Kaczyński: Powiedzieć coś dobrego o przyszłorocznym budżecie, to jak powiedzieć, że jestem wysokim blondynem

Kaczyński: Powiedzieć coś dobrego o przyszłorocznym budżecie, to jak powiedzieć, że jestem wysokim blondynem
Posiedzenie Sejmu, Jarosław Kaczyński, Waldemar Andzel, Antoni Macierewicz, Anna Krupka, Anita Czerwińska, Joanna Borowiak. Fot. PAP / Marcin Obara
PAP / jh

Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości skomentował projekt budżetu na 2025 rok, który trafił pod obrady Sejmu. Według niego, ocena tego dokumentu jest trudna i jednoznacznie negatywna. Słowa Kaczyńskiego wywołały falę komentarzy i rozbudziły debatę na temat przyszłości finansowej Polski.

Powrót do trudnych rozmów

W środę Sejm rozpoczął prace nad rządowym projektem ustawy budżetowej na 2025 rok. Choć główne debaty nad tym dokumentem mają się odbyć w czwartek, już teraz wzbudza on spore kontrowersje. Oczekuje się, że pierwsze czytanie zarówno projektu ustawy budżetowej, jak i tzw. ustawy okołobudżetowej, odbędzie się wkrótce, co daje posłom okazję do szczegółowego przeanalizowania planów finansowych państwa.

Kiedy Jarosław Kaczyński został poproszony przez dziennikarzy o ocenę tego dokumentu, jego odpowiedź była dość zdecydowana. Prezes PiS powiedział, że „powiedzieć coś dobrego o przyszłorocznym budżecie, to jak powiedzieć, że ja jestem wysokim blondynem”. Z tą wypowiedzią, jak i z samym projektem budżetu, trudno dyskutować, bo sytuacja finansowa kraju jest skomplikowana.

Kluczowe liczby 

Projekt budżetu na 2025 rok, po uwzględnieniu poprawek, zakłada dochody w wysokości blisko 632,85 miliardów złotych, co ma być niewielkim wzrostem w porównaniu do poprzednich lat. Z kolei wydatki państwa planowane są na poziomie 921,62 miliardów złotych, co prowadzi do rekordowego deficytu wynoszącego maksymalnie 288,77 miliardów złotych. Już te liczby wskazują, że polska gospodarka będzie zmagać się z trudnościami w zbilansowaniu wydatków i dochodów.

DEON.PL POLECA

Rząd przewiduje również wzrost gospodarczy na poziomie 3,9%, a inflację w granicach 5%. Choć takie prognozy mogą się wydawać optymistyczne, szczególnie w obliczu globalnych zawirowań, wielu ekspertów zwraca uwagę, że wysoka inflacja i konieczność dalszych wydatków rządowych mogą negatywnie wpłynąć na zdolność realizacji budżetu.

Wydatki na obronność i zdrowie

Jednym z kluczowych elementów projektu budżetu na 2025 rok są wydatki na obronność, które mają wynieść aż 186,6 miliardów złotych. To kwota o 28,6 miliardów większa niż w roku bieżącym, co oznacza, że Polska planuje w 2025 roku przeznaczyć 4,7% swojego PKB na wojsko. W obliczu zagrożeń geopolitycznych, takich jak wojna w Ukrainie, wydatki te mogą być uznane za niezbędne, choć jednocześnie budzą obawy o stabilność finansową kraju.

Równocześnie budżet przewiduje znaczący wzrost wydatków na ochronę zdrowia, które mają wynieść łącznie 221,7 miliardów złotych, co oznacza wzrost o blisko 31 miliardów złotych. W obliczu starzejącego się społeczeństwa oraz skutków pandemii COVID-19, wydatki te są kluczowe dla utrzymania efektywności systemu ochrony zdrowia.

Programy społeczne i waloryzacja świadczeń

Projekt budżetu na 2025 rok przewiduje również znaczne środki na programy społeczne, które od lat są priorytetem dla rządu PiS. Program „Rodzina 800+” ma pochłonąć aż 62,8 miliardów złotych, a kolejne miliardy złotych zostaną przeznaczone na waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych oraz dodatkowe świadczenia dla emerytów, takie jak 13. i 14. emerytura, na które przeznaczono łącznie 31,5 miliardów złotych.

Dodatkowo projekt ustawy przewiduje wprowadzenie tzw. renty wdowiej, na którą planuje się przeznaczyć 3,2 miliardów złotych, co ma na celu wsparcie osób pozostających po śmierci małżonka. Program „Aktywny rodzic”, który ma pomóc w łączeniu pracy zawodowej z wychowywaniem dzieci, otrzyma wsparcie w wysokości 8,4 miliardów złotych.

Reakcje polityczne na budżet 2025

Słowa Jarosława Kaczyńskiego, choć dowcipne, odzwierciedlają rosnące napięcie w związku z nadchodzącymi decyzjami budżetowymi. Krytycy z opozycji już teraz ostrzegają, że tak duży deficyt budżetowy może prowadzić do destabilizacji finansowej kraju, a prognozowane wskaźniki wzrostu gospodarczego i inflacji mogą okazać się nierealistyczne w obliczu trudnej sytuacji globalnej.

Niektórzy eksperci zwracają uwagę, że choć projekt budżetu zakłada istotne wsparcie dla obronności i programów społecznych, to jednak ogranicza możliwość prowadzenia polityki zrównoważonego rozwoju. Pytania budzą również planowane wydatki na programy socjalne, które mogą obciążać finanse państwa w dłuższej perspektywie.

Ustawa okołobudżetowa

W ramach tzw. ustawy okołobudżetowej, która stanowi integralną część budżetu, planowane są również zmiany w wynagrodzeniach. Zgodnie z projektem, od 1 stycznia 2025 roku wynagrodzenia nauczycieli mają wzrosnąć o 5%, co ma zapewnić równowagę w systemie edukacji. Podwyżki mają objąć wszystkich nauczycieli, w tym tych rozpoczynających swoją karierę zawodową, co ma być odpowiedzią na rosnące niezadowolenie w środowisku oświatowym.

Czy budżet 2025 to narzędzie stabilizacji czy kryzysu?

Projekt budżetu na 2025 rok jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych dokumentów, które trafiły pod obrady Sejmu w ostatnich latach. Z jednej strony rząd stara się realizować swoje priorytety w zakresie obronności i polityki społecznej, z drugiej jednak strony rosnący deficyt oraz wysoka inflacja rodzą pytania o długoterminową stabilność finansową kraju.

Źródło: PAP / jh

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Robert „Grabarz” Konieczny, Maria Mazurek

Książka z autografem.

Co ludzie wkładają do trumny?
Czy zmarły może się obudzić?
Co dzieje się z prochami, gdy nie mieszczą się do urny?

Grabarz. Dla zmarłych jest trochę kulturystą, makijażystą i chirurgiem....

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kaczyński: Powiedzieć coś dobrego o przyszłorocznym budżecie, to jak powiedzieć, że jestem wysokim blondynem
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.