"Kapłan" Owsiak i jego "kościół"

Szef fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak podczas konferencji prasowej nazajutrz po XX jubileuszowym finale WOŚP (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz)

Amerykanie mają swój podział na republikanów i demokratów, za którymi odpowiednio stoją sprzyjające im media. Jeśli chcesz się odnaleźć w przestrzeni publicznej, musisz ulokować się w jednym z tych obozów. A jeśli unikasz tych podziałów, to otrzymujesz etykietkę światopoglądowo i politycznie rozmytego dziwoląga. Po prostu, nie masz prawa myśleć inaczej.

Na polskim gruncie podział przebiega mniej więcej tak: po jednej stronie barykady znajdują się media lewicowe, na czele z "Gazetą Wyborczą", po drugiej prawicowe - "Rzeczpospolita", "Fronda", "Nasz Dziennik". Z założenia to są oczywiście dwa odrębne światy. Podział czarno - biały, dobro i zło, niebo i piekło. Pomiędzy tymi światami zionie ogromna przepaść, nie łączy ich żadna kładka, ani most.

Z zasady oficjalnie nie może być tak (nawet jeśli de facto jest, ale nie wolno tego, broń Boże, wyrażać), że twórca i czytelnik "GW" może zgodzić się w ważnej sprawie z twórcą i czytelnikiem "Rzeczpospolitej". Absolutnie nie można podzielać żadnych wspólnych wartości. Ponieważ byłoby to naruszenie własnej tożsamości. No chyba że chodzi o wielkie tragedie narodowe. Ale, niestety, już po dwóch dniach przeciwnicy wracają do rzeczywistości, cucą się i przypominają sobie, że przecież muszą się różnić w ocenie tego wydarzenia. Szybko następuje wywołana przez zarysowany podział rozbieżność w interpretowaniu zaistniałego wydarzenia i wybucha obopólne naparzanie się. Bo już nie tragedia się liczy, ale konieczność przyłożenia przeciwnikowi, aby utrzymać przy sobie czytelników, widzów, słuchaczy.

DEON.PL POLECA

Właśnie ta polaryzacja sprawia, że media prawicowe nie potrafią zobaczyć w przedsięwzięciu Owsiaka krztyny dobra, bo przecież popiera go "Gazeta Wyborcza". I dlatego nawet jeśli za sprawą WOŚP dzieje się jakieś dobro (może z prawicowego punktu widzenia niedoskonałe), to trzeba je nazwać złem, aby dać kuksańca ekipie z Czerskiej, czy w ogóle tym, którym "z nami" nie po drodze, jak w słynnym pytaniu Margaret Thatcher: "Czy on jest jednym z naszych?"

Nie piszę tak (i to wyznanie też trzeba nagminnie w naszym kraju powtarzać, żeby nie zostać oskarżonym o liberalizm, antypolonizm, walkę z Kościołem, antykatolicyzm i co tam jeszcze), bo całuję po rękach Adama Michnika. Piszę dlatego, ponieważ poziom debaty medialnej na temat poczynań Owsiaka jest moim zdaniem żenujący.

Weźmy chociażby krótki tekst Rafała Ziemkiewicza "Wielki rozgrzeszacz" opublikowany we wczorajszej "Rzeczpospolitej". Autor twierdzi, że Owsiak wyręcza państwo z "niechcianej" roboty: "Jeśli akcja charytatywna ma zastąpić to, czego zapewnienie jest tak zwanym psim obowiązkiem państwa, to coś jest tutaj nie tak". Za chwilę dorzuca jednak, że jednorazowość i "pokazówka" WOŚP wzmacnia w Polakach pasywność społeczną i usprawiedliwia ich w "nieczynieniu" niczego na rzecz biednych i potrzebujących w pozostałe dni roku. A więc jak kapłan rozgrzesza zarówno państwo jak i wszystkich Polaków.

Zaraz, zaraz. Czyli z jednej strony mamy oczekiwać (i nie robić nic) aż państwo (czyli kto?) zrobi coś w naszym imieniu, a z drugiej, powinniśmy niemal na okrągło sami podejmować akcje charytatywne i społeczne inicjatywy, bo zrywy tak naprawdę są listkiem figowym naszej bezczynności. Jeśli coś nie gra, to właśnie w tej pokrętnej argumentacji.

Przede wszystkim nie jest prawdą, że Polacy wskutek rozpropagowania WOŚP mają, zdaniem Ziemkiewicza, "wszelką działalność społeczną i dobroczynną gdzieś". Takie stwierdzenie trąci demagogią. Charytatywnych działań w skali roku jest o wiele więcej, nie wspominając o tym, że Polacy mogą dobrowolnie przekazywać 1% podatku na organizacje pożytku publicznego. Polacy są naprawdę ofiarni. Tego bym nie przeceniał.

Po drugie, jeśliby iść drogą rozumowania Ziemkiewicza, to trzeba by również wysunąć podobne zastrzeżenia pod adresem innych inicjatyw, jak, na przykład, Polskiej Akcji Humanitarnej, bo nagle pojawiło się trzęsienie ziemi, przeszła trąba powietrzna nad miasteczkiem - ludzie są w potrzebie. I organizuje się zbiórkę pieniędzy. Trzeba by też obwinić "Caritas", że organizuje "Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom" tylko w czasie świąt i sprzedaje na ten cel świece.

Jeszcze pewna analogia. W życiu codziennym, powiedzmy, kiedy jadę samochodem i zauważam wypadek, powinienem w myśl logiki Rafała Ziemkiewicza spokojnie jechać dalej (ewentualnie zadzwonić po policję i karetkę) i powiedzieć sobie: "Zaczekajmy aż przyjadą odpowiednie służby, bo przecież płacę podatki i państwo powinno zadziałać". A jednak tak nie robimy. Zatrzymujemy się na drodze, a ludzie zrzucają się w ramach "zrywu".

Wszelkie akcje charytatywne prowadzone przez pozarządowe instytucje należy postrzegać jako dodatkową pomoc, a nie "rozgrzeszanie" władzy z jej zaniedbań. Pieniądze w budżecie i pieniądze, które wrzucamy do różnych skarbonek na cele dobroczynne pochodzą z tego samego źródła - od nas. Jeśli ludzie mimo wszystko chcą dać jeszcze więcej i robią to dobrowolnie, nie lamentujmy nad tym, ale cieszmy się. Owszem, zgadzam się z Ziemkiewiczem, że trzeba patrzeć władzy na ręce, piętnować zaniedbania, zapóźnienia, brak gospodarności, ale nie przekreślajmy wartości jednorazowych akcji pod pozorem jakiejś ideologicznej walki.

Co więcej, byłoby super, gdybyśmy wypracowali skuteczniejsze metody aktywizacji społeczeństwa do różnych stałych inicjatyw społecznych. To jednak zbyt idealistyczne wymaganie. Ziemkiewicz narzeka, ale nie proponuje nic w zamian.

I jeszcze jedno. Zacietrzewienie "obozów" sprawia, że niemal kompletnie zapomina się o dobrowolności dawania - nikt nikogo nie przymusza do wrzucania pieniędzy. Ponadto, rzuca się cień podejrzliwości i osądu na zaangażowanie przeszło 100 tys wolontariuszy, nie mówiąc już o tych, którzy dzielą się swymi datkami.

