Czy czeka nas podwyżka prądu o 80 procent?

(fot. freefotouk/flickr.com)
PAP / drr

Przedstawiciele branży energetycznej w liście do premiera wskazują, że bez darmowych pozwoleń na emisję CO2 prąd w Polsce zdrożeje nawet o 80 proc., informuje "Rzeczpospolita".

Gazeta ustaliła, że Izba Gospodarcza Energetyki i Ochrony Środowiska w liście do Donalda Tuska oraz ministrów gospodarki, skarbu i spraw zagranicznych domaga się podjęcia przez rząd jak najszybciej rozmów z Komisją Europejską.

Według energetyków przyjęcie obecnych interpretacji UE będzie oznaczało wzrost cen energii elektrycznej w 2013 r. o ok. 60-150 zł za megawatogodzinę, zależnie od tego ile będą kosztować uprawnienia. Dla porównania: pod koniec ub. roku na rynku hurtowym średnia cena wynosiła ok. 190 zł za 1 MWh.

DEON.PL POLECA

W liście Izby napisano, że "konieczność zakupu uprawnień emisyjnych spowoduje wzrost cen w pierwszym okresie o co najmniej 30 proc., a docelowo doprowadzi do ich podwojenia w obrocie hurtowym".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy czeka nas podwyżka prądu o 80 procent?
Komentarze (11)
T
tak
15 października 2011, 18:24
Wybraliście  wyborach to macie. Niestety ja też . Tak żeście mi urządzili życie. Szkoda , że za cudzą głupotę ja cierpię.
S
szatan
15 października 2011, 18:04
Podwyzka energi to formalnosc bo to nie koniec jeszcze bendom podwyzki czynszów bo tuskolinka dązy do tego zeby ludzi powyzucac jeszcze na bruk pzdeawiam
J
Jak
15 lutego 2011, 16:47
widać tyrania nie została obalona... Szczególnie w Chinach widać jak blisko zamordyzowi komunistycznemu do dzikiego kapitalizmu. O, SOLIDARNOŚCI, gdzie jesteś? Na obchodach i rocznicach? Gdzie jesteś? W sercach Polaków? Ilu...
A
Alfa
15 lutego 2011, 16:05
 Nie partie tylko monopol na sprzedaz energi elektrycznej w Polsce, Francja przykładowo z elektrowni atomowej pozyskuje 80% zuzycia prądu i im to sie oplaca bo pali swiatło ile chce i placi grosze a w naszym kraju poprostu na tym ktos zarabia ogromne pieniadze nie kiwnac palcem Taka demokracja w Polsce bo ktos trzepie kase ci przedsiebiorcy energetyki i to tyle
DP
dajcie PO szansę
24 stycznia 2011, 15:01
naharowało się PO propagandą słupki rosną i podwyżki rosną a dobrobyt Polaków maleje i kurczy się ale PO ciągle domaga się "dajcie nam szansę", wytnijcie PiS, schowajcie za piec wartości i Krzyż, jak się obłowimy to zawsze jakieś resztki dla niePOlaków zostawimy.
K
kathy
24 stycznia 2011, 12:58
Jesli naprawde okarze sie ze cena pradu wzrosnie o 80  procent to na stanowiskach nie siedza odpowiednie osoby..ludzie zamieszkaja na ulichach potraca mieszkania ...czy naprawde nikt nie mysli/!!!! ceny rosna a te marne wyplatki rentki i emeryturki pozostaja takie same!!! 
G
Groszek
16 stycznia 2011, 12:35
Zaraz się odezwie propagandzista z PO i oskarży o podwyżki "tego faszystę Kaczyńskiego". Wszyscy wykształceni i w dodatku młodzi wiedzą przecież, że don Donald jest najlepszym fachowcem od gospodarki i najlepiej gra w piłkę nawet na śniegu. A ceny energii nie wzrosną wcale o 80% tylko o 35%. Więc to jest sukces don Donalda i PO.
DS
dlaczego sprzedaliscie
16 stycznia 2011, 12:02
 elektrownie obcym firmom?
Z
zby100
15 stycznia 2011, 19:43
Firma jak firma. Każda chciałaby zarobic najwięcej, ile się da. W energrtyce brak prawdziwej konkurencji i cała nadzieja konsumentów w Urzędzie regulacji energetyki. Przypuszczam, że straszenie 80% podwyżką stanowi tło do targów z tym urzędem. Żebyśmy się ucieszyli, gdy tylko o 30% zapłacimy wiecej.
PS
Polacy się wzbogacili przecie
15 stycznia 2011, 15:26
Obawawiam się, że gdyby mogli  podwyższyli o 100% ... No przecież przyjechal ktos tam ze świata, z informacją, że Polacy się wzbogacili...
F
franek
15 stycznia 2011, 14:37
Strasznie nie lubię podwyżek cen czegokolwiek, a szczególnie dóbr z których nie moge zrezygnować jak np energia elektryczna. Idiotyczne wydają mi się podwyżki cen wynikające z jakoby możliwości wpływania na klimat?! Nie lubię jednak jeszcze bardziej artykułów prasowych, które pisane chyba bezmyślnie, wprowadzaja więcej zamieszania niż dają informacji.  Z treści wynika, że skrajnie możliwy jest wzrost cen o 60-150 zł za MWh, to oznacza że za kWh ceny te wzrosną o 6-15 groszy. Dziś płacę ok 50 groszy za kWh (łącznie - wszystkie elementy opłat). Czyli wzrost nastąpi o 12 do 30%.  Skąd zatem w tytule zapowiadany wzrost 80%?