduje... Tomasz Terlikowski. "Ciekawe, czy Angelina Jolie wie, że istnieje też rak mózgu... I pytanie, kiedy jej mąż wyrazi radość, że w celu wiecznego życia żona prewencyjnie dokonała amputacji mózgu?" - pytał na Facebooku publicysta.

Swoją wypowiedź rozwinął na portalu Fronda.pl. "Ciekawe też, czy aktorka ma świadomość, że jajniki nie są jedynym organem, jaki może zaatakować ta paskudna choroba (z którą trzeba walczyć choćby regularnie się badając)? Jednym z nich jest mózg. Może jednak lepiej nie mówić jej o tym, bo jeszcze zdecyduje się na amputację mózgu, by uniknąć nowotworu w tym akurat miejscu. A może, biorąc pod uwagę jej pomysły, narząd ten z powodu nieużywania już zaniknął, dlatego aktorka czuje się zupełnie bezpieczna" - ironizował.

Nie mogę pojąć, jak bardzo okrutnym trzeba być, aby napisać coś takiego. Pocieszam się (choć to marna pociecha), że nie ja jedna mam z tym problem. "Jak Panu, jako katolickiemu publicyście, nie wstyd zamieszczać takich tekstów? Trudno uwierzyć i żal..." - napisała Terlikowskiemu posłanka PiS Jolanta Szczypińska. Podobnie myśli Andrzej Jaworski. "Panie Tomaszu, z wieloma Pana poglądami w pełni się zgadzam, ale nie z tym, tego wpisu nie powinno być" - skomentował parlamentarzysta PiS. Z kolei, Jakub Szymczuk zapytał, czy jeśli nogę zaatakuje gangrena, także nie możemy jej amputować i mamy czekać, aż choroba zaatakuje całe ciało.

Celowo przytaczam opinie kilku komentatorów, którzy otwarcie deklarują się jako osoby wierzące. Dlaczego? Bo po wpisie Terlikowskiego pojawia się wrażenie, jakoby było to stanowisko całego Kościoła albo większości katolików, a tak oczywiście nie jest.

Poza tym, co uporczywie pomija katolicki publicysta, w przypadku Jolie istniało bardzo duże ryzyko zachorowania na raka. Oddajmy głos specjalistom, bo - z całym szacunkiem dla Tomka, choć doskonale zna się on na teologii czy filozofii, to chyba nie ma zielonego pojęcia na temat medycyny, a już z pewnością onkologii.

Aleksander Sacher, chirurg onkolog z gliwickiego Centrum Onkologii mówił w "Wyborczej", że usunięcie jajników jest naturalną konsekwencją mastektomii. "Jeżeli chodzi o predyspozycje do zachorowania na chorobę nowotworową przez osobę, która ma mutację genu BRCA1, ryzyko zachorowania na raka jajnika jest prawie tak samo duże, jak na raka piersi. Dlatego jeżeli Angelina Jolie zdecydowała się na jedną operację, to było kwestią czasu, kiedy przeprowadzi kolejny zabieg w miejscu, gdzie choroba mogłaby się rozwinąć" - wyjaśniał lekarz.

Jeszcze raz podkreślmy - usunięcie piersi nie zabezpiecza przez rozwinięciem się nowotworu w jajnikach. Jak mówią eksperci, można się spierać na temat tego, jak wielkie byłoby ryzyko zachorowania, pewne jest jednak to, że po wycięciu narządów aktorka jest wreszcie bezpieczna.

Z czego więc wynika okrucieństwo w komentowaniu decyzji Jolie? Czy tak trudno zrozumieć, że aktorka, która przeżyła śmierć najbliższych kobiet w rodzinie (właśnie z powodu raka!) obawia się o swoje życie? A przecież ona ma dla kogo żyć - ma dzieci! I to właśnie dla nich zdecydowała się na tak drastyczne kroki - bo nie chce ich osierocić, nie chce, aby kiedykolwiek powiedziały, że ich matka zmarła na raka. Czy to doprawdy tak ciężko pojąć ludziom, którzy od lat trąbią o dzieciach i zachwalają wielodzietność? Jolie musi być rodzicem dla dzieci, które już ma!

Próbuję znaleźć choćby jeden merytoryczny argument w komentarzach prawicowych i katolickich publicystów, który przekonałby mnie do tego, że Jolie jednak źle zrobiła. I niestety nic takiego znajduję. Bo serio, nie przekonuje mnie teza, że aktorka zrobiła to po, aby zaistnieć. Przecież ona już "istnieje" - jest celebrytką, której nie trzeba większego rozgłosu.

A może chodzi o to, że wycinając sobie jajniki i jajowody, poniekąd "na własne życzenie" się ubezpłodniła, a przecież - jak niestety wciąż powtarzają skrajni radykałowie - kobieta jest w 100 proc. kobieca tylko wtedy, jeśli urodzi dziecko, względnie - jest płodna. Po wycięciu narządów Jolie w ciążę już nie zajdzie - czy w tym tkwi problem?

Chciałoby się napisać "I tu was mam!", gdyby nie fakt, że nie mamy do czynienia z żartami, ale sprawami najwyższej powagi. Rozumiem względy natury etycznej i moralnej, ale jeszcze raz podkreślę - decyzja Jolie nie była kaprysem. Nie znam kobiety, która dobrowolnie, dla zabawy pozbawiałaby się takich narządów, jak jajniki. Sama nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na mastektomię, gdyby nie było to ostatecznością. Wycięcie piersi, wciąż utożsamianych jako atrybuty kobiecości, jest dramatyczną decyzją. Wystarczy zresztą poczytać, co mówią kobiety, które musiały poddać się mastektomii albo wycięto im jajniki - przeżywają wielki dramat związany z odczuwaniem własnej kobiecości. Zaręczam głową (i całym sercem!), że żadna z nas nie decyduje się na taki krok dla zabawy.

Dlaczego więc tak mało serca mają oceniający decyzję Jolie? Skąd w nich ten brak empatii i wyrozumiałości? Nie wiem, ale naprawdę czasem myślę sobie, że co niektórzy katoliccy i prawicowi publicyści, zanim coś chlapną w mediach, powinni sobie prewencyjne uciąć język. Albo zanim napiszą coś głupiego w internecie, spróbowali prewencyjnie obciąć kilka palców u ręki. Byłby z tego chyba większy pożytek, niż uporczywe ocenianie decyzji aktorki. Decyzji, do której zresztą każdy człowiek ma prawo - bo to on sam, mając świadomość wszelkich zagrożeń i ryzyka musi w sumieniu rozważyć to, co jest dla niego najlepsze. I brać pod uwagę dobro swoich bliskich - męża, dzieci, które mogłyby zostać sierotami...

Decyzja Jolie, choć dla wielu osób (dla mnie również!) bardzo kontrowersyjna może, wbrew prognozom radykałów, przynieść wiele dobrego. Za jej sprawą temat złośliwych nowotworów po raz kolejny wałkowany jest w mediach. Przy okazji wypowiadają się rozmaici eksperci, przypominają o profilaktyce, regularnym badaniu, próbnych testach onkologicznych... Przecież każdy rozsądnie myślący człowiek, najpierw będzie się badał, a dopiero później - o ile okaże się to koniecznością - wycinał. Dzięki medialnej nagonce zbada się ich na pewno znacznie więcej, niż dzięki pisaniu bredni o prewencyjnym wycięciu mózgu czy kręgosłupa…

Ps. Tytuł felietonu jest oczywiście prowokacyjny, co nie zmienia faktu, że Tomasza Terlikowskiego darzę wielką sympatią - mam nadzieję, że odwzajemnioną.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

A kiedy Terlikowski prewencyjnie utnie sobie język?
Komentarze (250)
30 marca 2015, 12:10
...pewne jest jednak to, że po wycięciu narządów aktorka jest wreszcie bezpieczna. Pewne jest tylko to, że to co wycięte nie zrakowacieje... natomiast: - jaki wpływ będzie miało na dalsze trwanie życie prewencyjne wycięcie tych narządów? (gdzieś czytałem - statystycznie obserwowane skrócenie pdtż o 7 lat?) - jak jest szansa na raka innych narządów? Pewność bezpieczeństwa to chyba największe kłamstwo całej tej akcji..
Jack French
6 kwietnia 2015, 16:33
Jeżeli na 50 % miałbyś dostać z cepa prosto w łeb, to po wyeliminowaniu powodu dla którego miałoby powstać ów zajście całkiem inaczej byś mówił. Łatwo mówić i paplać ludziom zdrowym, ludziom którzy jeszcze nie doświadczyli braku zdrowia. Jednak praktycznie każdemu zdrowie w pewnym momencie się kończy, i co wtedy zrobić z tym co się mówiło w przeszłości?
6 kwietnia 2015, 23:27
Przeczytaj jeszcze raz swój wpis. Jeśli uznasz, że jest wypowiedzią merytoryczną to go zostaw. Jeśli natomiast uznasz jednak, że zamiast wypowiedzi merytorycznej jest to próba wykorzystania agrumentów ad personam, przy kompletnej nieznajomości osoby - to wykasuj swój wpis. PS. Jeśli masz dostać z cepa prosto w łeb, to ucinasz sobie łeb by zredukować do zera szansę na dostanie w łeb? Czy jednak zakładasz kask i zastanawiasz się jak przemówić to wariata z cepem?
P
przestroga
30 marca 2015, 09:36
1. Ona promuje ZDROWIE.... a że przy okazji zarobi?? Być może zarobi. Lecz nie na promowaniu zdrowia tylko:  eugeniki negatywnej. 2. Wyciela. Ok. Jej sprawa. Dlaczego jednak informuje o tym caly swiat? Poinformowanie to jedno a rozgłośnienie to co innego. Może wywodzić się z innego miejsca i innym celom służyć. 3. A co na to lekarze? Zajrzałem kiedyś na forum zdrowotne a tam kobieta w średnim wieku przestrzegała inne, że za młodu była usilnie namawiana przez jakiegoś... rzeźnika... do wycięcia jajników. Potem wyszła za mąż, urodziła dwoje dzieci i nie miała problemów ze zdrowiem chociaż upłynęło kilkanaście lat. gng
A
Adam
29 marca 2015, 19:19
Problem w tym, że tych organów nie dotknęła żadna choroba. Amputacja dotyczyła zdrowych organów. Prewencyjnie można więc domniemywać, że rak może zaatakować dowolny organ. Czy z katolickiej wiary, uczącej zaufania Bogu, można wyprowadzić inspirację do wycinania sobie zdrowych organów? Po to aby Pan Bóg nie zdążył dopuścić do nas choroby?
E
Ewa
29 marca 2015, 20:04
Przeczytaj dokładnie. Babka, matka i ciotka zmarły na raka jajnika. On uaktywnia się w 49 roku zycia. Ona miała fatalny gen, który powoduje raka. Własnie tego, nie zadnego innego. To jej prywatna sprawa, ze to zrobiła.
A
Adam
29 marca 2015, 21:09
Czytam dokładnie. Czy częste zachorowania w lini męskiej w mojej rodzinie na raka prostaty kwalifikują mnie do wycięcia sobie tego organu. Czy rak kości szczęki u ojca wskazuje na amputację szczenki? Od kiedy to geny zastąpiły Pana Boga? A.. fakt... ogłosił to Dawkins. Czy NFZ refunduje prewencyjne amputacje zdrowych organów?
DU
Drobna uwaga
29 marca 2015, 22:53
Wręcz przeciwnie, Jolie nie chce żeby to była jej prywatna sprawa.
P
poldek
29 marca 2015, 23:30
A co na to lekarze? Przeciez oni mają wiedzę natomiast oni nie rekomendowali wycięcia zdrowch organów. Więc głos zawodowca w tej sprawie jest więcej wart niż przypuszczenia amatorów.
L
lot
29 marca 2015, 16:50
Już 249 komentarzy !!! Pani Angelina Jolie publicznie wycina sobie jajniki, pan Terlikowski ma o tym krytyczne zdanie i na forum pod artykułem rodzi się jakaś zbiorowa histeria i amok. Ludzie, czy wy naprawdę nie macie poważniejszych zmartwień ? Prawdziwe życie Wam między palcami ucieka.
J
Johny
29 marca 2015, 17:45
Trudno się nie zgodzić...szkoda czasu zarówno na Angeline Jolie jak i Terlikowskiego ;)
A
Ania
29 marca 2015, 18:04
Oczywiście, można nie lubić Jolie jako celebrytki.Tu jednak chodzi o Jolie jako człowieka, który zdecydował się na prewencyjną mastektmię oraz prewencyjne usunięcie jajników, w tym celu, by uniknąć zachorowania i żyć. Jolie ma mutację genu BRCA1. Na nowotwór zmarła Jej matka. Ona chce żyć i być ze swoimi dziećmi. Terlikowski nie zna się na medycynie, nie jest lekarzem. Dlatego też nie ma prawa wypowiadać się w takim tonie o sprawach, o których nie ma zielonego pojęcia.
S
sran
30 marca 2015, 03:43
w jakim celu zatem powstał ten artykuł ?
