Czas na patriotyzm gospodarczy

"Puls Biznesu" / PAP / pz

W środę w południe na Stadionie Narodowym startuje redakcyjny projekt "Pulsu "Biznesu", zatytułowany "Czas na patriotyzm gospodarczy". Debata będzie dotyczyła nie tylko uczciwego płacenia podatków, ale i mądrego dzielenia wspólnych pieniędzy.

Z tej okazji na łamach gazety zamieszczono m.in. listę największych płatników podatku CIT w Polsce, a także wypowiedzi polityków oraz przedsiębiorców.

DEON.PL POLECA


Dla Jana Kulczyka (zdziwionego, że ktoś zauważył, iż podatki płaci w Polsce) "patriotą gospodarczym jest każdy, kto nie marnuje żadnej okazji, by budować potęgę Polaków na świecie. Każdy, kto ma odwagę, by sukces mierzyć kryteriami o wiele lepszych od siebie".

O tworzenie państwa, w którym chce się mieszkać, pracować i płacić podatki, apeluje na łamach gazety ks. Jacek Stryczek, duszpasterz ludzi biznesu. - "Pytanie dotyczy tego, jak są wykorzystywane podatki, które są płacone w kraju. Ile kosztuje zarządzanie nimi. I oczywiście - zawsze i niezmiennie - dlaczego tak dużo?. Optymalizacja kosztów obowiązuje nie tylko biznes, ale i państwo", podkreśla duchowny.

Pośrednio odpowiada mu wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski. - "Naszym celem jest, żeby uczciwym podatnikom było łatwiej płacić podatki, a nieuczciwym - trudniej ich nie płacić. We wspólnych działaniach na rzecz kultury podatkowej i rzadów prawa widzę właśnie nowoczesny patriotyzm gospodarczy".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czas na patriotyzm gospodarczy
Komentarze (2)
jazmig jazmig
22 maja 2013, 11:22
Szkoda pieniędzy na płacenie podatków w Polsce. Jeżeli ktoś nie musi, nie powinien płacić, bo wszystko, co do grosza, zostanie roztrwonione na budowę najdroższych stadionów na świecie, najdroższych autostrad na świecie, fundowanie in vitro bogatym kobietom, bo biedne w ogóle z tego nie korzystają,  itp.
R
rudy
22 maja 2013, 08:23
Panie Rostowski, pobieranie nadmiernego podatku to czynność niemoralna. To wykorzystanie pozycji silniejszego (aparatu państwowego) w celu wymuszenia korzyści na słabszym (obywatelu państwa). To rozbój - po prostu kradzież. Istnieją i funkcjonują państwa, znacznie lepiej niż nasze, w których podatki są wielokrotnie niższe. Waszą urzędniczą nieudolność kompensujecie przez zwykłą grabież, co stopniowo prowadzi do problemów w funkcjonowaniu gospodarki.