Czy jesteś barbarzyńcą?

Piotr Żyłka

Jeżeli jesteś chrześcijaninem, który nazywa rzeczy po imieniu i nie jesteś skrajnym konformistą, to wiedz, że dzieje się z tobą coś złego. Musisz otworzyć oczy i poznać prawdę. Jesteś barbarzyńcą. W każdym razie tak twierdzi Magdalena Środa.

Lektura jej najnowszego felietonu na łamach "Gazety Wyborczej" prawie doprowadziła mnie do płaczu (ze śmiechu). Lewicowa profesor starała się w nim udowodnić, że słowa Lecha Wałęsy o homoseksualistach to jawny przejaw dyskryminacji i pogardy.

Przypomnijmy "skandaliczną" wypowiedź byłego prezydenta: "Rozumiem, że są różni ludzie, różnej orientacji i mają prawo do swojej różności. Tylko niech nie wchodzą w organizację rzeczy przez wieki rozwiązanych. Ja sobie nawet nie życzę słuchać tego wszystkiego. Niech oni to sobie uprawiają między swoimi, niech mnie i moim wnukom nie zawracają głowy". Wałęsa mówił też w piątek w TVN24, że homoseksualiści "muszą wiedzieć, że są mniejszością i do mniejszych rzeczy się przystosować. Doprowadziliśmy do tego, że ta mniejszość wchodzi na głowę większości". Dopytywany, czy homoseksualista powinien siedzieć w ostatniej ławie w Sejmie, odparł: "Oczywiście, że tak. Jak sprawiedliwość to sprawiedliwość. A nawet jeszcze za murem. Jestem demokratą w stu procentach, ale nie żeby jeden procent wchodził mi na głowę".

DEON.PL POLECA

W poniedziałek oświadczył, że nie przeprosi za swoje słowa i jeszcze raz podkreślił, że powiedział tylko, że mniejszości, "którym oddaję wszelkie honory, nie powinny się afiszować i narzucać większości swoich poglądów. Mam dość tego afiszowania się, dość mówienia tylko o tym zamiast o innych sprawach".

Tyle wystarczyło, by z ikony lewicowych i liberalnych mediów Lech Wałęsa stał się szybko obiektem ataków. Oburzona Środa uważa, że ta wypowiedź "znajduje się właściwie poza ocenami etycznymi i przynależy do sfery zachowań, które w Europie określa się nie tyle jako niemoralne, ile jako barbarzyńskie, nieprzyzwoite, niesmaczne, świadczące o niskiej kulturze".

Która myśl byłego prezydenta zasługuje na tak ostrą ocenę? Nie mam zielonego pojęcia. To, że Wałęsa ma język barwny i często dosadny, wiadomo nie od dziś. Ale czy powiedział coś takiego, co może oburzać? Ja czegoś takiego nie dostrzegam. Magdalena Środa uderza też w posła Johna Godsona, bo przecież on też śmiał w ostatnich dniach wypowiadać się nie tak, jak należy. Broniąc Wałęsy, powiedział między innymi, że propagowanie homoseksualizmu może doprowadzić do tego, że wkrótce w Polsce może pojawić się lobby pedofilskie.

Pani profesor się chyba przestraszyła. Przecież już problem był z głowy. Już wszystko było załatwione. Kościół zmarginalizowany w debacie publicznej. PiS-owcy i inni prawicowcy zepchnięci do narożnika. A tu nagle takie historie. Noblista i czarnoskóry poseł wywinęli taki numer. I to nasi ludzie - platformersi. Przecież tak nie można. Znowu trzeba będzie bić na alarm, bo po raz kolejny budzą się w Polsce fanatyczno-nacjonalistyczno-religijne upiory, które mogą zniszczyć projekt nowoczesnej, wyzwolonej od ciemnogrodu przyszłości.

Publicystka "GW" kończy swój felieton twierdząc, że "kwitnie w Polsce nowe barbarzyństwo". Te słowa trafnie podsumował Grzegorz Kramer SJ, który w poście na Facebooku napisał: "Środa, Grodzka, Nowicka, Palikot, Biedroń, Wajda, LGBT - słuchaj ich, będziesz cywilizowanym człowiekiem. Wałęsa, Godson, Gowin, Biblia - słuchaj ich, będziesz barbarzyńcą".

Jeśli stoję przed takim wyborem, to sprawa jest jasna. Jestem barbarzyńcą i nikt tego nie zmieni.

Piotr Żyłka - członek redakcji i publicysta DEON.pl, twórca Projektu faceBóg.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy jesteś barbarzyńcą?
Komentarze (56)
U
ups
11 marca 2013, 12:20
3. "Po trzecie, homoseksualizm jest obrzydliwy" Czy widzisz różnicę między homoseksualizmem a homoseksualistą?A Ty ją widzisz? Bo zdaje mi się, że nie. Homoseksualista powstrzymujący się od aktów homoseksualnych, który aktywnie się leczy, jest lepszym człowiekiem niż ja. Nie mam tu żadnych wątpliwości. Ale homoseksualista aktywny, a o takich tu mowa, czy homoseksualista aktywista, jak Biedroń, bo od niego ten temat się zaczął, jest jak chory na grypę, który włóczy się po lotnisku i nie tylko uważa, że nie potrzebuje leczenia, ale również - że nikomu nie szkodzi, a wszyscy dookoła głoszą zabobony. Trochę więcej logiki, please.I vice versa. nie zgadzam się na obrażanie kogokolwiekChyba nie wiesz co to obraza. Nazwanie aktywnego homoseksualisty - określanego dawniej mianem zboczeńca - obrzydliwym, jest wg ciebie obrazą, ale przypisanie komuś cech nazisty, obrazą nie jest? Nazwanie parafilii czymś obrzydliwym - jest obrazą? No to sorry, kup słownik. Kup też Biblię i poczytaj, bo Biblia pisze o homoseksualiźmie, że jest obrzydliwy. Może nie chrześcijaństwo wyznajesz, tylko poprawność polityczną?