J
Johny
29 marca 2015, 15:20
Mniej więcej 2 lata temu usunięto mi czerniaka. Niby jestem zdrowy ale prewencyjnie lekarze co kilka miesięcy wycinają mi wszystkie nietypowe dla mnie znamiona. Czy wg. p. Terlikowskiego też powinienem poddać się amputacji mózgu? Moja dobra rada dla autora wielu kontrowersyjnych wypowiedzi: nadchodzi Wielkanoc, idź pan do spowiedzi i wyznaj, że grzeszysz pychą! Uzurpujesz pan sobie prawo do krytykowania wszystkich i wszystkiego, nawet będąc w danej dziedzinie absolutnym dyletantem. No ale czego można spodziewać się po człowieku, który nawet papieża gani nie zadawszy sobie trudu ogarnięcia sensu całej jego wypowiedzi. Szkoda tylko, że przez takich oszołomów, dla ludzi "z zewnątrz", katolik = katol = ciemnogród itp. Nie życzę sobie aby ktoś taki mnie reprezentował...
.
...
5 kwietnia 2015, 02:53
Myślę, że zbyt emocjonalnie...  jakby twoj ojciec zmarł na raka skóry nie znaczy, że zedrzesz ją sobie przy okazji Weź pod uwagę, że JOlie jest znana z narkotyków, ekscesów itp.
P
poldek
28 marca 2015, 23:37
Pomijasz istotę rzeczy - już abstrachując od Terlikowskiego - Joli wycięła sobie pewne części ciała nie dlatego, że już znajdowały się tam komórki rakowe ale "na wszelki wypadek".. . Pytanie więc i problem jaki tutaj występuje dotyczy tego, czy człowiek może się okaleczać prewencyjnie bez żadnego uzasadnienia medycznego. Bo np. jeśli nie lubię kataru i wytnę sobie nos..  czy będzie to objaw zdrowego rozsądku? Pani o której mowa w taki sposób wycieła sobie jajniki i piersi, jajniki i jajowody.. . Z lęku przed możliwym zachorowaniem. Właściwie to z lęku przed ciężką chorobą można byłoby popełnić samobójstwo albo z lęku przed urodzeniem chorego dziecka nie zachodzić w ciążę. Ja widzę tu problem etyczny  i moralny a także natury psychicznej. Amputacja tychże narządów nie daje pewności, że na tę chorobę się nie zachoruje. Czy istnieje coś co może pomóc Jolie w lęku przed chorobą? 
R
Rddddk
29 marca 2015, 13:18
Tak. Jest jedna z najcenniejszych rzeczy, ktorą dostaliśmy od Boga. Modlitwa
DR
dobra rada
29 marca 2015, 13:53
z samego faktu, że jesteś facetem na temat jajników czyichkolwiek nie masz prawa zabierać glosu. Doradzaj w sprawie prostaty, czy można operować ją bez znieczulenia.
DR
dobra rada
29 marca 2015, 16:13
Nie stać cię na wymyślenie własnego nicka, tylko kradniesz? Czy też specjanie podszywasz się? Oj matołku, matołku szkoda mi cię!
P
poldek
29 marca 2015, 17:31
Smutne to, bo woóle nie zromiałeś tego co napisałem. Emocje na bok a pogadajmy o tym, czy prewencyjnie - bez zaleceń lekarza - wycinać to i owo. Tylko po to aby leczyć swoje lęki. 
P
poldek
29 marca 2015, 17:33
MOdlitwa a szczególnie wiara w Boży plan wobec każdej osoby w myśl: "Zanim utworzyłem Cię w łonie matki - znałem Cię.. ". Mam dla Ciebie wspaniały plan.
A
Ania
29 marca 2015, 18:08
Poldku, w tym przypadku nie był to kaprys gwaizdki. Jolie ma mutację genu BRCA1, na nowatwór jajnika zmarła Jej matka. Niestety, w Jej przypadku istniało ogromne ryzyko zachorowania. Mozna nie lubić Jolie jako celebrytki. W tym przypadku chodzi jednak o człowieka.
P
poldek
29 marca 2015, 19:18
Ryzyko bez wskazań lekarza.. . A więc jest to raczej stan lękowy niż poleganie na współczesnej medycynie.
P
poldek
29 marca 2015, 23:32
ROzumiem, że ginekologiem wg Ciebie wg kryteriów ktróre zaprezentowałaś wyżej nie może być facet... . Gratuluję błyskotliwości.
M
marta
31 marca 2015, 14:25
Jak to bez uzasadnienia medycznego i wskazań lekarza, skoro to właśnie lekarze orzekli, że najpierw usunięcie piersi, a później jajników będzie najbardziej właściwym postępowaniem w przypadku A. Jolie? Ona postąpiła właśnie dokładnie według wskazań swoich lekarzy i to jest wyraźnie zaznaczone w wielu artykułach informujących o fakcie poddania się przez nią owariektomii. Poza tym w USA jest to powszechnie stosowane rozwiązanie u kobiet z tą mutacją genetyczną i podobną historią chorób w rodzinie.
.
...
5 kwietnia 2015, 02:43
Zanim utworzyłem Cię w łonie...bez janików będzie problem.
O
opa
28 marca 2015, 20:00
W tym przypadku rzeczywiście Pan T. przegiął. Dziewczynie zmarło kilka najbliższych osób. Dobrze zrobiła. Robi co w jej mocy, a resztę zostawia Panu Bogu. 
P
papaja
28 marca 2015, 17:56
Terlikowski to pajac ,  ciezki katolicki beton
W
wojtek
28 marca 2015, 12:23
a jednak nie ma zmartwychwstania z niemcami ,żadna z nimi solidarnoość ,żadna rodzina i nic razem ,podziękujmy Opatrzności za już nic nie znaczącego Racingera głośnym quis ut deus!!!!!!!!!!!!!!,a z komunistami po staremu zostawmy Mr Gendera w spokoju
CL
czas letni tuż tuż :)
28 marca 2015, 01:11
Skoro próbuje Pani znaleźć chociaz jeden argument na temat, czy zrobiła dobrze czy źle, to może warto przeczytać kolejny wpis: [url]http://www.fronda.pl/a/terlikowski-chirurgia-prewencyjna-angelina-jolie-i-moralne-wzburzenie,49220.html[/url] Ochrona przed osieroceniem dzieci to żaden argument gdzie w dzisiejszych czasach samoloty spadają jak liście z drzew w jesienne popołudnie.
KZ
kocham zimę
28 marca 2015, 12:42
zmień zioło bo widać że ci szkodzi
SM
studentka medycyny
28 marca 2015, 00:28
Naprawdę ciężko mi zrozumieć wypowiedź p. Terlikowskiego. Jolie ma mutację genu BRCA1, która praktycznie zawsze doprowadza do zachorowania na raka sutka i/lub jajnika. Przy obecnej wiedzy medycznej i dostępnych sposobach leczenia to jest jedyne rekomendowane przez lekarzy postępowanie. Raka jajnika jest bardzo cieżko wykryć na wczesnych etapie (nawet często się badając) i jest nieuleczalny - zabija w kilka lat, a nawet miesięcy! Gdyby np. żona p. Terlikowskiego miała taką mutację to byłby przeciwny operacji i czekałby aż osieroci dzieci?? Nie życzę nikomu takiej choroby, byłam ostatnio przy operacji 30-latki, która miała ogromnego złośliwego guza jajnika z przerzutami na całych jelitach - nie wiem ile tygodni/miesięcy jeszcze przeżyje ta kobieta, ale raczej niewiele... Wracając do tematu - dziennikarze powinni poświęcić chociaż kilka minut, żeby przeczytać np. na Wikipedii o temacie, o którym zupełnie nic nie wiedzą, zamiast wypowiadać się w tak głupi sposób...
K
kate
28 marca 2015, 21:22
Ja mam mutację genową BRCA1 stwierdzoną w 2008 roku. Mam 44 lata.  Moja mama jest chora na raka jajnika od 1997 roku. Ma usunięte jajniki. Jej brat zmarł na raka w 1991 roku. Moja siostra ma BRCA1, jak ja. Nie chorujemy na raka i nie spotkałysmy się z naciskami, aby usunąć jajniki, bo zachorujemy. Lekarze o tym mówili, ale jako możliwości. Nie rekomendowali tego w żadnym wypadku ani onkolodzy z Krakowa, ani genetycy ze Szczecina, z którymi miałam do czynienia. Od 2008 roku miałam terapię selenową: fakt, czułam się po nie źle, ale inne osoby ją chwaliły. Nie wiem, skąd ta histeria. Napewno każdy przypadek jest inny, historia choroby każdej osoby jest inna, ale nie dajmy się zwariować. To, co się w mediach dzieje, dla mnie to szok. Rozumiem apele o badania profilaktyczne i sama inne kobiety do nich zachęcam, zwłaszcza, ze to ułatwia dostep też do innych badań, na które trzeba wiele miesięcy czekać, ale uważam za kompletną bzdurę wycinanie zdrowych narządów tylko dlatego, że za jakiś czas albo nigdy rozwinie się tam rak. Popieram wszelkie badania nad nowymi lekami i technikami ratowania chorych ludzi, w tym kierunku powinno to iść, a nie defetyzm: nie możemy pomóc, to profilaktycznie coś wytniemy, bo tańsze to niż leczenie chorych pacjentów. Dla mnie to zawracanie kijem Wisły!
P
poldek
29 marca 2015, 01:12
dziiękuję za ten komentarz. 
?
?
29 marca 2015, 22:58
Jak długa jest lista zdrowych organów czy części ciała, które możemy sobie wyciąć?
.
...
5 kwietnia 2015, 02:57
NIe tym tonem do studentki!
?
???
27 marca 2015, 21:54
znam aktorkę A. Jolie, a kto to jest Terlikowski? Bo nie znam go w ogóle.
A
Ania
27 marca 2015, 20:57
Wiele osób pisze o badaniach profilaktycznych.  Są one jak najbardziej wskazane, ale niestety myślmy realnie o polskich warunkach. Wynik badania zależy od rozdzielczości i jakości aparatu. A ten niestety musi zostać zakupiony w drodze przetargu. W efekcie jest najtańszy i najniższej jakości. W efekcie zmian w początkowym stadium lekarz może nie zauważyć. W przypadku raka jajnika ma to kolosalne znaczenie. Ponadto rak jajnika daje objawy nieswoiste - powiekszenie obwodu brzucha, częstsze oddawanie moczu, problemy gastryczne. Lekarz, który ma góra 10 min. na pacjenta zignoruje takie objawy. Powiększył Ci się obwód brzucha - schudnij kobieto! Oczywiście, trzeba robic badania profilaktyczne. W miarę mozliwości przeprowadzać je tam gdzie maja dobrej jakości sprzęt. jednak jeżeli mama, jej siostra i własna siostra miały nowotwory, warto rozważyć prewencyjną mastektomię oraz usunięcie macicy i jajników. I to bez wzgledu na to co pomysli P. Terlikowski. P. Tomaszu, Panu rak jajnika nie grozi więc proszę nie zabierać głosu.
DZ
dziękuję za uwagę
27 marca 2015, 19:39
dla niektórych facetów niewiasta to wyłącznie: jej cycki, pochwa, macica, jajowody i jajniki. I ta niewiasta jest wyłącznie po to na świecie aby służyć facetom, zwłaszcza do rozrodu, prania , gotowania i sprzątania.
R
rafi
27 marca 2015, 19:20
Język... Tak i język - choć jest mały, może wiele. Mały płomyk ognia jakże wielki las podpala. Język to ogień, to świat nieprawości. Jest on tą częścią naszego ciała, która plugawi je i wypala przez całe życie, bo roznieca go ogień potępienia. Wszelkie gatunki dzikich zwierząt, ptaków, gadów i zwierząt morskich można ujarzmić i rzeczywiście ludzie je ujarzmiają. Języka natomiast, który jest pełen śmiercionośnego jadu i ciągle zagrażającego zła, nikt nie potrafi poskromić. Językiem wielbimy Boga i Ojca, językiem też przelinamy ludzi stworzonych na Boże podobieństwo. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Bracia moi, tak być nie może! Czy z tego samego źródła wypływa woda słodka i gorzka? Bracia moi! Czy drzewo figowe może rodzić oliwki, a winorośl - figi? Tak również ze słonego źródła nie może wypływać słodka woda. (Jk 3, 5-12)
.
...
5 kwietnia 2015, 03:24
RAF bombarduje na ślepo...
B
basia
27 marca 2015, 17:59
Ten tekst to dno i świadczy tylko o autorce i prowadzącym portal.
W
w
27 marca 2015, 18:37
Za to komentarze są na najwyższym poziomie ... eh
P
picassojerzy
28 marca 2015, 18:17
Dno to terlikowski. Wypowiedź po prostu chamska . Żadnemu przyzwoitemu człowiekowi nie przystoi
MR
Maciej Roszkowski
27 marca 2015, 17:31
Czy szczepienia ochronne, ucięcie zgangrenowanej kończyny, likwidacja chronicznie chorych migdałków niosących poważne zagrożnie też jest sprzeczne z wolą Stwórcy.  A co do red. Terlikowskiego, to z przyykrością widzę jak Mu się pogarsza i coraz częściej wyrównuje do Urbana, Niesiołowskigo itp. Wielka szkoda, bo to  mądry przecież człowiek.
A
Anonimowy
27 marca 2015, 16:50
Jeszcze jedna kwestia: wycięcie jajników skraca życie statystycznie o 7 lat. Do tego dochodzi podwyższone ryzyko chorób układu krązenia i osteoporozy, nie mówiąc o szybszym starzeniu sie organizmu. Poza tym trzeba wiedzieć, że USA, to kraj w którym są bardo wysokie kary dla lekarzy oraz bardzo wysokie odszkodowania, w razie gdyby udowodniono błedy w sztuce medycznej.