I jest to niewątpliwa przysługa wyświadczona przez prawicowe media Januszowi Palikotowi i dolewanie oliwy do ognia antyklerykalizmu. Wyrażana w ten sposób niechęć względem tych, którzy odpowiadają na apel Owsiaka, będzie niechybnie skutkowała wzrostem niezadowolenia także wobec Kościoła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kapłan" Owsiak i jego "kościół"
Komentarze (177)
A
AP
14 stycznia 2013, 21:27
Tak mamy prawo oczekiwać że państwo "coś" zrobi bo zadaniem państwa i polityków jest takie zorganizowanie służby zdrowia aby WOŚP nie był w ogóle potrzebny.         Jeśli naprawdę zależy Ci przyjacielu na dobrej opiece medycznej dla dzieci to zastanów się na kogo głosujesz.     ...     Nie znam kraju będącego w stanie zaspokoić w 100% potrzeb zdrowotnych obywateli. ... Zwolennicy nie uważają, że jest to dodatkowe wsparcie, ale gdyby nie WOŚP to niemowlaki umierałyby w Polsce na masową skalę.
BB
Bartłomiej Bolesta
14 stycznia 2013, 20:01
Podział w Polsce jest wyłącznie na lewice niereligijną i lewicę religijną. Prawdziwa prawica jest niestety tak mała, że robi za tego dziwoląga.
P
Pitek
14 stycznia 2013, 19:46
Nie rozumiem czemu ktoś się oburza, że WOŚP wydał tyle i tyle na reklamy? Bez reklam nie zebrali by wiele, to właśnie dzięki reklamie udaje się tyle osiągnąć a reklama kosztuje, owszem, ale przynosi też dużo większe "zyski" bo więcej osób zostaje zaangażowanych. Caritas też się reklamuje, może nie w ten sam sposób ale w każdym kościele jest zawsze ogłoszone, że można kupić to czy tamto przy wyjściu... to też forma reklamy. Szerszej niż tej w kościele może nie potrzebuje, bo to organizacja kościelna więc kto z poza kościoła kupował by np. świece czy opłatki?
K
kop60
14 stycznia 2013, 19:26
dziękuję za normalny, ale jakże potrzebny, komentarz. Dzięki takim słowom najlepiej widać sens każdej pomocy. Chce się pomagać. Proste.
M
Monika
14 stycznia 2013, 18:43
Z całym szacunkiem dla Księdza - autora wpisu, ale nie wiem jak można być tak głupim, żeby pisać takie rzeczy i wybraniać akcję. Owsiak na pewno się cieszy, ale z pewnością nie podziękuję, bo komu jak komu, ale nie kapłanowi. Nie trzeba się kajać. Nie ma takiej potrzeby Proszę Księdza.
T
tak
14 stycznia 2013, 18:41
deonie, nie wiedziałes o tym? W ciągu 20 lat istnienia WOŚP zebrała łącznie prawie 500 milionów złotych. Ale to nie ona zbiera najwięcej pieniędzy. W tym roku Wielka Orkiestra Codziennej Pomocy (WOCP) Caritas zbierze około 450 milionów złotych – informuje tygodnik "Uważam Rze". W rekordowym dla Wielkiej Orkiestry Codziennej Pomocy roku 2010 udało się rozdać aż 550 milionów. O WOCP-ie jest jednak niezwykle cicho gdyż księża i świeccy, działający już od 41 lat, nie dbają o rozgłos. Historia Caritasu sięga do XIX wieku, kiedy to pojawiły się pierwsze parafialne i lokalne organizacje dobroczynne. W 1929 roku powołano Instytut Caritas, którego zadaniem było koordynację rozproszonych związków diecezjalnych.  http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wosp-nie-zbiera-najwiecej-caritas-gora,1,5393235,wiadomosc.html  trudno onet uważać za prokościelny portal, a jednak stać ich na prawdę . A Ty deonie? nie powinieneś wykazać większej starannosci?
14 stycznia 2013, 18:17
,,Zdaniem publicysty "Polityki" Kościół zauważył, że "naród sam znalazł sobie azyl, wysepkę na morzu wszechobecnego sacrum, zarządzanego niepodzielnie przez rzymskich kapłanów". Jerzy Owsiak w tym wszystkim jest zaś "wodzirejem tego skandalicznego, nieprzewidzianego w doktrynie i samowolnego mięsopustu". Prof. Hartman podsumowuje, że gdy to zrozumiał, dołączył do zwolenników Owsiaka i WOŚP. "Dziś prawdziwy Polak mówi figa księżom i mając w głębokim poważaniu ich nienawiść do Owsiaka, ich zaklęcia i przestrogi, wrzuca sobie pieniążek (a lepiej papierek) do puszeczki" - pisze etyk." Jak więc widać po obu stronach są godni siebie podżegacze.
14 stycznia 2013, 18:13
Tak mamy prawo oczekiwać że państwo "coś" zrobi bo zadaniem państwa i polityków jest takie zorganizowanie służby zdrowia aby WOŚP nie był w ogóle potrzebny. Jeśli naprawdę zależy Ci przyjacielu na dobrej opiece medycznej dla dzieci to zastanów się na kogo głosujesz. ... Służba zdrowia w o wiele bogatszych od nas krajów korzysta z pomocy różnych darczyńców i organizacji pozarządowych.Taka pomoc to ratunek dla wielu chorych i szansa dla nich na przeżycie.Nie znam kraju będącego w stanie zaspokoić w 100% potrzeb zdrowotnych obywateli.
S
Stilgar
14 stycznia 2013, 17:39
Tak mamy prawo oczekiwać że państwo "coś" zrobi bo zadaniem państwa i polityków jest takie zorganizowanie służby zdrowia aby WOŚP nie był w ogóle potrzebny. Jeśli naprawdę zależy Ci przyjacielu na dobrej opiece medycznej dla dzieci to zastanów się na kogo głosujesz.
B
bogusia
14 stycznia 2013, 17:21
Brawo! Ale ojciec dowalił tym z przeciwnej strony! Kultura naparzania ma się jak widać świetnie. Kto ma coś przeciw Owsiakowi popiera Palikota... - no super, nie ma co... Bardzo duże uproszczenie sprawy! W zupełności się zgadzam. A co z fiinansowaniem sekt (Hare Kriszna) i organizowaniem przystanku woodstok? Co z finansowaniem tam narkomanów i Czy wolno pod płaszczykiem czynienia dobra prowadzic i tę podejrzaną działalność?  Z całym szacunkiem, nie da się dzialalności Owsiaka nazwac dobrą i pozyteczna, im wiecej szumu on robi wokół, tym gorzej dla nas, bo otumania. A zło jest krzykliwe. Tak jak ten caly cyrk owsiakowy.
.
.
14 stycznia 2013, 15:21
Nie zgodził bym się do końca, że jest to taki do końca wywarzony głos, dlatego, że wielki cyrk, który funduje się raz do rokuoprócz swoich ideologicznych przesłanek faktycznie nie rozwiązuje żadnego z konkretnych problemówSłusznie zauważył Rafał Zienkiewicz, że jest to wyrećzanie władzy panstwowej z konkretnych obowiązków, które zobowiązane są czynić na rzecz zdowia swoich obywateli. Istnieje tak wiele róznych inicjatych pozarządowych jak Caritas, które na bieżąco czynią tak wiele dobra i dizałają w róznych sferach pomocowych, ze pieniądzmi które ofruje się na wielki show Owsiaka możan i powinno się moim zdaniem regularnie wsperać tego typu instytucje charytatywne jak Caritas. ... No to wspieraj, nikt ci tego nie bedzie miał za złe, podejrzewam że Owsiak też :-).
14 stycznia 2013, 14:17
Wszelkie akcje charytatywne prowadzone przez pozarządowe instytucje należy postrzegać jako dodatkową pomoc, a nie "rozgrzeszanie" władzy z jej zaniedbań. Pieniądze w budżecie i pieniądze, które wrzucamy do różnych skarbonek na cele dobroczynne pochodzą z tego samego źródła - od nas. Jeśli ludzie mimo wszystko chcą dać jeszcze więcej i robią to dobrowolnie, nie lamentujmy nad tym, ale cieszmy się. Ta .... pieniądze na fanty pochodzą z  budżetu - [url]http://www.2slt.sp.mil.pl/aktualnosci/aktualnosci-2012/814-wizyta-laureata-wosp-zwyciezca-licytacji-w-laskiej-bazie[/url] <a href="http://www.2slt.sp.mil.pl/aktualnosci/aktualnosci-2012/814-wizyta-laureata-wosp-zwyciezca-licytacji-w-laskiej-bazie">http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120825/BIESZCZADY/120829770</a> <a href="http://www.2slt.sp.mil.pl/aktualnosci/aktualnosci-2012/814-wizyta-laureata-wosp-zwyciezca-licytacji-w-laskiej-bazie">http://katowice.szkolapolicji.gov.pl/?p=9439</a> <a href="http://www.2slt.sp.mil.pl/aktualnosci/aktualnosci-2012/814-wizyta-laureata-wosp-zwyciezca-licytacji-w-laskiej-bazie">http://www.nadodrzanski.strazgraniczna.pl/fotogaleria/zycie-oddzialu/852-zwycizcy-licytacji-wop-z-wizyt-w-psg-w-szczecinie-goleniowie.html</a> <a href="http://www.2slt.sp.mil.pl/aktualnosci/aktualnosci-2012/814-wizyta-laureata-wosp-zwyciezca-licytacji-w-laskiej-bazie">budżet </a>wspomaga organizacje koncertów lokale sztabów lokalnych WOŚP (zazwyczaj w szkołach) opłaca gmina/powiat i MEN
O
Ondris
14 stycznia 2013, 14:09
Nie zgodził bym się do końca, że jest to taki do końca wywarzony głos, dlatego, że wielki cyrk, który funduje się raz do rokuoprócz swoich ideologicznych przesłanek faktycznie nie rozwiązuje żadnego z konkretnych problemówSłusznie zauważył Rafał Zienkiewicz, że jest to wyrećzanie władzy panstwowej z konkretnych obowiązków, które zobowiązane są czynić na rzecz zdowia swoich obywateli. Istnieje tak wiele róznych inicjatych pozarządowych jak Caritas, które na bieżąco czynią tak wiele dobra i dizałają w róznych sferach pomocowych, ze pieniądzmi które ofruje się na wielki show Owsiaka możan i powinno się moim zdaniem regularnie wsperać tego typu instytucje charytatywne jak Caritas.
K
Karolina
14 stycznia 2013, 14:02
Bardzo dobry tekst, zgadzam się z Ojcem w 100%. Pozdrawiam!
14 stycznia 2013, 12:48
Rozsądny i mądry głos , szkoda że odosobniony.Dzięki ojcu za ten wyważony głos
.
.
14 stycznia 2013, 10:56
Ani Owsiak, ani większość szefostwa Caritasu to nie są ludzie święci, ani tym bardziej idealni, bo co ostatni po prostu nie istnieją. Pozwólmy jednsk jednym i drugim robić dobrze to robią. Nie każdy musi przyłączać się do dzieł Caritasu, ani do WOSP. Ale opluwanie błotem każdego pożytecznych działań  to już zwykła podłość.
T
Tymoteusz
14 stycznia 2013, 10:54
Środowisko tzw. Katolików, nie stoi pewnie w swojej wierze, bo gdyby tak było, mając Boga na świadka żyli by w pokoju. A tak będąc na pograniczu karkołomnych praktych religijnych, a mądrego podejścia do życia, są na pastwę losu rzuceni, bez poczucia pewności i wiary. W tym życiu mamy być pokorni i wsłuchani w ducha prawdy, by być prawdziwym dzieckiem Bożym. Niektórzy z was powiedzą co to jest prawda? Ona puka do sumienia, prawda wymusza na nas zmianę postępowania, czy korygowanie naszego zachowania i postawy. Jezus powiedział, że pośle nam Ducha Bożego - pocieszyciela, Ducha prawdy, roztropności i z mocą nas pokieruje. Jednak wielu z was ignoruje to, kieruje się bardziej ludzką naturą. Czas by tzw. Katolicy co nazywają się Kościołem odnowili się w Duchu, nabrali wiary i pokory, a przymioty miłosierdzia staną się waszym udziałem.
W
wanda
14 stycznia 2013, 10:21
Szanowny Panie Jerzy Owsiaku.Pan dziękuje młodzieży,za pracę przy Świątecznej Orkiestrze-"Woodstokiem".Czy jest to wznoszenie młodzieży w obszar kultury?Czy to błoto,stadne,prymitywne  reakcje  na ryk i dżwięk,to jest podnoszenie człowieka,czy jego poniżanie.Obserwuję w innych krajach ludzi kultury,których troską jest młodzież.Oferują oni bezinteresownie swoje zdolności,wiedzę i czas.A są to reżyserzy,baletmistrze,śpiewacy operowi,dyrygenci,muzycy....Organizują oni dla poszukującej   młodzieży ,wielomiesięczne warsztaty pod ich fachowym okiem i wprowadzają młodzież w  uczestnictwo w najwyższych przejawach kultury człowieka,wymagające wielkiej samodyscypliny.Młodzież  ta występuję w  profesjonalnych wykonaniach klasycznych dzieł teatru,opery,baletu...... Tak się kocha młodzież.
J
Ja
14 stycznia 2013, 09:37
Po pierwsze to Caritas wspiera ludzi caly rok, tylko nie "wyrzuca" pieniedzy z zebranych świec na swoej reklamy tak jak robi to WOŚP. Gdyby Caritas zbieral pieniazki do puszek podczas WOŚP to z pewnościa bylby skandal ale WOŚP zbiera przed kościolami. Na przystanku woodstok nie bylo miejsca na " przystanek Jezus" ale katolicy powinni zawsze wspierać innych i trzymać buzie zamknieta.... i jeszcz jedno gdyby calość pieniazków zebranych podczas WOŚP byla przeznaczona na wyposarzenie szpitali a nie na reklamy i tp. To w Polsce bylibyś,y w czolówce!
A
Alex
14 stycznia 2013, 09:29
Chyba zasadne jest stwierdzenie, że ogromny szum medialny wokół WOŚP służy bardzo promocji wizerunku Jerzego Owsiaka, który to bezwględnie wykorzystuje dla działania na rzecz legalizacji narkotyków oraz promocji skrajnie permisywnych wzorców bycia. Dowód pierwszy. Latem ub. roku wolontariusze WOŚP na Agrykoli ubrani byli w jednolite mundurki tj. T-shirty z Dużym na całą pierś loo "marychy". Lekarze z Inst. Kardiologii, dla którego była zbiórka i którzy tam byli, nie sądzę, żeby byli pytani w tej kwestii o zdanie. Dowód drugi. W którymś  z komentarzy przeczytałem, że j. Owsiak w akcji WOŚP to zupełnie inny niz ten na Przystanku Woodstock. Notabene, na którym ogromne logo "marychy" stanowiło całą dekorację sceny głównej, a zdjęcie prezydentów Polski i Niemiec z takim tłem ukazało sie na 1-szej stronie "Metra" czyli dodatku GW. Krytyczny ogląd spraw i osób publicznych jest niezmiernie potrzebny i najczęściej bardzo trafny. Argumentacja bywa różnej jakości, nie zawsze dotyka sedna. Ale jest czymś unikalnym na tle innych klakierskich (delikatnie mówiąc) publikacji prorządowych mediów.
?
?
13 stycznia 2013, 23:50
Ja mam tylko malutkie pytanie do autora- ile wrzucił na "tacę" WOŚP"?     ...     Dałem malutko - 2 zł. ... Wdowi grosz?
Dariusz Piórkowski SJ
13 stycznia 2013, 23:33
Ja mam tylko malutkie pytanie do autora- ile wrzucił na "tacę" WOŚP"?  ... Dałem malutko - 2 zł.
A
AP
13 stycznia 2013, 22:34
Dariusz Piórkowski SJ: "Jeszcze pewna analogia. W życiu codziennym, powiedzmy, kiedy jadę samochodem i zauważam wypadek, powinienem w myśl logiki Rafała Ziemkiewicza spokojnie jechać dalej (ewentualnie zadzwonić po policję i karetkę) i powiedzieć sobie: "Zaczekajmy aż przyjadą odpowiednie służby, bo przecież płacę podatki i państwo powinno zadziałać". A jednak tak nie robimy. Zatrzymujemy się na drodze, a ludzie zrzucają się w ramach "zrywu"." Mocne. Tylko dlaczego niepodległe państwo przez ostatnie 20 lat z hakiem nie potrafi dojechać na miejsce wypadku, a rządzący udają, że żyjemy na zielonej wyspie?
A
AP
13 stycznia 2013, 22:23
@Fakty?     Zauważyłem że się tu ktoś doczepił, więc radzę zajrzeć na rozliczenia finansowe znajdujące się do dyspozycji wszystkich na oficjalnej stronie WOŚP, zamiast żucać mięsem na człowieka bez pokrycia. ... Chciałem to zrobić, ale na oficjalnej stronie WOŚP sprawozdania finansowe są dopiero od 2001 roku.
T
teresa
13 stycznia 2013, 22:21
Swoimi artykułami przywraca Ksiądz wiarę w zdrowy rozsądek. Wielkie dzięki.
M
michał
13 stycznia 2013, 22:12
Ja mam tylko malutkie pytanie do autora- ile wrzucił na "tacę" WOŚP"? 
M
marta
13 stycznia 2013, 22:04
Dziękuję za ten artykuł, bo czasem mam wrażenie, że żyję w kraju wariatów, ale takie artykuły sprawiają, że może jest kilka osób, których stać na spokojną, rzeczową dyskusję
F
Fakty?
13 stycznia 2013, 21:41
Zauważyłem że się tu ktoś doczepił, więc radzę zajrzeć na rozliczenia finansowe znajdujące się do dyspozycji wszystkich na oficjalnej stronie WOŚP, zamiast żucać mięsem na człowieka bez pokrycia. Z resztą- Kto mówi, że Owsiak jest idelany lub że powinien być idealny, a nie jest; ten chyba zapomniał, że to strona katolicka i wszyscy powinniśmy tutaj zakładać, że wszyscy jesteśmy grzesznikami i z idealnych ludzi zdażyło się... wow- Dwuch na całą historię ludzkości. Nawet Jan Paweł II się spowiadał.
D
drohiczyn
13 stycznia 2013, 21:34
Ejejej!!! Wyczułem z tego tekstu, iż prawica nie lubi tego co lewica tylko dlatego że to właśnie lewica to lubi. A co gdyby powiedzieć, że nie tylko  dlatego a właśnie z tego powodu? Przez ostatnich kilka lat w Polsce mieliśmy totalny mish-mash. W końcu dochodzi się do wniosku, że ma się tego dość i czas najwyższy wprowadzić jakieś rozróżnienie. A że lewica przebiegle gryzie to nie dziwmy sie, że prawica się wyostrza. Jeden policzek już był drugi także, bratyerskie upomnienie też. Dowiedział się Kościół (sam przecież obrywa) i ciągle to samo? Po czymś takim Pismo mówi: "niech będzie wyklęty" Nie bójmy się restrykcji. Jezus też krzyczał i wyrzucał ludzi ze świątyni. A rzeczą normalną jest w Polsce, że lewica jest spostrzegana jako zło. Raz bo komuniści to jest zło i WON z nimi(jak Jezus z kupcami). Po drugie jak myślący człowiek może myśleć inaczej o obecnej lewicy jeżeli neguje ona to co polskie a zasiadają tam komuchy z poprzedniego systemu lub ich wnuki. No ludziska o co chodzi? A Owsiak mógłby robić więcej gdyby nie brał tyle w kieszeń i nie rozdawał pięniędzy satanistom występującym na Woodstock'u i innym dziwacznym sektom.
H
Heniek
13 stycznia 2013, 21:31