U
ups
11 marca 2013, 12:20
@Nohur Nie twierdzę, że nim jesteś, a jedynie że wobec homoseksualistów stosujesz tę samą retorykę, jakiej naziści używali wobec Żydów.Wskaż proszę, gdzie. Nie chcę eksterminować opornych homoseksualistów, ani też zamykać ich w gettach, nie oskarżam ich o całe zło świata. Uważam, że są chorzy, cierpią na parafilię i powinni się leczyć. Jak cierpiący na pedofilię. Przypisywanie mi retoryki nazistowskiej świadczy o braku argumentów. W trwającej długo dyskusji zawsze ktoś komuś przyczepi łatkę nazisty - i to świadczy zawsze o braku argumentów. To de facto obelga, a nie argument. Ciekawe. Jak wobec tego pogodzić powyższe zdanie z tym, które napisałeś w poprzednim poście: "Homoseksualiści są obrzydliwi i roznoszą choroby"No wiesz, mordercy mordują, złodzieje kradną, chorzy na ospę roznoszą ospę, zboczenia seksualne budzą odrazę. To jednak nic nie mówi o mordercy błagającym o wybaczenie, o złodzieju, który oddał wszystko, co ukradł, a tym bardziej o chorym na ospę czy chorym na parafilię, który dostrzega problem swojej choroby i decyduje się na leczenie. Zło trzeba nazywać po imieniu, chorych leczyć (coś to nie dociera), ludziom przebaczać, a cierpiących szanować. To również dość proste. Masz problem z prostymi twierdzeniami. "Nie akceptuję ich tak samo, jak tych, którzy chcą uprawiać seks z dziećmi?"No: dokładnie tak samo. 60% pedofili to homoseksualiści. Pedofilia to parafilia, homoseksualizm również ma wszystkie cechy parafilii. Wykreślenie homoseksualizmu z listy parafilii w 1973 odbyło się przez szantaż, w atmosferze skandalu. To tak jakby kradzież książek nie mogła być nazywana kradzieżą, podczas gdy wszystkie inne rodzaje zaboru mienia - wciąż były nazywane w ten sposób. Zresztą pedofil, który sam, świadomie, po to by nikogo nie krzywdzić, przyjmuje środki obniżające popęd seksualny, jest lepszym człowiekiem, niż aktywny homoseksualista, czy człowiek zdradzający swoją żonę. ... cd...
lucja urbanik
11 marca 2013, 11:32
niemoralne...... barbarzyńskie, nieprzyzwoite, niesmaczne, świadczące o niskiej kulturze"...to raczej skierowałabym pod adresem "rozwrzeszczanych" innej orientacji. Już od rana dzisiaj w I pr. radia zamęczają mnie dyskusjami o mamach ,których córki sa ...,o tej równości nie mam ochoty ani sił już słuchać ,czytać i dyskutować. Wałęsa ma całkowicie rację ..nie życzę sobie by moja córka przy śniadaniu wysłuchiwała-- o mniejszości ,tak mniejszości wchodzącej większości na głowę--a potem komentowała "czy oni skończą kiedyś o tym paplać"
Ryszard Dezor
11 marca 2013, 09:48
Dlaczego znikają z forum wpisy, które są zgodne z jego regulaminem?
U
ups
10 marca 2013, 20:16
@leszek 1. Tyle o tych zabobonach - może masz jakiś kompleks na tym punkcie? 2. O szpitalu to przenośnia, mówiąca mniej więcej tyle: chory powinien się leczyć, a nie przeczyć swojej chorobie. Czy afiszować się z nią. To dość proste. Ja rozumiem, że we współczesnym świecie najłatwiej zdobyć popularność afiszując się z tym, co złe, łamiąc zasady, szokując, mordując i gwałcąc, vide Kristiansen w Norwegii czy słynna mama Madzi na naszym podwórku, ale mimo wszystko - popieranie takich prądów, łamanie zasad, obyczajów - to jest właśnie barbarzyństwo. Nawet nie barbarzyństwo, bo to za łagodne określenie, to przykładanie ręki, przyczynianie się do dalszego krzewienia zła.    3. O tym, czy to wyborcy decydują, kto zasiada w parlamencie, to chyba Ci się przyśniło. Na pewno nie w Polsce. O tym, kto zasiądzie w parlamencie, decydują monowładcy partyjni, układając listy :) Jak na przykład Palikot, który wessał wspomnianego pana Biedronia do Sejmu, chociaż tenże zdobył jedynie 3,73% głosów oddanych w swoim okręgu ;) Wyborcy swoje, a leszek - swoje.
L
leszek
10 marca 2013, 19:33
---------- Tymczasem miejsce chorego jest w szpitalu, nie w sejmie. Jeśli czytałeś Kępińskiego, to powinieneś to wiedzieć. --------- O konieczności hospitalizacji decyduje lekarz, a nie czyjeś zabobonne wyobraźenia o chorobach. Zaś o tym, kto zasiada w Sejmie decydują wyborcy. Chyba, że niektórzy marzą o powrocie czasów, gdy o składzie Sejmu decydowały komitety partyjne kierując się krzepkością, słusznościa poglądów, czerstwym wyglądem i prawidłowym pochodzeniu społecznym kandydata. Czasami sie wydaje, że łatwiej było obalić mur berliński, niż rozbić skorupy zabobonów, uprzedzeń i przesądów jakie sobie niektórzy ludzie pobudowali we własnych głowach. Zaś jeśli chodzi o schizefreników to bardzo im pomagają lekarstwa psychotropowe, neuroleptyki, część nawet może  podjąć poprzednie role (sprzed objawienia choroby). Ale nawet jeśli nie zawsze takie success story jest możliwe, to pomóc można zawsze. Ale lekarstwa na głupotę, zabobony i przesądy to nikt nie zna, nauka i medycyna są tutaj całkowicie bezradne.
N
Nohur
10 marca 2013, 18:08
@~ups 1. "Po pierwsze, jestem filosemitą". Nie twierdzę, że nim jesteś, a jedynie że wobec homoseksualistów stosujesz tę samą retorykę, jakiej naziści używali wobec Żydów. 2. "Po drugie, nie odbieram szacunku osobie ludzkiej, cierpiącej na homoseksualizm". Ciekawe. Jak wobec tego pogodzić powyższe zdanie z tym, które napisałeś w poprzednim poście: "Homoseksualiści są obrzydliwi i roznoszą choroby[...]. Nie akceptuję ich tak samo, jak tych, którzy chcą uprawiać seks z dziećmi"? 3. "Po trzecie, homoseksualizm jest obrzydliwy" Czy widzisz różnicę między homoseksualizmem a homoseksualistą? Trochę więcej logiki, please. Mnie także nie pasuje lobby homoseksualne. Ale nie zgadzam się na obrażanie kogokolwiek tylko dlatego, że myśli lub żyje inaczej niż chcieliby tego ludzie religijni. 
