Dom Moskwy w Wilnie zostanie zburzony. "Państwo ma obowiązek zlikwidować to gniazdo szpiegów”

Wilno, centrum miasta (fot. depositphotos.com)
PAP/mk

Wybudowany w centrum Wilna za rosyjskie pieniądze i nigdy nie ukończony Dom Moskwy zostanie wyburzony. - Każdy obiekt, który ma służyć do szerzenia "ruskiego miru", powinien zostać zlikwidowany - stwierdził szef komisji bezpieczeństwa litewskiego Sejmu.

Władze Wilna podjęły decyzję o wyburzeniu położonego w centrum miasta Domu Moskwy.

- (...) Państwo (litewskie) ma prawo i obowiązek zlikwidować to gniazdo szpiegów - powiedział wicemer miasta Valdas Benkunskas. Według specjalistów budynek nie spełnia założeń projektu, a zgodę na rozbiórkę ma wkrótce wydać inspekcja budowlana.

DEON.PL POLECA

- 18 października minął termin, kiedy właściciele budynku zgodnie z wyrokiem sądu mieli go zburzyć. Teraz państwo ma prawo i obowiązek zlikwidować to gniazdo szpiegów - oświadczył Benkunskas na konferencji prasowej.

Przed kilku laty sąd zdecydował, że budynek nie spełnia założeń projektu, bo jest za wysoki. Właściciele gmachu mieli obniżyć go o jedno piętro. Nie zrobili tego, dlatego w kwietniu tego roku cofnięto im pozwolenie na budowę.

Ponadto już w 2017 roku Departament Bezpieczeństwa Państwa uznał obecność Domu Moskwy w Wilnie za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

- Dom Moskwy byłby instrumentem nacisku na politykę wewnętrzną i dyplomację. Każdy obiekt, który ma służyć do szerzenia "ruskiego miru", powinien zostać zlikwidowany - podkreślił na konferencji prasowej przewodniczący sejmowej komisji bezpieczeństwa narodowego poseł Laurynas Kascziunas.

Pomysł budowy Domu Moskwy w Wilnie narodził się w lipcu 2004 roku, podczas wizyty na Litwie ówczesnego mera Moskwy Jurija Łużkowa. Zgodnie z umową w Moskwie miał powstać Dom Wileński, ale projekt nie doszedł nawet do etapu budowy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dom Moskwy w Wilnie zostanie zburzony. "Państwo ma obowiązek zlikwidować to gniazdo szpiegów”
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.