IO: Rywalizacja w cieniu żałoby zakończona
Niemiec Felix Loch zdobył w niedzielę złoty medal igrzysk olimpijskich w Vancouver w rywalizacji saneczkarzy w Whistler w konkurencji jedynek. Maciej Kurowski został sklasyfikowany na 23. miejscu.
20-letni oficer niemieckiej policji został najmłodszym mistrzem olimpijskim w historii konkurencji jedynek. Gdy pewnie zmierzał po zwycięstwo w czwartym ślizgu kibice głośno go dopingowali używając do tego krowich dzwonków, a na mecie jako pierwszy pogratulował mu sukcesu ojciec i zarazem trener Norbert Loch.
Już po trzech przejazdach saneczkarz z Berchtesgaden mógł być niemal pewny triumfu, bowiem wyprzedzał o ponad pół sekundy innego Niemca Davida Mollera. Na finiszu powiększył ją do 0,679 s.
Loch przerwał też udaną serię Włocha Armina Zoeggelera, który nie zdobył trzeciego z rzędu złotego medalu w tej konkurencji, bowiem był najlepszy w Salt Lake City w 2002 roku i w Turynie przed czterema laty. Włoch stracił do zwycięzcy 1,290 s.
Zoeggeler nie wyrównał więc osiągnięcia Niemca Georga Hackla, ale jego brązowy medal oznacza, że na piątych kolejnych igrzyskach udało mu się stanąć na podium. Po raz pierwszy miało to miejsce w 1994 roku w Lillehammer, gdzie był trzeci, a w 1998 roku w Nagano wywalczył srebro.
Kurowski, który w ostatniej chwili został dokooptowany do reprezentacji Polski na igrzyska w Vancouver w swoim olimpijskim debiucie był 23., uzyskując łączny czas czterech ślizgów gorszy od Locha o 3,942 s.
Rywalizacja olimpijska została decyzją Międzynarodowej Federacji Saneczkarskiej (FIL) rozegrana na skróconej i zmienionej trasie. Miało to związek ze śmiertelnym wypadkiem na piątkowym treningu, w którym zginął 21-letni Gruzin Nodar Kumaritiszwili.
Ostatecznie mężczyźni startowali w sobotę i niedzielę na obiekcie Whistler Sliding Centre z punktu wyznaczonego dla saneczkarek, co spowodowało, że osiągali mniejsze prędkości średnio o dziesięć procent, a nie przekraczały one 150 km/h.
Skomentuj artykuł