Ryszard Dezor
10 marca 2013, 09:36
Dlaczego znikają wpisy zgodne z regulaminem forum?
U
ups
8 marca 2013, 23:10
@leszek Doczytaj - napisałem "nie boję się". To nie chodzi o strach :) To Wy, lewacy, piszecie o homofobii. Tylko że kto miałby się bać homosiów? :) To tak bzdurny zarzut, że w ogóle szkoda z nim polemizować. Czy ktoś kiedyś widział przerażającego homoseksualistę? Być może to Wasza projekcja - boicie się wyśmiania. To zrozumiałe, homoseksualiści wydają się śmieszni ludziom zdrowym. Nie bój się. Nie będę się śmiał. Nigdy się nie szydzę z ludzi. Jeśli miałbym czegoś zakazać, to nie bliżej niedookreślonej mowy nienawiści, która jest środkiem represji mniejszości przeciw większości - zakazałbym szydzenia z każdego człowieka. Niestety, na to lewactwo nigdy nie wpadnie, bo szyderstwo to broń lewaków.  Tymczasem miejsce chorego jest w szpitalu, nie w sejmie. Jeśli czytałeś Kępińskiego, to powinieneś to wiedzieć.
L
leszek
8 marca 2013, 22:58
Tak się dziwnie składa, ze akurat jestem częstym gościem w Szpitali Nowowiejskim w Warszawie (zapytaj się wujka gugla co to jest za szpital), z pewnych powodów przeczytałem kilka książek o schizofrenii. Np. polecam klasyczną (aczkolwiek mającą znaczenie raczej historyczne) książkę Kępińskiego "Schizforenia". Akurat ostatnio została wznowiona.  Więc temat znam z teoii i z praktyki, nie opieram swoich poglądów o jakieś zobobony czy przesądne strachy przed wariatami, schizofrenikami czy paranoikami.  
U
ups
8 marca 2013, 22:42
@leszek Rozumiem, że nic nie rozumiesz? Skoro fascynują Cię choroby psychiczne, to idź do szpitala psychiatrycznego i tam zamieszkaj, a nie wysyłaj względnie zdrowych na bezludne wyspy. Wysp Ci braknie i będziesz musiał nas znowu eksterminować, zgodnie z Twoją lewicową ideologią. To takie typowe dla lewaków.
T
tak
8 marca 2013, 22:34
ups, masz rację.
L
leszek
8 marca 2013, 22:30
Biedny człowieku. Jak ci nie odpowiada społeczeństwo, którego pełnoprawnymi członkami są homoseksualiści, schizofrenicy, paranoicy, niesprawni umysłowo, geje, transwestyci czy wyznawcy róznych obrzydliwości, to się po prostu przeprowadź na bezludną wyspę. Tam będziesz zażywał błogiego szczęscia w towarzystwie osób o sprawnych umysłach, wolnych od wszelkiego paskudztwa i obrzydlistwa, niezagrożony zarażeniem się AIDS, bezgrzesznych, czystych, będziesz mógł uprawiać seks z zerowym prawdopodobieństwem złapania HIV czy innego syfa. Gdzie tkwi problem, co cię powstrzymuje do tego szczęscia ?
U
ups
8 marca 2013, 22:18
@Nohur i po części też @tomek Dorabiasz teorię do praktyki. Po pierwsze, jestem filosemitą. Po drugie, nie odbieram szacunku osobie ludzkiej, cierpiącej na homoseksualizm, tak jak nie odbieram jej komuś choremu na schizofrenię. To jednak nie oznacza, że nie leczeni schizofrenicy powinni brać udział w obradach sejmu. Człowiek jest godzien szacunku, zwłaszcza cierpiący człowiek, ale jego choroba, czy jego grzech - nie. Wpuśćmy do parlamentu paranoików. Zresztą, co tam paranoicy. W naszym parlamencie osoby fizycznie niepełnosprawne, ale sprawne umysłowo, nie mają swojej reprezentacji, ale za to mają ją geje i transwestyci - o niepełnosprawnych umysłach. Po trzecie, homoseksualizm jest obrzydliwy, zresztą nawet tak określa go Biblia w Księdze Kapłańskiej: "Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!". Powtarza to i św. Paweł w NT. Jeśli temu przeczysz, to zastanów się nad tym, jaką religię wyznajesz: religię poprawności politycznej, czy chrześcijaństwo. Po czwarte, AIDS to jest choroba homoseksualistów, niezależnie od Twoich teorii. Prawdopobieństwo zarażenia się AIDS w czasie seksu mężczyzny i kobiety jest pomijalnie małe, jeśli porównać je z prawdopodobieństwem zarażenia się w przypadku tak zwanego stosunku homoseksualnego. Po piąte, to nie ja ładuję się do domów homoseksualistom, tylko homoseksualiści włażą telewizorem (już nie włączam, mam dość tych hałaśliwych głupot), radiem (zacząłem słuchać RM, nawet trójka stała się politycznie poprawna), wrzaskliwymi paradami, Internetem, pouczeniami "politycznie poprawnych", z buciorami, w moje życie. Nie jestem homofobem - nie za bardzo boję się zniewieściałych idiotów. Po prostu mam ich dość, tak jak ma się dość bełkotu męczącego debila. Czemu nie żyją sobie po cichu w swoich domach? Czemu więcej gada się o ustawach na ich rzecz, niż o gospodarce, którą mamy tak sprawną, że 800 tysięcy dzieci głoduje, a 2,6 mln osób żyje poniżej progu nędzy? 
N
Nohur
8 marca 2013, 18:31
@ups "Homoseksualiści są obrzydliwi i roznoszą choroby - między innymi AIDS to choroba homoseksualistów. Nie akceptuję ich tak samo, jak tych, którzy chcą uprawiać seks z dziećmi". Chociaż piszesz, że homoseksualiści to nie Żydzi ani Murzyni, to jednak w Twoim poście pobrzmiewają nutki rodem z antysemickiej propagandy nazistów. Weż sobie do serca głos rozsądku, wyrażony przez Tomka i poczytaj dokumenty Kościoła nt. homoseksualizmu. Niestety, głos Wałęsy wzmacnia takie podejście do osób z homoseksulaną orientacją. I dlatego coś jest na rzeczy w oskarżeniu o barbarzyństwo.   
