Afganistan: zabicie Bagdadiego to największy cios dla IS i terroryzmu

epa07952689 (FILE) - An undated file image taken from a video released by the militant group calling itself Islamic State (IS), purportedly showing the caliph of the self-proclaimed Islamic State, Abu Bakr al-Baghdadi, giving a speech in an unknown location (reissued 27 October 2019). According to media reports on 26 October 2019 citing US officials, Abu Bakr al-Baghdadi was killed in a US Special Forces raid in Idlib province, Syria. EPA/ISLAMIC STATE VIDEO / HANDOUT BEST QUALITY AVAILABLE HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES Dostawca: PAP/EPA.
PAP / kk

Afgańskie władze z zadowoleniem przyjęły wiadomość o zabiciu przez siły USA w Syrii szefa dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS) Abu Bakra al-Bagdadiego. Według nich to "największy cios dla tego ugrupowania i dla terroryzmu".

Rzecznik prezydenta Afganistanu Aszrafa Ghaniego napisał na Twitterze, że "afgański rząd z dużym zadowoleniem przyjmuje (niedzielną) operację sił USA, która doprowadziła do śmierci (...) Bagdadiego".

DEON.PL POLECA

Pojawienie się w ostatnich latach afgańskiej ekspozytury Państwa Islamskiego stworzyło kolejnego wroga dla wspieranego przez USA rządu Afganistanu, który od 2001 roku walczy ze znacznie większą rebelią talibów.

Kierownictwo filii IS w Afganistanie, czyli organizacji posługującej się nazwą Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (IS-K, od nazwy historycznej krainy obejmującej m.in. obszary obecnego Afganistanu i części Azji Środkowej), przysięgało wierność Bagdadiemu, ale nie jest jasne, jakie bezpośrednie powiązania operacyjne miały obie organizacje - zauważa agencja Reutera.

IS-K po raz pierwszy pojawiło się w Afganistanie w 2014 roku w prowincji Nangarhar, na nieszczelnym pograniczu afgańsko-pakistańskim, gdzie wciąż utrzymuje swój bastion. Swoje powstanie Państwo Islamskie Prowincji Chorasan ogłosiło w styczniu 2015 r. i od tej pory wkroczyło na inne obszary, zwłaszcza na północy, walcząc zarówno z afgańskimi talibami, jak i z siłami afgańskimi i amerykańskimi.

Lokalna filia IS przyznała się do przeprowadzenia krwawych ataków na cele cywilne w stolicy kraju, Kabulu, i w innych miastach, ale wielu przedstawicieli afgańskich władz wątpi w niektóre z tych oświadczeń.

Rzecznik gubernatora Nangarharu, Attaullah Chodżjani, powiedział ostatnio, że IS-K osłabło, a śmierć Bagdadiego będzie mocnym ciosem. "Bez wątpienia śmierć Bagdadiego wywrze głęboki wpływ na działalność Daesz (arabski akronim IS - PAP) w Afganistanie" - powiedział Chodżjani.

Dokładną liczbę bojowników afgańskiego IS trudno jest oszacować z powodu często zmieniającego się wśród nich układu sojuszy. Wojsko USA ocenia, że jest ich ok. 2 tys. Niektórzy urzędnicy afgańscy uważają jednak, że liczba ta jest większa. Chodżjani powiedział, że w ciągu ostatnich miesięcy wielu członków IS-K zostało zabitych w starciach lub poddało się. "Teraz spodziewamy się wzrostu liczby bojowników, którzy będą składali broń" - dodał.

O śmierci przywódcy IS poinformował w niedzielę prezydent USA Donald Trump. Podał, że Bagdadi wysadził się w powietrze podczas operacji amerykańskich sił specjalnych w północno-zachodniej Syrii.

Bagdadi IS kierował od 2010 roku, kiedy organizacja była jeszcze gałęzią Al-Kaidy w Iraku. Porażki IS w Mosulu w Iraku i w syryjskiej Ar-Rakce w 2017 roku spowodowały sukcesywny upadek samozwańczego kalifatu o nazwie Państwo Islamskie. Bagdadi stał się uciekinierem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Afganistan: zabicie Bagdadiego to największy cios dla IS i terroryzmu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.