W
Wiedźma
27 marca 2015, 16:46
A ja pana Trerlikowskiego darzę najgłębszą pogardą. Kim on jest w ogóle, że kreuje się na autorytet we wszystkich dziedzinach życia? Skończył filozofię i zna się na onkologii lepiej od onkologów. Zaistnieć to on próbuje plując jadem na wszystkich, którzy śmią nie podzielać jego zacofanych poglądów.
ND
nie dajmy się zwariować !
27 marca 2015, 13:18
Tak to mediami budowany i multipleksowany jest nierealny świat szaleńców z ich lękami i fobiami zabijając zdrowy rozsądek. A ten przede wszystkim nakazuje zapytać o wyniki badań psychiatrycznych tej pani na okoliczność choroby zwanej hipochondrią, gdzie przyczyną powstawania tego zaburzenia jest egocentryczna lub narcystyczna orientacja nazbyt skoncentrowana na swojej osobie. Ten typ zaburzeń osobowości często występuje właśnie wśród aktorów, szczególnie tych przywiązujących duże znaczenie do swoich cech fizycznych. Być może łączy się to również z wczesną menopauzą (przeciętna kobieta przechodzi ją między 40. a 58), czemu sprzyjają długotrwałe czynniki stresujące, co również wypływa ze specyfiki zawodu aktora. Wiadome jest, że menopauza zaburza regulację autonomicznego układu nerwowego i powoduje zmiany w sferze emocjonalnej, często powodując dodatkowe nasilenie lęków i fobii. Jest natomiast pewne, że popularność i rozpoznawalność tej pani oraz jej możliwości ekonomiczne miały wpływ na marketingową interpretację niejednoznacznych wyników badań i podjętych działań medycznych. Hipochondria [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipochondria[/url] Menopauza [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Przekwitanie[/url]
T
tak
27 marca 2015, 11:43
Tego typu operacja nie jest niezgodna z religią katolicką, chociażby nawet dlatego, że jest zgodna z 5 przykazaniem. Naszym obowiązkiem  jest dbać o zdrowie, bo ono zostało nam dane  przez Boga , który nas powołał do życia. Natomiast bardzo mnie martwi, że wielu dyskutantów zamiast skupić się na problemie moralnym dotyczącym takich zabiegów wyzywa się nawzajem i Terlikowskiego. Gorzej, że podjudziła do tego Autorka. Co dobrego wniósł Pani atak na Pana T. z którym w tej sprawie nie bardzo się zgadzam? Czy ma być teraz na Panią atak, że "żąda" Pani , żeby mu ucięto język? Co za żenada!
K
K.
27 marca 2015, 10:22
Gdy czytam te komentarze, to poraża mnie ogrom "miłosierdzia" jaki prezentuje wielu / wiele z Was, nazywając siebie katolikami. Mam wrażenie, że najchętniej wprowadzilibyście znowu stosy i świętą inkwizycję. I nie jestem pewna, czy nie spalilibyście na stosie nawet papieża Franciszka. Tak sobie myślę, że gdyby scena z Ewangelii św. Jana, ta z jawnogrzesznicą przyłapaną na gorącym uczynku, miała miejsce współcześnie, to po słowach Jezusa "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień", ukamienowalibyście bezwłocznie nie tylko tę kobietę, ale i Jezusa.
L
liszcz
27 marca 2015, 10:51
>Mam wrażenie, że najchętniej wprowadzilibyście znowu stosy i świętą inkwizycję< Mieszasz jakobiński niedouku katolicką świętą inkwizycję z protestanckimi albo świeckimi stosami. No i nie mieszaj miłosierdzia z głupotą wyciągając tak absurdalnie antykatolickie wnioski
J
józek
27 marca 2015, 11:29
Masz całkowitą rację. Mnie bardziej przerażają tu wypowiedzi ignorantów w tematach medycznych, bo nawet jeżeli ktoś zupelnie się na medycynie nie zna, to powinien przynajmniej w minimalnym stopniu opanować wiedzę z zakresu rachunku pradwopodobieństwa. To pozwoliłoby tym pożal sie Boże "myślącym inaczej" obejrzeć problem A. Jolie w jaśniejszym swietle. Jak widać brak matematyki przez ostatnie lata na maturze pozostawił głębokie ślady upośledzenia. No cóż, mamy XXIw, niestety na naszych oczach spełnia się jedna z "przepowiedni" A. Warhola. Dzisiaj każdy, nawet głupek ma swoje " 5min".
T
tak
27 marca 2015, 11:31
Każdy sądzi według siebie
K
K.
27 marca 2015, 12:56
Rozumiem, że "jakobiński niedouk" to komplement? "Z obfitości serca mówią usta". Nie jesteśmy na ty, przynajmniej nie przypominam sobie, żebyśmy byli. Mam tylko nadzieję, że Pan / Pani nigdy nie będzie zmuszony / - a patrzeć na kogoś bliskiego umierającego na raka.
J
józek
27 marca 2015, 13:26
Pani poniżej napisała: "Nie jesteśmy na ty". a ja do Pani powyżej - "Masz całkowitą rację", sorry, winno być: Pani ma całkowitą rację :) Proszę wybaczyć.
K
K.
27 marca 2015, 14:31
Tak naprawdę to nie problem, ale jakoś traktowanie mnie jako "jakobińskiego niedouka" przez tamtego Pana / Panią(?) z lekka mną wstrząsnęło. Forma zwracania się do drugiego człowieka nie ma takiego znaczenia jeśli robi się to z zachowaniem podstawowego szacunku, wtedy nawet "tykanie" nie razi. Można się z kimś nie zgadzać, ale to nie powód, żeby go obrażać. Żeby było śmieszniej, jestem katoliczką. Z wyboru i przekonania. Ale wstydzę się czytając takie opinie jak ta ostatnia Pana Terlikowskiego. Patrzyłam na cierpienie osób umierających na raka. Miałam okazję patrzeć na nie długo, w poczuciu dojmującej bezradności. I może to też wpływa na moje widzenie całego problemu, i tej medialnej wrzawy wokół decyzji Angeliny Jolie. Umiem sobie wyobrazić, co mogła czuć, skoro wcześniej widziała jak na raka umierają jej babcia, ciocia i mama. Oczywiście, ryzyko zawsze istnieje. To prawda, że nie da się usunąć profilaktycznie każdego narządu narażonego na chorobę. Ale takie bezpardonowe atakowanie aktorki przez ludzi, którzy przez swoją medialność kształtują jednak, czy tego chcemy czy nie, opinie, jest co najmniej nie na miejscu. I nie przez przypadek wspomniałam o miłosierdziu. Ono wyraża się przecież również w próbie zrozumienia człowieka i jego decyzji, nawet tych błędnych, a co dopiero jak najbardziej wytłumaczalnych. A tymczasem niektóre opinie w tych komentarzach po prostu aż chłostają. Zrobilo mi się przykro po ich przeczytaniu. Sama, będąc w Kościele, bałabym się szukać pomocy czy zrozumienia u osób tak ostro traktujących drugiego czlowieka. To jednak daje do myślenia. Pozdrawiam.
J
Jarek1968
27 marca 2015, 15:37
Bardzo mi sie ten komentarz podoba . W czasach gdy Jezus żył nauczał byli tacy "swięci panowie" faryzeusze bodaj sie nazywali i oni też na każdy temat wszystko wiedzieli ,krytykowali poprostu święci przy nich to pikuś.Teraz jest podobnie ! Kochamy krytykować ,komentować oskarżać ,oceniać itp. Czy nie możemy starać sie p atrzeć oczami Chrystusa . Przecież żyjemy w wystarczającym matrx-sie i obłedzie a jeszcze jako chrzescijanie szukamy u innych wad ,dżazgi itp. Pozdrawiam
M
mop
27 marca 2015, 16:00
Nie rżnij paniska, kiedy z komentarza wynika żeś towarzysz. Nadzieja nie usprawiedliwia głupoty
J
józek
27 marca 2015, 17:22
Mówisz do kobiety "Smarkaczu". Lepiej pomóż mamie i pozmywaj po obiedzie. Tyle przynajmniej będzie z Ciebie pożytku, a potem do lekcji!
.
...
5 kwietnia 2015, 03:34
Nie daruje Ci tej nocy, facet!  Najlepiej prowadzić holiłodzkie życie a potem wszystko wyciąć...
27 marca 2015, 08:23
Joli zrobiła to, co jest obowiązkiem ludzi mających wielką popularność: dokonała bardzo mądrego wyboru i pokazała innym, że tak można, że choroba to nie wstyd, że da się z nią walczyć. Wykazała się rozumem i odwagą. - I to był czyn chrześcijański w najwyższym stopniu. - Nie do przecenienia. (A czy kobiety zagrożone rakiem będą ją naśladować, czy nie - zależy każdorazowo od osobistego wyboru. Joli pokazała drogę.)
M
Magdalena
27 marca 2015, 09:35
Czyli wg Ciebie decyzja kobiet o prewencyjnym wycinaniu narządów jest słuszną drogą walki z przyszłą chorobą...Rozumiem, że ten pogląd dotyczy również mężczyzn... 
E
Ewa
27 marca 2015, 14:49
Dla kobiet któe posiadają ten karcerogenny gen- decyzja  być może jest słuszna, nie czekaja az nowotwór się rozwinie. Genetyczne uwarunkowania mają niestety to do siebie ze w wiekszosci wypadków choroba sie rozwija. Natomiast Twoje zapytanie czy dotyczy to tez mężczyzn jest bez sensu. Dotychczas nie wykryto genu powodującego ich nowotwór.
M
Magdalena
27 marca 2015, 15:44
...jeśli jesteś @maciek88, to rzeczywiście mój wpis był bez sensu... 
27 marca 2015, 21:05
W nalogicznej sytuacji - oczywiście.
27 marca 2015, 21:05
analogicznej - miało być
M
Magdalena
28 marca 2015, 19:49
Analogiczne. ..tzn jeśli Twój tata zachoruje na raka prostaty, Ty jeszcze nie chorując poddasz sie amputacji jader teraz...profilaktycznie...czy tak... 
29 marca 2015, 09:25
Tak. Jeśli badania wskazałyby, że to dziedziczne obciążenie - decyzja byłaby oczywista i logiczna. Prostata akurat nie jest konieczna i nawet jej brak nie zakłóca przyjemności z seksu. - To samo z macicą, jajnikami i piersiami.
M
Magdalena
29 marca 2015, 10:08
..czyli Tobie nie chodziło o długie życie dla bliskich...  
29 marca 2015, 14:51
I dla siebie również. A o co innego może tu chodzić?
M
Magdalena
29 marca 2015, 15:31
...jednak w Twojej wypowiedzi przyjemność z seksu znalazla się przed długowiecznością... 
29 marca 2015, 17:25
Ja tylko mówię, że takie zabiegi nie wpływają na zmiejszenie tej przyjemności - odpada więc jakiś powód, by ich nie wykonywać.
M
Magdalena
29 marca 2015, 21:52
...to wypowiedź poganina, nie chrześcijanina... 
30 marca 2015, 08:47
To znaczy, że seks nie jest darem Boga, tylko wymysłem szatana? - Dość ryzykowna reza, zwłaszcza jeśli uznać nieprawomyślnośc in vitro.
M
Magdalena
30 marca 2015, 09:42
Darem Boga są narządy rozrodcze..., jeśli zostaną wycięte, stają się darem odrzuconym.  
30 marca 2015, 16:13
Rozumiem: darem bożym jest zatem również rak. Piekło nas czeka za leczenie się z czegokolwiek, a akt prokreacji powinien się odbywać po ciemku, pod pierzyną i bez żadnej przyjemności przede wszystkim- bo za to znów piekło. - Cóż za okrutny Bóg! - Mój jest znacznie życzliwszy ludziom i narządy płciowe dał im nie tylko do króliczego rozpłodu - ale również do cieszenia się ciałem innego człowieka, do zacieśniania więzi poprzez seks. - Ale to już jakiego sobie kto Boga ustanowi.
M
Magdalena
30 marca 2015, 17:07
Boga się nie ustanawia, On Jest Który Jest.   
31 marca 2015, 08:32
Twój Bóg zagląda ludziom pod pierzyny? Naprawdę sądzisz, że TO go interesuje? - Widocznie nigdy nie miałaś dobrego seksu. Współczuję. Naprawdę i szczerze. Są seksuolodzy, polecam. A formułki typu: "Jest, który jest" itp. są typowym przykłademna odzywki księży, którzy nie wiedzą, co odpowiedzieć albo którym zadaje się niewygodne pytania. To forma ucieczki. I próba zastraszenie pytającego. - Odwagi! Nie lękajcie się. Bóg jest miłością.
M
Magdalena
31 marca 2015, 09:16
...Widocznie nigdy nie kochałeś... ubolewam...
31 marca 2015, 17:33
Ach jaka katolicka pycha! Ja wiem, co znaczy kochać, bo kochać można tylko wedle mojego pojęcia. No, niekoniecznie. Ale każdemu wolno kochać (po swojemu), to miłości słodkie prawo - jak w starej piosence.
M
Magdalena
31 marca 2015, 21:49
…co za odwaga, co za rozum…
1 kwietnia 2015, 08:07
Nie potrzeba odwagi, by mówić dorzecznie. Roeum - oczywiście. WL tu użyty w granicach stanów dolnych.