Jak czytam niektóre komentarze to płakać mi się chce, po prostu płakać i włosy drzeć z głowy. Czy to pisza ludzie 11 letni??? Wyzwiska, kłotnie, udowadnianie ze Owsiak to "organizuje za te kase koncerty dla narkusów i brudasów" itd. Ludzie, jesli macie wiarę w sobie, to... Ech, wyluzujcie, wiecej pokory i mniej oskrażen. I jesli mienicie się chrzescijanami, to pamiętajcie (z miłoscią, nie z przymusu i nakazu, ale z miłosci!) o takich wersetach jak następujący. Mt 25:40 "A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili"." Bądźmy dla siebie dobrzy, proszę.
A
Anna
13 stycznia 2013, 21:28
"I jest to niewątpliwa przysługa wyświadczona przez prawicowe media Januszowi Palikotowi i dolewanie oliwy do ognia antyklerykalizmu. Wyrażana w ten sposób niechęć względem tych, którzy odpowiadają na apel Owsiaka, będzie niechybnie skutkowała wzrostem niezadowolenia także wobec Kościoła" - pewnie to znaczy, że katolikom nie można mówić otwarcie w imię spokoju świętego co jest dobre i co złe. Wy jesteście katoliccy czy jacy????
F
f
13 stycznia 2013, 21:26
nie no Deonu to już powoli nie da się czytać, teksty te pisze chyba człowiek oderwany zupełnie od rzeczywistośći: Rzeczpospolita - dziennik prawicowy???? po ostatnich wydarzeniach w tym dzienniku to raczej dziennik POrządowy, ale na pewno już nie prawicowy, jaki właściciel gazety w cywilizowanym państwie pozwoliłby sobie na spotkanie w nocy z rzecznikiem rządu i opowiadanie mu co będzie w jego gazecie, chyba tylko na Białorusi. Proszę się zastanowić.
P
polityk
26 września 2012, 17:22
Dokładnie tak jest. I coraz bardziej ta polaryzacja się zaostrza. Nie można uznać, że coś jest dobre, bo "Gazeta Wyborcza" jest przeciwna, nawet jeśli rzeczywiście coś jest dobre. Pussy Riot potępia GW, ale jest za pojednaniem polsko rosyjskim, to prawica jest przeciw ułaskawieniu Pussy Riot i przeciw pojednaniu polsko-rosyjskiemu. W historii te podziały Polskę już nie raz gubiły. Niczego się nie uczymy.
A
amożetak
24 stycznia 2012, 10:48
Pana Jerzego Owsiaka należy docenić głównie za to, że dla dobrej sprawy obudził uczucia potrzeby współdziałania i czynienia dobra dla ludzi w potrzebie w środowiskach młodzieżowych do których inne organizacje i inicjatywy nie potrafią tak skutecznie trafić. Ta akcja trwa już wiele lat i wydaje się, że złe słowa o Wielkiej Orkiestrze utwierdzają w przekonaniach młodych rozsądnych i przekornych. Siema
T
tomy
15 stycznia 2012, 08:27
powtórzę: Owsiak ratuje ciała niszczy dusze. Nie trzeba taplać się w błocie, ćpać itp, wystarczy być i patrzeć, i akceptować ,w radosnej wspólnotowej atmosferze, że inni to robią. To "błoto" przylepia się do kazdego uczestnika Woodstock, może z wyjątkiem ewangelizatorów z PJ
M
Margola
14 stycznia 2012, 14:33
A ojciec(?) Dariusz Piórkowski przekoloryzował w drugą stronę. Za akcją Owsiaka idą duuuże pieniądze i to jest już stałe dofinansowywanie państwowej służby zdrowia i niestety trudno nie mówić tutaj o wyręczaniu państwa. Ja nie popieram tej akcji bo jest dla mnie zbyt kontrowersyjna za to wspieram inne.  Tak btw czy szanowni jezuci mogliby wstawiać literki ks., o. lub br. przed imieniem żeby ich można było zidentyfikować? Zdejmujecie koloratki i chodzicie po cywilu (nie wiem czy akurat jezuci ale ogólnie duchowni) teraz zdejmujecie literki przed nazwiskiem, co to się dzieje w tym duchowieństwie?
S
sme
14 stycznia 2012, 10:28
Chwileczkę czy ktoś rozliczył tego Pana Owsiaka z takiej ilości pieniędzy!!! Należy do sekty Harii Criszna. Sponsorje  tę sekte z pieniędzy fundacyjnych. A ile pieniędzy w/G statutu jego organizacji idzie na jej działalność.???? Dlaczego tVP.II poświęciło przynajmniej 3  godziny temu Panu i dziełu. A jak na Lednicy było dużo młodzieży to nic 00000000000000. itd Za czyje pieniądze te pokazy..... samoloty rządowe, a stanie pod Kościołami kiedy ludzie wychodzą to nie widzi  i To światełko do nieba jeden z hitów lub kitów . Nie3ch On Pana Boga zostawi w spokoju jezji przyjął inną wiarę Swiosta hipokryzja poska i tego DEONU  PA !! Trzymajta się  
Dariusz Piórkowski SJ
14 stycznia 2012, 08:30
Do anastasis, czyli według Pana logiki: "siedź w kościółku i głoś kazania o modlitwie i przeżywaniu Eucharystii". No to by było trochę za mało jak na ewangelizację. Proszę sobie poczytać Sobór Watykański II i inne dokumenty Kościoła, a potem pisać o ewangelizacji. Pan chce oddzielić sferę społeczną i polityczną od Ewangelii. Można i tak, ale to nie według myśli Kościoła.
K
Krzysiek
13 stycznia 2012, 10:08
Kiedy piszę czy rozmawiam o WOŚP (zresztą nie tylko) staram się nie być sędzią i nie wydawać wyroków... staram się przedstawiać to co mi się nie podoba argumentując dlaczego tak jest. Na innych forach w odpowiedzi na wydawać by się mogło merytoryczny wpis otrzymywałem odpowiedź, że skoro nie popieram Owsiaka to jestem niedorozwojem umysłowym... W takiej poetyce trudno się rozmawia... Ale problem rozmowy występuje chyba szerzej i objawiał się też przy świątecznych stołach... Powyżej pojawiało się wiele opinii sugerujących, że jeśli ktoś robi coś dobrego, to może warto przymknąć oko na to, czego w jego działaniach się nie popiera... Że nikt nie jest krystalicznie dobry itd. Myślę, że jednak trzeba tu rozdzielić zło popełniane z wyrzutami sumienia od czynienia zła, które takich nie wywołuje... Oczywiście znowu pojawia się problem stawiania siebie w roli sędziego... no i skąd niby mamy wiedzieć czy autor jakiegoś działania ma wyrzuty sumienia czy nie... Otóż nie wiemy... ale jeśli w zgodzie z naszym sumieniem nie jesteśmy w stanie wesprzeć tej akcji i wspieramy inną to czy już osądzamy? Przed chwilą w radiu usłyszałem rozmowę o wczorajszym spotkaniu "Twój czas, Twój wybór", które odbyło się pod hasłem "In Vitro - za życiem, czy przeciw życiu?". Ale żeby nie odbiegać od tematu... Dziecko, nowe życie, cud... chyba nikt nie ma wątpliwości, że to dobro w najczystszej postaci... a jeśli "przy okazji" giną dziesiątki innych? Czy z czystym sumieniem można wspierać to dobro?
C
Czarek
13 stycznia 2012, 02:31
Dodam jeszcze, że aktualna publicystyka polityczna czasopism prawicowych (mimo, że mam poglądy konserwatywne) wzbudza we mnie niechęć. Efekt - w ogóle nie czytam komentarzy politycznych ludzi. Polityka przestała mnie interesować, nie dlatego, że obiektywnie jest nieinteresująca, ale dlatego, że przestaję utożsamiać się z opiniami i zachowaniami ludzi, którzy deklarują, wyznają takie same poglądy jak moje. Dotyczy to również oceny WOŚP... Szkoda, że ludzie, którzy powinni promować miłość w wymiarze chrześcijańskim krytykują tą miłość u milionów ludzi, którzy uczestniczą w tym przedsięwzięciu, nie mówiąc już o tych, którzy są adresatami tej akcji. Takie akcje nigdy nie zastąpią naszej indywidualnej aktywności w ciągu roku, w czasem, drobnych sprawach, ale również nasze pojedyncze działania nie przyniosą takiego efektu dla celów określonych przez WOŚP (nikt z nas osobno nie zakupi, np. pompy insulinowej dla małego dziecka).
C
Czarek
13 stycznia 2012, 02:14
Polaryzacja polityczna w publicystyce, mediach opiniotwórczych, a także w społeczeństwie przełożyła się na działania społeczne, które oceniamy nie przez pryzmat celów, skutków, intencji, ale światopoglądu ludzi inicjujących działanie. To tak, jakby nazywać coś miłością po deklaracjach, a nie czynach. Wydaje mi się, że bardzo wielu zdeklarowanych chrześcijan, którzy krytykują WOŚP z przyczyn politycznych postępuje wbrew przykazaniu miłości.
C
cobra
12 stycznia 2012, 23:24
... ja nie znam póki co żadnych faktów które swiadczyłyby że kasa z WOSP jest marnotrawiona, defraudowana czy cokolwiek. Jak będą znane takie fakty trzeba je upublicznić dla dobra tysięcy ofiarodawców... Kilka faktów : "Przychody z XVII finału z wpłat pieniężnych : 42.191.283,90 a suma pozycji: - wydatki na zaopatrzenie placówek służby zdrowia i grup ratownictwa, hospicja i pomoc indywidualną 26.176.505,13 - wydatki na Program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków 2.695.422,33 - wydatki na Program Infant Flow 82.664,38 - wydatki na Program leczenia cukrzycy pompami insulinowymi 38.988,59 - wydatki na szkolenia medyczne i ośrodek wolontariatu 2.365.318,21 - wydatki na organizację XVII Finału 2.275.545,45 - wydatki na działalność pożytku publicznego 702.305,98 Brakuje w wykazie trochę grosza, a sa to ładne miliony złotych (nie sugeruje że je skradzono,  ale jak je przez rok wykorzystano dla dobra dzieci ?) Przez reszte roku za ok. 3.000.000 (tak wynika z wspomianego sprawozdania punkty 6b i 7 może jest coś jeszcze) fundacja wydaje te pieniądze i zbiera pieniądze od sponsorów na organizacje festiwalu. Czyli wszystko jest OK? Finał WOSP sobie fundacja WOSP sobie? PS. Nie chodzi o to by WOSP przestał działać, nie chodzi o to by przestał kupowac sprzęt - chodzi o to by było jasne jak to działa i kto płaci ukryte koszty zbiórki podczas finału WOSP (poza pełnymi entuzjamu dziećmi ze szkół podstawowych i młodzieża z gimnazjów i liceów)." Ciekawe jest też inne zjawisko: młodzież pomagająca w wolontariacie w różnych domach opieki, czy hospicjach, by uzyskać 2 punkty przydatne przy składaniu papierów do dobrego liceum musi wykazać się całoroczną pracą. W przypadku wolontariuszy WOŚP wystarczy kilka spotkań i finał z puszką, by 2 punkty zostały zaliczone. Jednakowe kryteria ?
L
Leon
12 stycznia 2012, 21:55
W Kościele mówi się powszechnie by oddzielić grzesznika od grzechu a czlowieka zawsze trzeba kochać. A więc drodzy bracia i siostry w wierze, wspomnijmy o tym co Owsiak robi dobrze - a ja nie znam póki co żadnych faktów które swiadczyłyby że kasa z WOSP jest marnotrawiona, defraudowana czy cokolwiek. Jak będą znane takie fakty trzeba je upublicznić dla dobra tysięcy ofiarodawców. Ale jak Owsiak mówi "róbta co chceta" to trzeba powiedzieć basta, jak robi przystanek to tworzyć Przystanek Jezus. Nie bądźmu Ideologami (nawet religi katolickiej) bo to sie kłóci z misją Kościoła i człowieka wierzącego bo to człowiek jest ważniejszy niż ideologia. Jeżeli w imię "Naszej" ideologi będzimy osądzac ludzi, ukrywac niewygodne prawdy czy tymbardziej klamac by "Nasze" było na wierzchnu, będziemy należeć do jeszcze jednej bandy własnie ideologów, a nie wyznawców Jezusa, który nie potępiał nikogo
Z
Zgrzyt
12 stycznia 2012, 18:03
Do taty Jasia. Tata ma od dziś czynic  bełkot mowy. To jest trendy. Ocalonego Jasia,  jak tylko jako tako stanie na nogi należy zabrac do Jarocinma....niech sie dziecko uczy, posmakuje  - wszak życie od guru otrzymał.
12 stycznia 2012, 14:07
@tess Coś jest nie tak :-) Zgadzam sie z Twoja wypowiedzią. A to u mnie nie jest częste. (Oczywiście siebie nie zaliczam do "wielu" wymienionych w pierwszym zdaniu ;-) ) Każdy ma prawo do poglądów. Jeśli je glosi publicznie - dobrze by publicznie potrafił ich bronić. Z tysiąc razy napisałem, że dobrze że sprzętem kupionym przez WOSP mozna ratować dzieci. Lecz jeśli zapytam o to co mi się nie podoba - zwolennicy WOSP (na DEONie) krzyczą - przynosisz szkodę Kosciołowi (lub milczą), zamiast spokojnie odpowiadać na konkretne zarzuty...
Tess S
12 stycznia 2012, 13:48
czytam i czytam te posty i odnoszę wrazenie, że wielu forumowiczów tak naprawde bawi się w popieranie opinii O. Dariusza lub jego atakowanie nie zastanawiając się tak naprawdę nad istotą tematu. Moim zdaniem kazdy ma prawo do swoich pogladów. Również o. Dariusz. Może je przecież wyrażać publicznie nawet jesli są one dla niektórych kontrowersyjne. Jak narazie nie wyraził ich w imieniu Koscioła. Dlatego proponuje dyskutujmy na argumenty a nie "wycieczki" osobiste i obrazanie rozmówcy. A teraz do tematu. I ja chcę wrzucić swoje trzy grosiki. Już od kilku lat nurtuje mnie pytanie jak pomagać innym. Wpisuje sie to też WOŚP. Z jednej strony "cokolwiek uczyniliscie jednemu... Mniescie uczynili" i "unikajcie wszystkiego co ma chocby pozór zła". Z jednej strony - nie wchodząc w to czy wyręcza sie Państwo czy nie (czasem trzeba je wyręczyć bo inaczej nie doczekamy sie na jakąkolwiek pomoc) - napewno znaczna część zebranych pieniedzy trafia do potrzebujacych. O tym chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Z drugiej strony część tych pieniędzy może być wydatkowana na cele, których człowiek wierzący nie tylko nie popiera ale również uważa za złe. Jak to pogodzić? Czy rzeczywiście WOŚP całkowicie bojkotować i odrzucać? Przecież pomagając w inny sposób:Stowarzyszenia, Fundacje nie mamy gwarancji, ze dajemy pieniądze  na dobry cel w całości. Kiedyś słyszałam, że niektóre firmy kosmetyczne sponsorują leczenie chorych dzieci, równocześnie część swoich zysków przekazują na sekty (również satanistyczne). Kupujac ich produkty świadomie i nieswiadomie mozemy przykładać ręke do zła i dobra. I to taki mały kamyczek na forumowe podwórko.
G
Groszek
12 stycznia 2012, 13:11
Większej bzdury z ust duchownego dawno nie słyszał-am(em).
Jadwiga Krywult
12 stycznia 2012, 10:23
Większej bzdury z ust duchownego dawno nie łyszałam Co tu niby ma być bzdurą. Podziały są gigantyczne, widać bez trudu. Wg Ciebie duchowni powinni zamieść je pod dywan ? A pisanie tekstu, który potencjalnie ma być przysłowiowym kijem w mrowisko, lub wodą na młyn dla różniących się wiecznie marudzących Polaków i wrzucanie do tego jeszcze Palikota, który z Owsiakiem nie ma nic wspólnego To oczywista oczywistość, że kiedy 'prawdziwi katolicy' wyrzucą już wszystkich 'nieprawdziwych' z Kościoła, to Palikot się ucieszy.
Z
zaniepokojony
12 stycznia 2012, 09:40
Ojcze Dariuszu. Pragnę zwrócić uwagę, że narzeka Ojciec polaryzację poglądów, a sam ją podgrzewa. Naprawdę nie dostrzega Ojciec różnic w nagłaśnianiu inicjatyw np. Caritas, czy innych inicjatyw a "Orkiestry". Poza tym każda akcja budzi reakcję, to zjawisko opisane przez naukę. Myślę, że warto ludzi wychowywać do pomocy bliźniemu, a nie do akcji, w których poczujemy się wyjątkowi.
12 stycznia 2012, 08:27
Tak to właśnie się dyskutuje z o. Piórkowskim. Udało mu się wymyślić ciętą ripostę: "rozmawiamy o ogólnikach". Otrzymał od T7HRR konkrety - i milczy. Ojcze Dariuszu Szczerze mówiąc sądziłem, że wpis uzytkownika ~marek to nieuprawniona złośliwość. Ale... Probuje odpowiadac Ojciec innym, a na mnie na konkretne pytania nie....
NN
nie na pokaz - bez fajerwerków
12 stycznia 2012, 08:25
Drogi Ojcze Dariuszu Piórkowski (SJ), Twój komentarz jest zbyt prosty ("trop simple") jak powiedzieli moi przyjaciele Francuzi, odnośnie "Orkiesty"! Tutaj we Francji nie ma ORKIESTY, tylko dziesiątki tysięcy wolontariuszy, pokornie, bez "fajerwerków", dzień po dniu, pomaga wszelkim instytucjom, ale przede wszystkim każdemu CZŁOWIEKOWI! Naprawdę,!! Pan Jezus NIE CZYNIŁ SPEKTAKLI.... <a href="http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/pismo-swiete-rozwazania/art,858,chwalac-boga-nie-chwalmy-siebie-mk-1-40-45.html">http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/pismo-swiete-rozwazania/art,858,chwalac-boga-nie-chwalmy-siebie-mk-1-40-45.html</a>
AO
Agnieszka Obuchowska
12 stycznia 2012, 08:20
"(...) Z zasady oficjalnie nie może być tak (nawet jeśli de facto jest, ale nie wolno tego, broń Boże, wyrażać), że twórca i czytelnik "GW" może zgodzić się w ważnej sprawie z twórcą i czytelnikiem "Rzeczpospolitej". Absolutnie nie można podzielać żadnych wspólnych wartości. Ponieważ byłoby to naruszenie własnej tożsamości.(...)" Większej bzdury z ust duchownego dawno nie łyszałam...i ten fragment wystarczy mi za ocenę artykułu. A pisanie  tekstu, który potencjalnie ma być przysłowiowym kijem w mrowisko, lub wodą na młyn dla różniących się wiecznie marudzących Polaków i wrzucanie do tego jeszcze Palikota, który z Owsiakiem nie ma nic wspólnego świadczy dla mnie o naprawdę nikłym talencie pisarskim autora... Zaczynam sięzastanawiać, czytając takie wypociny dokąd zmierza portal...
Jadwiga Krywult
12 stycznia 2012, 07:29
Dawniej dla chwały - budującej Polskę - komuny, po ulicach biegały na 1 maja miliony - dziś wiemy - osłów. Dawniej biegali na 1 maja, a dzisiaj są 'prawdziwymi katolikami'.
PZ
Paweł z Lyonu
12 stycznia 2012, 02:27
