GPW: Podsumowanie tygodnia 15-19.02.2010

GPW: Podsumowanie tygodnia 15-19.02.2010
Dominik Tomczyk

„Deonowski” barometr rynku polskiego liczony w oparciu o spółki zaliczane do indeksu WIG tydzień zakończył ostatecznie na korzyść byków. Obóz niedźwiedzi spadł aż o 8.16% do poziomu 45%, czy obóz byków zyskał 7.84%, czyli zamknął się poziomem 55%. A zatem: stosunek byków do niedźwiedzi to 55% do 45%.

Wykres 1: WIG, 19-02-2010, wykres dzienny świecowy

Na wykresie tygodniowym (wykres 2) widzimy wyraźnie jak trudno indeksowi przychodzi pokonanie połowy czerwonego korpusu (niebieska kreska), jaki utworzył się w wyniku notowań w pierwszym tygodniu lutego. Odrobiliśmy dopiero połowę spadków, zaś indeks zakleszczył się niejako pomiędzy średnimi z 15 (39038,5) a 45 (36804,3). Właśnie średnia wykładnicza 45-tygodniowa na wykresie tygodniowym oraz średnia 200-dniowa na wykresie dziennym pokazuje obszar wsparcia dla indeksu, czyli bufor pomiędzy 36804,3 a 37054,4. Warto te poziomy mieć po prostu na oku.

Wykres 2: WIG, 19-02-2010, wykres tygodniowy świecowy

Obserwując zachowanie się średnich (indeks mWIG40) i małych spółek (indeks sWIG80) możemy powiedzieć, że powinno to nas napawać dalej optymizmem. Indeksy tych spółek prezentują się zdecydowanie lepiej niż WIG czy WIG20. Wracam do tego, co napisałem tydzień temu: jak długo spółki średnie i małe będą rosnąć, tak długo nie straszne powinny być „harce” na indeksie WIG20.

Wykres 3: mWIG40, 19-02-2010, wykres tygodniowy świecowy

Na dodatek odnotujmy jeszcze fakt, że mWIG40 jak i sWIG80 zneutralizował spadkową świecę z którą problem ma nasz najszerszy indeks WIG, zaś kurs poszczególnych indeksów znajduje się powyżej średniej 15-tygodniowej a średnia 45-tygodniowa wspiera zaznaczone zielonymi liniami mocno uklepane wsparcia.

Wykres 4: sWIG80, 19-02-2010, wykres tygodniowy świecowy

Nasza strategia: obserwujemy średnią 200-sesyjną oraz przyglądamy się, czy indeks w nadchodzącym tygodniu zneutralizuje spadkową świecę, potwierdzając tym samym swoją siłę i chęć do dalszych wzrostów. Dopiero wtedy dołączymy się do trendu. Na razie zatem stoimy z boku obserwując to, co się wokół nas dzieje.

Statystyka podstawowa

Barometr rynku: byki (55%) [+7.84%], niedźwiedzie (45%) [-8.16%]

Nasz portfel (gotówka):

Wartość 1000 PLN = 925.72 PLN (-7.43%); maksymalna wartość = 1020,65 PLN (2.06%).

(Artykuł ma charakter edukacyjny  i nie jest ofertą doradztwa inwestycyjnego)

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

GPW: Podsumowanie tygodnia 15-19.02.2010
Komentarze (3)
D
DT
23 lutego 2010, 21:52
Dawca Kapitału zaproponował ciekawy wskaźnik, który można poszerzyć o średnia 15-miesięczną. Jeżeli mierzymy siłę rynku wszystkich papierów wchodzących do indeksu WIG średnią 200-dniową, to możemy ją zastosować do notowań dziennych. W tym wypadku na dzień 23.02.2010 mamy 177 spółek których kurs zamknięcia był wyższy od średniej 200-sesyjnej. Gdy zrobimy to samo dla średniej 15-miesięcznej, to mamy jeszcze lepszy wynik: 217 spółek z indeksu WIG znajduje się powyżej średniej z 15-miesięcy. Jeszcze nie czas na zamartwianie się. Boczniak też jest częścią gry giełdowej.
DK
Dawca Kapitału
20 lutego 2010, 19:50
Czucie czuciem, a Pan Rynek zrobi swoje - jak to niektórzy mawiają. Bardzo mi się podoba określenie: Pan Rynek, bo właśnie on jest największych rozgrywającym sam w sobie. Tak sobie myślę, może nawet pod kątem autora komentarza: a może warto sprawdzić ów "deonowski" barometr na wszystkuch spółkach z WIG-u pod kątem siły w stosunku do średniej 200-sesyjnej? Wówczas zobaczylibyśmy siłe całego podstawowego szerokiego polskiego rynku GPW. Jeżeli 200-sesyjna nie wytrzyma, to może być kiepso i lecimy jak nasz Małysz: daleko, a raczej głęboko. Zgadzam się z szmind-em: zawsze może być okazja do zakupów. Dopóki nie ma siły na rynku, lepiej stać z boku i być na gotówce. Kasa to kasa.
Szymon Żminda
20 lutego 2010, 18:05
Coś czuję, że jednak EMA 200 nie wytrzyma :-) Ale nie ma co tragizowć, będzie lepsza okazja do zakupów. Dopóki WIG powyżej 30 tys., obstawiam długoterminowo byki. W sumie pierwsza fala korekty 4,5 tys., odbicie i teraz jak znalazł pasuje druga fala rzędu 4,5 tys. i lądujemy, akurat w okolicach 34 tys. Klasyka Elliott'a...