Gigantyczna kara dla producenta farb i marketu

Za udział w zmowie cenowej Praktiker ma zapłacić 39 mln złotych. (fot. Moe/flickr.com)
PAP / drr

Producent farb i lakierów Tikkurila przez sześć lat nielegalnie ustalał z marketami budowlanymi Praktiker i Castorama ceny swoich produktów - poinformował w środę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.

Początkowo porozumienie dotyczyło jedynie kilku produktów, z czasem ta liczba wzrosła do około 300 - wśród nich znalazły się takie marki jak: Jedynka, Beckers, Tikkurila czy Polifarb Dębica - poinformował UOKiK.

DEON.PL POLECA

Ustalenia dokonywane były przede wszystkim mailowo pomiędzy osobami zatrudnionymi na wysokich stanowiskach w centralach spółek. Wiadomości elektroniczne przesyłane przez wiele lat w gronie wyznaczonych pracowników stały się głównymi dowodami w prowadzonym przez Urząd postępowaniu.

UOKiK podał też, że na uwagę zasługuje ich treść, gdzie przedstawiciele uczestników zmowy piszą wprost m.in. "chcemy wspólnie zarabiać pieniądze, a nie rozdawać je bezsensownie na rynku"; "nie przyzwyczajajmy klientów w grudniu do tak niskich cen".

Inicjatorem zmowy była Tikkurila, która kierowała do pozostałych uczestników porozumienia - Castoramy i Praktikera - propozycje określonych cen detalicznych. W przypadku stosowania stawek innych niż ustalone, sklepy narażone były np. na wstrzymanie dostaw czy wzrost ceny zakupu danego produktu.

Odczuli to przede wszystkim konsumenci, którzy musieli płacić więcej za farby i lakiery. Nielegalne porozumienie było korzystne dla marketów w nim uczestniczących - unikały one wojen cenowych oraz mogły liczyć na większą marżę.

W trakcie postępowania dwóch uczestników porozumienia wyraziło chęć współpracy z UOKiK - prosząc jednocześnie o objęcie ich tzw. programem leniency (program łagodzenia kar; umożliwia uniknięcie kary bądź jej obniżenie przez uczestnika porozumienia, który zgłasza się do UOKiK dostarczając dowodów na istnienie zmowy).

Pierwszym, który dostarczył informacje o istnieniu kartelu, była Castorama. Ponieważ spółka nie zainicjowała porozumienia, zaprzestała udziału w nim, a także przedstawiła istotne i nieznane wcześniej dowody, UOKiK odstąpił od nałożenia na przedsiębiorcę kary pieniężnej. Wniosek o objęcie programem leniency - jako druga - złożyła Tikkurila. Informacje przez nią przekazane również okazały się istotne dla udowodnienia zmowy, dlatego sankcja finansowa dla spółki została obniżona.

Decyzja nie jest ostateczna. Firmom przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Wszyscy uczestnicy kartelu byli już wcześniej karani przez UOKiK za udział w porozumieniach ograniczających konkurencję na rynku farb i lakierów. Castorama i Praktiker uczestniczyli w zmowie wraz z pięcioma innymi marketami budowlanymi (Bricomarche, Leroy Merlin, Nomi, Obi i Platforma) oraz Polifarbem Cieszyn-Wrocław. Castorama ustalała również ceny z innym producentem farb - ICI. Z kolei Tikkurila zobowiązywała swoich dystrybutorów do sprzedaży produktów po ustalonych cenach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Gigantyczna kara dla producenta farb i marketu
Komentarze (3)
D
Dies
26 maja 2010, 19:48
Kto zniszczył!? Podobno tow.Wolny Rynek. Tak by powiedział odpowiedzialny, obiektywny i niezależny ekspert typu Balcerowicz. A prościej: poza wolnym rynkiem elementy z nim w ogóle niezwiązane typu układy, łapówki, interesy prywatne przedkładane nad dobro publiczne. Prezes czy dyrektor potrafili zniszczyć firmę w imię jakichś mętnych celówi nie ponosili za to żadnej odpowiedzialności. Odpowiedzialność ponieśli zwykli ludzie, którzy stracili pracę. Najlepiej jest pytać się zawsze przy konkretnym działaniu, które trudno zrozumieć: a kto na tym wszystkim zyskał? Kto czerpał z tego korzyści? Na ogół widać wtedy dobrze kto.
NZ
najpierw zlikwidowali polski
26 maja 2010, 18:19
handel i przemysł a teraz wciskaja nam kit. i tak na tym zarobia tylko wielkie koncerny a my nie mamy zadnego wyboru (poza kupowac albo nie). nie mą juz polskich sklepów (nawet żabka jest portugalska) nie ma juz polskich producentów. kto to zniszczył? i za ile?
UD
uprzejmie donoszę
26 maja 2010, 15:15
Donoszenie się opłaca, można konkurencję wykosić...