T
Tomek
8 marca 2013, 14:26
Hola, hola prosze Państwa!!!!! Schodzimy na ziemie. Szacunek należy się wszystkim. Chrześcijańskie NIE winno się sprowadzać do tego, że nie akceptujemy zachowań homoseksualnych, związków, medialnych wystąpień i tzw. propagandy. Natomiast homoseksualistom przynależy szacunek tak jak każdemu innemu człowiekowi. Prosze nie wyrzucać nikogo za mury, nie tworzyć gett, nikogo nie izolować ani nie poniżać, i nie odbierać mu podstawych praw człowieka. Na temat homoseksualizmu i jego przyczyn niech nie piszą też ludzie, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia i opierają sie na jakiś tam materiałach. Nie mam wiedzy, nie znam problemu, nie wypowiadam się. Z drugiej strony propaganda homoseksualna w polskich mediach, w sejmie i przestrzeni publicznej urosła już do granic absurdu. Temu biciu piany też trzeba powiedzieć stanowcze nie. Jeśli ktoś zna dokumenty kościoła na temat homoseksualizmu, to wie jaki powinien być stosunek katolika do problemu. Jeśli nie zna to czas się zapoznać, jak się chce wypowiadać w tym temacie. A tak wogóle to pilnujmy swoich brudów. W każdym kościele stoi taki mebel gdzie należy te pomyje zlewać. Wiec zamiast wylewać pomyje na innych tam właśnie wylewajmy swoje pomyje tam jak najczęsciej. Odniesiemy z tego nie tylko doczesny pożytek, ale i wieczny.  
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
8 marca 2013, 13:49
Często wypowiedzi właśnie prof Środy, czy Agnieszki Holland są pełniejsze kultury i szacunku dla drugiej osoby. @Sza Co z tego, że z pełną kulturą, w białych rękawiczkach, ale to właśnie takie osoby wspierają potężne lobby ogłupiającej propagandy, próbującej na wszelkie sposoby zagłuszyć głos konserwatywnej, tradycyjnej reszty. Więc kto tu kogo zamyka w gettcie? Głos L. Wałęsy jest pierwszym, odważnym głosem sprzeciwu i nadania wydumanym problemom tego środowiska właściwych proporcji. Jak się ktoś broni, to zdarza się, że nabije napastnikowi guza. Ten guz powinien jednak dać do myślenia.
U
ups
8 marca 2013, 13:45
Widzisz, homoseksualiści-aktywiści to nie żydzi czy murzyni. Homoseksualistą się nie rodzisz, tak jak nie rodzisz się pedofilem (homoseksualizm.edu.pl). Miejsce homoseksualistów jest za murami szpitala. Jeśli homoseksualiści nie chcą się na to zgodzić, to przynajmniej niech nie tyranizują reszty zdrowych ludzi, żądając praw i równouprawnienia swojej choroby. Między pedofilią, a homoseksualizmem istnieje tylko umowna granica - dotycząca obyczajów. Akceptacja homoseksualizmu to złamanie tej granicy. Łamanie kolejnych granic, otwarcie drogi dla pedofilii, kazirodztwa i innych zboczeń przyjdzie tym łatwiej. Nie akceptuję homoseksualizmu w moim otoczeniu. Homoseksualiści są obrzydliwi i roznoszą choroby - między innymi AIDS to choroba homoseksualistów. Nie akceptuję ich tak samo, jak tych, którzy chcą uprawiać seks z dziećmi. Tak jak nieodpowiedzialnych ludzi, którzy uprawiają przygodny seks z setkami osób. Czy wiesz, ilu przeciętnie partnerów seksualnych w życiu ma aktywny homoseksualista? Heteroseksualistę prawdopodobnie byś potępił za seks z kilkuset kobietami w życiu i przypisał mu seksoholizm. Homoseksualizm należy leczyć. To choroba. Spełnia definicję zaburzenia chorobowego. Miejsce homoseksualisty jest za murami szpitala, a nie w sejmie. Jeśli nie chce się leczyć, to jego wola - ale jego miejsce nie jest w sejmie, tak jak miejsce pedofila czy schizofrenika nie jest w sejmie.
S
Sza
8 marca 2013, 13:22
@ups Rozumiem zdanie kościoła w sprawie homoseksualizmu i rozumiem, oburzenie i strach niektórych ludzi. Jednak chodzi mi o brak kultury, szacunku i próby jakiegolwiek zrozumienia. Autor tego tekstu jest katolikiem i w jakiś sposób reprezentuje zdanie katolików. I to jest przerażające. Jak można powiedzieć, że nie widzi się nic złego w zdaniu, że homoseksualiści powinni znajdować się ZA MUREM?! Nie przypomina Wam to historii Żydów, czarnoskórych? Zamykanie ludzi za murem, w getcie.. Nasza religia rzekomo jest religią miłości, a ciągle od tych zajmujących się nią tego nie widzę.. Często wypowiedzi właśnie prof Środy, czy Agnieszki Holland są pełniejsze kultury i szacunku dla drugiej osoby. Wkurza mnie w tym tekście to rozgraniczanie na "platformersów", pisowców.. Co autorowi zrobił Wajda? Może zamiast tępić i wyzywać  każdego kto ma trochę inne zdanie, zaczniemy najpierw sluchać co ma do powiedzenia?
U
ups
8 marca 2013, 13:07
@Sza pa...  wsparcia dla grzechu szukaj gdzie indziej, podobno dużo jest różnych pornograficznych portali i portali mediów wspierających dewiacje seksualne. choćby taki onet. 
S
Sza
8 marca 2013, 12:57
Czytając takie teksty od razu chcę zrezygnować ze "wspierania" tego portalu. Mało chrześcjiński, katolicki i empatyczny jest ten tekst. Rozczarował mnie.. :((
KS
krzysztof sylwester
8 marca 2013, 10:06
Tylko BARBARZYŃCĄ ?  Ja jestem PŁODEM PORONIONYM. Znacie to?
