Hiszpania Mistrzem Europy, minuta po minucie

Zobacz galerię
PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKo
PAP / wm

Piłkarze Hiszpanii po raz trzeci w historii, a drugi z rzędu, zostali mistrzami Europy. W Kijowie w finale turnieju rozgrywanego w Polsce i na Ukrainie pokonali Włochów 4:0 (2:0). Gole zdobyli: David Silva, Jordi Alba, Fernando Torres i Juan Mata.

Finał: Hiszpania - Włochy 4:0 (2:0).

Bramki: 1:0 David Silva (14-głową), 2:0 Jordi Alba (41), 3:0 Fernando Torres (84), 4:0 Juan Mata (88).

Żółta kartka - Hiszpania: Gerard Pique. Włochy: Andrea Barzagli.

Sędzia: Pedro Proenca (Portugalia). Widzów 63 170.

Hiszpania: Iker Casillas - Alvaro Arbeloa, Sergio Ramos, Gerard Pique, Jordi Alba - Sergio Busquets, Xabi Alonso, Xavi Hernandez - Andres Iniesta (87. Juan Mata), David Silva (59. Pedro Rodriguez), Cesc Fabregas (75. Fernando Torres).

Włochy: Gianluigi Buffon - Ignazio Abate, Andrea Barzagli, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini (21. Federico Balzaretti) - Andrea Pirlo, Claudio Marchisio, Riccardo Montolivo (56. Thiago Motta), Daniele De Rossi - Mario Balotelli, Antonio Cassano (46. Antonio Di Natale).

Hiszpanie przeszli do historii jako pierwsza drużyna, która obroniła tytuł najlepszej na Starym Kontynencie. Licząc zaś mistrzostwa świata w 2010 roku w RPA, wywalczyli trzy kolejne trofea z rzędu.

W niedzielę trener Vicente Del Bosque po raz kolejny podczas turnieju zdecydował się na jedenastkę, w której zabrakło nominalnego napastnika. Włosi, zgodnie ze swoją tradycją, wystawili dwóch takich zawodników - bohatera półfinału z Niemcami Mario Balotellego oraz Antonio Cassano, który jeszcze pół roku miał poważne problemy z sercem.

W Euro 2012 obie drużyny spotkały się po raz drugi. 10 czerwca w Gdańsku w meczu grupy C padł remis 1:1.

Wówczas oba gole zostały zdobyte po przerwie. Tym razem już po pierwszej połowie obrońcy trofeum prowadzili 2:0. Podopieczni Del Bosque od początku spotkania ruszyli do ataku, a ponad 10 tysięcy kibiców hiszpańskich na trybunach Stadionu Olimpijskiego nie musiało czekać długo na efekty.

W 10. minucie po kombinacyjnej akcji Cesca Fabregasa i Xaviego ten drugi strzelił mocno tuż zza pola karnego (minimalnie nad poprzeczką). Cztery minuty później Gianluigi Buffon musiał wyciągać już piłkę z siatki. Po rajdzie i dośrodkowaniu Fabregasa do piłki wyskoczył jeden z najniższych na boisku David Silva, który uderzeniem głową posłał piłkę pod poprzeczkę.

Od tego momentu Włosi próbowali przejąć inicjatywę na boisku, ale to Hiszpanie wciąż sprawiali lepsze wrażenie. Podopieczni Cesare Prandellego szukali swojej szansy w strzałach z dystansu, jednak trafiali wprost w Ikera Casillasa - np. Cassano.

Hiszpanie nie mieli takich problemów ze skutecznością. W 41. minucie Xavi podał do rozpędzonego Jordiego Alby, a lewy obrońca Valencii (wkrótce przejdzie za 14 mln euro do Barcelony) w sytuacji sam na sam bez problemów pokonał Buffona.

Po przerwie na boisku pojawił się Antonio Di Natale (w miejsce Cassano), który w meczu grupowym strzelił Hiszpanom gola. Tym razem miał szansę już chwilę po wejściu na murawę, ale w znakomitej sytuacji trafił w Casillasa.

Do końca spotkania Włosi nie stworzyli już dogodnych sytuacji. Na dodatek od 61. minuty musieli grać w dziesiątkę, gdy kontuzji doznał Thiago Motta, wprowadzony na boisko... pięć minut wcześniej. Osłabiona Italia oddała zupełnie inicjatywę przeciwnikowi, który spokojnie kontrolował sytuację na boisku.

W końcówce spotkania padły kolejne gole dla Hiszpanów. W 84. minucie wynik na 3:0 podwyższył rezerwowy Fernando Torres, zdobywając swoją trzecią bramkę w turnieju. Krótko potem ten sam zawodnik asystował przy trafieniu innego z rezerwowych, Juana Maty (obaj grają w Chelsea Londyn).

W całej imprezie Hiszpanie stracili tylko jedną bramkę, a Casillas pozostał niepokonany przez 509 minut, co jest rekordem mistrzostw Starego Kontynentu. W niedzielę po raz pierwszy w historii pokonali Włochów w regulaminowym czasie na dużym turnieju. Zostali również pierwszą drużyną, która zdobyła cztery bramki w finale Euro.

Reprezentanci Italii przegrali pierwszy z 16 dotychczasowych meczów o stawkę pod wodzą trenera Cesare Prandellego (pracuje od 2010 roku).

Kwadrans po finałowym meczu Włosi odebrali z rąk prezydenta UEFA Michela Platiniego srebrne medale. Niedługo potem w loży honorowej nagrodzono triumfatorów - jako pierwszy mistrzowski puchar wzniósł i ucałował Iker Casillas. Ceremonię uświetnił efektowny pokaz fajerwerków i sztucznych ogni.

