Berlin: miasto obawia się kolejnych prorosyjskich manifestacji

Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
PAP / tk

Po prorosyjskiej paradzie samochodowej w Berlinie można się obawiać kolejnych takich demonstracji i wieców - pisze dziennik "Berliner Morgenpost". - Berlińska policja jest w trakcie przygotowań do sytuacji operacyjnej w okolicach Dnia Pamięci 8-9 maja 2022 r. - powiedział cytowany przez gazetę rzecznik.

Na 8 i 9 maja zarejestrowano już liczne demonstracje i wiece poświęcone zakończeniu wojny i wyzwoleniu od faszyzmu. Wśród nich są demonstracje z żądaniem natychmiastowego zakończenia wojny, ale także upamiętniający Armię Czerwoną pochód pod rosyjski pomnik przy ulicy 17 Czerwca - informuje dziennik.

Eksperci ds. bezpieczeństwa obawiają się, że różne wydarzenia mogą zostać przejęte przez prorosyjskich aktywistów. Burmistrz Berlina Franziska Giffey zapowiedziała we wtorek, że dołoży wszelkich starań, by zapobiec deklaracjom poparcia dla wojny napastniczej przeciwko Ukrainie.

- Rozumiem wszelkie oburzenie z tego powodu - powiedziała cytowana przez "Berliner Morgenpost" Giffey we wtorek po posiedzeniu senatu. W zasadzie nie można zakazać organizowania takich wieców, ale w przypadku stwierdzenia wykroczeń będą one ścigane. - Robimy to, co możemy zrobić - powiedziała Giffey. Jednak wywieszanie rosyjskich flag nie jest zabronione, podobnie jak gromadzenie się osób rosyjskojęzycznych na demonstracjach.

Podczas niedzielnej prorosyjskiej parady samochodowej policja stwierdziła kilka wykroczeń. Były to działania wspierające rosyjską wojnę napastniczą. W jednym przypadku wszczęto sprawę dotyczącą zakazanego znaku "Z", używanego przez wojska rosyjskie.

Demonstracje w Berlinie wymagają jedynie rejestracji, a nie zezwolenia. Wprowadzenie zakazu jest możliwe tylko w ściśle określonych warunkach prawnych - przypomina dziennik "Berliner Morgenpost".

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Berlin: miasto obawia się kolejnych prorosyjskich manifestacji
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.