Dziś mija 81. lat od rzezi wołyńskiej. Ludobójstwo stu tysięcy Polaków

Dziś mija 81. lat od rzezi wołyńskiej. Ludobójstwo stu tysięcy Polaków
81. rocznica zbrodni wołyńskiej 1943 r. Fot. PAP/Maciej Rałowski/Komisja Spraw Zagranicznych/Sejm RP
PAP / jh

81. lat temu, 11 lipca 1943 r. ukraińscy nacjonaliści zaatakowali polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. Na Podolu, Wołyniu oraz w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tysięcy Polaków. Brutalnego ludobójstwa dokonały oddziały Ukraińskiej Armii Powstańczej i miejscowa ludność ukraińska.

Zbrodnia wołyńska jest jednym z najtragiczniejszych wydarzeń II wojny światowej oraz historii Polaków. W przeciwieństwie do zbrodni popełnianych przez Niemców i Sowietów, ludobójstwo na Wołyniu było często dokonywane przez sąsiadów ofiar, którzy od lat mieszkali z Polakami w tych samych wsiach i osadach. Rzeź wołyńska nie była spontanicznym aktem nienawiści, lecz wynikiem długotrwałego wpływu ukraińskiej ideologii nacjonalistycznej, której celem było stworzenie jednolitej etnicznie Ukrainy poprzez wymordowanie i wypędzenie Polaków oraz innych narodowości. Pierwsze ataki miały miejsce już we wrześniu 1939 roku.

Za zbrodnie wołyńskie odpowiedzialna była Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery, Ukraińska Powstańcza Armia oraz ukraińska ludność uczestnicząca w mordach polskich sąsiadów. OUN-UPA określała swoje działania jako „antypolską akcję”, której celem było wymordowanie i wypędzenie Polaków z Wołynia, aby stworzyć etnicznie jednolitą Ukrainę. W tajnej dyrektywie jeden z dowódców UPA, napisał: "Powinniśmy przeprowadzić wielką akcję likwidacji polskiego elementu. (…) Tej walki nie możemy przegrać i za każdą cenę trzeba osłabić polskie siły”.

Pierwszy masowy mord na ludności polskiej na Wołyniu miał miejsce 9 lutego 1943 roku, gdy oddział UPA zamordował 173 Polaków we wsi Parośla I. Zbrodni dokonano w sposób niezwykle wyrachowany – dowódcy UPA przekonali mieszkańców wsi, że powinni dać się związać, by przekonać Niemców, że gościli partyzantów pod przymusem. Następnie wszystkich brutalnie zamordowano.

DEON.PL POLECA


W marcu i kwietniu 1943 roku doszło do nasilenia zbrodni, gdy ukraińscy policjanci porzucili służbę na rzecz Niemiec i przeszli do UPA. Wielu z tych policjantów wcześniej brało udział w zagładzie Żydów. W nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 roku UPA spaliła osadę Janowa Dolina i zamordowała około 600 Polaków, dokonując mordów w sposób niezwykle brutalny – ofiary palono żywcem, zabijano siekierami i widłami, niemowlęta rozbijano o ściany.

Największe nasilenie zbrodni miało miejsce 11 i 12 lipca 1943 roku. W tych dniach zamordowano około 10-11 tysięcy Polaków w 150 miejscowościach na Wołyniu. Mordowano ludzi zgromadzonych w kościołach, zburzono i spalono około 50 kościołów katolickich. Zbrodnie na Polakach dokonano w 1865 miejscach na Wołyniu, z największymi masakrami w Woli Ostrowieckiej, kolonii Gaj, Ostrówkach i Kołodnie. Mordów dokonywano za pomocą siekier, wideł, by tworzyć wrażenie spontanicznego buntu ludności ukraińskiej, maskując zorganizowany charakter działań UPA.