 Drogi Ojcze Dariuszu Piórkowski (SJ), Twój komentarz jest zbyt prosty ("trop simple") jak powiedzieli moi przyjaciele Francuzi, odnośnie "Orkiesty"! Tutaj we Francji nie ma ORKIESTY, tylko dziesiątki tysięcy wolontariuszy, pokornie, bez "fajerwerków", dzień po dniu, pomaga wszelkim instytucjom, ale przede wszystkim każdemu CZŁOWIEKOWI! Naprawdę,!! Pan Jezus NIE CZYNIŁ SPEKTAKLI....
.
...
12 stycznia 2012, 00:08
Św. Augustyn mawiał: "Kochaj i rób, co chcesz". Owsiak święty nie jest i św.augustyna nie naśladuje...
?
????
11 stycznia 2012, 23:35
do tatusia Jasia. Zawies na szyji Jasia ryngraf z wizerunkiem owsiaka. I wydaje Ci sie to smieszne?
Z
Zgrzyt
11 stycznia 2012, 23:19
do tatusia Jasia. Zawies na szyji Jasia ryngraf z wizerunkiem owsiaka.
J
Jaś
11 stycznia 2012, 23:09
A ja żyje dzieki WOSP....  i patrze na wpisy w katolików.... 
C
cm
11 stycznia 2012, 22:57
Apel do wszystkich "prawdziwych Polaków" i "prawdziwych katolików": wdrożmy Wasze światłe poglądy w życie i nie pomagajmy ludziom, bo to wszystko powinno zrobić Państwo. Już bardziej idiotycznych poglądów jak takie nie spotkałem.  Dziękuję o. Dariuszu za świetny teskt. Nie przejmujmy się pluciem. 
Z
Zgrzyt
11 stycznia 2012, 22:48
"kapłan" Owsiak i jego diabelska orkiestra. Fakt - pomaga. Ale cena tej pomocy bedzie coraz wyższa. Dziś -  sto dwadziescia tysięcy biegajacych po ulicach wolontariuszy.  Dawniej dla chwały - budującej Polskę - komuny, po ulicach   biegały  na 1 maja miliony - dziś wiemy  - osłów.
M
magda
11 stycznia 2012, 22:26
a czy sznowny ojciec jezuita wie, że Jurek jest guru Hary Kriszna i pieniądze idą również na ten cel, a jak pięknie "ewangelizuje" młodzież na Woodstocku...
A
Agata
11 stycznia 2012, 22:05
Św. Augustyn mawiał: "Kochaj i rób, co chcesz". :)
X
x
11 stycznia 2012, 21:38
 PALIKOT ANTY??? u nas na WOSP licytowana byla ksiazka z autografem  JANUSZA:) podarowana na tak szczytny cel przez ruch palikota
NR
nie róbta wody z mózgu
11 stycznia 2012, 21:22
Taka mała parafraza Owsiakowego zawołania. Nie wiem co Owsiak miał „na myśli” mówiąc to dwadzieścia lat temu po raz pierwszy, i czy w ogóle coś miał, ale dziś to nie brzmi dobrze. Nie pasuje do dramatyzmu sytuacji. Jedno jest pewne: RÓBTA! „Róbta” coś – tak w ogóle. Nie bądźcie tacy bierni, nijacy, wyalienowani ze społeczności. Ludzie mają prawo i nawet obowiązek „coś chcieć” od Władzy, bo to ludzie tę „Władzę” wyposażyli we władzę, dla swojego dobra. Właśnie na tym polega idiotyzm władzy albo może raczej władza idiotyzmu, że najpierw są wielomiesięczne boje publiczne, grają najwyższe emocje, duma własna i duma narodowa, a gdzieniegdzie nawet i jakaś Duma pcha swoje łapska, „dożynki” antagonistów, ale i „dożynki” dla sądów w sprawach o zniesławienia tych co nie mają żadnej sławy i obrazę godności tych co godności nie posiadają i nawet nie wiedzą, co to znaczy… Potem wydaje się ciężkie dziesiątki milionów złotych na to, by każdy mógł skorzystać ze swojego prawa wyborczego, pójść do urny i na papierku wskazać tych co mają dla niego i w jego imieniu rządzić, co znaczy – realizować to, co wcześniej naobiecywali, aż wreszcie – na końcu – ludzie mówią władzy: „a róbta se – co chceta…” W ten sposób szybko sami trafiają do urny, co władza lansuje jako modne, niekłopotliwe, tanie, ekologiczne i – mile także przez Pana Boga widziane. Więc nie wiem; czy to bardziej idiotyzm władzy czy władza idiotyzmu… P.A.B.
NR
nie róbta wody z mózgu
11 stycznia 2012, 21:18
„Róbta co chceta”. Ale „chcijta” – porządku, sprawiedliwości społecznej, odpowiedzialności władzy, mądrej organizacji państwa, uczciwości, prawdziwej wolności zamiast anarchii, tolerancji w granicach odpowiedzialności, prawa do rozwoju i praktycznych możliwości skorzystania z tego prawa, dobrego gospodarowania dorobkiem społecznym… Słowem: róbta co chceta a chcijta dobrze i mądrze… ot co! a nie POpierajta i nie ochraniajta nieuczciwości, niewywiązywania się polityków z obietnic wyborczych, zadłużania, okradania budźetu państwowego, odbierania praw do godnego życia i ochrony zdrowia, aborcji, eutanazji /rencistów i emerytów z 400 - 700 zł , miesiecznie/ i nie chwalta się do Najsztuba ile to zarabiacie na tych brawurach... 
G
Gruby
11 stycznia 2012, 21:15
Na Antyklerykalizm Kościół Katolicki sam sobie zasłóżył , a był to proces długi i gwałtowny, rozwiewający mroki średniowiecza nad Afryką zwłaszcza, z zejściem Najśwętobliwszego JPII. Teraz powinien zacząć działać w kierunku zgoła odwrotnym i na przykład zmniejszyć opłaty za pogrzeby , śluby i inne świadczone usługi bo temat co łaska jest dawno nie aktualny! Myślę, że z historycznego punktu widzenia mieli by za co przepraszać strażnicy naszych dusz, ot krucjaty czy stosy czy lewe darowizny oj było by! Co zaś do tekstu pana Ziemkiewicza to jak znam twórczośc w/w głupi nie jest i celnie trafia w wytyczony punkt a ten jest jak by dualny moim zdaniem czyli z jednej stony martwota państwa vs lewicowosć Jurka Owsiaka co do pierwszej tezy zgadzam się całkowicie nasze państwo swoje obowiązki traktuje jako kiełbasę wyborczą i pozostają one tylko w swerze obietnic aż do nastania nowego sprężenia przed wyborczego. Zaś jeżeli chodzi o wyręczanie to nikt nie wyręcza naszego państwa ze swoich obowiązków, bo najzwyczajniej najpierw nasz państwo musiało by się ich podiąć a ostatnie wydarzenia związane z NFZ są dowodem na całkowitą obojętnośc aparatu na potrzeby obywatela i tworzenie zasłony dymnej w okół całkowicie fikcyjnych ruchów wewnętrznych! Pozwolę sobienawet na taką konkluzię że gdyby nie Owsiak to tego sprzętu by nigdy nie było bo najzwczajniej nie starczyło by nań pieniędzy a dzieci nasze umierały by jak w Bantustanie cicho i spokojnie i ja sie nie dziwię , że ludzie dają na Owsiaka a na inne cele nie, bo Owsiaka działania przynoszą skutek natychmiastowy i namacalny a inne zazwyczaj są przekrętem i ludzie to wiedzą bo liczą się efekty a nie obietnice. Co do lewicowości Jurasa to zastanówmy sie przez chwilę kiedy zaczynał - 20 lat temu więc do kąd miał iść do Życia Warszawy? Poszedł do Wyborczej i tam pozostał zresztą ja się nie dziwię że nie dał Michnik mu odejść bo kto wypuszcza kurę znoszącą złote jaj nawet tylko raz do roku...
S
Słaba
11 stycznia 2012, 19:24
Do ojca Dariusza Wsparcie finansowe dla WOŚP jest z wielu względów niejednoznaczne moralnie. Podstawowym (ale nie jedynym) powodem jest to, że równocześnie automatycznie wspiera się finansowo Przystanek Woodstock. O niejednoznaczności tel akcji zresztą sam ojciec pisze w artykule. Dlaczego więc ojciec widzi wyłącznie zło w postawach osób, które nie popierają WOŚP lub są jej przeciwne? Jeżeli idzie o słowa ojca: I jest to niewątpliwa przysługa wyświadczona przez prawicowe media Januszowi Palikotowi i dolewanie oliwy do ognia antyklerykalizmu. Wyrażana w ten sposób niechęć względem tych, którzy odpowiadają na apel Owsiaka, będzie niechybnie skutkowała wzrostem niezadowolenia także wobec Kościoła. to uważam, że: Ruch społeczny, w który "wpisał się" p.Palikot ze swoją partią występuje nie wyłącznie w Polsce, ale w wielu krajach Europy i poza nią np. w Brazylii. Nie jest on więc "odpowiedzią" na takie czy inne szczegółowe dyskusje, toczące się w naszym kraju. Jest to ruch niechętny katolicyzmowi, a może wogóle chrześcijaństwu, niezależnie od tego, jak "otwarta" jest postawa chrześcijan. Istnienie dużych grup bardzo otwartych chrześcijan, nie powstrzymuje ludzi przed włączaniem się w ten nurt. Zdaje się, że część ruchu nowej lewicy jest przeciwna wszelkim religiom, głosząc że są one podstawowym źródłem wszelkiej nienawiści między ludźmi na świecie. W takiej sytuacji nie ma sensu kierowanie się względami "taktycznymi" w takiej czy innej kontrowersji między chrześcijanami. Można spokojnie skupić się na istocie problemu. :-)
S
Słaba
11 stycznia 2012, 18:37
Za jakie jeszcze inne rodzaje działalności są te punkty dla gimnazjalistów? Wie ktoś?
DS
Dominik Sobel
11 stycznia 2012, 17:35
 +Idę się pobiczować. Jakbym czytał ks. Bonieckiego... Masakra.
R
Robert
11 stycznia 2012, 17:18
 Ja bym proponował zmienić nazwę orkiestry z "świąteczna" na" noworoczna" Bo jest to termin który nie powinien być wykorzystywany przez Owsiaka. Sam organizator ma tyle wspólnego ze świętami co Stalin z Watykanem.
D
dlaczego?
11 stycznia 2012, 17:14
 wsparcie medialne (w tym mediów publicznych) ma tylko ta akcja? dlaczego wsparcia takiego nie udzielaja media innym fundacjom? 
NL
nie lubie Owsiaka
11 stycznia 2012, 17:12
 czy mam prawo? nie podoba mi sie jednodniowa akcja. czy moge nie dawac na taka akcję? mam zastrzezenia co do wyboru producentów sprzętu ( nie ma żadnej kontroli społecznej). czy mi wolno? 
Dariusz Piórkowski SJ
11 stycznia 2012, 15:34
Kolego Jezuito! Ostrożnie z tym woluntaritem. Młodzież gimnazjum otrzymuje dodatkowe punkty za udział w akcji Owsiaka, które liczą się przy ubieganiu się do kontynuowania nauki w liceum. Jest to sznataż. Ze względu na te punkty, ze względów koniunktturalnych w akcji uczestniczy młodzież, która jej wewnetrznie nie akceptuje, jak również jej rodzice. Jest to pewien rodzaj szantażu. Może temu zjawisku przyjrzałby się rzecznik praw dziecka. Bo na dziennikarzy, w tym w habitach jezuickich, jak widać, trudno liczyć. Niech ojciec też nie liczy też na względy u Owsiaka. Drogi Panie, już w XIX wieku i nieco później byli tacy panowie, którzy wszędzie dopatrywali się drugiego dna. Nazywa się ich mistrzami podejrzliwości. Nietzsche - że za chrześcijaństwem stoi resentyment i niemoc słabych; Freud - religia to sublimacja popędu; Marks - religia to opium ludu itd. Za wolontariat są punkty, ale proszę nie oskarżać wszystkich o to, że działają dla punktów. Pracowałem 2 lata ze studentami. Jednego roku rozkręcaliśmy w Opolu akcję "Szlachetna Paczka". Najpierw były to dwie zapalone do tego studentki. Jeden sztab i 10 wolontariuszy. W następnym roku było to już 11 sztabów całym województwie i 120 wolontariuszy. I wie Pan dlaczego? Głównie dlatego, ze te dwie studentki zapaliły innych, opowiadaiały o tym, jaka to świetna akcja, ile się nauczyły. Proszę więc nie szukać wszędzie dziury w całym i siać podejrzliwość.
M
marek
11 stycznia 2012, 14:24
Tak to właśnie się dyskutuje z o. Piórkowskim. Udało mu się wymyślić ciętą ripostę: "rozmawiamy o ogólnikach". Otrzymał od T7HRR konkrety - i milczy.
A
ann
11 stycznia 2012, 14:21
Kolego Jezuito! Ostrożnie z tym woluntaritem. Młodzież gimnazjum otrzymuje dodatkowe punkty za udział w akcji Owsiaka, które liczą się przy ubieganiu się do kontynuowania nauki w liceum. Jest to sznataż. Ze względu na te punkty, ze względów koniunktturalnych w akcji uczestniczy młodzież, która jej wewnetrznie nie akceptuje, jak również jej rodzice. Jest to pewien rodzaj szantażu. Może temu zjawisku przyjrzałby się rzecznik praw dziecka. Bo na dziennikarzy, w tym w habitach jezuickich, jak widać, trudno liczyć. Niech ojciec też nie liczy też na względy u Owsiaka. To, że punkty za działalność wolontariacką liczą się gdzieś-tam nie oznacza jeszcze, że ktoś jest poddawany szantażowi. Tu gdzie mieszkam- UK- działalność insytucji charytatywnych jest bardzo rozwinięta. Też dostaje się czasem punkty, albo po prostu dobrze to wygląda w CV jeżeli brało się udział w jamiś wolontariacie, ale to nie przekresla sensu takiej działalności ani nie oznacza, że ktoś robi to pod przymusem czy tylko z niskich pobudek. A jeżeli znasz sytuajcę, że dziecko przymuszono, to zgłoś to stosownym intytucjom.
H
hagafaf
11 stycznia 2012, 13:27
Kolego Jezuito! Ostrożnie z tym woluntaritem. Młodzież gimnazjum otrzymuje dodatkowe punkty za udział w akcji Owsiaka, które liczą się przy ubieganiu się do kontynuowania nauki w liceum. Jest to sznataż. Ze względu na te punkty, ze względów koniunktturalnych w akcji uczestniczy młodzież, która jej wewnetrznie nie akceptuje, jak również jej rodzice. Jest to pewien rodzaj szantażu. Może temu zjawisku przyjrzałby się rzecznik praw dziecka. Bo na dziennikarzy, w tym w habitach jezuickich, jak widać, trudno liczyć. Niech ojciec też nie liczy też na względy u Owsiaka.  
11 stycznia 2012, 11:41
Ojcze Dariuszu, Świetnie! Przejdżmy do konkretów: Czy jako katolik mogę napisać, że nie podoba mi się iż stałym elementem festiwalu jest ruch Hare Kriszna? Czy to juz jest przysluga wyświadczona Ruchowi Palikota?
11 stycznia 2012, 11:36
Czuje sią tak jakby Ojcie odpowiadał na zupełnie inny wpis: Nie piszę, że źle, że kupuja sprzęt. Piszę, że robia dużo złego przy tej okazji. Nie piszę, że akcja ma nie pochłaniać kosztów. Piszę, że konkretne koszty są ponoszone przez inne niż WOŚP podmioty państwowe lub samorządowe oraz nie są ujawniane - i to jest patologia. Co więcej rozmiar ponoszonych kosztów nie jest znany! To jest właśnie nasz poziom dyskusji. Ogólniki. Ale co w tym złego, że podmioty państwowe lub samorządowe wspierają akcję? Podam przykład. W małej skali, ale jednak. Mój proboszcz co roku organizuje przyjęcie dla chorych i starszych z parafii. Około 100 osób. I co roku dostaje duże wsparcie od burmistrza. I co? Też można krzyczeć, że samorządy wspierają, marnują nasze pieniądze. W wielu innych przypadkach samorządy dokładają się do różnych akcji. To niedorzeczne obruszać się na to, że jakieś miasto wspiera takie czy inne akcje. Świetnie! Przejdżmy do konkretów. Gdzie można znaleźć wykaz wszystkich wydatków podmiotów państwowych, samorządów i organizacji przez nie utrzymywanych na organizację WOŚP? Nie chodzi o wpłaty bezpośrenie na konto WOŚP a o: - wypłaty dla artystów - opłaty za organizacje imprez wpsierajacych - np. koszty pobytu wozu policyjnego z załagą na imprezie (nie chodzi o patrol a o wóz wystawiony do oglądania przez zwiedzających)
Dariusz Piórkowski SJ
11 stycznia 2012, 11:09
    Czuje sią tak jakby Ojcie odpowiadał na zupełnie inny wpis: Nie piszę, że źle, że kupuja sprzęt. Piszę, że robia dużo złego przy tej okazji. Nie piszę, że akcja ma nie pochłaniać kosztów. Piszę, że konkretne koszty są ponoszone przez inne niż WOŚP podmioty państwowe lub samorządowe oraz nie są ujawniane - i to jest patologia. Co więcej rozmiar ponoszonych kosztów nie jest znany! To jest właśnie nasz poziom dyskusji. Ogólniki. Ale co w tym złego, że podmioty państwowe lub samorządowe wspierają akcję? Podam przykład. W małej skali, ale jednak. Mój proboszcz co roku organizuje przyjęcie dla chorych i starszych z parafii. Około 100 osób. I co roku dostaje duże wsparcie od burmistrza. I co? Też można krzyczeć, że samorządy wspierają, marnują nasze pieniądze. W wielu innych przypadkach samorządy dokładają się do różnych akcji. To niedorzeczne obruszać się na to, że jakieś miasto wspiera takie czy inne akcje.
Olinka
11 stycznia 2012, 10:30
Nareszcie ktoś - Autor - przerzucił kładkę nad przepaścią. Kiedy stajemy po jednej stronie, to zykle wyłączamy myślenie. A może własnie dlatego chętnie zajmujemy miejsce w jednym z obozów, żeby nie musieć myśleć. Czasem sprawy są wielowątkowe, trudno się w tym połapać, więc z ulgą przyłaczamy sie do jednej z grup i czujemy zwolnieni z koniecznosci podjęcia trudu refleksji. Wygodniej prześlizgnąć się po powierzchni, prawda? Komu dzisiaj chce się zatrudniać swoje sumienie i zdrowy rozsądek... Świetne ujęcie problemu, Ojcze Dariuszu :-)
Olinka
11 stycznia 2012, 10:29
Nareszcie ktoś - Autor - przerzucił kładkę nad przepaścią. Kiedy stajemy po jednej stronie, to zykle wyłączamy myślenie. A może własnie dlatego chętnie zajmujemy miejsce w jednym z obozów, żeby nie musieć myśleć. Czasem sprawy są wielowątkowe, trudno się w tym połapać, więc z ulgą przyłaczamy sie do jednej z grup i czujemy zwolnieni z koniecznosci podjęcia trudu refleksji. Wygodniej prześlizgnąć się po powierzchni, prawda? Komu dzisiaj chce się zatrudniać swoje sumienie i zdrowy rozsądek...
Jadwiga Krywult
11 stycznia 2012, 10:24
Co nagannego miałoby być w zbieraniu za zgodą proboszcza ? Drugie pytanie: Co nagannego miałoby być w udzieleniu zgody przez proboszcza ?
11 stycznia 2012, 10:22