M
Magdalena
1 kwietnia 2015, 09:40
Z punktu widzenia Ewangelii piszesz od rzeczy...
J
JoannaM
27 marca 2015, 06:08
Ludzie, przecież prewncyjnie wszystko można wyciąć!. Aktorka ma mutacje genu, który u kobiet jest dość częsty. W zalezności od tego czy pewne czynniki srodowiskowe pozwolą dochodzi do powstania nowotworu. Czyli wg pani Joli i jej pokrewnych, każda kobieta ze zdiagnozowanym genem powinna usuwac juz jajniki i macicę? A co z genami mukowiscydozy? Wg takich praktyk nalezy usunąć jajniki i macice kobietą, aby czasem nei były w stanie błogosławionym, bo może akurat dziecko miec mukowiscydozę. Sama obecnoś genu nie odpowiada za powstanie nowotworu. Jolie jest ikona, i teraz usiłuje się wbijac bzdury dla publiki, że co ona robi to prawda. Terlikowski ma rację. Kiedy Pani Joli mózg sobie wytnie? I ci co psioczą na Terlikowskiego też takową winni sobie zastosować. Zresztą, biorąc pod uwagę jakie wartości prezentuje pani Jolie, czy aby posiadamy dowody na to, że Jolie sobie naprawdę takiej drastycznej ichirurgii dokonała? Zobaczcie, jak łatwo bedzie wmawiac kobietom, że to bardzo dobrze pozbywac się jajników i macicy, i miec sztuczne piersi. Bo raka nie będzie. Tak.. Nie będzie dzieci. Żadna kobieta, jesli nie ma zdiagnozowanego nowotworu piersi, czy jajników cyz macicy, nie bedzie sobie wycinac tych narządów, bo to oznacza kobiecość. Jednocześnie  bardzo przepraszam kobiety, które dotkniete zostały nowotworem i niestety musiało dojść do usunięcia jajników i macicy, i piersi. O WAS szlachetne Panie nie pisze. To dotyczy się BEZMYŚLNYCH I PRÓŻNYCH BAB jaką jest między innymi Jolie.
F
F
27 marca 2015, 12:10
"I ci co psioczą na Terlikowskiego też takową winni sobie zastosować."' Natomiast z "merytoryki" i niezdolności do czytania, którą Pani prezentuje, wnioskuję, że Pani już dawno jest po tym zabiegu...
A
Anonimowy
27 marca 2015, 00:26
Hm... ok. ok. ok. ktoś tu za bardzo jedzie po bandzie. Na moje wyczucie, jeśli A. Jolie boi się o swoje zycie i podejmuje kolejne decyzje dotyczące amputacji poszczególnych części ciała, to po co to nagłaśnia? Czy inni też powinni z niej brać przykład? Rak jest okrutną chorobą. W zasadzie jeśli ktoś ma skłonności genetyczne do tej choroby, to ona możed się zagnieździć wszędzie w zależności od tego, który organ jest najsłabszy. U A. Jolie wcale to nie muszą byc piersi, czy jajniki. Owszem jestem za wczesna profilaktyka, ale nie profilaktycznym okaleczaniem się.
J
Jawna
27 marca 2015, 00:30
Mam pytanie -jesteś onkologiem?
A
Anonimowy
27 marca 2015, 13:10
A jeśli ktoś z Twoich boliskich miał raka trzustki, to wycięła (-ął)  byś sobie trzustkę, jesli raka żoładka, to żołądek, raka płuc - płuca itd. Profilaktyka w chorobie rakowej to także oddziaływanie psychologiczne, np Metoda Simontona? Może najpierw to?
E
Ewa
27 marca 2015, 14:52
Bez trzustki życ się nie da w przeciwieństwie do braku jajników czy piersi. Bez płuc też raczej nie więc Twój post jest bez sensu. Poza tym akurat rak jajnika czy piersi jest uwarunkowany genetycznie i ten gen odkryto i mozna zbadać. W przeciwieństwie do raków trzustki , płuc czy żołądka, gdzie etiologia nie jest genetyczna.
A
Anonimowy
27 marca 2015, 15:04
Należy dodać, że jest to stan badań na dzień dzisiejszy. A za dwa lata może się okazać, że w profilaktyce chorób genetycznych należy przede wszystkim badać czynniki karcerogenne, a nie usuwać poszczególne narządy. Moim zdaniem nie chodzi tylko o decyzję A. Jolie, tylko w  jakim kierunku zmierza rozwój nauki?
SM
studentka medycyny
28 marca 2015, 00:38
Hmm a czy lekarze powinni leczyć zgodnie z aktualną wiedzą medyczną czy jednak lepiej nie leczyć wcale? Wiele badań wykazało związek mutacji BRCA1 z rakiem piersi i jajnika - i to głównie z tymi typami nowotworu, nie ze wszystkimi! Jak wiadomo tym, którzy mają na ten temat jakąś wiedzę, są różne mutacje. U niej w rodzinie niewątpliwie kobiety z tego powodu umarły, więc co ona miała zrobić? Każdego dnia się bać? Wtedy dopiero mogłaby się "nabawić" hipochondrii albo innych problemów psychicznych. Onkologia to jest skomplikowana dziedziny i różne jest postępowanie w nowotworach różnych narządów.
J
Jawna
27 marca 2015, 00:04
Fajnie jest z góry założyć, że ta Angelina to głupia pinda, rozwydrzona celebrytka, która wszystko, co robi to tylko dla rozgłosu. I Ci wszyscy, co krytykują ją za ten zabieg, czują się przez to lepsi, bardziej święci? Nikt nie pomyśli o tym, jak trudna jest taka decyzja? To nie jest botoks ani "wypchanie cycków". Miała tego świadomość, bo 2 lata się na to przygotowywała.... Straciła wszystkie "atrybuty" swojej kobiecości - piersi, płodnośc, młodość... Po co ?!!! Bo chce, jak najdłużej być ze swoimi dziećmi, którym, jako matka jest BARDZO potrzebna.  Jest mądra  w tym co robi. Do tego nas stworzył Bóg, byśmy mądrze zarządzali naszym życiem. 
J
JoannaM
27 marca 2015, 06:15
Bzdura! U mnie w rodzinie był nowotwór jajników i macicy. Cyz to powód, abym teraz na gwałt usuwała macice i jajniki? W życiu!!!! Zreszta, jeśli jest to nowotwór złośliwy nic nie zrobi się. A jesli wczesnie wykryty  , BADANIA PRZESIEWOWE, można pokonać nowotwór. Karmienie piersia, ciąże, to powoduje zmniejszenie ryzyka nowotworów narządów rodnych u kobiet. Jol ie jest chora psychicznie i teraz usiłuja media wmówic nam, że taka ikonka jak ona, postepuje mądrze.
J
Jawna
27 marca 2015, 11:10
Ja nie jestem lekarzem, więc nie wiem, czy w Pani przypadku byłoby wskazane usunięcie jajników, czy macicy. W przypadku Angeliny to lekarze ocenili prawdopodobieństwo jej zachorowania i jako nalepszy środek prewencyjny uznali wycięcie jajników i jajowodów. No ale w Polsce, wiadomo, wszyscy na wszystkim świetnie się znamy i lepiej wiemy niż lekarze.....
G
gre_tap
26 marca 2015, 22:03
Jak znam życie to niedługo państwo AJ i BP zapragną miec kolejne dziecko i zacznie się reklama.... invitro i surogatek..... I co wtedy Pani napisze, Pani Marto?
G
glonojad
26 marca 2015, 22:23
Doglebnie mnie poruszylo to wyznanie "jak znam zycie". Taka pewnosc, chociaz watpie, czy pan swoje zycie poznal i cyz starczy czasu. Ale znac zycie tak, aby innych osadzac - to tupet
NN
nihil novi
27 marca 2015, 00:00
Wtedy będzie o strasznej nauce Kk, zacofanym Kk w Polsce i braku miłości oraz miłosierdzia. katolewacki standard
G
gre_tap
27 marca 2015, 22:49
Pani Angelina założyła, że wycięcie jajników przedłuży Jej życie, chociaż nie ma na to pewności. A zrobiła to na podstawie stwierdzenia "jak znam życie, to... będę chora bo moja babka była chora i moja matka była chora... itd" Rozumiesz Pan?
G
glonojad
28 marca 2015, 21:03
i znow to samo, skad wiadomo co zalozyla - z TV, internetu, gazet - bo z innego zrodla chyba nie? Co to za pewnosc co ona zalozyla a co cytuja?
CL
czas letni niedługo:)
26 marca 2015, 21:41
Chciałoby się zadać pytanie autorce tego tekstu. Co myśli o Jezusie na temat skarcenia Piotra słowami: „Zejdź mi z oczu, szatanie!” Chciałoby się wkleić tekst Pani Marty (zamieniając słowo "Terlikowski" i spółka na Jezusa) i pasowałby idealnie: "(...)Nie mogę pojąć, jak bardzo okrutnym trzeba być, aby powiedzieć coś takiego...(...)Dlaczego więc tak mało serca miał Jezus oceniający Piotra? Skąd u Niego ten brak empatii i wyrozumiałości? Nie wiem, ale naprawdę czasem myślę sobie, że Jezus, zanim coś chlapnie, powinnien sobie prewencyjne uciąć język(...)" Teraz widzi Pani różnicę? Przecież Jezus wiedział, że Piotr jest tylko ułomnym człowiekiem, który też odczuwał strach: "Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie." W sytuacji AJ oraz Piotra, jest ten sam strach, strach przed śmiercią, ale Jezus który jest Panem Życia i Śmierci pragnie aby nikt kto w Niego wierzy nie umarł i daje o tym świadectwo. Żal mi AJ bo widać, że potrzebuje rozm(ó)w/y z dobrym kapłanem, który za pomocą łaski Bożej otworzy Jej oczy oraz uwolni Jej umysł od strachu.
G
glonojad
26 marca 2015, 22:06
Belkot czyli taka manipulacja slowem Bozym i opisanymi w Biblii wydarzeniami- wymyslanie zdan, cytatow, podkladanie, zamienianie. zal prosze dla siebie zachowac, bedzie go pan potrzebowal rowniez.
FM
Fuks Mirosław
26 marca 2015, 22:33
Nie ma człeka bez lęku .Jezus i Getsemani.Ja mam swoje obawy o to i owo  ale jest Jezus.Może tak być że AJ jeszcze go nie poznała i myśli jak świat myśli.Obawy Piotra zostały rozwiązane w Dniu Piędziesiątnicy Ja też oczekuje Ducha świętego.Tylko w nim nie będę się martwił o to i owo.Ufam że moc przyjdzie na czas .Pozdrawiam.
27 marca 2015, 07:56
Operacja pod względem logicznym poprawna, więc bełkotem jest mówienie o bełkocie.
F
F
27 marca 2015, 12:14
O tak, postawienie znaku równości pomiędzy Terlikowskim, a Jezusem, zdecydowanie jest "poprawną operacją logiczną"...
CL
czas letni niedługo :)
27 marca 2015, 22:44
Zamieniłem słowo "Terlikowski" i spółka, NIE po to aby porównać Terlikowskiego do Jezusa. To ma inny cel. Kto będzie chciał zrozumieć jaki to cel, to zrozumie :)
G
glonojad
28 marca 2015, 21:05
aaahaaa , dla wtajemniczonych, to nawet przyznac sie do niestosownosci nie umie.
W
Wanda
26 marca 2015, 21:11
Internet, nie "internet". Może tekst warto sprawdzić przed publikacją?
A
Artur
26 marca 2015, 23:23
Pani Wando, obie formy są akceptowane. Już są.
B
bart
26 marca 2015, 21:11
Terlikowski używa mocnego języka, ale ma rację. Jeśli nawet decyduje się na taki zbieg, to nie czynię tego w świetle fleszy i kamer!   Ta Brzezińska po prostu bredzi, może zamiast za pióro niech złapie się za łeb!!!
G
glonojad
26 marca 2015, 21:56
Jasne, Terlikowski ma miejsze flesze i kamery przed soba, dlatego ma racje. I racje ma, bo pan bart, fan, to oglasza. A co go to obchodzi, komu o tym mowi Jolie. Jak nie chce tak nie slucha, niech sie w jezyk ugryzie nim cos napisze. Sam prze na szklo jak moze. I jego zona nawet. Tak nie wiem kto ma sie panie bart za leb chwytac. Z braku taktu...
26 marca 2015, 19:54
http://opinie.newsweek.pl/list-do-tomasza-terlikowskiego-o-angelinie-jolie,artykuly,359848,1.html#fp=nw
D
dulebson
26 marca 2015, 19:51
wszystko dlatego że andzia grała czarownice.
P
Polak
26 marca 2015, 19:34
czy doktorat dostał od kaczora ?
K
kuradomowa
26 marca 2015, 18:45
O.O...kiedy  człek  siedzi  sam  ze  swoimi myślami zaczyna  głupieć jak  widze...zamiast sie  wyzywać  "po  polsku" może  pominąc  temat?
S
sonic
26 marca 2015, 17:21
Chora psychicznie kobieta, to się nazywa hipochondria która często występuje w depresji lub w schizofrenii. http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipochondria Tutaj trzeba psychiatry i leczenia. Nie jest rzeczą chrześcijańską utwierdzać kogoś w chorobie albo absurdalnie zmieniać świat wydumanymi na siłę historiami do chorych wyobrażeń szaleńca.
