Inter wygrał Ligę Mistrzów, bohaterem Milito

Radość Diego Alberto Milito po zdobyciu pierwszej bramki dla Interu (fot. EPA/JANJO MARTIN)
inf. wł./ŁK

Inter Mediolan zwycięzcą Ligi Mistrzów. Podopieczni Jose Mourinho pokonali 2:0 Bayern Monachium, a obydwie bramki zdobył Diego Alberto Milito.

Spotkanie finałowe zaprzeczyło tezie, że pojedynki włosko-niemieckie muszą być nudne i przewidywalne. Przewidywalne - owszem, ale nudne - absolutnie. Od pierwszych minut na Santiago Bernabeu rozgorzała zacięta walka. Pierwsze akcje należały do Interu - po upływie 60 sekund Hans-Jörg Butt zmuszony był do piąstkowania agresywnego dośrodkowania Wesley'a Sneijdera. Bayern odpowiedział w 4 minucie, a szybką akcją popisał się Ivica Olic.

Mimo szybkiego tempa akcji bez zarzutu spisywały się formacje obronne obu drużyn. Groźniejsze akcje były likwidowane w zarodku - jeśli nie agresywnym odbiorem, to szybkim faulem. Powoli zaczęła się jednak zarysowywać przewaga Bayernu i przebieg spotkania powoli układał się według spodziewanego scenariusza. Gracze z Monachium dłużej pozostawali przy piłce, rozgrywając atak pozycyjny i swoich szans szukając w akcjach oskrzydlających Arjena Robbena oraz szybkich wymianach piłki pomiędzy środkowymi pomocnikami i napastnikami. W 10. minucie Robben pociągnął z piłką prawym skrzydłem, wpadł w pole karne i odegrał do Olicia, który naciskany przez obrońcę uderzył 2 metry obok bramki. Sześć minut później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, w olbrzymim zamieszaniu piłkę w polu karnym ręką dotknął Douglas Sisenando Maicon, ale sędzia słusznie nie odgwizdał "jedenastki".

Inter, cofnięty na własna połowę, czyhał na zabójcze kontrataki. Te jednak zatrzymywali defensorzy Bayernu, dając Wesleyowi Sneijderowi szanse na uderzenia z rzutów wolnych. Holender dwukrotnie uderzał z dystansu - w 18. minucie piłkę zmierzającą po rykoszecie tuż przy słupku wybił Butt, osiem minut później strzał w sam środek bramki bramkarz Bawarczyków wyłapał bez kłopotów.

DEON.PL POLECA

Inter czekał, aż nadeszła 35 minuta. Wystarczyły trzy podania, by piłka znalazła się w siatce Bayernu. Sześćdziesięciometrowym wykopem popisał się Julio Cesar, Diego Alberto Milito wygrał pojedynek główkowy z obrońcą, zgrywając piłkę do Sneijdera, a ten powrotnym podaniem wypuścił Argentyńczyka w uliczkę pomiędzy stoperów klubu z Bawarii. Milito nie zwykł marnować takich okazji i uderzeniem ponad Buttem wyprowadził Inter na prowadzenie.

Po chwilowym szoku Bawarczycy ruszyli do ataku. Ale mistrzowie Włoch całkowicie zaryglowali dostęp do własnej bramki i tylko Robben w 41. minucie indywidualna akcją zdołał zagrozić bramce Cesara. W odpowiedzi Milito zrewanżował się Sneijderowi, ale ten w sytuacji sam na sam trafił w Butta. Już w doliczonym czasie Mark van Bommel uderzał z dystansu, ale obok bramki Interu.

Zmobilizowany w przerwie Bayern od pierwszych sekund drugiej połowy rzucił się do ataku. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry szanse zmarnował Thomas Müller, w 55. minucie w boczną siatkę trafił Hamit Altintop, dziesięć minut później strzał Robbena wspaniałą robinsonadą wybronił Cesar.

Bawarczycy szaleli pod bramką Interu, a podopieczni Mourinho bronili się chwilami niemal rozpaczliwie, w rzeczywistości jednak czekali, by tym razem dobić już rywali. Doczekali się, a pokaz futbolowego geniuszu dał Milito. Argentyńczyk dwoma zwodami zmylił Daniela van Buytena, drugi raz pokonując Butta. To był koniec marzeń Bayernu, choć Bawarczycy, jak na niemiecką drużynę przystało, walczyli do końca.

1:0 Diego Alberto Milito (35'), 2:0 Diego Alberto Milito (70')

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Inter wygrał Ligę Mistrzów, bohaterem Milito
Komentarze (4)
M
McKrzysztof
23 maja 2010, 19:15
 SĘDZIA BYŁ OSZUSTEM
Alicja Snaczke
23 maja 2010, 11:40
Niestety nie mogłam obejrzeć tego meczu, cieszę się z wygranej INTER MEDIOLAN. Gratulacje!!!
M
McKrzysztof
23 maja 2010, 08:47
 ,,Super. Kolejny tekst po zapowiedzi fianłu który da się czytać. Brawo. Więcej.''    chłopie Oglądałeś ten mecz?sędzia bardzo oszukiwał zresztą  pewniei znasz Weba i wiesz jak on sędziuje .Widziałeś mecz Polska Austria było 1-1 Ani karnego i gola Polski nie powinno być  .A sędziował wtedy WEB  ''
M
miro
23 maja 2010, 01:08
Super. Kolejny tekst po zapowiedzi fianłu który da się czytać. Brawo. Więcej.