Były trener Dudka odszedł za 4. miliony euro
Cztery miliony euro odprawy zaproponowali działacze Liverpoolu trenerowi Rafaelowi Benitezowi za dobrowolne odejście z klubu - podały w czwartek brytyjskie media. Po kilku godzinach klub poinformował o rozwiązaniu kontraktu.
Kontrakt z hiszpańskim szkoleniowcem obowiązywał do 2014 roku. Po nieudanym sezonie na Anfield Road, gdy piłkarze zajęli dopiero siódme miejsce w Premer League i nie zagrają w europejskich pucharach, zaczęto coraz częściej mówić o odejściu trenera. Gdyby Liverpool zdecydował się zwolnić szkoleniowca, musiałby wypłacić mu rekompensatę w wysokości 16 mln funtów, czyli ponad 19 milionów euro.
W czwartek po południu klub wydał oświadczenie: "Pan Benitez zrezygnował z pozycji menedżera zespołu po sześciu latach. Zarząd klubu składa podziękowania za pracę wykonaną w tym czasie i życzy mu wszelkiego powodzenia w dalszej karierze".
"Przykro mi poinformować, że opuszczam Liverpool. Dziękuję swojemu sztabowi i piłkarzom za wspólną pracę przez te wszystkie lata" - skomentował sytuację Benitez.
50-letni Benitez w Liverpoolu pracował od 2004 roku. Pierwszy sezon z The Reds zakończył triumfem w Lidze Mistrzów, po pamiętnym finale w Stambule i za sprawą kapitalnej postawy Jerzego Dudka w bramce Liverpoolu. Później drogi szkoleniowca i Polaka się rozeszły, bowiem Benitez wolał stawiać na swojego rodaka Pepe Reinę, a Dudek zdecydował, że lepiej grzać ławkę rezerwowych w słonecznej Hiszpanii, niż deszczowej Anglii i podpisał kontrakt z Realem Madryt.
Według włoskich gazet zatrudnieniem Hiszpana zainteresowany jest tegoroczny triumfator Ligi Mistrzów Inter Mediolan.
Skomentuj artykuł