"Prezydent odniesie się do tych fałszywych zarzutów w Senacie i oczekuje, że zostanie całkowicie uniewinniony, gdyż nie zrobił niczego złego" - oświadczyła Grisham.
Szefowie kontrolowanych przez Demokratów komisji Izby Reprezentantów ogłosili we wtorek dwa artykuły impeachmentu prezydenta USA Donalda Trumpa. Zarzucają mu w nich nadużycie władzy przez wywieranie presji na władze Ukrainy oraz utrudnianie pracy Kongresu USA.
Oczekuje się, że najpóźniej w czwartek artykuły te zostaną poddane pod głosowanie w komisji sprawiedliwości Izby Reprezentantów USA.
W centrum debaty na temat impeachmentu znajduje się afera ukraińska. Prowadzone w Izbie Reprezentantów śledztwo ma ustalić, czy istnieją podstawy do odsunięcia prezydenta od władzy.
Według sygnalisty z CIA oraz kilku przesłuchanych świadków prezydent USA miał naciskać na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w sprawie wszczęcia na Ukrainie dwóch śledztw wymierzonych w jego politycznych rywali z Partii Demokratycznej. Demokraci uważają, że w ten sposób nadużył prezydenckiej władzy i podważył fundamenty amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego.
Trump utrzymuje, że jest niewinny, a śledztwo Izby Reprezentantów uznaje za upolitycznione.
Aby postawić prezydenta przed sądem Kongresu, zarzuty opracowane i przyjęte przez komisję sprawiedliwości muszą zostać zatwierdzone zwykłą większością głosów podczas głosowania całej Izby Reprezentantów. Najprawdopodobniej dojdzie do niego jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Po Izbie Reprezentantów o impeachmencie prezydenta - zgodnie z procedurą - decydować będzie Senat. Do usunięcia go z urzędu potrzeba 67 głosów w tej stuosobowej izbie wyższej. Przewagę mają w niej Republikanie.
Skomentuj artykuł