Finałowy mecz poprzedziła trwająca 12 minut ceremonia zamknięcia Euro 2012. Wzięło w niej udział 600 tancerzy. Oficjalną piosenkę turnieju "Endless Summer" zaśpiewała Oceana.

Na trybunach Stadionu Olimpijskiego w Kijowie zasiedli prezydenci Ukrainy, Polski, Włoch, Gruzji i Białorusi: Wiktor Janukowycz, Bronisław Komorowski, Giorgio Napolitano, Micheil Saakaszwili oraz Alaksandr Łukaszenka.

  • 2' niecelny strzał Andrei Pirlo
  • 6' niecelny strzał z rzutu wolnego Sergio Ramosa
  • 7' Xavi Hernandez dośrodkował z rzutu różnego, Ramos głową nad poprzeczką
  • 10' Xavi z linii pola karnego uderzył tuż nad poprzeczką
  • 14' BRAMKA, 1:0 dla Hiszpanii, David Silva głową po dośrodkowaniu Cesca Fabregasa
  • 16' rzut wolny dla Włoch, piłka po strzale Pirlo odbiła się od muru i wyszła na rzut rożny
  • 18' dwa rzuty rożne dla Włoch w odstępie kilkunastu sekund
  • 21' zmiana w reprezentacji Włoch, Federico Balzaretti za Giorgio Chielliniego
  • 25' żółta kartka dla Gerarda Pique za faul na Antonio Cassano
  • 27' Casillas strącił piłkę zmierzającą na głowę Mario Balotellego
  • 29' Casillas obronił lekki strzał Cassano
  • 30' niecelny strzał Pirlo z rzutu wolnego
  • 33' Casillas obronił strzał z dystansu Cassano
  • 35' na spalonym Silva
  • 38' niecelny strzał Balotellego
  • 41' BRAMKA, 2:0 dla Hiszpanii, doskonałe podanie Xaviego, po którym Jordi Alba staje sam na sam z Gianluigi Buffonem i podwyższa wynik
  • 44' Casillas obronił strzał Riccardo Montolivo
  • 45' żółta kartka dla Andrei Barzaglego za faul na Andresie Iniescie
  • 45+1' Buffon obronił strzał Silvy
  • 46' zmiana w reprezentacji Włoch, Antonio Di Natale za Cassano
  • 46' niecelny strzał Di Natale
  • 47' niecelny strzał Febregasa
  • 48' zamieszanie we włoskim polu karnym, Ignazio Abate wybił piłkę
  • 49' po strzale Ramosa Leonardo Bonucci odbił piłkę ręką we własnym polu karnym, ale umknęło to uwadze sędziego
  • 51' Casillas obronił strzał Di Natale
  • 55' na spalonym Di Natale
  • 56' zmiana w reprezentacji Włoch, Thiago Motta za Montolivo
  • 58' Casillas wybija piłkę po dośrodkowaniu Pirlo z rzutu wolnego, chwilę później niecelny strzał Balotellego
  • 59' zmiana w reprezentacji Hiszpanii, Pedro Rodriguez za Silvę
  • 61' kontuzjowany Motta opuścił boisko na noszach, Włosi do końca spotkania będą grali w dziesiątkę, bo wykorzystali już limit zmian
  • 71' na spalonym Di Natale
  • 75' zmiana w reprezentacji Hiszpanii, Fernando Torres za Fabregasa
  • 79' na spalonym Pedro
  • 81' niecelny strzał Pedro
  • 83' na spalonym Alvaro Arbeloa
  • 84' BRAMKA, 3:0 dla Hiszpanii, kopia akcji z 41. minuty, tym razem Xavi świetnie podał do Torresa, a ten bez trudu pokonał Buffona
  • 87' zmiana w reprezentacji Hiszpanii, Juan Mata za Iniestę
  • 88' BRAMKA, 4:0 dla Hiszpanii, Torres był sama na sam z Buffonem, ale podał do lepiej ustawionego Maty, a ten wpakował piłkę do pustej bramki
  • 90+3' Buffon broni strzał piętą Ramosa
 Hiszpania Włochy bramki 4 0 strzały 14 11 strzały celne 9 6 rzuty rożne 3 3 spalone 3 3 faule popełnione 17 10 żółte kartki 1 1 czerwone kartki 0 0 procent posiadania piłki 52 48 
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Hiszpania Mistrzem Europy, minuta po minucie
Komentarze (2)
K
kibic
2 lipca 2012, 10:32
Ale malkontent z tego HK. Cóz, pesymistom niegdy nic sie nie spodoba. A mnie sie mecz podobał. Gratuluję Hiszpanii i współczuje Włochom.
H
HK
2 lipca 2012, 08:36
Przecież to sztuczność nad sztucznościami - nic nie ma z prawdziwej sztuki gry. Wszystko wyreżyserowane prawie w stu procentach, jak wyreżyserowany staje się cały sport. Coraz wiecej i wiecej "ograniczeń" formalnych, nawet stadiony muszą być na jedno kopyto, choć to uznawane jest za taką chlubę... Dla kogo? Dla tworców sportowego zniewolenia? Chyba tylko dla nich, gdyż wciagają w tę pseudo grę już nie tylko miliony, ale miliardy ludzi na ziemi. To już jest totalne zniewolenie! Gdzie pozostało to piękno specyfiki dziecka bożego? Trzeba go szukaż już z tą przyslowiowa świeczką. Smutne te całe igrzyska. choć tyle w nich wyreżyserowanego krzyku...