UPA atakowała także bazy samoobrony polskiej na Wołyniu, gdzie schronienie znajdowała ludność polska, jak w Przebrażu, gdzie uratowało się około 10 tysięcy Polaków. Pomocy udzielali także partyzanci sowieccy oraz żołnierze niemieccy i węgierscy, sprzedając amunicję i granaty. Polacy szukali ratunku w miastach kontrolowanych przez Niemców, często byli wywożeni na roboty przymusowe do Niemiec.

Ukraińscy nacjonaliści mordowali również rodziny polsko-ukraińskie, Ukraińców odmawiających udziału w zbrodniach oraz ratujących Polaków. Według Instytutu Pamięci Narodowej Ukraińcy uratowali 2527 Polaków, za co 384 z nich zapłaciło życiem. Od 2017 roku ratujący Polaków są odznaczani medalami Virtus et Fraternitas przyznawanymi przez prezydenta RP na wniosek Instytutu Pileckiego.

Według polskich historyków ukraińscy nacjonaliści zamordowali kilkadziesiąt tysięcy Polaków – około 60 tysięcy na Wołyniu, 20-40 tysięcy w Galicji Wschodniej, co najmniej 4 tysiące na terenie dzisiejszej Polski. Terror UPA spowodował, że setki tysięcy Polaków opuściły swoje domy. Zginęło także około 2 tysiące przedstawicieli innych narodowości – Żydów, Czechów, Rosjan. Polacy odpowiadali odwetem, w wyniku którego zginęło kilka tysięcy Ukraińców.

Celem było zniszczenie polskiej grupy etnicznej na Wołyniu i w części na innych terenach. Przez wiele lat zbrodnie te były nieobecne w historiografii, w PRL rzadko o nich wspominano. W ZSRS mordy wykorzystywano do potępienia idei niepodległej Ukrainy. Na miejscach zbrodni często stawiano pomniki z czerwoną gwiazdą, nie informując o narodowości ofiar.

Dopiero w 2000 roku ukazała się dwutomowa monografia „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939–1945” Ewy i Władysława Siemaszków, uznawana za fundamentalne dzieło na ten temat. Instytut Pamięci Narodowej zaczął tworzyć internetową bazę ofiar Zbrodni Wołyńskiej, która liczy około 40 tysięcy nazwisk. W Polsce powstały setki miejsc pamięci, a uroczystości państwowe odbywają się przed Pomnikiem Rzezi Wołyńskiej w Warszawie.

Od lat istnienia niepodległej Ukrainy odbyło się sześć ekshumacji pomordowanych Polaków za zgodą jej władz. Władze sowieckie dokonały kilku ekshumacji w innych miejscach zbrodni. Ciała ofiar przenoszono do zbiorowych mogił na dawnych cmentarzach katolickich lub nekropoliach prawosławnych. Dotychczas udało się pochować około 800 Polaków. Wciąż pozostaje wiele miejsc do odkrycia i ekshumowania.

Sprawa ekshumacji i określania wydarzeń na Wołyniu i w Galicji jako ludobójstwa i czystki etnicznej wciąż dzieli oba kraje. „Polacy muszą rozważyć, czy ich celem jest napiętnowanie zbrodni i oddanie szacunku ofiarom, czy też całkowite moralne przekreślenie ukraińskich dążeń wolnościowych z lat 1939-1954. Ukraińcy zaś powinni zadać sobie pytanie, czy miarą narodowej dojrzałości nie jest także odwaga w potępieniu tego, czego zwyczajnie usprawiedliwić się nie da” – podkreślał prof. Grzegorz Motyka  w książce „Cień Kłyma Sawura".

Źródło: PAP / jh

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Michał Bilewicz

Jak wyrwać się z wpływu historycznej traumy?

Nieufni wobec państwa i wszelkich instytucji. Wiecznie narzekający i niezadowoleni. Pełni obaw i lęków. A jednocześnie gotowi do ogromnej mobilizacji w czasie kryzysu i pomagania innym, gdy są...

Skomentuj artykuł

Dziś mija 81. lat od rzezi wołyńskiej. Ludobójstwo stu tysięcy Polaków
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.