2
233
26 marca 2015, 16:55
To jest dobrze zbadane przez psychologów. Atrakcyjna a niedostępna kobieta niepokoi mężczyzm. Możliwość zrugania jej, pomoralizowania nad nią, przynosi niejednemu z nich osobliwą satysfakcję seksualną. Z zewnątrz może to wyglądać na pewną przesadną pobożność, w rzeczywistości to dewiacja na tle płciowym. 
M
Magdalena
26 marca 2015, 16:36
Jeśli Autorka wstawia się za osobą, która na raty popełnia samobojstwo, to niech przynajmnjej znajdzie inne argumenty przeciwko Tomaszowi Terlikowksiemu, niż katolicyzm... W naszej religii samobójstwo jest grzechem.
G
glonojad
26 marca 2015, 22:00
a w naszej religii nie mamy takich pojec jak samobojstwo na raty etc. Pani Magdaleno prosze nie tworzysz falszywych religii, tez to grzech.
B
Bert
26 marca 2015, 22:11
Rozumiem, że Pani Magdalena nigdy nie była u lekarza (czy innego złego czarownika), który by próbował posiąść jej duszę.
M
Magdalena
26 marca 2015, 23:04
Tylko słaby lekarz zajmuje się jedynie skutkami choroby, nie przyczynami... 
M
Magdalena
26 marca 2015, 23:06
Grzechem jest również nie leczenie się.. 
W
WszyscyJesteśmyTerlikowskimi
26 marca 2015, 16:20
Tomasz "cymbał brzmiący" Terlikowski MSPANC
K
Koń
26 marca 2015, 15:57
Pani Marto, co Pani robi na deonie?! Wyrzucili Panią z frondy czy sama Pani odeszła? ;) Ja wiem, że generalnie fronda obniżyła loty, ale muszę Panią zmartwić: tutaj jest niewiele lepiej :). Plus jest taki, że chyba nieco mniejsza cenzura. Można napisać np. - przepraszam za wrodzoną przekorę i brak ogłady - słowo ,,dupa'' i prawdopodobnie nikt tego nie wytnie ;) [na frondzie to się dawniej zdarzało, nie można było pisać wyrażeń w powszechnej świadomości ludowej uważanych za niecenzuralne. Pamiętam, że regularnie kasowali mi komenty :)] . Dlatego tak mi tu się podoba. Ale reszta jest zbliżona: jest loża szyderców, są stali bywalcy napieprzający się w komentarzach regularnie ;), są i ,,tradsi'' i ,,otwartersi'' ;), sporo mętnej psychologii i duchowości oraz bajęd o tzw. ,,relacjach'' w i poza małżeństwem. W sumie - fajne to wszystko. Można i się pośmiać, od czasu do czasu ktoś napisze coś sensownego (choć nieczęsto), a generalnie nawet lejałt jest spoko
K
Koń
26 marca 2015, 16:11
W sumie dobrze, że wreszcie zdecydował się trochę szturnąć Terlika - przy całym dla niego szacunku - od jakiegoś czasu trochę mu sodówa uderzyła do głowy. Mam mini-teorię: to przez ten cholerny wynalazek szatana jakim jest TV. Jak ktoś zacznie być gdzieś regularnie zapraszany to wszystkie te cudacznie świecidełka w studio zaczynają go korcić i nęcic. Słowem: parcie na szkło się zaczyna ;). I niestety jest to casus Terlika, choć lubię faceta. Ale od jakiegoś czasu zaczął się szeroko wypowiadać na każdy temat: od wojny na Ukrainie, przez HIV w Tanzanii, na papie Franciszku kończąc. No, a teraz powraca jeden z ulubionych tematów wielu katolickich  publicystów: części niesforne ( lub ich brak: exemplum cycki) i wszelkie kwestie okołopłciowe. Generalnie seksualność i cielesność w aspektach wszelakich ;). Sądząc po ilości komentów temat bardzo żywotny, wielce wyobraźnię stymulujący. A i Pani więcej kliknięć będzie miała ;). Fajnie, że wszyscy zdrowi i jakoś ta karuzela się kręci. Oby cyrk nie wyjechał tak szybko z miasteczka :). Zawsze Panią lubiłem, mówię całkiem serio bez krzty sarkazmu. Mam nadzieję, że odnajdzie się Pani tutaj. Pozdro 600 jak to małolaty mówią ;).
M
M,
26 marca 2015, 15:32
Można powiedzieć np że ktoś taki jest np. pierdolnięty?
KI
Katoliczka i Katolik
26 marca 2015, 15:08
W mojej rodzinie na ludzi pokroju Terlikowskiego zgodnie z Pismem Świętym mówimy : Faryzeusze
M
Miałek
26 marca 2015, 14:48
Ponieważ nie ma skutecznego leku przeciw rakowi trzustki, sądzę, że cała ludzkość powinna się profilaktycznie poddać zabiegowi jej wycięcia. 
C
czł…ek
26 marca 2015, 14:35
Po co tyle krzyku o nic. Przecież i tak w naszym kraju nie ma takiego prawa, by się można było sobie usunąć na życzenie (podatny) narząd. Pani celebrytka z pewnością nie zna pana T.T. Siła pieniądza rządzi. Kto ma ich pod dostatkiem, stać go na wiele. Także na zdrowie.
L
losz
26 marca 2015, 14:15
Tej babie zwyczajnie odbiło, a teraz jest do tego dorabiana cała absurdalnie naciągana ideologia
AL
Andrzej L
26 marca 2015, 14:00
Deon mógły się skupić na ewangelizacji, a nie wyszukiwaniu uchybień i błędów braci katolików. Coraz bardziej mnie smuci. Terlikowski be, plakaty "nie cudzołóż" -be itd..... nawet jeżeli ktoś się pomylił, zrobił coś niedoskonałego, nawet złego, to przecież nie o to chodzi, aby zaraz Go na tym przyłapywać. Zamiast łączyć, dzielicie i prowokujecie do bezsensownych debat i sporów, które z punktu widzenia życia wiecznego nie wnoszą nic dobrego ! Każdy odpowie przed Bogiem za swoje grzechy (za złe i niepotrzebne słowa też), także Wy !  Lekiem na krytykanctwo (dla wszystkich bez wyjątku) jest pokora .... czyli świadomość własnej niedoskonałości. Szczęść Boże !
M
Mariusz
26 marca 2015, 14:40
Uwierz mi, są ludzie, do których również ja należę, wg których wypowiedzi Terlikowskiego szkodzą Kosiołowi i wizerunkowi katolika. Jak również plakaty nie cudzołóż.
R
Reprobus
26 marca 2015, 14:54
Jest dokładnie odwrotnie! Sprawy duszpasterskie i sciśle związany z nimi obraz Kościoła w społeczeństwie są bardzo istotne. I kto ma się troszczyć i dbać o ich intencje i przekaz, jak nie katolicy? Jeśli nie dbamy o nie to wtedy dopiero zaniedbujemy nasze zadanie tu na ziemi, z którego będziemy rozliczeni - apostolski wymiar wspólnoty Kościoła. Debata o środkach przekazu i o tym jak nieść  dziś w nowej rzeczywistosci Dobrą Nowinę jest nie tylko potrzebna ale i wręcz niezbędna.  I to jest problem, nad którym się należy zastanowić i od takich problemów są katolickie media takie jak Deon. A kto naprawdę  dzieli Kościół i rozpoczyna głupie spory które nic nie wnoszą? Są ludzie którzy upominają wszystkich wokół i uważają sie sami za "katolicki autorytet" i mają proste rozwiązania na wszystkie problemy świata. Sami najlepiej wiedzą co inni powinni zrobić - ostro komentują i krytykują wszystko wokół siebie, jakby tylko oni mieli monopol na wiedzę i prawdę. Niestety to oni sami przyzając sibie rangę autorytetu wypowiadają się jakby byli samym całym Kościołem. I to oni wytykają coś albo inicjatywom duszpasterskim, plakatom, portalom takim jak Deon albo nawet papieżowi. Takim człowiekiem może być np. publicysta poczytnej gazety, ale coraz częściej to anonimowy urzytkownik internetu, który po prostu "poczuł wolność". I to oni dzielą, oni wytaczają arbitralne i czesto bezszensowne linie dzielące ludzi na zwolenników ich poglądów i ludzi "do odstrzału" -wymagających pouczenia i potępienia. I później jest wielki szum jak ktoś zwróci im ówagę -pojawiają się zarzuty o "walkę z kosciołem", "masonerię" itp.
AL
Andrzej L
27 marca 2015, 11:23
Nie chodzi o to, kto ma rację i kto zrobił gorzej ... ale o to, aby NIE OCENIAĆ ! W równej mierze dotyczy to Terlikowskiego, jak i tych, którzy jego oceniają. Po czym poznać, że nie oceniam ... po tym, że mówie o kimś z miłością i troską, nawet jak się myli i grzeszy, a nie mówię : kiedy sobie coś tam wytnie !
G
Greegarak
26 marca 2015, 13:44
"Czy tak trudno zrozumieć, że aktorka, która przeżyła śmierć najbliższych kobiet w rodzinie (właśnie z powodu raka!) obawia się o swoje życie?" Z punktu widzenie katolika, nie ma powodów by się obawiała o swoje życie nadmiernie. Ponadto pisze Pani że Terlikowski nie zna sie na medycynie, a z tekstu nie wiadomo czy pani się zna. Jeśli brak znajomości w tej materii, to tylko osłabia pani zarzut/argument przeciwko. Terlikowski zwraca uwagę na samookaleczanie. Z sugestią wycięcia mózgu, kwituje że tego typu prewencja jest nieuzasadniona. Czy człowiek może dowolnie decydować o swoim ciele? A jeśli tak to po co o tym mówić publicznie. By forsować trendy. Czy teraz grupa kobiet z podobnymi wątpliwościami, ma iść za jej przykładem? Jako osoba publiczna mogła by zachować intymność co do swoich operacji, zamiast się z nimi afiszować. Cierpienie ma sens, a często odkryć musimy go sami. Ludzie mediów na pewno nam w tym nie pomogą.
TT
Tu trzeba psychiatry
26 marca 2015, 14:07
Przyczyną powstawania hipochondrii jest egocentryczna lub narcystyczna orientacja często występująca w depresji z nieustannym lękiem o swoje zdrowie. Motywem „zapalnym” zaburzeń o charakterze hipochondrycznym jest wcześniejsze doświadczenie z ciężką chorobą, własne lub w najbliższym otoczeniu. Dodatkowo czynnikiem wpływającym na rozwinięcie choroby może być uraz psychiczny, niekoniecznie związany z chorobą, lęki i tendencje masochistyczne. Osoba cierpiąca na hipochondrię ujawnia uporczywe skargi somatyczne lub stale skupia uwagę na ich fizycznej naturze. Normalne czy banalne doznania lub przejawy są interpretowane jako nienormalne i świadczące o chorobie, a uwaga skupiona jest zwykle na jednym czy dwóch narządach albo układach ciała.  Leczenie hipochondrii opiera się na połączeniu metod psychoterapeutycznych i farmakoterapii. Psychoterapia obejmuje głównie terapię poznawczo-behawioralną, która skupiona jest na modyfikowaniu nieprawidłowego myślenia i zachowania. Poprawia ona ogólne samopoczucie i funkcjonowanie pacjenta. Leki stosowane w hipochondrii maja głównie za zadanie wyciszenie objawów lęku i depresji, zwykle w tym celu stosowane są leki antydepresyjne i wybrane neuroleptyki.
AL
Andrzej L
26 marca 2015, 13:31
...A mi jest jej szkoda. Traktuje zdrowie jako wartość nadrzędną, a tak nie jest.  To prawda, że są geny, choroby, nieszczęścia, mordertwa, ale jest też Bóg, który jest wszechmogący... trzeba oddać Mu siebie, niech On zdecyduje o naszym losie, i o tym kiedy nas ma zabrać z tego świata.  Trzeba dbać o swoje życie i zdrowie , bo to jest dar od Boga.... aż tyle i tylko tyle ! Ciągłe myślenie, że mogę zachorować lub umrzeć powoduje opsesje, czyli wkrada się w to wszystko diabeł, który chce człowieka zniewolić, zamknąć w świecie swoich lęków ... w tym przypadku strachu o własne życie i zdrowie. Jest przecież Bóg, który wie wszystko, widzi wszystko, może wszystko ... i najważniejsze ON NAS BARDZO KOCHA i chce naszego dobra !
:
:)
26 marca 2015, 12:43
No cóż walka światopoglądowa....kto ma rację a kto nie.
A
Antonim
26 marca 2015, 12:34
Swietna wypowiedz! Tylko zastanawia mnie, ze wg niej ktos doskonale znajacy sie na filozofii i teologii moze napisac cos tak bzdurnego, jak Pan Terlikowski. Poza tym, nie wiem, czy osoba, ktora staŁa sie przyczyna caŁego zamieszania, jest katoliczka. Jesli nie, to trudno wymagac od niej katolickiej moralnosci. Zatem oceniajac jej czyn /czyny/ trzeba to brac pod uwage. A tak w ogole, to skad taka zajadŁosc wobec samej osoby? Czy to nie zawisc, ze ktos jest znany itd.? Wciaz sie sŁyszy, ze potepiac ma sie grzech /jesli to nawet grzech/, a nie grzesznika - jakos w praktyce, nawet tej drukowanej, o to bardzo trudno. 
