Grad: Grupa Lotos będzie prywatną firmą

(fot. lotos.pl)
PAP / drr

Jestem przekonany, że Grupa Lotos docelowo będzie prywatną firmą - powiedział w czwartek minister skarbu Aleksander Grad. Do końca stycznia ma być gotowe memorandum informacyjne dotyczące zobowiązań potencjalnych inwestorów, zainteresowanych kupnem akcji firmy.

MSP zaprosiło pod koniec października ub.r. inwestorów do negocjacji ws. kupna akcji Grupy Lotos, stanowiących ok. 53 proc. kapitału zakładowego. Inwestorzy będą mogli zgłaszać zainteresowanie kupnem walorów spółki od piątku do 14 marca. Ma być im udostępnione memorandum informacyjne. Będzie ono zawierało podstawowe informacje o sytuacji prawno-ekonomicznej spółki oraz wymagania, jakie musi spełnić odpowiedź na publiczne zaproszenie do negocjacji. Ci, którzy odbiorą memorandum, będą mieli czas do 18 marca na składanie tych odpowiedzi.,

- Lotos jest na ścieżce pełnej prywatyzacji. Do końca stycznia (...) będzie ostateczny tekst memorandum udostępniony inwestorom. Będziemy czekali na oferty wstępne, będzie krótka lista, dalszy etap negocjacji, badania firmy. Na przełomie 2011/2012 roku minister skarbu i cała Rada Ministrów podejmą decyzję (w sprawie oferty - red.) - powiedział Grad podczas Forbes Energy Executive Congress w Warszawie.

- Jestem przekonany, że Lotos docelowo będzie prywatną firmą i tak powinno być. A w zależności od tego, jak pójdzie sprawa Lotosu, to będzie trzeba się zastanowić w przyszłości, czy to, że Skarb Państwa jest w PKN Orlenie, to mu pomaga. Dzisiaj - moim zdaniem - tak. Jak będzie za lat kilka, kiedy Lotos będzie w pełni prywatny, będzie miał inwestora bardzo silnego? (...) Czy nie będzie potrzeby silniejszego, większego gracza w Orlenie? - pytał szef resortu skarbu.

Grad zaznaczył, że na rynku paliw PKN Orlen jeszcze długo pozostanie przy obecnym statucie, z udziałem Skarbu Państwa powyżej 25 proc. i jego władztwem korporacyjnym.

Szef resortu skarbu odniósł się również do procesu prywatyzacji poznańskiej Enei. - Jestem przekonany, że w tym procesie wybierzemy inwestora strategicznego. Ale nie jest łatwo - ocenił.

Zaznaczył, że zagraniczni inwestorzy branżowi są raczej zainteresowani dostępem do polskiego rynku, a nie tym, żeby u nas inwestować, w tym na przykład budować elektrownie. Grad podkreślił, że inwestorzy biorący udział w procesie prywatyzacji "serio do niego podchodzą".

Francuski koncern Electricite de France (EDF) ma wyłączność na negocjacje ws. kupna 51 proc. akcji Enei.

Enea jest jedną z czterech grup energetycznych w Polsce. Dystrybuuje energię elektryczną w północno-zachodniej części kraju. Jej udział w krajowym rynku energii wynosi 15 proc. Spółka sprzedaje prąd niemal 2,5 mln klientów.

Ministerstwo chce wybrać inwestora dla Enei do końca pierwszego kwartału br. W drugiej połowie października ub.r. resort wybrał dwóch inwestorów do negocjacji równoległych ws. sprzedaży 51 proc. walorów Enei. MSP prowadziło negocjacje z Kulczyk Holding i francuskim koncernem GDF Suez. Wcześniej oferty złożyły także francuski EDF i czeski EPH.

Do 3 listopada 2010 r. wyłączność na negocjacje ws. kupna akcji poznańskiej spółki miał Kulczyk Holding. Resort skarbu zapowiadał, że jeśli oferta nie będzie zadowalająca, może wrócić do rozmów z pozostałymi zainteresowanymi. Od połowy grudnia wyłączność negocjacyjną ma EDF.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grad: Grupa Lotos będzie prywatną firmą
Komentarze (7)
AM
a my mamy nadzieje, że nie
29 stycznia 2011, 08:24
 a poza tym bierzmy przykład z Norwegii - STATOIL to firma, której zyski przeznacza się w całości na fundusz emerytalne całego społeczeństwa. LOTOS tez powinien być takim motorem naszej emerytury. NIE dla sprzedaży narodowego majątku!!!!!!!!
PC
Po co
28 stycznia 2011, 08:26
Po co ?! Sprzedaje sie raz a zyski można mieć przez lata !!!
Grażyna Urbaniak
27 stycznia 2011, 22:00
40 mln euro za nową placówkę Polski przy UE. Bo do czerwca ma przybyć 120 urzędasów i już im za ciasno w starej siedzibie. ( Teraz jest ich 170!). Trzeba skądś na to brać.
AN
aby nie patrzyli na ręce rządu
27 stycznia 2011, 21:54
Konsekwentne ograniczanie wolności słowa, które nasiliło się w ostatnich miesiącach - to zagrożenie dla demokracji. „Czystki” w mediach publicznych – pozbywanie się niezależnie myślących dziennikarzy i twórców – przypominają lata stanu wojennego.  12 stycznia 2011 r. rozpoczęliśmy ogólnopolską debatę i serię działań organizując konferencję prasową pt. „Ograniczanie wolności słowa w Polsce to zagrożenie dla demokracji” . Udział w niej wzięli m.in. Anita Gargas, Katrzyna Hejke, Joanna Lichocka, Jan Pospieszalski, Bronisław Wildstein, Tomasz Sakiewicz, Jacek Karnowski, Jan Pietrzak – ludzie, którzy za „niewłaściwe” poglądy zostali zwolnieni, są szykanowani, wykluczani lub czasem wręcz represjonowani. Realizując powinność każdego dziennikarza, dążyli do prawdy i patrzyli na ręce władzy. Powinniśmy stanąć w ich obronie i solidarnie walczyć o przywrócenie wolności słowa, sytyacja jest bardzo poważna.
PT
prywatyzacja Tuska
27 stycznia 2011, 21:51
Strategia prywatyzacyjna rządu Donalda Tuska prowadzi prostą drogą do katastrofy gospodarczej. Największe polskie firmy, których akcje Skarb Państwa chce sprzedac w 2011 r. Banki, kopalnie, nieruchomości, sanatoria a nawet udziały w firmach znajdujących się na… liście spółek strategicznych dla państwa, będących perłami polskiej gospodarki, jak Grupa Lotos, PGE czy Tauron – wszystko na sprzedaż. Oczywiście, najlepiej jak najszybciej i za jak najwyższą cenę. Komu – mniejsza o to. Cel jest jasny – wyciśnięcie 15 mld zł jeszcze w bieżącym roku /T.K./
Grażyna Urbaniak
27 stycznia 2011, 21:49
Pod młotek mają pójść m.in. akcje Lotosu, Polskiej Grupy Energetycznej i Tauronu, choć znajdują się na liście spółek strategicznych dla państwa. Sprzedaż tych firm jest sprzeczna z oficjalnymi dokumentami rządu, z “Planem prywatyzacji na lata 2008-2011″, który zawiera zapis, że “nie jest planowana dalsza prywatyzacja PKN Orlen SA oraz Grupy Lotos SA”
B
brat
27 stycznia 2011, 21:35
Działalność Pana Grada jest zdradą Polski. Polega ona na wysprzedaży wszystkiego co tylko można. Już nie wiele brakuje a będziemy gastarbeiterami we własnym kraju.