zgoda, wolontariusze nie powinni zbierać po kościołach i terenach kościelnych, Nie wiem, co miałoby być nagannego w zbieraniu na terenie kościelnym. Będąc złośliwym odpowiem. Nie dziwi mnie to że nie wiesz :-) Po pierwsze, na takie zbieranie wymagana jest zgoda proboszcza. Co jest nagannego: Zbieranie pieniędzy po kościołach i terenach kościelnych bez zgody proboszcza. Z doświadczenia wiem, ze nawet nie przyjdzie im do glowy zapytac....
P
pap
11 stycznia 2012, 10:20
 zgdazam się z tekstem - może warto przypomnieć sobie historię Chrystusa i faryzeuszy- gdy wyganianie złych duchów uzasadniali Jego związkiem z diabłem- Odpowiedź Chrystusa, jakże znamienna, przy wielu słusznych uwagach skierowanych pod kierunkiem orkiestry powinna powstrzymać nas od takich sądów i szukać inspiracji w miłości do drugiego choćbyśmy nie zgadali się politycznie. Dlaczego tak łatwo zapominamy Jego naukę wybierając sobie jedynie te słowa , które pasują do naszej zindywidualizowanej i przez to wypaczonej, wiary. Jeden jest Duch i Jedna Wiara, oparta na miłości , dla której CHrystus był gotów na krzyż.  
Jadwiga Krywult
11 stycznia 2012, 09:55
zgoda, wolontariusze nie powinni zbierać po kościołach i terenach kościelnych, Nie wiem, co miałoby być nagannego w zbieraniu na terenie kościelnym.
J
J.R.
11 stycznia 2012, 09:42
Witajcie. Niewatpliwie mowienie o tym ze WOSP to samo zlo nie jest dobre. Chocby dlatego, ze wolontariusze to pewnie zdecydowana wiekszosc naszej najlepszej mlodziezy. zastanawia mnie jednak dlaczego w wiekszosci miejscowosci zbiorki odbywaja sie pod kosciolami, skoro Pan Owsiak tak bardzo Kosciol i katolicyzm neguje, dlaczego zbiorki odbywaja sie w niedziele, skoro jest 7 dni tygodnia, wreszcie dlaczego cel ma uswiecac srodki. Bylem na Przystanku, trudno widziec na nim tylko zlo, ale jest sporo spraw, ktore nie sa dobre dla ludzi tam przyjezdzajacych. A to do czego nawiazuje haslo WOSP i Przystanku trudno nazwac dobrem... Pozdrawiam i ciesze sie ze kolejny final pokazal jak wielu ludzi dzieli sie z innymi.
R
Rekin
11 stycznia 2012, 09:36
@Ann Najważniejsze jest zbawienie, bo najważniejszy jest Bóg.
R
Rekin
11 stycznia 2012, 09:35
A tak wogóle proszę ojca Dariusza Piórkowskiego, jak się powołuje na czyjś artykuł, to go warto ze zrozumieniem przeczytać a potem krytykować, to co autor napisał, a nie krytykować, co mnie się wydaje, że ten autor napisał. Tekst Ziemkiewicza nie dotyczy tego co czcigodny Ojciec opisuje
A
Ann
11 stycznia 2012, 09:33
 Autorowi tekstu, o.Piórkowskiemu, bardzo dziękuję. Myślę i czuję tak samo. Wierzę, że dobro skierowane na potrzebujących samo się obroni. Nie wiem, po co te dyskusje. Tyle w nich tak wszechobecnej agresji. Zawsze mnie to smuciło i dziwiło, że nawet na katolickich forach jest jej tyle. Od początku dawałam datki do puszek WOŚP i będę to robić nadal. Bo chodzi tu o dar serca. Nie tylko mojego, ale i tych wszystkich, którzy przy zbiórce i potem pracują. No i dzieci. One są najważniejsze, prawda?
R
Rekin
11 stycznia 2012, 09:32
Kiedyś na Jezuitów pluto i oskarżano o wszelkie zło na świecie, bo bronili do upadłego Chrystusa. Dziś widać, że to poleznyje idioty, które szukają poklasku Gratulacje
M
Mariusz
11 stycznia 2012, 09:24
Dziękuję za ten tekst ojcze Darku. Celne spostrzeżenie na temat podziału ideologicznego. Mam nadzieję, że przyczyni się do zmniejszenia poziomu faryzeizmu wśród polskich Katolików. Mnie również od dawna drażniła wrodzona niechęć środowisk prawicowych do podjęcia rzeczowej oceny działań "przeciwników". Emocje póki co zbyt często biorą górę nad rozumem. Ale liczę, że się to zmieni.
11 stycznia 2012, 09:04
Szanowny T7HRR, powiem tylko jedno. Urodziłem się jako wcześniak. Moi rodzice opowiadają, że tuż po urodzeniu potrzebna była transfuzja krwi. Ze względu na rzadką grupę krwi, jaką posiadam, niełatwo było znaleźć tę krew. Niemalże w ostatniej chwili znalazł się Pan, który ofiarował krew.Dzisiaj żyję też dzięki niemu. Pewnie, że WOŚP pochłania też dużo kosztów organizacyjnych, że fundacja, że koncerty, że państwo powinno itd. Ale co nie pochłania takich kosztów? Czy ludzie, którzy dają pieniądzę, o tym nie wiedzą? Może jakaś część nie wie, działa pod wpływem "serduszkowej presji", ale jednak dają. I to uratuje niejedno ludzkie życie. A że Owsiak nie jest jeszcze św. Matką Teresą z Kalkuty, to jeszcze nie oznacza, że nie może zrobić nic dobrego. Szanowny Ojcze Dariuszu, Posiadam, na szczęscie dla mnie, popularną grupe krwi. I taka jak mam oddaję. Oddaję ja w ciemno i nie mam pojęcia czy uratowała noworodka czy została wylana do zlewu bo torebka z krwią była niedomknięta . Czuje sią tak jakby Ojcie odpowiadał na zupełnie inny wpis: Nie piszę, że źle, że kupuja sprzęt. Piszę, że robia dużo złego przy tej okazji. Nie piszę, że akcja ma nie pochłaniać kosztów. Piszę, że konkretne koszty są ponoszone przez inne niż WOŚP podmioty państwowe lub samorządowe oraz nie są ujawniane - i to jest patologia. Co więcej rozmiar ponoszonych kosztów nie jest znany!
Dariusz Piórkowski SJ
11 stycznia 2012, 08:57
Do future 76, zgoda, wolontariusze nie powinni zbierać po kościołach i terenach kościelnych, ani nie być nachalni. Trudno mi jednak powiedzieć, jaki to jest procent z wpływów zebranych wokół kościołów. Święta są nie tylko dla chrześcijan, tak samo niedziela. A jeśli krisznowiec robi coś dobrego, to jest to "złe"?  A my chrześcijanie to wszyscy tak świecimy przykładem? Czy myśli Pan, że wystarczy nazywać się katolikiem i to wszystko załatwi? Mam tutaj duże wątpliwości
F
future76
11 stycznia 2012, 08:51
Drogi Ojcze, Proszę mi odpowiedzieć na następujące pytanie. Do jakich świąt odwołuje się w tytule Wielka Orkiestra ŚWIĄTECZNEJ Pomocy??? Chyba nie chodzi tu o Święta Bożego Narodzenia? Prawda? Zapewne nie. Przecież Owsiak powiedział, że filozofia Woodstock, a filozofia chrześcijańska to dwa różne światy. Zresztą Owsiak zdaje mi się jest zadeklarownym "krisznowcem", a przynajmniej nie kryje się z niechęcią chrześcijaństwu, a jednocześnie sprzyjaniem ruchowi Hare Krishna.  Czy jest to zatem zbieg okoliczności, że w nazwie Orkiestry jest wyraz "Świąteczna"? A jeśli nie to o jakie święto chodzi twórcom? Nowy Rok? Może jakieś inne wymyślone? Czy potrafi Ojciec na to odpowiedzieć? Czekam. Stąd też jestem wysoce zniesmaczony wykorzystywaniem symboliki chrześcijańskiej ze Świętami Bożego Narodzenia na czele i kolędami w całej tej hucpie, która nazywa się WOŚP. Tutaj jakoś nikt z Owsiakiem nie widzi sprzeczności. Nie widać żadnej absolutnie też sprzeczności w tym, że wolontariusze stoją z garnuszkiem pod kościołami i czekają na wychodzących ze mszy. Proszę bardzo, niech WOŚP organizowany jest w sobotę, niech nazywa się np. Wielką Orkiestrą Noworocznej Pomocy, niech wolonatriusze zbierają pod klubami, dyskotekami, restauracjami, na parkingach ale w sobotę, nie w niedzielę pod kościołem.
L
lalala
11 stycznia 2012, 08:32
No i obiektywizm poszedł się paść, ojcze Piorkowski. Jeżeli prawicowe medianie potrafią dostrzec w WOŚP niczego dobrego, to i lewicowe nie widzą niczego złego. Braku kontroli nad zebranymi pieniędzmi, czyli nieprzejrzystości finansowej czy znaczących kosztów całej imprezy. Co do dobrowolności datku - niby dobroczynność jest dobrowolna, ale przejście się po mieście bez serduszka w dniu finału to niemal heroizm. Wolontariusze napadają z każdej niemal strony, a jak się odmawia, to można kilka cięższych słów usłyszeć o sobie, swojej matce i swojej rodzinie. Tak właśnie wygląda dobrowolność złożenia datku na WOŚP. Czy w całej inicjatywie Owsiaka, pomijając jej niedoskonałości nie jest najważniejsze, że ratuje się zdrowie i życie ludzkie ?
M
marek
11 stycznia 2012, 08:13
No i obiektywizm poszedł się paść, ojcze Piorkowski. Jeżeli prawicowe medianie potrafią dostrzec w WOŚP niczego dobrego, to i lewicowe nie widzą niczego złego. Braku kontroli nad zebranymi pieniędzmi, czyli nieprzejrzystości finansowej czy znaczących kosztów całej imprezy. Co do dobrowolności datku - niby dobroczynność jest dobrowolna, ale przejście się po mieście  bez serduszka w dniu finału to niemal heroizm. Wolontariusze napadają z każdej niemal strony, a jak się odmawia, to można kilka cięższych słów usłyszeć o sobie, swojej matce i swojej rodzinie. Tak właśnie wygląda dobrowolność złożenia datku na WOŚP.
M
Marek
11 stycznia 2012, 07:21
Mimo kontrowersji wolę Owsiaka od III RP bo jemu mogę nie dać jak nie chcę a III RP jak nie dam to mnie zamkną! Pozdrawiam
T
tak
11 stycznia 2012, 01:40
lipiec, tylko Ty jesteś myślny, no może jeszcze paru takich jak Ty. Reszta ludzi oczywiście jest bezmyślna i nic nie wie. Niby znasz się na  organizacjach non profit, a nie wiesz, że wiele o nich . Np: to, że wiele z nich na działalność statutową wydaje około 5%. Zrobiono film fabularny w Polsce o patologiach w tych organizacjach i w tym naszym wolnym kraju bez cenzury szbciutko zniknął z ekranów. Dobrych kilka lat temu Prof. Zyta Gilowska na zebraniu PO w Zakopanem powiedziała , że organizacje non profit w Polsce nie mają obowiązku szczegółowego rozliczania się z pieniędzy , są to pieniądze poza budżetem i sprawozdawczością. Uważała , ze trzeba to zmienić , bo to ma ogromnie negatywny wpływ na finanse państwa. Nie udało się jej w PO a PiS za krótko rządził ( 17 miesięcy) i był stale atakowany. Gdyby coś w tej sprawie zdziałał to wszechpotężne madia popierające PO natychmiast by nagłośniły , że PiS chce zniszczyć tak bardzo pożyteczne i społeczne organizacje. Te organizacje się nie kontroluje bo one dostarczają rządzącym partiom niekontrolowaną gotówkę. Ks Dariuszu z żalem obserwuję , że najpierw u księdza jest ideologia, a potem do niej ksiądz dobiera argumenty. Szakoda , że takie ideologie. Nie warto być na siłę "postępowym". To przestaje być trendy i cool. 
MG
Malwina Grabowska
11 stycznia 2012, 00:57
Jasne, bo jest tylko michnikowszczyzna albo kaczorwszczyzna. Posrodku nic,ludzie nie myślą. Chociaz czytajac komentarze, mam wrazenie, że bezmyslnosc to smutna prawda.
P
Paweł
10 stycznia 2012, 23:20
Chciałem kliknąć na 1, ale przez pomyłkę dałem najlepszą ocenę. Kompletnie nie zgadzam się z autorem i tekst brzydko pachnie mi michnikowszczyzną.
P
Paweł
10 stycznia 2012, 23:16
Niestety z tego co wiem nie ma żadnej kontroli nad Owsiakiem. Dziwny ten fenomen, na rękę tvn, wybiórczej, woodstokowi i w ogóle lewakom. Szkoda, że media, które tak lansują Orkiestrę milczą w odniesieniu do Carritas, które działa BEZ PRZERWY.
MB
mur beton
10 stycznia 2012, 23:13
A ja wciąż zgadzam się z Panem Pawłem Kukizem i Panem Rafałem Ziemkiewiczem. Nieprzejrzystośc działania WOŚP jest wręcz nieznośna - dlaczego tak samo głośno i tak samo często nie jesteśmy epatowani po skończonej kweście chociażby szczegółowym rozliczeniem zebranych i wydanych pieniędzy; dlaczego rzeczywiście medialnie jest to tak nagłośnione - siosstry opiekujące się niepełnosprawnymi intelektualnie i fizycznie dziećmi mogą liczyć tylko na głośne medialne wyciągnięcie nieprawidłowego działania jednej z nich, a nie na uczciwe podsumowanie i pokazanie ich codziennej, całodobowej pracy; dlaczego nikt nie patrzy na to, że naprawdę Pan Owsiak czyni się "ratownikiem" służby zdrowia" czy ludzi - ja nie wiem, choć wiem, że rzeczywiście gros z rzeczy zakupionych zmarnowało się lub nie miało większego sensu - kto o tym wie? jedyne medialnie znowu nagłośnione informacje to te, które robią z lekarzy - dyrektorów placówek medycznych idiotów - bo nie chcą sprzetu, który nie jest przez nich możliwy do przyjęcia - patrz-bezsens kupowania i rozdawania na siłę. Itp., itd. ...
E
ewa
10 stycznia 2012, 23:04
Do starego mohera, Powiedzmy sobie?"A co to fakty ustala się odgórnie przez zadekretowanie według własnego widzimisię? Co to za uczciwość? Ma Pan jakieś dowody? Czy tak wyssał to sobie Pan z palca?
M
marek
10 stycznia 2012, 23:03
Powiedzmy więc uczicwie, że koszty organizacyjne spektaklu Owsiaka (nieujawniane do tej pory przez nigogo) są wyższe od zebranych milionów. Sama Fundacja Owsiaka wg oficjalnych źródeł rekwiruje dla siebie 8% zebranych przez wolontariuszy pieniędzy. Z zebranej kwaty ookolo 40 milionów daje to okolo 3,2 miliona na kilka osób zatrudnionych w fundacji czyli okolo 40 000 - 50 000 tysięcy miesięcznie na jedną zatrudnioną osobę, przy równym podziale haraczu. Niezły biznes jak na filantropów i organizację charytatywną. A skąd Pan to wie? To są pomówienia. Lipiec ma rację. Pan nie ma pojęcia, jak działa fundacja. I ta mordercza zazdrość, w której wszystko kręci się wokół pieniądza. Ale to typowe w naszej ukochanej ojczyźnie. Domysły, teorie spiskowe, uprzedzenia i ignorancja. Jeszcze nie poznałem, nie dowiedziałem się, ale już z góry wiem, jak jest. I w dodatku zakładam najczarniejszy scenariusz i niecne intencji. Brawo! To jest właśnie piękna laurka dla katolicyzmu...
MG
Malwina Grabowska
10 stycznia 2012, 22:55
@ senio moher - no ignorancja kwitnie u pana niestety, aż przykro. Nikt niczego nie rekwiruje, zebrane kwoty moga byc wydawane tylko na cele statutowe. Sa nieprzeczalane stawki pensji w fundacjach, niskie - zyski ida na cele statutowe a nie na premie czy zarobki albo inwestycje. To znaczy slowo non profit, dla wielu niejasne. Im wiekszymi kwotami organizacja obraca, tym bardziej jest kontrolowana a jej sprawozdania musza byc przejrzyste. Na Owsiaku akurat chetnie graja za darmo bo jest dziennikarzem muzycznym i robia to dzieki prywatnym kontaktom z nim, to jego srodowisko - dla innych juz nie. To jego sila. A na organizacje imprezy o ile wiem z mediów kasa idzie ale nie z zebranych pieniedzy ale pewna kwota z odsetek od nich, bo leza w banku. Zazdrosc panu, że obraca takimi kwotami? Mnie nie, to za duza odpowidzialnosc i stres. Nie ma pan dowodów to niech pan nie szkaluje czlowieka, jak panu nie wstyd 
DP
do plotkarzy
10 stycznia 2012, 22:51
 Czy ktoś z krytykujących Pana Owsiaka i festiiwal Woodstok bral w takim festiwalu udział???????Czy widział tam np. narkomanów??? Bo jeśli nie - to pytam jakim prawem oczerniacie Pana Owsiaka? ROZPOWSZECHNIANIE  ploteK JEST GRZECHEM!!!!!!!!!!!!!!!
SM
senior moher
10 stycznia 2012, 22:44
Powiedzmy więc uczicwie, że koszty organizacyjne spektaklu Owsiaka (nieujawniane do tej pory przez nigogo) są wyższe od  zebranych  milionów. Sama Fundacja Owsiaka wg oficjalnych źródeł rekwiruje dla siebie 8% zebranych przez wolontariuszy pieniędzy.  Z zebranej kwaty ookolo 40 milionów daje to okolo 3,2 miliona na kilka osób zatrudnionych w fundacji czyli okolo 40 000 - 50 000 tysięcy miesięcznie na jedną zatrudnioną osobę, przy  równym podziale haraczu. Niezły biznes jak na  filantropów i organizację charytatywną.
MG
Malwina Grabowska
10 stycznia 2012, 22:35
Nie mam pojęcia, skąd w was taka naiwność, że wszyscy tam pracują i grają społecznie. KAŻDY koncert charytatywny to impreza, która nie jest całkiem darmo, ogromna większość zespołów i wokalistów gra koncerty charytatywne taniej, ale chce kasę. Wie o tym kazdy, kto choć trochę zna organizację takich imprez od środka - tak było 10 lat temu i tak jest teraz, tylko stawki rosną. Z niewiedzy ludzie też uważają, że obszar ngo to tylko wolontariat i nikt tam nie zarabia, bo to niemoralne. Im lepsza, im większa organizacja, tym więcej ma etatów, bo potrzebuje profesjonalistów i do tego ludzi, którzy nie odejdą z dnia na dzień, tylko są związani umową. Jedni zarabiają robią biznes dla siebie, inni - pomagając innym np w ngo-sach. Ten sektor daje pracę, zatrudnia, zmniejsza bezrobocie. Czemu czepiacie sie o to Owsiaka, to jest norma, to jest słuszne, tak trzeba.  Jak sie nie wie, to lepiej sie nie odezwac niz kogos obrazic. Katolikom ignorancja pasuje, bo maja dobre intencje czy co? 
MG
Malwina Grabowska
10 stycznia 2012, 22:35