B
Ble
8 marca 2013, 00:21
Z tym siedzeniem w ostatniej ławie (albo za murem) to jednak przesadził. Gdybym ja była lesbijką i coś takiego usłyszała zrobiłoby mi się przykro. Co do reszty wypowiedzi - ok. Trochę empatii może, co? Empatia to chrześcijańska cecha. Mi też homo-propaganda przeszkadza, ale to nie znaczy, że mam wszystkich LGBT gdzieś i najchętniej wyrzuciłabym ich poza margines. Tak się nie robi z grzesznikiem. 
ME
Małgorzata eM
8 marca 2013, 00:06
Jeśli wyznacznikiem jest stosunek do związków partnerskich, in vitro, filozofii gender..... to ja też jestem barbarzyńcą. Ale czy koniecznie trzeba w to wszystko wkładać polityków? MOje przekonania w pierwszym rzędzie wynikają z tego że jestem uczniem Chrystusa, przynajmniej staram się nim być, a nie z tego na jaką partię głosuję. Akurat jest mi rownie daleko do RP i SLD jak i do PIS. Nie rozumiem też co w towarzystwie Środy, Nowickiej, Biedronia... robi Andzej Wajda, którego bardzo sznuję. A może jest coś o czym nie wiem? Proszę napiszcie bo chciałabym mieć jasność.
AP
Adrian P.
7 marca 2013, 22:50
Kiedyś stałem się człowiekiem z ciemnogrodu, potem zostałem także moherem, to i neobarbarzyńcą mogę zostać. Problemu nie ma. Zresztą pielęgnuje rodzinne tradycję, bo moi dziadkowie byli zaplutymi karłami reakcji. Ciekawi mnie jednak mechanizm mniejszości i ich racji. Jeszcze niedawno premier Tusk mówił, że grupa Gowina jest mniejszością i musi się dostosować do większości w Platformie ;-)))
A
Ania
7 marca 2013, 22:47
Wałęsa dobrze powiedział! To już przekracza granicę i nie można pozwolić, żeby jakaś mniejszość wchodziła nam na głowę!
M
malgorzata
7 marca 2013, 22:16
dołączam do grona barbarzyńców :) - a na szefa to jednak proponuję posła Godsona nie dość, że barbarzyńca, to jeszcze czarny :) Może to będzie tak, że zostanie tu nas garstka barbarzyńców, może tak jak mówi Kłocz, że niedługo kilku księży i rodzina z dziećmi będzie chodzić na manify z transparentem "mniejszość seksualna". Może tak będzie i nawet jeśli będzie nas garstka to musimy się przeciwstawiać - siłom i godnościom osobistom. 
T
tak
7 marca 2013, 20:39
tak jestem barbarzyńcą i jestem z tego dumny.
L
leszek
7 marca 2013, 20:34
Kiedyś funkcjonowała kościelna inkwizycja, która dzielnie (aczkolwiek jak widać bezskutecznie) walczyła z zabobonami. Czarownice i ludzi rozpowszechniających zabobony karała chłostą. Czasami się zastanawiam komu przeszkadzała ta pożyteczna instytucja.
Ryszard Dezor
7 marca 2013, 20:25
@ leszek Gratuluję służbowej "czujności"!
L
leszek
7 marca 2013, 20:07
"Zdecydowane wykluczanie własnej choroby" nie jest objawem "choroby psychicznej" i sugeruję takich  bzdur i nonsensów nie rozpowszechniać. 
Ryszard Dezor
7 marca 2013, 19:37
Czyż byśmy już całkiem zapomnieli o tym, że jednym ze spotykanych objawów choroby psychicznej jest właśnie zdecydowane wykluczanie u siebie możliwości wystąpienia takiej choroby, kategorycznie głoszone przez osobę, która tej chorobie wyraźnie uległa? Czy także wyleciała nam z pamięci podstawowa zasada psychologiczna mentalnego wypierania poczucia winy przez grzesznika, nurtowanego wyrzutami sumienia (wypominającymi mu jego nieprawidłowości etyczne), polegająca na rozpaczliwych próbach racjonalnego reinterpretowania błędnej postawy moralnej poprzez przedstawianie jej jako całkowicie normalnej i naturalnej a nawet wręcz wzorowej?
J
j
7 marca 2013, 18:33
@leszek Ty zdaje się nie rozumiesz, że cały ten problem - choroby, czy upośledzenia funkcji, jak zwał, tak zwał - wymaga akceptacji nie tyle od społeczeństwa, bo społeczeństwo od dawna nie postrzega kalectwa jako wady, tylko od osoby cierpiącej. Kaleka musi uznać, że jest kaleką i przyjąć pomoc, troskę i współczucie, które są wyrażane dla jego dobra. Ułatwienia dla osób kalekich są tworzone właśnie dlatego, że ich kalectwo nie jest normą. Gdyby było, nie potrzebowaliby nic więcej, niż potrzebuje zwykły człowiek. Homoseksualiści-aktywiści, odmawiający terapii, są jak niewidomy, który odmawia tego, że różni się od widzących. Jak kaleka bez nogi, który odmawia zrozumienia tego, że bez protezy i ćwiczeń nigdy nie będzie chodził. Jak pedofil, który twierdzi, że pożądanie 5-letniego dziecka to norma. Ty też zdaje się twierdzisz, że norma to kwestia uznaniowa i że ten pedofil może mieć rację. Ale wtedy możemy dojść do problemu, że wszystkie normy są uznaniowe - również ta dotycząca ochrony życia - co doprowadzi do tego, czego doświadczyliśmy w państwach wojującego ateizmu: Korei Północnej. ZSRR, w III Rzeszy, w Kambodży. Relatywizm to niebezpieczna zabawa.
