Gwiazdor „Tańczącego z wilkami” nie żyje. Graham Greene miał 73 lata
1 września 2025 roku zmarł Graham Greene, kanadyjski aktor filmowy i telewizyjny, który wywodził się z plemienia Oneidów. Za swój występ w „Tańczącym z wilkami” Kevina Costnera otrzymał nominację do Oscara. Odszedł po długiej chorobie w wieku 73 lat. Informację o śmierci aktora podał jego agent Michael Greene (zbieżność nazwisk przypadkowa).
„Był wspaniałym człowiekiem znanym ze swej moralności, etyki i charakteru. Będzie nam go bardzo brakowało” – czytamy w jego oświadczeniu dla serwisu „Deadline”.
"Wreszcie jest wolny. Susan Smith czeka na niego u bram nieba" – zakończył, nawiązując do poprzedniej agentki gwiazdy "Tańczącego z wilkami", która zmarła w 2013 roku.
Greene przyszedł na świat 22 czerwca 1952 roku. Zanim skupił się na aktorstwie, pracował jako kreślarz, hutnik, spawacz i technik przy koncertach rockowych. W latach 70. XX wieku zaczął występować w teatrach w Kanadzie i Wielkiej Brytanii. W 1979 roku zadebiutował na małym ekranie w odcinku kanadyjskiego serialu "The Great Detectve". W 1983 roku zagrał w swoim pierwszym filmie pełnometrażowym – "The Running Blade".
Graham Greene. Jego najważniejsze role
Przełomem w jego karierze była rola Kopiącego Ptaka w "Tańczącym z wilkami" Kevina Costnera z 1990 roku. Obraz okazał się ogromnym sukcesem i otrzymał 12 nominacji do Oscara, w tym za drugoplanowy występ Greene’a. Produkcja otrzymała siedem statuetek, między innymi dla najlepszego filmu i reżysera.
W ostatniej dekadzie XX wieku aktor pojawił się między innymi w "Mavericku", "Szklanej pułapce 3" i "Zielonej mili". W ostatnich latach często współpracował z Taylorem Sheridanem – najpierw przy filmie "Wind River: Na przeklętej ziemi", a później serialach "1883" i "Tulsa King".
Greene’a mogliśmy także oglądać w wielu serialach telewizyjnych, między innymi "Przystanku Alaska", "Wzorze", "Riverdale", "The Last of Us" oraz "Rdzennych i wściekłych".
Do jego najważniejszych ról w XXI wieku należały występy w filmach "Skins" Chrisa Eyriego i "Tranamerica" Duncana Tuckera. Użyczył także swojego głosu i wziął udział w sesji motion capture postaci wodza Padającego Deszczu w grze wideo "Red Dead Redemption 2" z 2018 roku.
interia.pl/dm
Skomentuj artykuł