Nie mam pojęcia, skąd w was taka naiwność, że wszyscy tam pracują i grają społecznie. KAŻDY koncert charytatywny to impreza, która nie jest całkiem darmo, ogromna większość zespołów i wokalistów gra koncerty charytatywne taniej, ale chce kasę. Wie o tym kazdy, kto choć trochę zna organizację takich imprez od środka - tak było 10 lat temu i tak jest teraz, tylko stawki rosną. Z niewiedzy ludzie też uważają, że obszar ngo to tylko wolontariat i nikt tam nie zarabia, bo to niemoralne. Im lepsza, im większa organizacja, tym więcej ma etatów, bo potrzebuje profesjonalistów i do tego ludzi, którzy nie odejdą z dnia na dzień, tylko są związani umową. Jedni zarabiają robią biznes dla siebie, inni - pomagając innym np w ngo-sach. Ten sektor daje pracę, zatrudnia, zmniejsza bezrobocie. Czemu czepiacie sie o to Owsiaka, to jest norma, to jest słuszne, tak trzeba.  Jak sie nie wie, to lepiej sie nie odezwac niz kogos obrazic. Katolikom ignorancja pasuje, bo maja dobre intencje czy co? Moraliści od siedmiu bolesci
E
ewa
10 stycznia 2012, 21:56
 Panie Pawle dziękuję Panu serdecznie......takich jak Pan jest bardzo mało... i to nie tylko w tej sprawie.
M
moher
10 stycznia 2012, 21:49
Czy Owsiak  robi to wszystko charytatywnie, czy też za ogromne miliony? Drodzy forumowicze, wielbiciele Owsika, Niektórzy z Was przez całe życie nie zarobią tyle ile ma dla siebie  i członkow swojej fundacja Owsiak po jednej kweście zwanej "wielką orkiestrą". Jego fundacja to po prostu fantastyczne miejsce zatrudnienia, bez żadnej odpowiedzialności, po prostu  dojna krowa dająca rekordowy udój. A dojeni są wszyscy frajerzy. Czy tytuł artykułu, nawet w "" jest żartem?
10 stycznia 2012, 21:35
 Co roku ten sam spektakl zagłuszaczy sumienia.Ja sobie tłumaczę to tak .Ktoś robi coś dobrego a ja nie czyli jest lepszy ode mnie to niemożliwe.On to robi z niskich pobudek dla autopromocji dla korzyści , jak by z tego nic nie miał to by tego nie robił .Mnie moje uczciwe sumienie na to nie pozwala więc w sumie to ja jestem lepszy.Jaka ulga .Z zawiścią i przeróżnymi mniej lub bardziej absurdalnymi zarzutami spotykali się w Polsce Owsiak,Dymna ,Ochojska ,Kotański i pewnie wielu innych.Instytucje mają lepiej bo instytucja to instytucja i nie jest zagrożeniem dla mojego sumienia dlatego Caritasczy PCK nie są tak atakowane.Lepiej siedzieć cicho nic nie robić ewentualnie od czasu do czasu zdemaskować oszusta
P
Piotr
10 stycznia 2012, 21:30
Świadomość tego, że część zebranych pieniędzy przeznaczana jest na "Przystanek Woodstock", nie pozwala mi ze spokojnym sumieniem wrzucić "grosz" do puszki WOŚP <a href="http://www.youtube.com/watch?v=oJTgE51EyKY">http://www.youtube.com/watch?v=oJTgE51EyKY</a>
PK
Paweł Kukiz cz.2/2 (copy-paste
10 stycznia 2012, 21:24
Kroplą, która przelała czarę goryczy był cel jednego z finałów, kiedy Jurek zbierał pieniądze na karetki. Wtedy pomyślałem sobie: "Jakie karetki?! Rozumiem, że może brakować specjalistycznych urządzeń, na które nie stać szpitali, ale karetki to są przecież nasze podatki. Dlaczego WOŚP ma wyręczać władzę w ewidentnie elementarnych jej powinnościach?”. Kiedy dodatkowo zdałem sobie sprawę z tego, że wszystkie firmy sponsorujące WOŚP spędzają w telewizji, w najlepszym czasie antenowym, łącznie z logiem swojej firmy, kolosalne ilości czasu, ile musiałyby zapłacić za taka reklamę, a potem zobaczyłem nie światełka puszczane do nieba, ale wylatujące w powietrze grube pieniądze - bo przecież tych sztucznych ogni nikt za darmo nie strzela - to miarka się przebrała. Z czasem okazywało się również, że pewnych specjalistycznych urządzeń kupowano ogromne ilości, a te okazywały się zbędne, w konsekwencji czego – zalegały magazyny. Wydaje mi się, że pieniądze zbierane przez WOŚP nie są do końca wydawane w sposób rzetelny i przemyślany. Była jeszcze jedna sprawa, która skutecznie zniechęciła mnie do orkiestry – wszystkie pojawiające się hasła, typu "Jurek, gramy dla ciebie". Jakie dla ciebie? To nie jest moja zazdrość, ale ludzie, którzy tworzyli orkiestrę-przede wszystkim muzycy i ich ekipy – najpierw zostali stopniowo zepchnięci na drugi plan, a potem nawet wykształciła się sytuacja, w której niezagranie dla WOŚP oznaczało, może nie ostracyzm, ale na pewno niechęć, zarówno ze strony środowiska, publiczności jak i mediów. Szczególnie w czasach rządów SLD.
PK
Paweł Kukiz cz.1 (copy-paste)
10 stycznia 2012, 21:24
Dziś mój stosunek do WOŚP jest taki sam, jak w roku 2000, nic się nie zmieniło. Może tyle, że z roku na rok coraz bardziej mnie irytuje. Jaki był powód zmiany zdania na temat Orkiestry? Grałem przecież od pierwszego finału, pierwsze siedem orkiestr. Pierwsza Orkiestra wystartowała dlatego, że dziecko Owsiaka miało problemy zdrowotne – to podstawowa sprawa, o której trzeba pamiętać. To był z mojej strony akt koleżeńskiej pomocy. We wspomnianym artykule "Rz" zarzucała, że Owsiak pracował wtedy w reżimowej harcerskiej rozgłośni radiowej, ale to była jedyna rozgłośnia, która chciała wtedy puszczać piosenki Piersi, więc zwyczajnie po ludzku odczuwałem względem niego – poza normalnym odruchem chęci pomocy bliźniemu - także jakąś wdzięczność. Pierwsze finały były wydarzeniami naprawdę bardzo spontanicznymi, były chaotyczne, ale zarazem szczere i prawdziwe – to nie była taka fabryka, jak dziś. Prawdziwy odruch serca. Kiedy to zaczęło się zmieniać? Do pewnego czasu byłem przekonany, że absolutnie wszyscy uczestniczą w tym zdarzeniu charytatywnie, że nikt nie pobiera żadnych wynagrodzeń. Kiedy się dowiedziałem, że prezenterzy radiowi, telewizyjni, kamerzyści, akustycy, oświetleniowcy, ochroniarze, etc. - absolutnie wszyscy oprócz muzyków zarabiają pieniądze to – broń Boże, nie dlatego, że chciałem zarabiać - widziałem w tym jawną niesprawiedliwość. Zacząłem się baczniej przyglądać Orkiestrze.
Krzysztof Gołygowski
10 stycznia 2012, 20:58
Wielka Orkiestra Światecznej pomocy jest akcją harytatywna dzieki której wiele dzieci uniknęło kalectwa, a także zachowała swojeżycie. I tp przesadza o wszystkim Malkontentom radzę przejść się po szpitalach pediatrycznych i obejrzeć ile nowoczesnego sprzetu z górnej pólki nosi logo Orkiestry, a następnie zkasać rekawy i zorganizowac akcje o podobnym charkaterze - szczerze życzę - o podobnym zasiegu. 
K
Karol
10 stycznia 2012, 20:46
Nie rozumiem skąd u niektórych forumowiczów ta chęć zabawy w Pana Boga. Czuja nieodparty mus zsyłania ludzi albo do piekła albo do nieba. Każdy człowiek czyni i dobro i zło. Za dobro trzeba pochwalić, za zło zganić. Odrzucmy zabawę w Pnana Boga, On najlepiej zna każdego człowieka i jego intencje. Episkopat atakujesz i chcesz likwidować, a jak chodzi o Owsiaka to występujesz jako wielki rozjemca i bronisz go. Najlepiej odrzućmy komentarze adamajkisa.
K
Karol
10 stycznia 2012, 20:45
Nie rozumiem skąd u niektórych forumowiczów ta chęć zabawy w Pana Boga. Czuja nieodparty mus zsyłania ludzi albo do piekła albo do nieba. Każdy człowiek czyni i dobro i zło. Za dobro trzeba pochwalić, za zło zganić. Odrzucmy zabawę w Pnana Boga, On najlepiej zna każdego człowieka i jego intencje. Episkopat atakujesz i chcesz likwidować, a Owsiaka bronisz i występujesz jako wielki rozjemca. Najlepiej odrzućmy komentarze adamajkisa.
AP
Adrian Podsiadło
10 stycznia 2012, 20:28
To typowa zazdrość - brzydkiej, grubej, nieumalowanej i zaniedbanej dziewczyny, co ma wielkie żale że nie jest miss polonia i pluje na cały konkurs. Bo jej bogatej i pięknej wewnętrznie - jakos świenie nie zaprosli. A zapraszają niby tylko te, co się prześpią z rezyserem programu, one sa brzydkie ale jakie moralne. Jak ten pies ogrodnika, sam nie zje bo mu nie smakuje, ale drugiemu nie da Niech zgadne. Nie czytałeś zeznań świadka koronnego Masy jak mafia ustawiała wyniki konkursów piękności? :-)))
G
G1
10 stycznia 2012, 20:20
Aż mnie podkusiło, żeby dodac komentarz. Tak, wg Czcigodnego Ojca oponowanie wobec działań Owsiaka, to napędzanie Palikota & Consortes. Słusznie, ale... Po 10 latach działania na forum komputerowym IT zostałem wywalony na zbity pysk, bo zareagowałem na wpis pod licytacją koszulek na rzecz WOŚP, który głosił, że zaraz - cytuję: "smoleńscy Polacy" będą pluć. Dodałem jeszcze, że mam pewne wątpliwości co do akcji, której nie wspieram, choć widzę jej pozytywu Cóż moja reakcja - 2. z kolei - pierwsza dotyczyła słowa: "radiomaryjny" jako synonimu zacietrzewienia, głupoty i bezrefleksyjnosci, spotkała się nie tylko z banem, ale i z wywaleniem bloga i konta. A teraz nie moge się doprosić administracji, żeby razem ze mną wywalili moje tutoriale. Ja jestem be, bo nie wielbię Owsiaka, moje wiedza już nie, bo podnosi warość wortalu. Cóż, my chrześcijanie powinniśmy być jak jagniątka na rzeź prowadzone? Czy każda reakcja na inwektywy, czy wyrażenie wątpliwości, mogące byc konstruktywną krytyką, czy - jak to zrobił p. red. Karnowski - zaproponowanie alternatywnej fundacji, ma byc okazją do jeżdżenia po nas jak po zbójach i bandziorach. Dobrze, że szanowny Ojciec pisze o potrzebie stonowania, szkoda, że z drugiej strony jest wyłacznie eskalacja i inwektywy
K
Karol
10 stycznia 2012, 20:17
Oczywiście Bóg nie odrzuca nikogo. Ale Maria Magdalena i król Dawid zostali święci nie dlatego, że grzeszyli, ale dlatego, że odwrócili się od zła. Owsiak jest pożyteczny niektórym ludzio z kilku powodów: 1. Jest kreowany na bardzo szlachetnego człowieka, co daje mu możliwość występowania jako "świeckie sumienie narodu" w odpowiednich momentach, np. walka z wystawą antyaborcyjną 2. Deprawuje młodzież na Przystanku Woodstock; a ta młodzież przecież też będzie na kogoś glosować 3. Stawia w niezręcznej sytuacji, tych którzy nie chcą wspierać Woodstocku; albo pomożecie, albo zostaniecie zaklasyfikowani i oskarżeni, jako nie chcący pomagać Katolicy; no bo jak wytłumaczyć młodzieży - wolontariuszom, że "szlachetna akcja WOŚP" nie jest aż taka szlachetna, skoro oni przyszli tam z jak najlepszymi intencjami. A 100 000 wolontarziuszy zniechęconych do Kościoła to też przyszli wyborcy. Owsiak i jego akcja wpisuje się w szerszą całość: jesteśmy urabiani do roli konsumentów doskonałych i takich wyborców, którzy mają wybrać w kolejnych wyborach, tych co trzeba. Wystarczy popatrzeć, co i kogo promuje TVP i inne media, zachęca do konsupcjonizmu (bo panstwo musi się dorobic na Vacie) - nieważne, że ludzie się zadłużą po uszy, usprawiedliwia zło powszechnością zła i w dodatku kłamie. A przy takiej akcji Katolicy rzeczywiście znajdują się w niezręcznej sytuacji.
MG
Malwina Grabowska
10 stycznia 2012, 19:43
Owsiak nie jest diabłem wcielonym, skąd tyle nienawiści? Tego nie było przez lata. Co, awantury o krzyż sie skończyły, to trzeba sie gdzieś wyżyć? Ojcze, dobry artykuł, pasożyty co potępiają wszystkich, którym coś się udaje, zawsze się znajdą, w kościele tez ich pełno. To typowa zazdrość - brzydkiej, grubej, nieumalowanej i zaniedbanej dziewczyny, co ma wielkie żale że nie jest miss polonia i pluje na cały konkurs. Bo jej bogatej i pięknej wewnętrznie - jakos świenie nie zaprosli. A zapraszają niby tylko te, co się prześpią z rezyserem programu, one sa brzydkie ale jakie moralne.  Jak ten pies ogrodnika, sam nie zje bo mu nie smakuje, ale drugiemu nie da
G
gość
10 stycznia 2012, 19:40
Ja nie wiem do końca, co się dzieje w sercu Owsiaka. Tak samo z uczestnikami Woodstock. Nawet jeśli tam dzieje się jakieś zło, to również Owsiak potrafi ich zapalić do jakiegoś dobra. baaardzo pokrętna argumentacja a raczej jej brak. nikt tu nie ocenia serca pana Owsiaka to nie czas ani miejsce... w ten sposób można "obronić " każde zło albo bylejakie dobro...
&
<
10 stycznia 2012, 19:30
Tak też można. W akcie II o. Dariusz mam nadzieję zgodnie z logika poswięci artykół ku Chwale Lenina Stalina i spółki. Ile szpitali postawili, analfabetyzm zlikwidowali, polski kraj uprzemysłowili......... Kto jak kto, ale kazdy mnich powinien wiedzieć, że DIABEŁ tkwi w szczegółach."na czyją chwałę ?"
G
Gog
10 stycznia 2012, 19:27
Tak też można. W akcie II o. Dariusz mam nadzieję zgodnie z logika poswięci artykół ku Chwale Lenina Stalina i spółki. Ile szpitali postawili, analfabetyzm zlikwidowali, polski kraj uprzemysłowili......... Kto jak kto, ale kazdy mnich powinien wiedzieć, że DIABEŁ tkwi w szczegółach."na czyją chwałę ?"
Dariusz Piórkowski SJ
10 stycznia 2012, 18:28
Przypominam Ojcu Dariuszowi co mówi Pismo Świete: Jeśli więc jecie, jeśli pijecie, jeśli cokolwiek robicie, wszystko róbcie na chwałę Boga (1 Kor 10, 31) Módlcie się nieustannie (1 Tes 5, 17). Czy festywal muzyki satanistycznej, akoholizmu i narkomani oraz propagowanie sekt wschodnich w Kostrzyniu są dziełem na chwałę Bożą? Nie można zachłystywać się pozornym dobrem, które jest przykrywką dla szerzenia zła. Drogi Franku, przede wszystkim, ja piszę najpierw o WOŚP i ludziach, którzy są w nią zaangażowani. Nie wiem, jaką muzykę grają na Woodstock. Nigdy tam nie byłem. Nie popieram też wszystkich działań Owsiaka. Ale nie jestem pewien, czy na tym świecie możliwe jest tylko krystaliczne dobro. Przypomnę, że w nawet w Piśmie św. mamy przykłady Jakuba, który oszukiwał swego ojca Izaaka, Dawida, który kazał zabić Uriasza, Marię Magdalenę, Tamar, co się przespała z własnym ojcem i miała z nim dziecko. Czy Pismo św. mówi, że dobrze zrobili? Nie. Ale dlaczego Jezus mówi "Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba? A Salomon dziecko Dawida i wdowy Batszeby? Bóg pisze po krzywych liniach. Ja nie wiem do końca, co się dzieje w sercu Owsiaka. Tak samo z uczestnikami Woodstock. Nawet jeśli tam dzieje się jakieś zło, to również Owsiak potrafi ich zapalić do jakiegoś dobra.
D
dreb
10 stycznia 2012, 17:51
  Ile tu roszczeniowości i idealizmu! Konstytucja RP jest ustawą zasadniczą, a nie szczegółowymi wytycznymi. Prawda jest taka, że od lat służba zdrowia kuleje. Można liczyć na cud i lamentować, że rząd ma to czy tamto zrobić. Czy ktoś się pytał, dlaczego ta reforma idzie tak powoli? Czy ktoś ma złotą receptę na poprawę? Mądrali jest wielu, którzy zawsze wiedzą, co inni powinni zrobić, ale sami palcem niczego dotknąć nie chcą, chyba że Owsiaka, bo on jest dla nich chodzącym wyrzutem sumienia. Lewak, a coś robi. I ma sukcesy. No to trzeba ten sukces umniejszyć, obśmiać, żeby to tak ładnie nie wyglądało. Tak, patrzmy bezczynnie jak nasze składki znikają. Wyobraź sobie, że jest mnóstwo rozwiązań sensownych na oszczędności w służbie zdrowia innych niż żebranie na ulicach. Wracając do sprzętu to tyle ile wydaje orkiestra na sprzęt, można kupić, bez żadnego problemu co roku zwiększając nakłady o tysięczne części budżetu na zdrowie. Minister i samorządy wiedzą jakie są plany orkiestry na najbliższe lata więc odpuszczają niezbędne zakupy bo wiedzą że wyręczy ich Owsiak. To że państwo ma kupować niezbędny do ratowania życia sprzęt nie wywodzę z Konstytucji ale z tego, że płacimy składki zdrowotne (ciekawe ilu z wolontariuszy zdaje sobie z tego sprawę, czy widzieli już kiedyś "pasek"?). Chyba że jeszcze jesteście dziećmi, uczniami lub studentami i narazie myślicie że wszystko kupuje niestrudzony Jurek Owsiak o ile mu dadzą dobrzy ludzie. My na to PRACUJEMY. To nie jest roszczeniowość, to jest LOGICZNE MYŚLENIE. Czy na zachodzie ludzie są frajerami i bezdusznikami bo nie robią zrzutki na respiratory dla publicznej służby zdrowia? A może po prostu myślą i potrafią rozliczać władze? Ciekawa postawa - od rządu już nikt niczego nie oczekuje (poza garstką oszołomów) a poparcie nieustannie wysokie...
F
Franek
10 stycznia 2012, 17:47
Przypominam Ojcu Dariuszowi co mówi Pismo Świete: Jeśli więc jecie, jeśli pijecie, jeśli cokolwiek robicie, wszystko róbcie na chwałę Boga (1 Kor 10, 31) Módlcie się nieustannie (1 Tes 5, 17). Czy festywal muzyki satanistycznej, akoholizmu i narkomani oraz propagowanie sekt wschodnich w Kostrzyniu są dziełem na chwałę Bożą? Nie można zachłystywać się pozornym dobrem, które jest przykrywką dla szerzenia zła.
S
szary
10 stycznia 2012, 17:40
@Szary: Każde dobro pochodzi od Boga. Nie ma innego źródła. Zatem każdy przejaw dobra można ze spokojnym sumieniem poprzeć.   Tak, ale  trzeba mieć  p e w n o ś ć,  że popiera się  dobro.  Sprzęt kupiony przez  Owsiaka np. - bywało- był  bezużyteczny, bo nie było obsługi. itp, itd.  Kto chce,  niech  daje  s w o j e   pieniądze  owsiakom,   ja uważam, że  lepiej  pomóc  komuś konkretnemu  bezpośrednio  ze swego otoczenia albo  wesprzeć  coś takiego,  jak wspaniałe dzieło  siostry  Małgorzaty  Chmielewskiej, aczkolwiek ona nie używa F-16.   Wolna  wola.
A