A
AR
7 marca 2013, 18:32
Spytam, i nawet nie oczekuję odpowiedzi: Kto, po zdrowych, trzeźwych obserwacjach, rozeznaniu tego jakie motywacje i jakie serca stoją w rzeczywistości za jakimi czynami, skłonnościami i podejściami, jakie owoce z nich wynikają, oraz po konstruktywnym, analizującym i syntetyzującym fakty wnioskowaniu, biorącym pod uwagę pełne podejście do człowieka i zakładającym poszukiwanie pełnych odpowiedzi, może JESZCZE twierdzić, że homoseksualizm jest jedną z normalnych orientacji, a nie schorzeniem, które należy poddawać terapii, co potwierdzają fakty, gdy natomiast faktów na determinizm i niedewiacyjny charakter tej orientacji brak? I mówiąc o prawdzie i o faktach, niestety nikt nie może temu zarzucić, że jest to "mowa nienawiści". Jak ktoś chce przeczytać to odsyłam chociażby do: http://www.homoseksualizm.edu.pl Pozdrawiam
J
j
7 marca 2013, 18:24
Poza tym, geniuszu pokrętności, tak się głupio składa, że znam osobę niewidomą. Która oczekuje ode mnie pomocy i troski. Nie zostawiam go samego w obcym mieście, gdy gdzieś wychodzimy. Współczucie też nie jest złe. Czasem i ja potrzebuję współczucia. Każdy go potrzebuje. Jeśli gardzisz współczuciem, Twoja pycha musi być kolosalna.
J
j
7 marca 2013, 18:21
Niepełsnosprawność czy kalectwo oczywiście nie jest normą w sensie biologicznym czy medycznym i nikt tego nie wymaga. Ale jeśli ktoś twierdzi, że osoby na wózkach oczekują wyłącznie uwagi, pomocy i współczucia, to raczej chyba nigdy w życiu nie miał do czynienia  z tymi problemami. To chyba takie bardzo tradycyjne podejście zdrowych do chorych, czasami trzeba się nad kaleką pochylić z troską i pomóc przy  podjeździe na krawężnik. Ludzie na wózkach wcale nie potrzebują pomocy, współczucia i troski. Oczekują od społeczeństwa stworzenia takich warunków, żeby mogli w nim normalnie funkcjonować bez żadnego "współczucia, pomocy i troski". Ale żeby tak było, wymaga to niestety zaakceptowania wózków inwalidzkich i ludzi na nich jeżdżących jako normy społecznej. I dokładnie tego oczekują osoby niepełnosprawne. I wtedy budowa schodów z dodatkowym podjazdem dla wozków będzie normą, a  nie "troską, współczuciem i pomocą". Analogicznie jak budowa peronów w metrze Warszawie z wyraźnie zaznaczonym brzegiem, aby człowiek z laską nie wpadł pod pociąg. Co więcej, przynosi to korzyści ekonomiczne. Bo gdyby taką normę zastosowano w momencie budowy, to potem nie trzeba by wydawać milionów publicznych pieniędzy na przebudowę. Ale, sądząc z dumnego oświadczenia autora tego felietonu i innych komentarzy, to - przytaczając słowa które ostatnio zrobiły kariete- jesteśmy tutaj niestety 100 lat za Murzynami. Czyli - leszek - proponujesz byśmy byli 100 lat przed Murzynami, by osoby upośledzone zrównać uprawnieniami z osobami w pełni zdrowymi. Czyli: odbierzmy im wózki, renty, przywileje i leczenie. Pozbawmy ich naszej troski. Za to nazwijmy ich "normą społeczną". Norma społeczna to bycie człowiekiem bez nogi. Norma to upośledzenie. Gratuluję - tak pokrętnego umysłu jeszcze nie spotkałem. Godne samego diabła: choroba to norma, zło to dobro, dobro to zło.
M
mała.a
7 marca 2013, 17:56
To wygląda na to, że jestem barbarzyńcą...
jazmig jazmig
7 marca 2013, 17:36
@leszek Wałęsa mówił o żądaniach politycznych mniejszości homoseksualnej. Inwalidzi nie domagają się żadnych specjalnych praw, a homoseksualiści żądają ich jak najbardziej, ponieważ żądają zatwierdzania ich związków seksualnych, a państwo nie zatwierdza takich związków. Małżeństwo ma szanse na potomstwo, co jest państwu bardzo potrzebne, a dwójka homoków nie ma takich szans. dlatego małżeństwa mają specjalne prawa, a pozostałe związki takich praw mieć nie powinny.
L
leszek
7 marca 2013, 17:35
Cytat z Wałęsy. ------------ Zróbmy to sprawiedliwie: macie 5 proc., więc możecie dojść do pierwszej ulicy, a dalej nie. Macie 5 proc., tyle ile was jest. A oni chcą na główne ulice, na główny czas - powiedział. ------------- Wałęsa w wyborach prezydenckich w 2000 (ostatnich w jakich stawał) zdobył 1.01% głosów, więc może niech Wałęsa zastosuje w końcu te porady do samego siebie. Jeśli 5% uprawnia do dojścia do pierwszej ulicy, to 1% nie uprawnia nawet to wyjścia z podwórka na ulicę. I może niech lepiej Wałęsa na tym podwórku czy zaścianku pozostanie. Tak będzie lepiej dla niego i dla innych.
G
gg
7 marca 2013, 17:32
a prof. Środzie przypadkiem nie chodziło o ten fragment wypowiedzi, w którym Wałęsa sugerował, że homoseksualiści powinni siedzieć w Sejmie z tyłu, czy tam za jakimś murkiem? Bo właśnie to stwierdzenie dodaje pewną istotną nową jakość do tego, co w polskiej debacie publicznej już padało...
WR
wojtek rych
7 marca 2013, 17:25
Brak mi jeszcze w polskim parlamencie lobby kieszonkowca i złodzieja. Brak mi w polskim parlamencie oficjaknego lobby łapówkarza. Przecierz to są obywate także pragnący żyć inaczej. Tak jak inaczej pragną żyć homoseksualiści. Dlaczego tamci są ścigani i doprowadzani do sądu? Dlaczego tamtym ogranicza im się wolność? Gdzie jest równouprawnienie i demokratyczna swoboda? Homoseksualiści mają taki sam cel jak ścigani prawem; posiąść cudze! (dziecko) Dzieje się to zwykle za zgodą sądu, skazującego łapówkarzy. Homoseksualizm dla mnie nie jest niepełnosprawnościa tylko odruchem woli, chęcią może nawet do bycia modnym dla łatwiejszego życia. Mam wrażenie,że wszyscy zwolennicy tej orientacji wpadli w jakąś pułapkę z której nie potrafiąc się uwonić zaakceptowali to zło. Ba, dalej próbują je oficjalnie lansować społecznie wzbudzając zgorszenie wśród żyjących wedle prawa naturalnego. Być może, że reakcje zgorszonych są zbyt ekspresyjne ale trudno się temu dziwić, bo sa zwyczajnie normalne, jak każdy normalny odtuch człowieka dbajacego o dobro. Martwi mnie to, że wprowadzono zbędny podział społeczny zamiast zachować zwyczajną tolerancję (jeżeli jest jakiekolwiek uzasadnienie) . Dla czego zmusza się mnie do przyklaskiwania, pochwały??? Testuje mnie??? Jeżeli prawo akceptuje, ja także bez żadnych emocji. Przychylił bym NIEBA dla każdego homoseksuakisty jak i każdego innego jeżeli on tego by tylko chciał. Nie mam problemu z tą postawą. Życzę sukcesów wszystkim razem i każdemu z osobra.  Mogę żyć sam, otoczony samymi homoseksualistami. Niech tylko mnie nie terroryzują, nie zmuszają do swoich praktyk, nie uprawomocniają kidnapingu. Może się mylę ale napewno się boję.