H
he
26 marca 2015, 13:30
haha, a kto tu wogóle mówi o katolickiej moralności? To po prostu ocena dziwactwa, jakim jest wycinanie zdrowych organów, żeby czasem kiedyś...
Z
zachwycony
26 marca 2015, 11:29
Świetny tekst. Pani Angelina Jolie daje nam wszystkim niedowiarkom przykład na to jak w postępach postępu nie można się cofać przed niczym łącznie z ostatecznym i nieodwracalnym wymóżdżeniem. A nasz umiłowany przywódca Komorowski codziennie udowadnia, że po takim profilaktycznym zabiegu można nawet kandydować na prezydenta. Dlatego panie Terlikowski nie buntujmy się przed nieuniknionym i dajmy się bezboleśnie zoperować lewatywą postępowych mediów. Tam czeka na nas wszystkich wiecznie zdrowa szczęśliwość kościoła wymóżdżonych. Wszyscy bez wyjątku będziemy zachwyceni i spełni się wreszcie powszechność zbawienia. Amen
26 marca 2015, 11:16
Zamiast atakować Terlikowskiego warto by powiedział Pani kobietom: Masowe działanie polegające na profilaktycznym usuwaniu narządów gdy nie występują objawy chorobowe (nawet bez cech raka) nie jest godne polecenia...
Jack French
27 marca 2015, 11:21
Nie wiem czy artykuł został przeczytany i czy w ogóle zostało przeczytane cokolwiek na temat tej sprawy. Ale usunięcie zostało wykonane pod wpływem wysokiej możliwości wystąpienia choroby, co w znaczeniu ogólnym oznacza... objaw choroby. Co nie?
T
T7HRR
27 marca 2015, 20:13
Nie. Nie rozumie Pan czytanego tektu. Możliwość wystąpienia choroby nie jest objawem choroby!!! Np. 50% szansa na zachorowanie w wyniku kontaktu z patogenem nie jest objawem choroby. Nalezy postępować rozumnie. Przepraszam, ale pisze Pan coraz większe bzdury.
Jack French
28 marca 2015, 16:19
Wydaje mi się zupełnie odwrotnie. Pisane jest, że należy postępować rozumnie, jednocześnie owo rozumne postępowanie potępiając? I to ja piszę bzdury. Rak to nie jest choroba wagi przeziębienia. Jeżeli tej osobie zmarła babcia i matka na tę chorobę i ona sama ma udowodnione niezwykle wysokie prawdopodobieństwo jej zainfekowania, to jak nazwać to postępowanie nierozumnym? Nie rozumiany tekst nie jest przeze mnie. To nie jest jakaś tam możliwość domniemana, może być może nie być. To jest wysokie zagrożenie. Czy ludzie, którzy opuszczają swoje domy kiedy wybucha epidemia nie postępują słusznie? Zostawiają dobytek swego życia aby chronić życie. Ona musiała poświęcić możliwość posiadania więcej dzieci (oczywiście tu istotny element, że ona już ich kilkoro ma) aby być matką dla reszty. Kiedy dziecko, które jeszcze jest w czasie ciąży, zagraża bardzo poważnie życiu matki, która jest np matką 3 dzieci, to moralnie istotnym jest aby to ono poświęciło życie, a nie matka. Poświęcenie życia matki jest szlachetne z jej strony i heroiczne, ale przy temu pozbawione właśnie tego rozsądnego postępowania.
29 marca 2015, 22:21
Czy ludzie, którzy opuszczają swoje domy kiedy wybucha epidemia nie postępują słusznie? Szanowny Panie, epidemia czego? Choroby zakaźnej...? (A jak nie zakaźnej to jaka epidemnia?) i proponuje Pan by wszyscy szybko udali się gdzie indziej?????? Przepraszam ale to jest ignorancja w dziedzinie epidemiolgii. To staje się nieznośne. Prosze chociaż trochę poczytać przed pisaniem.
Jack French
6 kwietnia 2015, 16:36
Przepraszam, ale to jest ignorancja czytanego tekstu, upartość w zaciemnieniu lub zwyczajna głupota.
7 kwietnia 2015, 13:55
Zapytam tylko z ciekawości. Jeśłi we wsi wybucha epidemia. W 9 na 20 gospodarstw są chorzy. To rozsądną reakcją jest wyjazd wszystkich, którzy nie mają objawów (ze wszystkich 20 gospodarstw)? Jak najszybciej do rodziny? A co z miasteczkiem gdzie w 900 na 2000 domów jest tak samo?
A
all
26 marca 2015, 10:48
Ten płacz autorki nad rozlanym mlekiem mnie zadziwia. Oburzenie na Terlikowskiego jest po prostu śmieszne. To co robi AJ, czyli profilaktyczne wycinanie swoich narządów jest pewnego rodzaju dziwactwem. Pozbawianie się w ten sposób płodności jest czymś więcej (chociaż dla niektórych jest to wygodne).  Na pewno jest jeszcze parę rzeczy które może sobie wyciąć i być może to zrobi. Tak czy tak, jak  każdy, umrze na pewno
A
A.
26 marca 2015, 10:42
Miłość do bliźniego i zrozumienie każdego obowiązuje ,nie tylko Katolika.
M
m
26 marca 2015, 09:43
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA TEN ARTYKUŁ. Czuję dokładnie to samo co autorka.... zgorszenie i zażenowanie... Wstyd mi że wypowiedzi te padają z ust ludzi, którzy uważają się za chrześcijan.  Pytanie tylko czy inni ich za takich uważają... Jeśli chrześcijanin to ten, który ma być świadkiem Chrystusa czyli dawać świadectwo miłości i miłosierdzia to czy takie właśnie świadectwo widzimy?
FZ
Franciszek z Myszykiszek
26 marca 2015, 09:33
Decyzja aktorki jest przede wszystkim znakiem czasu. Objawia materialistyczny stosunek do siebie i świata. O tym nalezy dyskutować, a nie kpić czy się oburzać. Nie ma co, celebryci są awangardą postępu. Być może pani Jolie podjęla swoją decyzję ze względu na dzieci, jednak nigdzie o tym nie czytałem i nie słyszałem, słyszałem i czytałem natomiast, że zrobiła to z lęku przed zachorowaniem (tak to wyjaśniała). A to jest chore i ujawinia jej brak wizji nadprzyrodzonej w patrzeniu na siebie i otaczający ją świat. Jej postawa to jedynie inna wersja dążenia do doczesnej nieśmiertelności. Nie ona pierwsza to objawia, przed nią byli: Walt Disnay, Lenin (wiecznie żywy: ), Michael Jackson i inni...
B
bk
26 marca 2015, 10:12
Aaaa... No, czyli nie należy dbać o zdrowie i życie dane nam przez Boga bo to jest niechrześcijańskie i materialistyczne? Trzymam pana za słowo, że nie będzie pan chodził do lekarza ani badał się zwalniając tym samym miejsce w kolejce dla tych podłych grzeszników, którzy z czystego egoizmu chcą być zdrowi!
O
olo
26 marca 2015, 10:52
Proszę nie ściemniać. Aktorka nie była chora, nawet nie wykryto u niej żadnych oznak do tego prowadzących. To czysta profilaktyka, pytanie tylko jakim kosztem.
FZ
Franciszek z Myszykiszek
26 marca 2015, 14:43
Rozumiem, że Pan dał sobie wyrwać wszystkie zęby w wieku 15 lat, bo mogły się Panu popsuć?: -))
WZ
Wojtek Z
26 marca 2015, 09:30
a co tu sie spuszczać nad jakąś panią A. Że tam niby ktoś dosadnie napisał co o tym myśli. Tak samo jak jej sprawa co se amputuje trzęsąc się o życie, które dla osoby wierzącej nie powinno być na pierwszym miejscu (to też takowe wyrażają swoją negatywną opinię na ten temat) to tak samo sprawa KAŻDEGO SPRAWA INDYWIDUALNA CO O TYM MYŚLI I CO PISZE! Jak się nie podoba to nie trzeba zamieszczać tych dyrdymałów z możliwością ich komentowania i nie podkręcać tego typu artykułami. Ja tam czuje się katolikiem i mam negatywną opinię na temat postępowania tej pani, ale w gruncie rzeczy co to ma w temacie, toż ja jej na wagę stawiał nie będe. Jej cycki, jajniki jej sprawa   
K
kate
26 marca 2015, 09:20
Decyzja Angeliny Jolie ma podłoże ideologiczne, nie medyczne. Odpowiada lobby chirurgów - onkologów amerykańskich, którzy w ten sposób widzą rozwiązanie problemu wzrostu liczby nowotworów piersi i jajnika u kobiet. Bo to tańsze niż inne terapie wspomagajace posiadaczy mutacji BRCA1 i BRCA2, także mężczyzn. Jakoś nie słyszymy, aby zagrożeni rakiem prostaty nosiciele mutacji genowej pozbywali się tego narządu. Zamiast rzeczowej dyskusji mamy w mediach histerię i sianie defetyzmu. Terlikowski z grubej rury, ale jednak dotknął problemu: wielu w tym Angelinie Jolie "padło na mózg".
D
Dorota
26 marca 2015, 09:16
Tak się składa, że pracuję na onkologii. Na pewno mało się jeszcze na tym znam, ale jedno co zauważyłam - pacjentkom nie proponuje się od razu mastektomii i wycięcia przydatków, nawet gdy pojawi się jakaś zmiana. Wobec czego postępowanie aktorki wydaje się bezpodstawne i wcale nie zachęca innych kobiet do profilaktyki, bo przecież u niej (tylko z artykułu te wiadomości) zrobiono badania i nic nie wskazywało na nowotwór, a zdecydowała się na amputację - wynika z tego że chyba ze względu na lęki. Proszę nie porównywać tego do amputacji nogi z powodu gangreny, bo w tej sytuacji mamy chorą część ciała i konieczna jest amputacja, a w przypadku aktorki nic nie wskazywało na obecność choroby. W tym przypadku rozumiem oburzenie redaktora T., choć rzeczywiście niefortunnie się wyraził. Nie w porządku wydaje mi się również umieszczenie artykułu na tym portalu o tymże redaktorze - bo przecież o nim jest artykuł, a nie o zachowaniu aktorki. Jeśli uważacie, że jej postępowanie jest okej to napiszcie o tym, a nie o zachowaniu redaktora T., to jest co najmniej nieeleganckie :/ ... Co do profilaktyki nowotworów - według mnie zachowanie aktorki zupełnie nie zachęca do badania się, sugeruje bezpodstawne wycięcie narządów w przypadku cienia szansy na zachorowanie oO' Mam jednak nadzieję, że w Polsce jeszcze nie postępuje się tak pochopnie i nie robi tak poważnych operacji na życzenie, jak cięcia cesarskiego...
26 marca 2015, 09:26
100/100
T
tomtom
26 marca 2015, 09:31
Dziękuję za głos rozsądku!
26 marca 2015, 10:29
"Kocham zapach doskonałego komentarza rankiem"
N
Nicke
26 marca 2015, 23:47
Pracuje Pani na onkologi w jakim charakterze? Jako salowa? Nie przedstawiła się Pani i nie podała swoich kwalifikacji. 
K
kate
28 marca 2015, 21:34
W zupełności się z Panią zgadzam i potwierdzam jako posiadajaca gen BRCA1, że w Polsce się tego nie rekomenduje jako procedury, informuje się o możliwości, ale się nie zaleca. Ja się w każdym razie z takim zachowaniem spotkałam. Mam 44 lata.
E
ech:)
26 marca 2015, 08:38
Oczywiście że decyzja Angeliny Jolie, należała tylko i wyłącznie do niej. Dla mnie jednak nie jest to sprawą kontrowersyjną. Wycięcie jednych, drugich, czy kolejnych części ciała nie da 100% pewności nie zachorowania na nowotwór. Rak znajdzie zawsze taką przestrzeń by się pojawić. To lęki którym uległa nakłoniły ją do takiej a nie innej decyzjii. W mojej rodzinie przerazająca większość krewnych tych bliskich i tych dalszych odchodzi właśnie z powodu tej choroby. I ze strony maki i ojca, który też zmarł na tę chorobę. Zmarli ludzie młodzi i starzy. I chyba nie ma części ciała, której by ta choroba nie zaatakowała u jakiegoś krewnego. Jest to kuzynostwo, dziadkowie, wujostwo, rodzic itd. Więc co mam zrobić naśladując Angelinę. Musiałabym kolejno obcinać poszczególne części ciała, a co z rakiem np limfocytów, czy chłoniakiem? Jej sprawa poruszyła znów ludzkie serca i lęki. Ale czy musiała koniecznie w tak drastyczny sposób to zrobić? Jeśli jej życie ma zokończyć ta choroba, to te amputacje nie mają sensu. A bojąc się jej panicznie może własnie ją przywołać - nie daj Boże.  Jednak fakt faktem ludzie nie znają umiaru w poniżaniu drugiego człowieka. Faktem jest też to że dla niektórych kobieta musi być płodna, zdrowa i młoda. Wiele kobiet po amputacjach przechodzi dramat nie tylko amputacji lecz i opuszczenie przez szacownego małżonka. Więc jak już mam szukać czegoś pozytywnego w tej dla mnie niepotrzebnej amputacji to chyba to, że kobieta bez piersi, czy jajników jest nadal w pełni kobietą. Piękną, zmysłową. Nie traci swej kobiecości. I chyba tylko takie przesłanie mogę zaakceptować.