Anka
10 stycznia 2012, 17:38
Dzięki Ojcze Dariuszu, bardzo mądry tekst.
R
rachmistrz
10 stycznia 2012, 17:34
Tak,tak "bob" ma całkowitą rację, w Szwajcarii ludzie chciałoby się powiedzieć po prostu myślą, ale myślenie nie jest oczywiste i nie dzieje się tak po prostu. Nasz naród w myśleniu nie ćwiczony robi co mu wmówią. I dlatego Owsiak żyje przez cały rok z odsetek, z tego co w ten jeden dzien zarobi czyli dostanie od ludzi. A Autora tego artykułu chcę zapytać ile kosztują samorządy czyli nas podatników te wszystkie koncerty, wynagrodzenia artystow, ludzi budujących sceny, wynagrodzenia ludzi pracujących w tym dniu w innym charakterze, ognie sztuczne, obsługa ich pokazu, energia elektryczna, policja! itd, itd. a ta telewizja z abonamentu płacona? Gdyby to dodać z całego kraju...no, no, no.... I jeszcze jedno pytanie do Autora gdybyśmy razem mieli pomysł (oczywiście bardzo w treści szlachetny) i chcieli do "dyspozycji" te samorządy i telewizje to daliby nam? "bob" napisał "Sensowny wolontariat pomaga tam, gdzie państwo nie jest w stanie dotrzeć". I teraz słówko do "lucy" sensowny to np. taki: jest w domu dziecko przewlekle chore i latami leży, a rodzice (lub jeden rodzic) sprawując opiekę nie mają możliwości na zwyczajny choćby odpoczynek, taki fizyczny odpoczynek i ktoś by pomógł przez dwie godziny, albo samotnemu staruszkowi obiad ugotować. I tego typu działania są tak naprawdę normalnym, prawdziwym wolontariatem. rachmistrz Całkowicie zgadzam się ze swoim przedmówcą. Gbyby zbilansować koszty i zyski, okazuje się, że trzeba do tej kwesty dopłacić, aby wyjść na zero. Nikt nie liczy, bo nie chce, bo wtedy wyszłoby szdło z worka,  kosztów imprez Owsiaka, Rzadko się pisze również o "kosztach" funkcjonowania samej Fundacji Owsiaka
V
veritas
10 stycznia 2012, 17:31
Mądrali jest wielu, którzy zawsze wiedzą, co inni powinni zrobić, ale sami palcem niczego dotknąć nie chcą Hola, hola - ktoś kto  zgarnia od każdego dorosłego Polaka parę stówek co miesiąc na ubezpieczenie zdrowotne ma psi obowiązek wiedzieć co ma z nimi zrobić. I wszytkiego osobiście palcem dotknąć. Tymczasem - ja sam naocznie stwierdzasz - "od lat służba zdrowia kuleje". Rzucasz oskarżycielskim tonem: "Czy ktoś ma złotą receptę na poprawę?" A czy ktoś (oprócz ciebie) pyta o coś naród? Mamy płacić składki i całować w d.. Owsiaka, bo dzieciarnię wysłał  na ulice, żeby nam coś użebrała.
K
Kinch
10 stycznia 2012, 17:28
@Szary: Każde dobro pochodzi od Boga. Nie ma innego źródła. Zatem każdy przejaw dobra można ze spokojnym sumieniem poprzeć.
J
jg
10 stycznia 2012, 17:28
eee, a co wspólnego ma "wyborcza" z lewicą?!
S
szary
10 stycznia 2012, 17:25
 Nie popieram WOŚP ani Owsiaka  ani tego całego jazgotu. Popieram działalność siostry Małgorzaty Chmielewskiej.   Woland  też  robił dobre rzeczy, ojcze Dariuszu, ale  ja bym go nie poparł, ostrożnie z taką pomocą,  zło  lubi się  stroić  w pozory dobra, by potem ...   Zgadzam się z  tym, co tu napisał  T7HRR.
N
Nikita
10 stycznia 2012, 17:21
 Dlaczego popieranie WOŚP jest tożsame dla co niektórych z popieraniem J. Owsiaka?? Wszyscy mamy w oczach jak nie belki, to conajmniej źdźbła... Ja od wrzuconych do puszki 20 zł nie zbiednieję, i co z tego, że może tylko 15 zł pójdzie na sprzęt. Ale pójdzie!
W
wolontariusz
10 stycznia 2012, 17:14
Ile tu roszczeniowości i idealizmu! Konstytucja RP jest ustawą zasadniczą, a nie szczegółowymi wytycznymi. Prawda jest taka, że od lat służba zdrowia kuleje. Można liczyć na cud i lamentować, że rząd ma to czy tamto zrobić. Czy ktoś się pytał, dlaczego ta reforma idzie tak powoli? Czy ktoś ma złotą receptę na poprawę? Mądrali jest wielu, którzy zawsze wiedzą, co inni powinni zrobić, ale sami palcem niczego dotknąć nie chcą, chyba że Owsiaka, bo on jest dla nich chodzącym wyrzutem sumienia. Lewak, a coś robi. I ma sukcesy. No to trzeba ten sukces umniejszyć, obśmiać, żeby to tak ładnie nie wyglądało.
D
dreb
10 stycznia 2012, 17:09
Do dreba, (...)   To za komuny wiele ludzi myślało, państwo powinno dać to i tamto, wszystko zapewnić. Nadal często tak myślimy.(...) Poza tym, my chyba za dużo oczekujemy od państwa. To trochę takie centralistyczne myślenie, żeby nas państwo wyręczało od wszystkiego.  (...) NGOsy co do zasady zajmują się tym, co nie należy do sfery publicznej tam gdzie mogą wykonywać pożyteczne zadania lepiej. Zajmują się codzienną, regularną pomocą, najczęściej osobistą. Nie kupują przetu medycznego na skalę przemysłową, bo to nie do nich należy. I nikt nie posądza zachodnich społeczeństw o centralistyczne myślenie. U nas jest wszystko pomieszane. Brakuje ludzi do tego by raz w tygodniu pomóc osobom niepełnosprawnym a milion paraduje z serduszkiem. Jasne, że jest jeszcze pozostała część społeczeństwa, ale chodzi o to że Orkiestra zwodzi najaktywniejszą część, młodzież, wmawia że takie zaangażowanie jest szczytem tego co można zrobić - himalaje dobroczynności. To właśnie orkiestra jest przejawem centralistycznego myślenia, bo jest odgórną inicjatywą sztabu za którą idzie armia ludzi. Nie realizuje lokalnej indywidualnej pomocy, tylko wszyskto według schematu, logotypu a środki też są wydatkowane w scentralizowanych przetargach. Gdzie tu miejsce na samorządność? Oczekiwanie od władzy spełniania jej obowiązków nie jest centralizmem, ale przejawem rozwiniętej postawy obywatelskiej. U podstaw społeczeństwa obywatelskiego leży ZASADA POMOCNICZOŚCI. Jeśli zakładamy, że opieka medyczna jest realizowana przez system redystrybucji składek zdrowotnych (a jest to rzecz powszechna w zachodnich demokracjach wcale nie centralistycznych) to będąc niekomunistycznym społeczeństwem obywatelskim powinniśmy w pierwszej kolejności wysadzić z siodła tych, którzy nie zapewnili sprzetu, zamiast wyręczać ich (przy ich niesamowitym zadowoleniu, niezależnie kto rządzi).
K
Kinch
10 stycznia 2012, 17:09
Oczywiście że nie. To zobowiązuje do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej. W tym może a nie musi być zakup sprzętu, o tym decyduje dany minister zdrowia bądź ustawa. No i czy jest taka ustawa?
E
ewa
10 stycznia 2012, 17:07
Tak,tak "bob" ma całkowitą rację, w Szwajcarii ludzie chciałoby się powiedzieć po prostu myślą, ale myślenie nie jest oczywiste i nie dzieje się tak po prostu. Nasz naród w myśleniu nie ćwiczony robi co mu wmówią. I dlatego Owsiak żyje przez cały rok z odsetek, z tego co w ten jeden dzien zarobi czyli dostanie od ludzi. A Autora tego artykułu chcę zapytać ile kosztują samorządy czyli nas podatników te wszystkie koncerty, wynagrodzenia artystow, ludzi budujących sceny, wynagrodzenia ludzi pracujących w tym dniu w innym charakterze, ognie sztuczne, obsługa ich pokazu, energia elektryczna, policja! itd, itd. a ta telewizja z abonamentu płacona? Gdyby to dodać z całego kraju...no, no, no....  I jeszcze jedno pytanie do Autora gdybyśmy razem mieli pomysł (oczywiście bardzo w treści szlachetny) i chcieli do "dyspozycji" te samorządy i telewizje to daliby nam? "bob" napisał "Sensowny wolontariat pomaga tam, gdzie państwo nie jest w stanie dotrzeć". I teraz słówko do "lucy" sensowny to np. taki:  jest w domu dziecko przewlekle chore i latami leży, a rodzice (lub jeden rodzic) sprawując opiekę nie mają możliwości na zwyczajny choćby odpoczynek, taki fizyczny odpoczynek i ktoś by pomógł przez dwie godziny, albo samotnemu staruszkowi obiad ugotować. I tego typu działania są tak naprawdę normalnym, prawdziwym wolontariatem.
10 stycznia 2012, 17:06
No i widzisz, w tym fragmencie nie ma słowa o tym, że trzeba kupować sprzęt ratujący życie dzieciom. Czy punkt 3. art 68 - władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, nie zobowiązuje do zakupu sprzętu ratującego życie?
K
Kinch
10 stycznia 2012, 16:58
No i widzisz, w tym fragmencie nie ma słowa o tym, że trzeba kupować sprzęt ratujący życie dzieciom. Opieka jest zapewniana na takim poziomie na jakim państwo uzna za słuszny, przecież fakt że w innych krajach jest super sprzęt nie oznacza, że i w naszym być powinien.
V
veritas
10 stycznia 2012, 16:53
Państwo powinno kupić! Może i powinno, ale gdzie to jest w prawie napisane? Art.68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej 1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia. 2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa. 3. Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku.
V
veritas
10 stycznia 2012, 16:52
Państwo powinno kupić! Może i powinno, ale gdzie to jest w prawie napisane? Art.68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej 1.Każdy ma prawo do ochrony zdrowia. 2.Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa. 3. Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku.
K
Kinch
10 stycznia 2012, 16:45
Chyba trzeba byłoby tu głosu jakiegoś ordynatora, albo dyrektora szpitala na temat zakupów sprzętu. Wiadomo że każdy szpital ma swój budżet i wiadomo, że niewiele szpitali wyrabia się nad kreskę. Jak tu jeszcze mówić o zakupie sprzętu za grube miliony. To chyba nie jest tak, że sobie siedzi premier z ministrem zdrowia i mówią: no to kupmy 20 maszyn xyz do szpitali. Podobnie w NFZ, gdzie priorytetem jest pewnie jak najniższy deficyt, a nie zakup nowoczesnego sprzętu, bo na to kasy brak zawsze. Oczywiście że to tylko takie moje gdybania, ale warto byłoby posłuchać co dyrektorzy szpitali mają do powiedzenia zanim zacznie się krzyczeć: państwo powinno kupić! Może i powinno, ale gdzie to jest w prawie napisane?
Dariusz Piórkowski SJ
10 stycznia 2012, 16:44
No dobrze. To jeśli państwo nie kupuje, to niech ci, którzy się tego domagają, wyjdą na ulice, protestują, żądają tego sprzętu. Nie słyszałem o żadnej takiej akcji. Tylko na słowach się skończy. A jak ktoś cokolwiek zrobi, to jest wielkie larum, że tak się nie powinno robić, nie tędy droga itd.
D
dreb
10 stycznia 2012, 16:40
Do dreba, zgoda, instytucje państwowe powinny to robić, mają też swoje zaniedbania. To jest wszystko słuszne. Ale przecież w każdym państwie jest także mnóstwo instytucji pozarządowych. Nie wszystko może zrobić państwo. To za komuny wiele ludzi myślało, państwo powinno dać to i tamto, wszystko zapewnić. Nadal często tak myślimy. A państwo to nie jest jakiś odrębny byt, ale przecież tworzą go członkowie społeczeństwa. Poza tym, my chyba za dużo oczekujemy od państwa. To trochę takie centralistyczne myślenie, żeby nas państwo wyręczało od wszystkiego. Ale w tego typu akcjach chodzi między innymi o to, żeby przynajmniej pobudzić ludzi do jakiejś aktywności. Ja cieszę się z każdej formy, nawet jeśli to nie jest według mnie doskonałe. Niestesty skutek jest odwrotny. Najaktywniejsza część społeczeństwa  daje 20 zł, idzie na koncert i z mediów i od autorytetów słyszy  że spełniło się obywatelsko.  W rozwiniętych zachodnich demokracjach 1. tego typu sprzęt medyczny kupuje PAŃSTWO za podatki.  2. są bardzo dobrze rozwinięte  stałe wolontariaty angażujące ludzi cały rok, w Polsce to leży poza Kościołem. Podkreślam  stałe wolontariaty, a nie wyręczanie ministerstwa ze strategicznych inwestycji medycznych...  3. nie ma takich akcji jak WOŚP  i to wcale nie świadczy  o znieczulicy (patrz punkt drugi) 
D
dreb
10 stycznia 2012, 16:33
Bądźmy poważni. O tym, że działania są jednorazowe, opowiedz rodzicom chorych dzieci, które korzystają ze sprzętów kupionych przez Orkiestrę przez cały rok. Mój syn urodził się w czerwcu, a więc daleko od finałów, a dzięki WOŚP szpital od razu przebadał mu słuch. Dobrze jest przemyśleć to, co się chce napisać. Ciekawe, że inne wysoko rozwinięte kraje nie wpały na pomysł bicia rekordu świata w przesiewowych badaniach słuchu u noworodków. Albo nie umieją zarządzać  opieką  medyczną, albo uznają, że warto być bezkonkurencyjnym w innych branżach.  A po raz któryś napiszę że to że sprzęt kupiła orkiestra, to nie znaczy że by go nie było.   To jest tak jak z drogami finansowanymi za unijne pieniądze. Wiele inwestycji jest finansowanych z unii.  Uboczny skutek jest taki że wszyscy są przeświadczeni o tym, że tylko unia daje na drogi i że państwo polskie jest bezużyteczne, bo przecież Unia wskaże nam co budować i jeszcze sfinansuje budowę. Ale jednocześnie większośc nie chce zmian we władzach. Gdyby natomiast unia funkcjonowała inaczej, bez systemu dotacji ale "tylko" wolnego rynku, to bysmy jakoś sobie musieli poradzić z budową i inwestycjami.  Podobnie jest z Okriestrą. Nie zakładajmy, że bez niej połowa dzieci byłaba głucha,  albo by jej na świecie nie było. I nawet sam fakt empirycznego spotkania naklejki WOŚP na respiratorze nie zwalnia z obowiązku przeanalizowania sytuacji pod kątem obowiązków państwa, naszej gotowości do oceniania i egzekwowania osób zarządzających służbą zdrowia. Skoro państwo jest złe bo nie kupuje sprzętu, to wymieńmy rządzących.  Na koniec przytoczę sytuację obywatelki Albanii która została spotkała kwestujących wolontariiszy orkiestry. Zapytała na co kwestują, usłyszała że na respiratory.  No to stwierdziła że bardzo źle musi być w tej Polsce, skoro u niej w Albanii nie ma z tym problemu. 
V
veritas
10 stycznia 2012, 16:27
Poza tym, my chyba za dużo oczekujemy od państwa. To trochę takie centralistyczne myślenie, żeby nas państwo wyręczało od wszystkiego. Bardzo chętnie się sam o siebie zatroszczę. Tylko niech państwo wyciągnie łapy z mojego portfela.
PO
POPIERAM OWSIAKA
10 stycznia 2012, 16:20
 jesli ktoś nie chce to nie musi dawać na WOŚP, ale wtedy NIE MA PRAWA KRTYTKOWAĆ. 
DZ
do Zuzy
10 stycznia 2012, 16:16
Dziwię się ze ktoś związany z kościołem, osoba duchowna pisze takie rzeczy. Czy mówienie że bycie na NIE dla Wośp, jest popieraniem Palikow nie jest krzywdzące? Nie popieram Wośp i nigdy nie popierałam pana Palikota a mówienie w ten sposób najzwyczaniej mnie obraża. Media prawicowe robią przysługę pokazując prawdę? No to ciekawe jest bardzo. Porponuję docierać do wszystkich faktów, pochodzących również z "prawicowych mediów" choćby telewizji trwam która kilka lat temu wyemitował reportaż o woodstocku... dostępny z resztą na youtubie.przecież to jest właśnie z tej co rocznej zbiórki organizowane. Jak szanujący się katolik może popierać oraganizację popierającą krysznowców?! I jak popierać kogoś kto jest tak zagożałym ateistą i obraża osoby wierzące?! Przeczytaj sobie jeszcze raz artkuł księdza Piórkowkiego,ale zród te ze ZROZUMIENIEM",  bo z twojego potu tylko bije jad, Czy myślisz, że jeśli ktoś jest niewierzący to z "urzędu" jest złym człowiekiem? P otwoim poście widać, że jesteś zjadliwa. Więcej pokory!!!!!!!1
Dariusz Piórkowski SJ
10 stycznia 2012, 16:16
Do dreba, zgoda, instytucje państwowe powinny to robić, mają też swoje zaniedbania. To jest wszystko słuszne. Ale przecież w każdym państwie jest także mnóstwo instytucji pozarządowych. Nie wszystko może zrobić państwo. To za komuny wiele ludzi myślało, państwo powinno dać to i tamto, wszystko zapewnić. Nadal często tak myślimy. A państwo to nie jest jakiś odrębny byt, ale przecież tworzą go członkowie społeczeństwa. Poza tym, my chyba za dużo oczekujemy od państwa. To trochę takie centralistyczne myślenie, żeby nas państwo wyręczało od wszystkiego. Ale w tego typu akcjach chodzi między innymi o to, żeby przynajmniej pobudzić ludzi do jakiejś aktywności. Ja cieszę się z każdej formy, nawet jeśli to nie jest według mnie doskonałe.
Patryk Stanik
10 stycznia 2012, 16:14
Nic takiego. Po prostu ksiądz błędnie założył, że Caritas czy PAH działają jednorazowo, podobnie jak WOŚP która tak faktycznie działa. A to zbyt mało, by być przypisanym do katolewicy. Bądźmy poważni. O tym, że działania są jednorazowe, opowiedz rodzicom chorych dzieci, które korzystają ze sprzętów kupionych przez Orkiestrę przez cały rok. Mój syn urodził się w czerwcu, a więc daleko od finałów, a dzięki WOŚP szpital od razu przebadał mu słuch. Dobrze jest przemyśleć to, co się chce napisać.
D
dreb
10 stycznia 2012, 16:13
