Europejczycy obawiają się pogłębienia kryzysu

(fot. frau bb busy / flickr.com)
Karolina Cygonek / PAP / slo

75 proc. Europejczyków uważa, że kryzys w ich kraju w tym roku jeszcze bardziej się pogłębi - wynika z opublikowanego we wtorek sondażu Ipsos/CGI, przeprowadzonego we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Polsce.

- Sytuacja jest ponura, przyszłość bez perspektyw, zaufanie do krajowych instytucji podkopane, a Europa instytucjonalna nieobecna. Jeszcze bardziej jednak uderza rozdźwięk między Północą a Południem - podsumowuje Maurice Levy, szef trzeciej największej na świecie agencji reklamowej Publicis, na zlecenie której sporządzono sondaż.

O pogłębiającym się kryzysie szczególnie przekonani są Francuzi. Opinię taką wyraża aż 85 proc. respondentów, z czego 23 proc. uważa, że kryzys w tym roku "pogłębi się znacznie". - Francuzi są mistrzami pesymizmu w Europie, chociaż żaden kraj nie został pod tym względem oszczędzony - napisano w komentarzu do badania zatytułowanego "Europa 2013 - dryfujący kontynent".

73 proc. Niemców przewiduje pogłębienie się kryzysu w swym kraju; odsetek ten jest mniejszy wśród Polaków i wynosi 60 proc. - odnotowano.

Jeszcze mniejszymi pesymistami są Hiszpanie, którzy już mocno ucierpieli z powodu kryzysu. Znaczna ich grupa najwyraźniej myśli, że sytuacja nie będzie się już pogarszała, a 40 proc. z nich sądzi wręcz, że w tym roku kryzys w Hiszpanii będzie słabnął. Wśród wszystkich sześciu narodowości dominuje poczucie "wszechobecnego pesymizmu (45 proc.), ukrytej niepewności (36 proc.) oraz na równi rezygnacji i wściekłości (32 proc.)".

Większość Europejczyków (60 proc.) uważa, że ich sytuacja osobista pogorszyła się z powodu kryzysu, z czego 40 proc. ocenia, że pogorszyła się trochę, a 20 proc., że bardzo. Kryzys uderzył zwłaszcza w osoby o najniższych dochodach i najsłabiej wykształcone.

Według badania kryzys - co nie jest niespodzianką - przede wszystkim pogorszył sytuację Włochów (uważa tak 79 proc., z czego 35 proc. uważa, że bardzo) i Hiszpanów (72 proc., w tym 29 proc. - bardzo). Jedynie 26 proc. Hiszpanów i 29 proc. Włochów jest w stanie odłożyć co miesiąc jakieś pieniądze.

Średnio 37 proc. Europejczyków może sobie pozwolić na oszczędności co miesiąc.

Mniej negatywny efekt kryzysu odczuli Brytyjczycy i Niemcy: 48 proc. respondentów z W. Brytanii i 40 proc. Niemców ocenia, że kryzys pogorszył ich sytuację. W środku znajdują się Polacy i Francuzi: odpowiednio 65 proc. i 54 proc. uważa, że kryzys pogłębił ich trudności finansowe; przy czym w przypadku Polaków 18 proc. ocenia, że ich sytuacja pogorszyła się bardzo - o 2 pkt proc. mniej niż wszyscy Europejczycy - zwrócono uwagę w badaniu. Tylko 30 proc. Polaków odkłada pieniądze co miesiąc. Najlepiej na tym tle wypadają Brytyjczycy (46 proc.), Niemcy (44 proc.) i Francuzi (43 proc.).

Badanie pokazuje, że morale Europejczyków jest "na najniższym od lat poziomie i podsyca kryzys zaufania". Europejczycy mają poczucie, że "nie mają realnego wpływu na swoje życie": 50 proc. uważa, że mają niewiele kontroli, a 10 proc., że wcale.

Poczucie utraty kontroli generuje silne obawy dotyczące przyszłości - wynika z ankiety. 51 proc. pytanych Europejczyków przewiduje, że kiedy ich dzieci będą w ich wieku, będzie im się żyło gorzej. Poczucie to zwłaszcza silne jest wśród Francuzów (72 proc.), a jedynie Polacy są relatywnymi optymistami, którzy uważają, że przyszłemu pokoleniu będzie się żyło lepiej (40 proc.).

Zgodnie z badaniem Europejczycy "nie wierzą już w skuteczność reform". Dla ponad połowy ankietowanych "kryzys pobudza do reform, które będą miały negatywny efekt na sytuację ekonomiczną i socjalną współobywateli". Do tej opinii przychyla się najwięcej Hiszpanów (76 proc.), którzy płacą obecnie wysoką cenę za politykę drastycznych oszczędności, a następnie Francuzów (71 proc.), Włochów (66 proc.), Brytyjczyków (60 proc.) i Niemców (54 proc.). Jedynie Polacy - jak podkreślono w badaniu - w przeważającej większości (71 proc.) uważają, że kryzys pobudza reformy, które pozwolą na polepszenie sytuacji gospodarczej i socjalnej; przeciwnego zdania jest tylko 22 proc. pytanych Polaków.

W odczuciu Europejczyków to instytucje są przede wszystkim odpowiedzialne za fiasko systemu. Zdecydowana mniejszość Europejczyków (29 proc.) uważa, że ich rządy proponują konstruktywne rozwiązania w obliczu kryzysu.

Badanie Ipsos/CGI zostało przeprowadzone w dniach 14 marca-7 kwietnia przez internet na grupie 6 198 dorosłych osób w sześciu krajach UE (ponad 1 tys. respondentów w każdym państwie).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Europejczycy obawiają się pogłębienia kryzysu
Komentarze (1)
SS
słusznie się obawiają
8 maja 2013, 11:07
Nie taki podział się ludziom marzy: człowiek-nadzorca, człowiek-maszyna, a wszyscy w służbie kilku cesarzy. Ktoś się sprzeciwi i plan zatrzyma! Żadne obroże i biotechnika śledząca ciągle mniejszego brata nie upilnuje wam niewolnika. Wolność cenniejsza jest niż zapłata. Znienawidzone: "Arbeit macht frei" nie może wrócić nad żadną bramę, bo każdy człowiek na drodze swej zechce poznawać szanse nieznane. Żadna hodowla i genetyka nie ukształtuje dla was cyborga. Nieludzka dzisiaj jest polityka, lecz wkrótce zniknie uśmiech na mordach. Jest jeszcze młodość, prawa natury. Chcesz wrócić z tarczą? - Będziesz na tarczy! Jest Palec Boży! Wskaże cię z góry. Jedno kiwnięcie na was wystarczy. Totalitaryzm nie wygra z Duchem. Żadna strategia nie zniszczy myśli! I cesarz bywa ludzkim okruchem. Eugeników na Marsa wyślij! I piramida i Wieża Babel nigdy nie były i nie są wieczne. Plan się nie uda! Zjecie tę żabę! Ludzie wybiorą życie bezpieczne! M.G.