T
tomtom
26 marca 2015, 08:33
Wywody na temat pewnych sławnych jajników zza Oceanu i dość osobliwej, nie mniej sławnej (siłą rzeczy) profilaktyce... "katolicki" SuperEkspress vs "katolicka" Wyborcza... Tia...
MC
milites Christi
26 marca 2015, 08:24
To jest przykład postawy lęku przed życiem i brak zaufania Bogu. Do takich zachowań z pewnością nie kieruje człowieka Duch Święty. " Kto bedzie chcial zachowac swe życie straci je..." 
K
kobieta-katoliczka
26 marca 2015, 09:19
Boże kochany... daj mi proszę cierpliwość do takich współbraci w wierze.... Nic nie rozumieją z tego chrześcijaństwa, kompletnie nic! Naczytają się mądrości ale ich nie pojmują bo nie mają żadnej formacji duchowej... Słowo Boże jeśli je czytasz, stosuj w swoim życiu i pozwól Duchowi świętemu aby oświecał Ci umysł.  To czy ktoś inny będzie je rozumiał tak samo jak ty jest tylko wyłącznie jego sprawą i historią jego życia, którą z nim robi Duch święty.  Piękne słowa powiedział ks. Pawlukiewicz: " Lepiej jest człowiekowi popaść w grzech ciężki niż w pychę...". Rozważ to, może coś zrozumiesz...
2
2411asd
26 marca 2015, 10:21
pycha jest grzechem ciężkim
N
n
26 marca 2015, 11:00
Nie rozumiem czego się kobieto-katoliczko czepiasz w tym komentarzu. Komentarz jest subiektywną wypowiedzią, a ty "komentujesz komentarz" pisząc coś niezrozumiałego; ręcę opadają...i tyle w nim wrogości, Duch Święty nie skłania do złości.. "Boże kochany" używa się w modlitwie.
M
mama
26 marca 2015, 08:17
"pewne jest, że po wycięciu narządów jest wreszcie bezpieczna" - niestety, nigdy nie ejst się tego pewnym, jak u każdego innego człowieka może się pojawić u niej nowotwór - skóry, kości, trzustki, i w wielu innych miejscach
R
robert
26 marca 2015, 08:57
Dokładnie. Usunięcie tych organów, które atakuje rak najczęściej nie da jej pewności że nie będzie mieć raka innego organu. Przyznam, że nie rozumiem postawy aktorki i troche zgadzam się z tym, że jest to przejaw braku zaufania Bogu. Są przecież badania, które potrafią ocenić czy się ma raka czy nie i na takie badania mogłaby chodzić bardzo często, żeby w razie wykrycia raka zdecydować się na leczenie, mniej lub bardziej radykalne. Decyzja, którą podjęła daje jej tylko złudne poczucie kontroli nad własnym zdrowiem.
M
m
26 marca 2015, 09:32
No i co z tego... czy wobec tego należy ignorować ten, który już jest ( albo za chwilę może być)? Czy chorym na cukrzycę nie zaleca się odpowiednich leków i diety, choć mogą przecież zginąć w wypadku drogowym? Po co takie rzeczy wypisywać...
D
dora
26 marca 2015, 07:40
Dobry artykuł, szanujcie nas.
K
~kle
26 marca 2015, 07:02
Oby pan Terlikowski nie musiał SAM stawać przed podobnym wyborem. Zresztą, to by było interesujące (choć na pewno też i tragiczne), jak by sie w takiej sytuacji zachował. Być może byłoby to jedno z tzw. "otwierających oczy" przeżyć.
H
Hollywood
26 marca 2015, 01:48
Bardzo dobre pytanie i konstatacja Terlikowskiego. W końcu to na pewno nie mózg jest dla tej pani i jej męża największym atrybutem ! A w lewackim środowisku najlepsze do użycia są właśnie bezmózgie blondyny.
&
<jerzy>
26 marca 2015, 01:08
Takie np: życie - to też choroba przenoszona jak powszechnie wiadomo drogą płciową, czy to w sposób całkowicie naturalny czy też z pomocą "szklanki" - każde jedno kończy się śmiercią. Proponuję zabicie - (o ile jest skuteczna)pigułką "dzień po", lub innym "skutecznym" sposobem, bądź ubezpłodnieniem potencjalnych rodziców. Wiadomo co człowieka czeka po urodzeniu? - Śmierć a wcześniej choroby. Co nam szkodzi? Jak wariowac to na całego.
K
kwik12
26 marca 2015, 00:36
Skoro Terlikowski ma sobie odciąć jezyk (niezły przykad próby odbierania głosu) to jestem ciekawy co autorka sobie odcięła przechodząc do lewicowego medium Lisa. Teraz będąc już postępową dziennikarką atakuję wszytkich prawicowych dziennikarzy za brak serca. Ciekawe za co będzie ich atakowała następnym razem.
OS
odcięte sumienie
26 marca 2015, 02:15
no przecież tylko kasa się liczy
H
hjk
26 marca 2015, 00:31
komentarz Terlikowskiego jest zasadny. Skoro aktorka jedynie potencjalnie kiedyś mogła zachorować, ale to nic pewnego, to ciężko to inaczej ocenić.
P
pein
26 marca 2015, 01:18
Kalkulacja ryzyka. Niestety, nie uczą tego w szkole.
J
Jacobi
26 marca 2015, 01:21
Wyobraź sobie że ryzyka zachorowania mogą być 10^-10 a mogą być 50%, i aptutacje są czasami jedynym skutecznym czynnikiem prewencyjnym. Dalej, nawet nie przeczytałeś artykułu który komentujesz, bo są w nim wspomniane  badania sugerujące wczesne stadia choroby. Słowem prezentujesz zacietrzewienie i uporczywą ignorancję, przy jednoczesnej, niepojmowalnej chęci oceniania czyjegoś dramatu.
A
ani
26 marca 2015, 02:46
czyli jednak w ramach kalkulacji ryzyka amputację mózgu też bierzesz pod uwagę
A
ani
26 marca 2015, 02:55
ps i to się wtedy nazywa kalkulacja zysku
A
ani
26 marca 2015, 03:06
Jakobi przy jakim ryzyku dał byś sobie odciąć małego jakobiego ? Czy wystarczyły by Ci "badania sugerujące" ?
J
jksad
26 marca 2015, 00:26
utęskiwania lewicowej dziennikarki na prawicowych dziennikarzy, ..pustka ...
A
abc
26 marca 2015, 06:02
Pustka to zieje z twojego "prawicowego" argumentu.
A
andzia
25 marca 2015, 23:42
Przeznaczenia się nie oszuka,umrze na zawał albo na w wypadku,czy warto tym żyć jak się jest zdrowym i myśleć co będzie? Może okaże się,że ojciec lub dziadek miał raka jelita,wytnie jelito? Powina leczyć się już teraz ale na co innego!
A
abc
26 marca 2015, 06:00
Od kiedy to chrześcijanie wierzą w przeznaczenie? W tym wypadku fatum? Coś się przez noc zmieniło w doktrynie?
H
hm
25 marca 2015, 23:31
Wyciela. Ok. Jej sprawa. Dlaczego jednak informuje o tym caly swiat? Czytajac tytuly tez przeszlo mi przez mysl - nastepny bedzie mozg... od przeznaczenia nie uciekniesz...
M
mirian
25 marca 2015, 23:39
poinformowała w celu uświadomienia kobietom, aby się regularnie badały i nie odkładały tak ważnych decyzji na później, Jolie o tym wspomniała w oświadczeniu. To bynajmniej nie było motywowane chęcią sławy... szlm
MC
Mistrz Ciętej
25 marca 2015, 23:47
Jolie zapłaciła za to badanie 4000$ więc był to chyba apel do majętnych kobiet.
A
auto
26 marca 2015, 01:21
Majętne kobiety też mają prawo żyć, nawet jeśli byś miał rację. A ty jakie masz dokonania na tym polu tzn walki z rakiem? 
MC
Mistrz Ciętej
26 marca 2015, 03:37
To dziecinna manipulacja, bo nigdzie nie twierdzę, że nie mają. 1,5 roku wolontariatu w hospicjum, ale czy to walka?
A
Anna
25 marca 2015, 23:18
Dziękuję za rozsądne rozważenie argumentów obu stron, aczkolwiek nie uważam, by poczebne było podkreślenie osoby posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej. Jest to wedug mnie niepotrzebne mieszanie elementów polkiej polityki w do rozważań o naturze etyczno-egzystencjalnej. 
R
restr
26 marca 2015, 07:47
POTRZEBNE
G
golda
26 marca 2015, 08:20
Pani Szczypinska  jest po chorobie nowotworowej - rak piersi. Ma prawo jako kobieta doswiadczona w tym temacie zabrac glos.
P
pytająca
25 marca 2015, 23:14
 "Komentarze, jakie pojawiają się w prawicowych czy katolickich mediach" - w związku z dręczącym mnie dylematem  mam pytaniedo deon.pl (pomijając zupełnie powyższy artykuł) ponieważ juz kilka razy sie nad tym zastanawiałam jakim jesteście portalem? Bo się pogubiłam. Z góey dziękuję za odpowiedź
OP
odpowiadający pytaniem
26 marca 2015, 00:20
Czy jeśli powiem: "ale ludzie głupoty gadają", to czy wynika z tego, że chodzi mi o wyszyskich ludzi, wraz ze mną?
B
Bas
25 marca 2015, 23:00
Dziekuje za ten artykuł ! A jeśli chodzi o Pana Terliikowskiego to czasem się zastanawiam, czy ktoś nie płaci mu duzej kasy za to by udawał katolika...inaczej jego wypowiedzi nie potrafię zrozumieć.
L
liza
25 marca 2015, 22:59
kolejne zawracanie d... na deonie. 
K
Kajko
25 marca 2015, 22:52
Temu jegomościowi należy jedynie współczuć i wierzyć, iż jego mózg zacznie w końcu być używany. Amen!
M
Margi
25 marca 2015, 22:51
Terlikowski znowu wykazał się głęboką wiedzą medyczną (wcześniej kompromitował się wypowiedziami na temat płci, nie biorąc pod uwagę najnowszych badań medycznych i genetycznych) - niestety, smutne jest to, że chłopu wydaje się, że jest autorytetem w każdej dziedzinie - teraz zabrał się za onkologię. Gratuluję pokory w Wielkim Poście!
&
<jerzy>
25 marca 2015, 22:49
Miliony ludzi na świecie musiało sobie dać odciąć to i owo i pies z kulawą nogą o tym nie szczekał, a tu jedna "gwiazka" i tyle szumu, nawet narzucanie jedynie słusznej linii komentowania tegoż. Jak - przedszkolaki. Co innego gdyby podjęto dalece ważniejszą kwestię, np: odcinanie tego i owego, lub od tego i owego co jest powodem do grzechu. A tu jak w "pudelku" - tematy zastępcze.
&
<jerzy>
25 marca 2015, 22:54
Wcześniej czy póżniej i tak musi umrzeć, choćby nie wiem ile sobie czegoś tam jeszcze poobcinała.
Z
zaza
25 marca 2015, 22:43
Było by dobrze przestać nazywać Terlikowskiego publicystą czy dziennikarzem  katolickim. W ogóle nie wiązać słowa katolicki z panem Terlikowskim. Inaczej wielu ludzi poszukujących Boga zrezygnuje...bo jeśli ktoś przeczyta taki tekst i usłyszy , że to jest "katolickie" - raczej poszuka innej wiary. A swoją drogą , wracając do tematu amputacji...może właśnie u pana Terlikowskiego już doszło do jakiejś amputacji..niekoniecznie chirurgicznej...różne są amputacje...a potem potrzeba kompensacji ogromna bywa...i czasem to w agresję się zmienia. 
JN
już nie zadumany
25 marca 2015, 22:50
Ale jazda :))))) O katolickości danego osobnika decyduje stosunek do jajników Andżeliny Jot. Popłakałem się ze śmiechu, idę umyć paszczę, dobranoc Państwu, dziękuję za przepiękny wieczór :))))))))))
Ł
Łukasz
25 marca 2015, 22:32
"A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu." Mt 12, 36 "Jeżeli ktoś uważa się za człowieka religijnego, lecz łudząc serce swoje nie powściąga swego języka, to pobożność jego pozbawiona jest podstaw." Jk 1, 26 "Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za nauczycieli, moi bracia, bo wiecie, iż tym bardziej surowy czeka nas sąd. Wszyscy bowiem często upadamy. Jeśli kto nie grzeszy mową, jest mężem doskonałym, zdolnym utrzymać w ryzach także całe ciało." Jk 3, 1-2 "Tak samo język, mimo że jest małym członkiem, ma powód do wielkich przechwałek. Oto mały ogień, a jak wielki las podpala." Jk 3, 5
H
heh
25 marca 2015, 22:25
I tak to cały postępowy świat z wypiekami na twarzy rozprawia o jajnikach jakiejś aktorki zza Oceanu. Wiadomość wstrząsnęła całym globem. Urocze.
Z
zaza
25 marca 2015, 22:38
Mam wrażenie, że nie jest to rozmowa o pani Jolie, tylko o Terlikowskim. 
B
bombelek
25 marca 2015, 22:40
Błąd. Terlikowskiemu też w głowie wyłącznie jajniki pani Jolie, stąd rozmawiając o Terlikowskim, rozmawiamy o jajnikach pani Jolie.
H
heh
25 marca 2015, 23:09
Generalnie jest to rozmowa o żywej reakcji ludu karmionego przez media takimi sensacjami.