Jedna uwaga. Lednica jest organizowana z dobrowolnych składek konkretnie na Lednicę, a nie z tego "co zostanie" z akcji ratowania chorych dzieci.  Zuza. Wpadnij na woodstock. Serio. Wiesz jak ladnie media potrafia zmanipulowac twoj obraz rzeczywistosci (patrz niedawny wywiad z o. Knotz na deon.pl)? Moja narzeczona (z prawokatolickiego domu) zostala niemal sila zabrana ze mna na woodstock. Pierwsze jej spojrzenie bylo pt. co sie dzieje nie tak. Do czego mozna sie przyczepic. To wygladalo troche tak jakby oceniac Lednice po tym ze w tylnych sektorach ludzie gadaja w trakcie mszy swietej (bo gadaja), po drodze na lednice rozstawione sa stragany z wata, lodami itp, a wszystkie okoliczne puby sa pelne. Ale jezeli spojrzec glebiej na Lednicy dzieja sie tez rzeczy wazne. Podobnie na woodstocku jest niesamowita atmosfera mlodych, otwartych ludzi ktorzy przyjechali dzielic sie radoscia. Ludzie sa pomyslowi, przelamywane sa schematy. Moja narzeczona wyjechala z woodstocku z postanowieniem, ze wroci ponownie za rok. Podobnie reaguja wszyscy ktorych tam zabralem. Najpierw obawy (kto im tego wszystkiego nawkladal w glowe!?) a potem entuzjazm.
D
dreb
10 stycznia 2012, 16:08
Szanowny T7HRR, powiem tylko jedno. Urodziłem się jako wcześniak. Moi rodzice opowiadają, że tuż po urodzeniu potrzebna była transfuzja krwi. Ze względu na rzadką grupę krwi, jaką posiadam, niełatwo było znaleźć tę krew. Niemalże w ostatniej chwili znalazł się Pan, który ofiarował krew.Dzisiaj żyję też dzięki niemu. Pewnie, że WOŚP pochłania też dużo kosztów organizacyjnych, że fundacja, że koncerty, że państwo powinno itd. Ale co nie pochłania takich kosztów? Czy ludzie, którzy dają pieniądzę, o tym nie wiedzą? Może jakaś część nie wie, działa pod wpływem "serduszkowej presji", ale jednak dają. I to uratuje niejedno ludzkie życie. A że Owsiak nie jest jeszcze św. Matką Teresą z Kalkuty, to jeszcze nie oznacza, że nie może zrobić nic dobrego. Wie ksiądz, faktem jest, że w ciągu ostatnich 20 lat przywykliśmy do dziadostwa w wykonaniu państwa i ono nas nie razi i nie potrafimy ani nie chcemy  od niego egzekwować prawidłowego wypełniania swych obowiązków. Jednak już trochę się zmieniło, standardy już nie są takie same jak np. w 1993.  To co robi WOŚP można osiągnąć dodatkowym jednym promilem nakładów na służbę zdrowia. I gdyby nie było WOŚP  to państwo by ten cały sprzęt kupiło, to już jednak nie przaśne lata 90.   Pod wieloma względami jest lepiej  i dlaczego mielibysmy zakładać, że bez WOŚP tysiące dzieci by umarło?   To, że na setkach czy tysiącach sztuk sprzętu jest naklejka Orkiestry, to nie znaczy że tego sprzętu by nie było.  Orkiestra działa od początku III RP więc władza wie co roku, czego nie kupować.  Do takiej analizy zachęcam wszystkich zwolenników, a nie emocjonalnego 
P
popieram
10 stycznia 2012, 16:07
 Aż z podziwu wyjść nie mogę, że ten artykuł napisał ksiądz. Bo czytałem również w necie wypowiedź innego księdza, że dawanie na WOŚP jest grzechem. Brawo dla autora.
V
veritas
10 stycznia 2012, 15:59
Czyli z jednej strony mamy oczekiwać (i nie robić nic) aż państwo (czyli kto?) zrobi coś w naszym imieniu. Jak to państwo - czyli kto? Ten, kto zgarnia naszą kasę, i za nas decyduje na co ją wydać. Akurat nasze państwo przeznacza naszą kasę na zabijanie talibów. A wyposażanie szpitali to już problem obywateli  - jak sobie uzbieramy, to nam Owsiak kupi.
V
veritas
10 stycznia 2012, 15:58
Czyli z jednej strony mamy oczekiwać (i nie robić nic) aż państwo (czyli kto?) zrobi coś w naszym imieniu. Jak to państwo - czyli kto? Ten, kto zgarnia naszą kasę, i za nas decyduje na co ją wydać. Akurat nasze państwo przeznacza naszą kasę na zabijanie talibów. A wyposażanie szpitali to już problem obywateli  - jak sobie uzbieramy, to nam Owsiak kupi.
D
dreb
10 stycznia 2012, 15:57
Bardzo dobry artykuł. Po wielu uproszczeniach dotyczących dobroczynności ( jak np. "od tego są odpowiednie służby") to prawdziwy powiew świeżego powietrza. Dobrze, ze jest o. Dariusz Piórkowski....(z nadzieją, że swoją wypowiedzią Mu nie zaszkodzę).... O jakie niezrozumienie:))   Zakup sprzętu medycznego na skalę przemysłową to nie dobroczynność, ale strategiczny obowiązek państwa wcale nie biednego.  Milion ludzi paradowało w niedzielę z serduszkiem a przez nakbliższy rok stałe wolontariaty będą ze świeca szukać ludzi np. do pomocy ludziom raz w tygodniu bez światełka do nieba i bez woodstocku. Młodzi a także już dziś dojrzali ludzie  nauczyli się, że POMAGANIE MUSI IŚĆ W PARZE Z ZABAWĄ. Spośród jakiegoś tysiąca ludzi który widziałem z serduszkami zgłosi się jak zwykle 15 osób w ciągu całego roku. I z doświadczenia wiem, że będa to ludzie stojący  gdzieś bardzo, bardzo daleko od WOŚP.  Na koniec wszystkim fanom Jurka Owsiaka polecam: Polecam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_pomocniczo%C5%9Bci Zakup sprzetu medycznego na skalę przemysłową w syutacji gdy nie jesteśmy wcale biednym państwem nie jest dobroczynnością, ale nieporozumieniem. Pomagajmy tam, gdzie ani samorząd ani państwo nie jest w stanie pomóc. Na ogół to będzie wymagało osobistego zaangażowania i to bez zapłaty w postaci festiwalu. To będzie MĄDRE POMAGANIE.  Normalny wolontariat w zachodnim stylu. Co 
Dariusz Piórkowski SJ
10 stycznia 2012, 15:55
Szanowny T7HRR, powiem tylko jedno. Urodziłem się jako wcześniak. Moi rodzice opowiadają, że tuż po urodzeniu potrzebna była transfuzja krwi. Ze względu na rzadką grupę krwi, jaką posiadam, niełatwo było znaleźć tę krew. Niemalże w ostatniej chwili znalazł się Pan, który ofiarował krew.Dzisiaj żyję też dzięki niemu. Pewnie, że WOŚP pochłania też dużo kosztów organizacyjnych, że fundacja, że koncerty, że państwo powinno itd. Ale co nie pochłania takich kosztów? Czy ludzie, którzy dają pieniądzę, o tym nie wiedzą? Może jakaś część nie wie, działa pod wpływem "serduszkowej presji", ale jednak dają. I to uratuje niejedno ludzkie życie. A że Owsiak nie jest jeszcze św. Matką Teresą z Kalkuty, to jeszcze nie oznacza, że nie może zrobić nic dobrego.
M
m
10 stycznia 2012, 15:52
 Zuza. Wpadnij na woodstock. Serio. Wiesz jak ladnie media potrafia zmanipulowac twoj obraz rzeczywistosci (patrz niedawny wywiad z o. Knotz na deon.pl)? Moja narzeczona (z prawokatolickiego domu) zostala niemal sila zabrana ze mna na woodstock. Pierwsze jej spojrzenie bylo pt. co sie dzieje nie tak. Do czego mozna sie przyczepic. To wygladalo troche tak jakby oceniac Lednice po tym ze w tylnych sektorach ludzie gadaja w trakcie mszy swietej (bo gadaja), po drodze na lednice rozstawione sa stragany z wata, lodami itp, a wszystkie okoliczne puby sa pelne. Ale jezeli spojrzec glebiej na Lednicy dzieja sie tez rzeczy wazne. Podobnie na woodstocku jest niesamowita atmosfera mlodych, otwartych ludzi ktorzy przyjechali dzielic sie radoscia. Ludzie sa pomyslowi, przelamywane sa schematy. Moja narzeczona wyjechala z woodstocku z postanowieniem, ze wroci ponownie za rok. Podobnie reaguja wszyscy ktorych tam zabralem. Najpierw obawy (kto im tego wszystkiego nawkladal w glowe!?) a potem entuzjazm.
S
sebastian
10 stycznia 2012, 15:44
Szaqnowna Zuzo tak się zaperzyłaś, że aż pomyliłaś zagorzenie z gożałą. Spokojniej. Prawica nasza za wysoko lata w swoich gniewach dlatego ja takie artykuły denerwują, dlatego ją spokój Bonieckiego wyprowadza z równowagi. Oj gorze nam gorze w takich sporach. 
Dariusz Piórkowski SJ
10 stycznia 2012, 15:43
Droga Pani Zuzo, nie piszę, że niedawanie na WOŚP jest pośrednim popieraniem Palikota, ale ta cała nagonka na Owsiaka i dopatrywanie się drugiego dna, złych intencj, także pośród tych, którzy się w to angażują. Ja nie jestem zwolennikiem pana Owsiaka, ale próbuję też zauważyc dobro, które się dzieje za jego sprawą. Głównie chodzi o aktywizację ludzi. Jeśli więc media prawicowe i kościelne będą najeżdżać na tę akcję i młodych ludzi, to ich jeszcze bardziej odstręczą od Kościoła. Bo to nie jest tak, że tam tylko "luzacy", ateiści i lewicowcy działają jako wolontariusze. Tam są tez dzieci, które cały dzień wystoją na zimnie. Czy lepiej byłoby, żeby w ogóle nie stały? To nie jest wyjście. Jeśli więc nie chcemy, aby stały dla Owsiaka, to sami coś zorganizujmy.
10 stycznia 2012, 15:40
O. Dariuszu Tak więc dzisiaj zostałem narzekającym, który nic nie robi (wg Redaktora z GW) i wspierajacym Palikota (wg Jezuity z DEONu) - bo to ja wkliłem Pokojową Wioskę Hare Kriszna i powiedziełm coś złego o WOŚP... A może by tak siąść jeszcze raz nad tesktem Redaktora Ziemkiewicza. Oto kilka zdań, które Ojciec przegapił? charytatywna akcja została upaństwowiona i zmieniona w państwowy propagandowy cyrk kto za to płaci: za koncert w ramach Orkiestry starzy chałturnicy biorą kasę fundowaną przez urzędy miast i gmin co daje orkiestra: Z badań widać jasno, że rzucenie grosika kwestarzom Orkiestry jest dla większości odfajkowaniem tematu „dobroczynność” na cały rok co zamiast: dziesiątki tysięcy małych organizacji działających na co dzień A czy może któryś z współbraci skąpił pieniędzy na uratowanie życia noworodka? I dlaczego zakon nie odda licytację jakiejś ładnej starej książki ze zwoich zasobów? Albo któryś z Ojców może wystąpi razem z tymi zakonnicami z tego roku w kolejnej reklamówce WOŚP...  To dobrze, że kupują sprzęt do ratowania dzieci. Tylko ile przy tym narobią szkody...  
B
bolesławianian
10 stycznia 2012, 15:40
Bardzo dobry artykuł. Po wielu uproszczeniach dotyczących dobroczynności ( jak np. "od tego są odpowiednie służby") to prawdziwy powiew świeżego powietrza. Dobrze, ze jest o. Dariusz Piórkowski....(z nadzieją, że swoją wypowiedzią Mu nie zaszkodzę)....
Z
Zuza
10 stycznia 2012, 15:31
Dziwię się ze ktoś związany z kościołem, osoba duchowna pisze takie rzeczy. Czy mówienie że bycie na NIE dla Wośp, jest popieraniem Palikow nie jest krzywdzące? Nie popieram Wośp i nigdy nie popierałam pana Palikota a mówienie w ten sposób najzwyczaniej mnie obraża. Media prawicowe robią przysługę pokazując prawdę? No to ciekawe jest bardzo. Porponuję docierać do wszystkich faktów, pochodzących również z "prawicowych mediów" choćby telewizji trwam która kilka lat temu wyemitował reportaż o woodstocku... dostępny z resztą na youtubie.przecież to jest właśnie z tej co rocznej zbiórki organizowane. Jak szanujący się katolik może popierać oraganizację popierającą krysznowców?! I jak popierać kogoś kto jest tak zagożałym ateistą i obraża osoby wierzące?!
B
bob
10 stycznia 2012, 15:26
Autor wprowadza trochę zdrowego rozsądku do dyskusji o WOŚP, dzięki za to. Teraz, zgodnie z opisanym schematem, ks. Piórkowski zostanie przypisany do katolewicy... Nic takiego. Po prostu ksiądz błędnie założył, że Caritas czy PAH działają jednorazowo, podobnie jak WOŚP która tak faktycznie działa. A to zbyt mało, by być przypisanym do katolewicy.
Patryk Stanik
10 stycznia 2012, 15:19
 Autor wprowadza trochę zdrowego rozsądku do dyskusji o WOŚP, dzięki za to.  Teraz, zgodnie z opisanym schematem, ks. Piórkowski zostanie przypisany do katolewicy...
T
Tomek
10 stycznia 2012, 15:17
<a href="http://www.antoranz.net/BIBLIOTEKA/TRYLOGIA/WOLOD/TOM1/PW23.HTM">http://www.antoranz.net/BIBLIOTEKA/TRYLOGIA/WOLOD/TOM1/PW23.HTM</a> od momentu:  W taki też wieczór opowiadał raz pan Muszalski, co następuje: ...
A
ann
10 stycznia 2012, 15:13
Ale ten Ojca wstęp o szufladkowaniu i podziałach jest naprawdę trafiony. Niby takie oczywiste, ale trzeba jednak to tak raz na jakiś czas przeanalizować i wyłożyć. Może komuś da do myślenia.
WN
w nagrodę za WOŚP
10 stycznia 2012, 15:12
Woodstock - Pokojowa Wioska Kryszny Tradycyjnie bhaktowie będą uczestniczyć w tym wydarzeniu organizując Pokojową Wioskę Kryszny, w której będą serwować tanie posiłki wegetariańskie oraz koncerty na których zagrają: (...) Wioskę organizuje Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny. Obok Głównego namiotu, gdzie odbywają się koncerty rozbite są mniejsze namioty tematyczne m.in. są w nich organizowane wystawy na temat wegetarianizmu, jogi oraz reinkarnacji. Jest "namiot pytań" w którym zadając osobiście pytania można się dowiedzieć wszystkiego na nurtujące tematy. Dostepny jest makijaż indyjski oraz książki dla zainteresowanych filozofią lub kuchnią wegetariańską. Istnieje też mała świątynia, w której jest muzyka i medytacja, więc można się przyłączyć. W innym miejscu można kupić pamiątki i stroje krysznaickie.
N
niekumata
10 stycznia 2012, 15:12
Moim zdaniem każdy wolontariat jest sensowny, wszystko ma sens co służy ofiarowaniu pomocy innym.Nie koniecznie i nie zawsze trzeba szukać drugiego dna. Pozdrawiam A czy jak się dziwię, czemu bez Owsiaka nic by w szpitalach nie było i dzieci by poumierały, czy to jest szukanie drugiego dna?
lucy
10 stycznia 2012, 14:54
Podzielam pogląd O.Dariusza całkowicie i zgadzam sie z nim, nic dodać nic ująć. Do bob-a Napisałeś "Sensowny wolontariat pomaga tam, gdzie państwo nie jest w stanie dotrzeć." Moim zdaniem każdy wolontariat jest sensowny, wszystko ma sens co służy ofiarowaniu pomocy innym.Nie koniecznie i nie zawsze trzeba szukać drugiego dna. Pozdrawiam
S
Słaba
10 stycznia 2012, 14:53
Brawo! Ale ojciec dowalił tym z przeciwnej strony! Kultura naparzania ma się jak widać świetnie. Kto ma coś przeciw Owsiakowi popiera Palikota... - no super, nie ma co... Bardzo duże uproszczenie sprawy!
A
ann
10 stycznia 2012, 14:48
Generalnie zgoda, jak zawsze kiedy czytam teks ojca Dariusza. Tyle, że coś z tym wyręczaniem państwa faktycznie jest. Sytuacjak iedy spotykam potrzebujacego i pomagam zmaiast czekać na tych, którzy mają obowiążek pomóc czy inne trudne sytuacje to jednak cos innego niż to kiedy co roku organizuje się akcje, w które dziecko (wolontariusz) patrzy mi w oczy i pyta: da pani na ratowanie życia chorych ?? A jak nie dam? Co będzie z życiem chorych? Trzeba naprawdę dużej asertywności, aby tego dnia wyjść na ulicę i nie wrzucić do puszki. W tkaim dobrym stylu jest paradować z serduskziem. Ale oczywiście nie obwiniam nikogo że są konformistami. Jeszcze jedna sprawa to te koncerty. Miałam przykrą sytuajcę kiedy spotkałam młodzież jadącą na tenże. Moze pomyslałabym, że wszędzie znajdą się źli ludzie. Tyle, że akurat w tamtym roku orgnaizator powiedział, że ręczy za tych ludzi (uczesntików koncertu). Niepotrzebne są takie deklaracje. Zresztą ofiarodawcy dają na ratowanie życia a nie na koncert.
B
bob
10 stycznia 2012, 14:43
To co robi WOŚP to zadanie dla systemu służby zdrowia. Świetny sposób na skanalizowanie wściekłości ludzi na system opieki zdrowotnej. Za jednym zamachem utwierdzenie że państwo i tak nic w tym zakresie nie zmieni i jednocześnie zjednoczenie ludzi w poczuciu że sami to zmieniają mimo że zbierają  promil publicznych wydatków na zdrowie.  Sensowny wolontariat pomaga tam, gdzie państwo nie jest w stanie dotrzeć. Ta akcja jak mało co na masową skalę odwróciło uwagę ludzi od tego na czym polega wolontariat. Równie dobrze Owsiak mógłby zbierać na transport publiczny, kanalizację, hydrologię, oświatę i edukację. Ale wtedy nie można byłoby wytykać ludziom tym że są wrogami biednych małych chorych dzieci.  Teoretycznie można by ten sam efekt uzyskać przy podniesieniu nakładów na służbę zdrowia o prolime, bez wielkich kosztów organizacyjnych ze strony samorządów i telewizji publicznej. Ludzie mogliby zobaczyć na czym polega całoroczna a nie świąteczna pomoc. Można  by zapytać że kto zrobił tyle co Owsiak itp. Tak, tylko to on już od końca PRL siedział mocno w państwowej TVP i mało kto (a raczej nikt)  mógł wystartować z czymś podobnym ale np. polegającym na promowaniu stałych wolontariatów, realizujących zadania, których ani ministerstwo ani samorządy nie są w stanie realizować, takie jakie są bardzo popularne w krajach zachodnich demokracji z rozwiniętym społeczeństwem obywatelskim. U nas to zostało pomylone. Ludzi zaprzęgnięto do realizowania strategicznego zadania które należy do państwa i samorządów. W takiej Szwajcarii ludzie by obalili rząd, który mimo płaconych podatków nie dostarcza im wymaganego sprzętu. Uznaliśmy że państwo nic nie zmieni, jednocześnie ludzie nie chcą zmieniać władzy. Z tego wynika, że chodzi o zabawę i klimat a nie pomaganie.
A
Ania
10 stycznia 2012, 14:31
Pełna racja z Autorem!