Buzek: wspólny zakup gazu szansą dla UE
Sposobem na bezpieczeństwo energetyczne może być wspólny zakup gazu poza granicami Unii Europejskiej dla wszystkich krajów członkowskich UE - powiedział w piątek w Gdańsku przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Zdaniem Buzka, tego typu pomysł zapobiegnie napięciom wewnątrz UE, jakie wywołuje np. niemiecko-rosyjski projekt budowy rury gazowej Nord Stream na dnie Bałtyku.
- I dlatego proponuję wspólnotę energetyczną w Unii Europejskiej () Negocjowanie oddzielnie przez każdy kraj UE z zewnętrznymi dostawcami powoduje, że nasza pozycja państw członkowskich jest słabsza - argumentował szef PE.
Przewodniczący PE uczestniczył w piątek w Gdańsku w międzynarodowej konferencji "Bezpieczeństwo Energetyczne Europy Północnej". Trzydniowe forum, które zakończy się w sobotę, zorganizowane zostało przez Grupę Lotos oraz Windsor Energy Group - brytyjski "think tank", zajmujący się zagadnieniami związanymi z budowaniem ładu energetycznego na świecie.
Buzek uważa, że wspólne zakupy gazu przez UE mogą obniżyć jego koszt, a tym samym skutkować zwiększeniem konkurencyjności gospodarki unijnej.
Komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski powiedział natomiast, że solidarność energetyczna w UE zależy głównie od woli politycznej. - Mamy bowiem zaszłości z poprzedniej epoki, aby umowy na dostawę źródeł energii podpisywać w sposób bilateralny - dodał.
Lewandowski podkreślił też, że za dywersyfikację dostaw energii musi zadbać z osobna każdy kraj UE.
Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak omawiając bezpieczeństwo energetyczne Polski, wspomniał m.in. o konieczności budowy interkonektorów - połączeń polskiej sieci gazociągów z siecią europejską, w tym istniejącą na terenie Niemiec czy Austrii.
- Jeśli chodzi o energię elektryczną, jest potrzeba budowy połączeń międzysystemowych z Litwą oraz poprawienie połączeń z Niemcami, Czechami i Słowacją oraz połączenia z Białorusią i Ukrainą. Wówczas ten system będzie dużo bezpieczniej funkcjonował - uważa Pawlak
Zapytany przez dziennikarzy o to, kiedy można się spodziewać decyzji w sprawie lokalizacji elektrowni atomowej Pawlak powiedział, że "raczej nie w tym roku".
Skomentuj artykuł