S
seb
25 marca 2015, 22:02
Pani Marto, istotą problemu nie jest ani to że niby chce zaistnieć, ani to że się ubezpładnia. Problemem jest to, dla Pana Terlikowskiego, że nie choroba, a już samo ryzyko jest powodem tak drastycznej decyzji. Nie jest on onkologiem ani ja też nie. Wiemy o niebezpieczeństwie, o prawdopodobieństwie, ale wydaje się ono odległe i mimo wszystko zbyt małe do tak drastycznych decyzji. To takie pierwsze wrażenia i pewien szok po decyzji. Bo ciężko jest zaakceptować takie operacje "na wszelki wypadek". Sam oczywiście nie napisałbym tak i uważam że przegiął, uważam też że lekarze nie teologowie są od tego, by decyzje takie komentować, czy są zasadne czy nie. Piszę to tylko dlatego, żeby przybliżyć punkt widzenia Terlikowskiego.  
M
Margi
25 marca 2015, 22:56
Nie wiem, na ile wiarygodne są informacje podawane w mediach, ale w przypadku AJ to już nie było ryzyko tylko wczesne stadium choroby nowotworowej. Z uwagi na dzieci i odpowiedzialność za nie, uważam że podjęła słuszną decyzję. A emocje budzi to, że ciągle nowotwory są tematem tabu w społeczeństwie, mimo że są coraz bardziej powszechne. Tu nie chodzi o operację plastyczną, ale poważny zabieg. Może ileś kobiet, także w Polsce zdecyduje się na badania?  
J
ja
25 marca 2015, 22:00
no to pokazał klasę :-/
M
mimi
25 marca 2015, 21:48
Pani Marto, kiedyś na Frodndzie, napisałam w komentarzu, że tam nie Pani miejsce. Cieszę się ,że czytam Panią na Deonie. Pozdrawiam!
M
Margi
25 marca 2015, 22:57
Na Frondzie nie ma miejsca dla kobiet:(
25 marca 2015, 21:45
Terliquemada tym razem przeszarżował
J
jajecznica
25 marca 2015, 21:55
A jednak ludzie są głupi i nie mam tu na myśli szczególnie jakoś konkretnie Pana, tylko taką ogólnoludzką głupotę. Proszę Państwa, to było tak: W celu zwrócenia uwagi na ostatnie dokonania pani Jolie na polu taniej rozrywki, jej rzecznik przekazała przedstawicielom wybranych mediów newsa, o którym Państwo rozprawiacie. Dzięki temu newsowi pani Jolie i jej pracodawcy zarobią trochę więcej pieniędzy. Co do rozmaitych części ciała pani Jolie, tudzież jej stanu zdrowia, są one jedną wielką niewiadomą, podporządkowaną celowi nadrzędnemu, to jest - zwróceniu Waszej uwagi. Niewątpliwie na tym polu pani Jolie odniosła sukces, zmieściła się między katastrofą Germanwings, a kolejną odsłoną wojny za naszą wschodnią granicą. Została zauważona. Jest news. Jest temat: jajniki Angeliny J. Jaja po prostu.
M
mala_mi88
25 marca 2015, 22:13
Nie do końca się zgadzam. Osoby publiczne mają to do siebie, że mogą promować swoją osobą rozmaitości. Niektórym płaci się za promowanie samochodów, innym za ubrania. Ona promuje ZDROWIE.... a że przy okazji zarobi?? Nie widze w tym nic złego... Jak to się mówi "każdy orze jak może". Ma dzieci na utrzymaniu a praca aktorki wieczna nie jest. Ale może dzięki niej kilka osób poszło do lekarza w odpowiednim momencie i dzięki temu żyją. Trzeba zdjąć klapki z oczu :) Pozdrawiam :)
25 marca 2015, 22:20
Co się nijak nie ma do faktu, że Terlikowski tym razem przeszarżował z amputowaniem mózgu.
J
jajecznica
25 marca 2015, 22:26
Uch. Niestety trochę racji w tym jest.  Niemniej wolałbym, żeby o jajnikach opowiadał jakiś profesor medycyny, a nie rzecznik ponadprzeciętnie ładnej aktorki :) Żal, że przypadkowa konfiguracja rysów ma większy wpływ na decyzje ludzi, niż doświadczenie i wiedza.
J
jajecznica
25 marca 2015, 22:29
Ma się do faktu tak, że niewątpliwie Terlikowski też się dał zrobić w jajnik. W konia, znaczy się, oczywiście, w konia.
S
SEBASTIAN
25 marca 2015, 22:46
niestety, podły i głupi wpis, oceniający ludzi przez pryzmat tego co najgorsze. Pewnie z cynicznym przekonaniem, że w takim rozumowaniu nigdy nie ma pomyłki. JEST.
PC
podły cynik
25 marca 2015, 22:57
Biedactwo ty moje słodkie :)) Przestań oglądać to pudło, bo uwierzysz w smerfy. Angelina Jolie nie powinna być dla ciebie osobą, tylko znakiem towarowym. Jej poglądy, a poglądy wyrażane przez media to dwie różne sprawy. Sądzę również, że jej wygląd po przebudzeniu znacząco odbiega od tego, co widzimy ponad tym szlachetnym tekstem, który z braku lepszych zajęć, komentujemy.
S
SEBASTIAN
25 marca 2015, 22:59
Cooooo? SMERFY ISTNIEJĄ!
25 marca 2015, 23:08
Nie zabierałem głosu w kwestii rozpoznania przyczyn wmanewrowania w temat, a tylko że gdy się już wmanewrować dał, to strzelił "szmatę".
25 marca 2015, 21:43
Pani Marto, dziękuję za ten artykuł. Zgadzam się z Pani argumentami. I dodam tylko, że dużo lepiej czyta się Pani teksty tutaj (i nawet na natemat.pl) niż dawniej na "Frondzie". Powodzenia!
D
d.
25 marca 2015, 21:32
dla mnie nadal jest to okaleczenie siebie. nie piszę tego ze złością, tak to widzę.
DS
dobre strony
25 marca 2015, 21:54
narządy, które wycięła, nie są niezbędne do życia. Można bez nich spokojnie żyć i nawet nie trzeba się martwić o wpadkę (niechcianą ciążę).
W
wróbelek
25 marca 2015, 23:01
Jak dla mnie, większym okaleczeniem się byłoby po prostu oczekiwanie na chorobę, a później rozpaczliwe wycinanie nowotworu, który mógłby już zdążyć rozprzestrzenić się po innych narządach (chodzi mi o przerzuty...). Trudno jest nam, osobom zdrowym, wyobrazić sobie jak to jest nosić gen, który jest odpowiedzialny za śmierć trzech osób w naszej rodzinie - jestem jednak pewna, że gdyby w grę wchodziło nasze życie, owdowienie współmałżonka i osierocenie dzieci, każdy poddałby się czemukolwiek, co mogłoby się przyczynić do zabezpieczenia nas przed chorobą.
R
rafi
26 marca 2015, 07:26
Z dwojga złego, lepiej okaleczać siebie niż innych.
A
A
25 marca 2015, 21:30
Niektóre komentarze tu są TRAGICZNE - ludzie uważający się za katolików grzeszą obrażając i wykpiwając Angelinę. Za kogo się uwazacie?
C
ciekawe
25 marca 2015, 22:16
Które komentarze i w którym miejscu wykpiwają tą Angelinę?
A
Ania
25 marca 2015, 21:28
Zawsze broniłam pana Terlikowskiego, ale niestety w krytyce "świata" posunął się za daleko. Brak empatii, współczucia, wreszcie zwyczajnej kulturury. Powinien też wziąż pod uwage, jak wiele dobrego robi Angelina Joli - choćby adopcja trójki dzieci /własnych też ma troje/. Ona ma dla kogo żyć.
J
Józef
25 marca 2015, 21:25
Tomasza Terlikowskiego nie da się darzyć sympatią. To tylko jedna z wielu jego idiotycznych wypowiedzi. Gościu robi wielką krzywdę Kościołowi, ponieważ wątpliący oraz ludzie poza Kościołem uważają, że tak jak on sądzą inni katolicy. Dla dobra Kościoła powinno się go po prostu wyśmiewać i traktować jak Macierewicza, Świtonia albo innego oszołoma... A nie pisać, że się darzy sympatią...
P
pg
25 marca 2015, 22:01
Jestem dokładnie odwrotnego zdania. Terlikowski sprowadza sprawę ad absurdum, żeby ludzie zaczęli myśleć. I czego się Józefie najadłeś, że piszesz o wspaniałych ludziach (Macierewicz, Świtoń) per oszołomy ??
J
Józef
26 marca 2015, 23:22
Nie chodzi o użyte argumenty, ale o tezy, które on głosi. Tak jak w tym przypadku, kiedy kobieta dokonuje dość standardowego w jej sytuacji zabiegu medycznego, a on doszukuje się tu jakiegoś drugiego dna i przy okazji ją obraża. Wycinanie różnych rzeczy z ciała jest od wieków sprawdzonym środkiem walki z chorobą. Nie wiem, kto ma zacząć myśleć, ale czytanie pana Terlikowskiego ludziom myślącym na pewno żadnej korzyści nie przyniesie. Dla wrogów Kościoła jest on zwykłym "pożytecznym idiotą".
C
ciekawe
25 marca 2015, 21:10
Taka gwiazdka z telewizora to pewnie wielki autorytet dla wielu mniej rozgarniętych pań - ciekawe czy będą masowe wycinania jajników.
BC
bardzo ciekawe
25 marca 2015, 21:46
obawiam się, że teraz będzie masowe wycinanie jąder wśród mniej rozgarniętych facetów, tak to prorokuję.
BF
będzie fajnie
25 marca 2015, 21:50
tak, teraz będą masowe wycinania jajników i nie będzie problemu z antykoncepcją, tabletką po, przed i w trakcie, seksem przedmałżeńskim, małżeńskim, związkami na kocią łapę, genderem, gadżetami erotycznymi etc..........................................................................Będzie fajnie.
C
ciekawe
25 marca 2015, 21:59
Faktycznie bardzo ciekawe, ale nie śledzę - czyżby ostatnio jakiś znany i popularny komediant ogłosił usunięcie sobie jąder?
Z
zadumany
25 marca 2015, 21:02
A kto to jest ta Angelina Jolie i dlaczego jej decyzje są dla Państwa tak istotne?...
A
andrzej
25 marca 2015, 21:07
A ty z nory wyszedłeś że nie wiesz kim ona jest?
Z
zadumany
25 marca 2015, 21:32
To zapewne słynna noblistka. Co najmniej jakaś słynna autorka książek filozoficznych. Albo jakiś megakardynał kościoła anglikańskiego. Ewentualnie nowe wcielenie dalaj-lamy. Albo inny równie ważny autorytet moralny, czy etyczny, czy jeszcze jakiś tam. Sądząc po tym szumie poza moją norą Andrzeju - nie może być inaczej. Bardzo zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że przyczyną tego całego szumu jest kolejne haalloo wokół kolejnej aktoreczki. Ludzie nie mogą być aż tak głupi.
P
pg
25 marca 2015, 21:56
A dla ciebie naprawdę jest kimś ważnym i istotnym, a jej pomysły godne naśladowania?? Jeżeli tak, to wytłumacz mi dlaczego. Bo nie rozumiem.
NS
niech szewc buty szyje, a piek..
25 marca 2015, 22:00
Jak komuniści typu Krugman czy socjaliści typu Dalajlama dostają tą nagrodę to ostatnio wstyd mieć z nią cokolwiek wspólnego. A Angelina Jolie to amerykańska aktorka - bardzo dobra zresztą, ale to oczywiście dla Ciebie mało, bo ty pogardzasz ludżmi prostymi. "Zadumaj sie" może nad swoją próżnością. 
Z
zadumany
25 marca 2015, 22:05
Doskonała niewątpliwie. Jej dzieła przetrwają stulecia, a film "Pan i pani Smith" za 500 lat będzie niczym rzeźba Michała Anioła. Pogardzam głupotą, a nie ludźmi prostymi. Ludzie prości nie używają telewizora. Poza tym rozdziel proszę człowieka prostego od prostaka. Nie, prostakiem też nie pogardzam, wyłącznie współczuję, odczuwam również coś w rodzaju miłosierdzia, stąd to moje wołanie na puszczy. 
H
heh
25 marca 2015, 22:12
Ludzie nie mogą być aż tak głupi. Aż się prosi o cytat z niejakiego Lisa Tomasza: "Nasi widzowie wcale nie są tak głupi jak się nam wydaje. Oni są jeszcze głupsi."
Z
zadumany
25 marca 2015, 22:22
Lis też miewa jakąś rację. Z drugiej strony, być alfonsem wiedząc, że się jest alfonsem i jak bardzo jest się zalfonsiałym, to jakiś koszmar :] Biedny Lis. Jak przyniosę telewizor ze strychu, to go włączę i pogłaskam na ekranie, żeby mu lżej było. Przy okazji, byłoniebyło w Rosji naród popiera Władzia w imię tych samych szczytnych idei, co u nas Angelinę (popiera lub nie, co za różnica, komentując - popiera). 
RK
Ryszard Krężel
25 marca 2015, 20:48
jak utnie sobie język to zacznie posługiwać sie językiem migowym to będzie jednak bardziej okrótne
S
slownik
25 marca 2015, 22:27
już bardziej "okrótne" być nie może, ponieważ pisze się "okrutne". Doucz się.