R
raszaj
7 marca 2013, 16:49
Dobrze, że to napisałeś, Leszku: "Niepełsnosprawność czy kalectwo oczywiście nie jest normą w sensie biologicznym czy medycznym i nikt tego nie wymaga." Właśnie tu jest sedno, bo lobby homoseksualne domaga się stwierdzenia, że homoseksualność jest normą w obu tych sensach. Dotknąłeś też ważnej sprawy: Niepełnosprawni, którzy poradzili sobie mentalnie ze swoją fizyczną niepełnosprawnością nie domagają się szacunku, ponieważ są niepełnosprawni, ale ponieważ są ludźmi. Natomiast lobby homoseksualne walczy o szacunek dla homoseksualistów jako homoseksualistów, a nie ludzi. Jako chrześcijanin szanuję homoseksualistów, a nawet staram się ich kochać, kiedy spotkam na swojej drodze. Ale właśnie dla dobra ich samych nie będę nigdy nazywał ich skłonności czymś normalnym.
F
franek
7 marca 2013, 16:22
Panie i Panowie opamiętajcie się, nie dajmy się wciągać w debatę z Panią Środą, ponieważ jej mentalność jest na poziomie Sodomy i Gomory, czyli zła. A ze złem się nie dyskutuje, bo swoje wyrzuty sumienia przypisuje swoim adwersarzom. Dlatego nie przyjmuję od Środy jej nazwy osobistego charakteru pn. „barbarzyńca”.
L
leszek
7 marca 2013, 15:55
Niepełsnosprawność czy kalectwo oczywiście nie jest normą w sensie biologicznym czy medycznym i nikt tego nie wymaga. Ale jeśli ktoś twierdzi, że osoby na wózkach oczekują wyłącznie uwagi, pomocy i współczucia, to raczej chyba nigdy w życiu nie miał do czynienia  z tymi problemami. To chyba takie bardzo tradycyjne podejście zdrowych do chorych, czasami trzeba się nad kaleką pochylić z troską i pomóc przy  podjeździe na krawężnik. Ludzie na wózkach wcale nie potrzebują pomocy, współczucia i troski. Oczekują od społeczeństwa stworzenia takich warunków, żeby mogli w nim normalnie funkcjonować bez żadnego "współczucia, pomocy i troski".  Ale żeby tak było, wymaga to niestety zaakceptowania wózków inwalidzkich i ludzi na nich jeżdżących jako normy społecznej. I dokładnie tego oczekują osoby niepełnosprawne. I wtedy budowa schodów z dodatkowym podjazdem dla wozków będzie normą, a  nie "troską, współczuciem i pomocą". Analogicznie jak budowa peronów w metrze Warszawie z wyraźnie zaznaczonym brzegiem, aby człowiek z laską nie wpadł pod pociąg. Co więcej, przynosi to korzyści ekonomiczne. Bo gdyby taką normę zastosowano w momencie budowy, to potem nie trzeba by wydawać milionów publicznych pieniędzy na przebudowę. Ale, sądząc z dumnego oświadczenia autora tego felietonu i innych komentarzy, to - przytaczając słowa które ostatnio zrobiły kariete- jesteśmy tutaj niestety 100 lat za Murzynami. 
7 marca 2013, 15:52
Osobiście lubię być barbarzyńcą. Poniżej pewien znany motyw, nieżyjącego już kompozytora z filmu z silnym Arnoldem. [url]http://www.youtube.com/watch?v=5ZY2mRG5mzg[/url]
K
kraquotte
7 marca 2013, 15:48
Badzmy barbarzyncami, Biblia moze zrobi z nas ludzi. Bo z politycznej poprawnosci wyjscia nie ma. Chyba, zeby cud ...
MR
Maciej Roszkowski
7 marca 2013, 15:28
Gdy niepełnosprawni żadają uwagi i pomocy maja rację. Proszę zwrócić uwagę, że nie twierdzą, że są pełnosprawni i maja te same możliwości, co sprawni. Przeważnie godnie paraja się ze swoim losem i należy się im uwaga, pomoc i współczucie, tam wszędzie gdzie może im to pomóc. Czy odmowa przyjęcia do baletu kogoś na wózku będzie dysykryminacją? Czy osoba bez rąk możę żądać przyjęcia do pracy wymagającej obu rąk? Homoseksualiści, a właściwe ich niereprezentatywni ( bo nie pochodzący z wyboru) hałaśliwi  reprezentanci żadają uznania ich niesprawności za sprawność, ze wszystkimi tego społecznymi konsekwencjami. Należy się homoseksualistom  szacunek, bo są naszymi braćmi i dyskrecja co do ich życia osobistego, ale proszę o nieabsorbowania  dziewięćdziesięciu kilku procent społeczeństwa Waszymi wydumanymi problemami. W tym sensie jestem barbarzyńcą. Nawiasem mówiąc zwolennicy poprawności politycznej wpadaja tu we własna pułapkę. Bardzo wiele kultur uznanych za barbarzyńskie bylo rozwinietymi i ciekawymi. A przykazanuiem numer jeden politpoprawności jest nie wartościowanie kultur.
