Brazylijczyk zadedykował triumf Polakom
Brazylijski przyjmujący Felipe Fonteles zaskoczył dziennikarzy przychodząc na konferencję prasową po wygranym meczu z Rosją 3:0 w trzeciej rundzie mistrzostw świata siatkarzy. Przeprosił za zachowanie swoich kolegów i zwycięstwo zadedykował Polakom, bo jak powiedział, wie, co stało się 17 września 1939 roku.
W pierwszej kolejności znany z występów w Zaksie Kędzierzyn-Koźle zawodnik przeprosił za zachowanie swoich kolegów z reprezentacji i trenera Bernardo Rezende za to, że nie pojawili się na obowiązkowej konferencji prasowej. Zapewnił, że nie ma to nic wspólnego z polskimi kibicami, tylko w ten sposób protestują przeciwko działaniom FIVB.
"Zapytałem szkoleniowca, czy mógłbym zamiast niego i Bruno pójść na spotkanie z dziennikarzami. Nasze zachowanie jest spowodowane decyzjami światowej federacji. Uznałem jednak, że powinienem wytłumaczyć, dlaczego tak się zachowujemy. Zwłaszcza że w Polsce czuję się jak w domu" - powiedział 30-letni przyjmujący.
Jednocześnie podziękował polskim kibicom za wspaniały spektakl, jaki prezentują w każdej hali oraz na wszystkich meczach mistrzostw świata.
"Chcę ich przeprosić za to, co działo się po meczu Polska - Brazylia i zapewnić ich, że to wszystko nie ma z nimi nic wspólnego. Tu chodzi wyłącznie o sprawy związane z decyzjami FIVB" - podkreślił.
Fonteles uważa, że nie można w trakcie turnieju i w ciągu jednego dnia zmienić decyzji o rozkładzie spotkań.
"Mieliśmy już zaplanowany trening, wszystko rozpisane, gdy nagle się dowiadujemy, że zamiast we wtorek i czwartek, gramy dwa dni z rzędu. Zostaliśmy potraktowani jak drużyna, która w grupie 2. rundy zajęła trzecie miejsce, a my przecież ją wygraliśmy" - zaznaczył.
Dodał, że wygraną i awans Brazylijczyków do półfinału mistrzostw świata dedykuje Polakom, bo wie, co stało się 17 września 1939 roku.
"Wiem, że ten dzień jest bardzo ważny w waszej historii. Dlatego właśnie chciałbym zadedykować to zwycięstwo wszystkim Polakom. Bardzo lubię Polskę i mam nadzieję, że będzie to dla nich także miły gest" - powiedział.
Jest przekonany o tym, że biało-czerwoni są w stanie w czwartek wygrać z Rosją, by zapewnić sobie awans do półfinału mistrzostw świata.
"Mam nadzieję, że zmierzymy się z gospodarzami w finale w Katowicach. Życzę im tego z całego serca. Polska gra w tej chwili najlepszą siatkówkę od dwóch lat i głęboko w to wierzę, że są w stanie pokonać +Sborną+" - zakończył.
Reprezentanci Brazylii po porażce z Polską nie przeszli przez tzw. strefę mieszaną, nie pojawili się także na pomeczowej konferencji. W trakcie spotkania dochodziło także do ostrych wymian między zawodnikami obu ekip.
W tej sprawie odbyła się także konferencja prasowa zwołana przez FIVB, ale federacja nie podjęła jeszcze żadnych decyzji w sprawie ukarania obrońców tytułu.
Polacy, by znaleźć się w półfinale muszą w czwartkowym meczu z Rosją wygrać przynajmniej dwa sety.
Skomentuj artykuł