KMŚ: Siatkarze Skry wicemistrzami świata
PGE Skra Bełchatów podobnie jak w ubiegłym roku wywalczyła klubowe wicemistrzostwo świata. W finałowym pojedynku rozgrywanego w Dausze turnieju siatkarze z Bełchatowa przegrali z Trentino BetClick 1-3 (-22, -19, 20, -16).
Rok temu siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali z Trentino BetClick w finale Klubowych Mistrzostw Świata 0-3, ostatnio w takim stosunku pokonali rywali na własnym parkiecie w Lidze Mistrzów. Bełchatowianie w tym sezonie spisują się znakomicie (komplet 4 zwycięstw w LM i jedna porażka na 11 spotkań w rozgrywkach polskiej ligi) i chcieli pokusić się w Dausze o sięgnięcie po tytuł najlepszej drużyny świata.
Ale i siatkarze Trentino nie przyjechali do Kataru na wycieczkę. Dla nich celem było powtórzenie ubiełorocznego sukcesu.
Pierwszy set pojedynku finałowego był bardzo wyrównany. Dopiero tuż przed drugą przerwą techniczną jednemu z zespołów udało się odskoczyć na więcej niż 1 punkt. Uczyniła to Skra, która objęła prowadzenie 15-13. Rywale szybko wyrównali i po kilku minutach to obni prowadzili już nie jednym, ale trzema punktami (22-19) i z taką przewagą zakończyli też partię (25-22).
W drugiej odsłonie kompletnie nie funkcjonował polski blok. Siatkarze włoskiej ekipy szybko odskoczyli na 6 "oczek" i kontrolowali grę. Wygrali do 19.
Dobrą i wreszcie skuteczną grę bełchatowian zobaczyliśmy w secie trzecim. Polski zespół konsekwentnie realizował swoje założenia, nie popełniał już tylu błędów, co w poprzednich partiach i po bardzo dobrej końcówce zwyciężył do 20.
Ale w czwartym secie bełchatowianie znowu grali słabiej. Od początku przegrywali. I to wyraźnie, najpierw 1-5, później po krótkim zrywie tylko 4-6, ale po kilku minutach już 6-11 i 9-15. Takiej straty polski zespół nie mógł już odrobić. Skra po raz drugi z rzędu zdobyła klubowe wicemistrzostwo świata. Najlepszym zespołem ponownie zostało Trentino BetClick.
Skomentuj artykuł