A
agatape30
7 marca 2013, 15:17
No no, ~leszek, jeżeli Ty tak podchodzisz do sprawy; porównując ludzi homoseksualnych i ich problemy do ludzi niepełnosprawnych to według twojego sposobu myślenia na ulice powinny wyjsc np osoby otyłe i krzyczeć że mają prawo tyć, że nikt nie powinien im mówić  o negatywnych działaniach nadwagi, że zamiast leczyć sie i zdrowo odżywiac będą od dziś zajadały się fast-foodami, słodyczami i na pewno nie będą ćwiczyć - bo to tak jakby nakaz, który krzywdzi ich uczucia. A przecież mają prawo do odrębności i akceptacji w społeczeństwie. Faktycznie - szkoda, że takie HALLO w sejmie, w mediach i na świecie nie dotyczy ludzi niepełnosprawnych. Nie znam statystyk, ale myślę że niepełnosprawnych ruchowo czy umysłowo jest więcej niz homoseksualnych i im sprzydałby się rozgłos i pomoc. PS: Też jestem barbarzyńcą i nie zamierzam stać się inna, nowoczensa, światowa czy cool;)
R
raszaj
7 marca 2013, 14:55
Leszku, jeśli swoim wpisem na temat obserwacji poczynionych w Warszawie na ulicy odpowiadasz na mój poprzedni wpis, to nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Próbowałem Ci wyjaśnić dlaczego nieuprawnione jest porównanie niepełnosprawnych do lobby homoseksualnego. Nie potrafię tego zrobić jaśniej niż poprzednio, mógłbym co najwyżej powtórzyć to, co napisałem. Jeśli nie jesteś w stanie tego zrozumieć, to się poddaję.
J
j
7 marca 2013, 14:22
@leszek Ty też jeździłeś na wózku, więc nie ściemniaj. Wszyscy jeździliśmy na wózku. To najnormalniejsza rzecz na świecie :P Jeśli chodzi Ci o to, że jesteś kaleką, to jesteś kaleką i nikt tego nie nazywa inaczej. To upośledzenie, które należy leczyć lub zminimalizować jego negatywny wpływ na Twoje życie. Jeśli jesteś homoseksualistą, to również jesteś upośledzony. Nie możesz się rozmnażać. Twoje funkcje życiowe są więc zaburzone. To należy leczyć lub minimalizować negatywny wpływ tego upośledzenia na Twoje życie. Podobnie, jak w przypadku pedofilii. Homoseksualizm i pedofilia to obiektywnie rzecz biorąc choroby, niezależnie od Twoich własnych, partykularnych poglądów. Oba zjawiska spełniają definicję choroby. @pz hihi, zawsze wiedziałem, że jestem barbarzyńcą ;)
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
7 marca 2013, 14:06
Wypowiedź L. Wałęsy to najracjonalniejszy w ostatnim czasie głos przeciwko wypaczaniu procesów demokratycznych w kierunku demokracji orzeszkowej. Polega ona na tym, że jednostki uczulone na orzeszki ziemne próbują tak przeorganizować całe środowisko, by było wyczyszczone z orzeszków ziemnych, niezależnie od tego, że reszta populacji je uwielbia lub są jej obojętne. Zapisuję się do barbarzyńców: popieram demokrację homo-propocjonalną.
L
leszek
7 marca 2013, 14:05
Jeśli chodzi o "normalność"/"nienormalność" to wyszedłem na ulicę (mieszkam w Warszawie przy ruchliwej ulicy) i uważnie rozejrzałem się dookoła. Wszędzie zauważyłem ludzi na chodzących na dwóch nogach. Więc mam podstawy aby przypuszczać, że chodzenie na dwóch nogach jest normą, a jeżdżenie na wózku jest  nienormalne. Zresztą Pan Bóg po to dał ludziom dwie nogi, aby na nich chodzili, a nie po to, żeby jeździli na wózku. WIęc niech siedzą cicho i nie zwracają nam głowy.
L
leszek
7 marca 2013, 14:01
Cytat z wypowiedzi poniedziałkowej: -------- - Nie zagrażam im, udowodniłem to przez swoje życie i walkę. Natomiast teraz to te mniejszości są groźne, te mniejszości zagrażają większości, afiszują się i chcą narzucić większości swoje prawa. Ja się z tym nie zgadzam jako demokrata - dodał. -------- Czytam z przodu do tyłu i od tyłu do przodu i sensu oraz precyzji znajduję tam tyle samo, co w wypowiedzi wcześniejszej, to znaczy nic. Zresztą z mojej wiedzy matematycznej wynika, że 0 pomnożone przed dowolną (nawet bardzo dużą liczbę) cały czas daje to samo, czyli 0. Jeśli zaś jestem na bakier z matematyką, to proszę pana redaktora o sprostowanie. 
R
raszaj
7 marca 2013, 13:57
Leszku, porównanie niepełnosprawnych do lobby homoseksualnego jest jednak nieuprawnione. Niepełnosprawni nie domagają się, żeby niepełnosprawność stała się powszechnie akceptowaną normą, a homoseksualiści tak. Niepełnosprawni walczą o to, żeby stworzyć im warunki, w których będą mogli możliwie normalnie, pomimo swojej niepełnosprawności, funkcjonować. Natomiast lobby homoseksualne domaga się od społeczeństwa powszechnego potwierdzenie ich nienormalności jako naturalnej alternatywy.
Piotr Żyłka
7 marca 2013, 13:34
@leszek Zgadzam się, że piątkowa wypowiedź Wałęsy jest nieprecyzyjna (ale wyjaśnienie poniedziałkowe już raczej tak), ale czy jest ona barbarzyństwem? Według mnie nie. I Pani Środzie chyba jednak nie o ten brak precyzji chodzi.
L
leszek
7 marca 2013, 13:27
Obawiam się, że pan redaktor też się zapędził w tej polemice na manowce. Przykładając wypowiedzi Wałęsy na trochę inny teren, też można powiedzieć, że np. ludzie na wózkach inwalidzkich są przecież w mniejszości (bo są). Więc my, ludzie zdrowi, mamy prawo domagać, aby swoimi problemami głowy nie zawracali, niech tam sobie jeżdzą tymi wózkami między swoimi. Są mniejszościa i niech się do większości dostosują. Jak nie potrafia, to niech chociaż mają tyle rozumu i przyzwoitości, żeby siedzieć cicho. Za dużo się o nich mówi i smęci, co to jest, żeby tymi wózkami wjeżdżali nam na głowę. Mamy dość tego afiszowania się, jest tyle innych ważniejszych spraw. Jak już dostaną się do Sejmu, to niech siedzą w ostatniej ławce i tymi wózkami nie kolą nas w oczy.