Kolejna pikieta pod lubelskim liceum. „Pokazaliśmy uczniom prawdę o LGBT”

Fot. Fundacja Życie i Rodzina
Fundacja Życie i Rodzina / tk

„W piątkowy poranek 2 grudnia br. Fundacja Życie i Rodzina ponownie stanęła z pikietą informacyjno-edukacyjną pod lubelskim II LO im. Zamoyskiego. Akcja to wyraz troski o młodzież, która jest karmiona ideologią gender. Dzisiaj ponownie uczniowie mogli poznać prawdę” – czytamy w informacji przekazanej przez Fundację Życie i Rodzina.

Poza bannerami Fundacja przygotowała też ulotkę dla młodzieży, w której na konkretnych przykładach pokazuje, że prawda o ideologii gender jest zupełnie inna niż to, co przedstawiają im w szkole.

Silnie zakorzeniona ideologia gender

- Po reakcjach na poprzednią pikietę widzieliśmy, że w szkole ideologia gender jest silnie zakorzeniona. Dzieciaki mogą być już zmanipulowane. Jesteśmy tu, bo młodzi ludzie także mają prawo do informacji. Pokazujemy, że gender to czyste zło - prowadzi do okaleczania młodzieży na całe życie poprzez tranzycje, nie pozwala zaakceptować swojej faktycznej płci – mówił jeden z uczestników pikiety.

Jak bardzo udaje się wykorzystać dzieciaki, można było zobaczyć dzisiaj przed szkołą. Gdy pikieta się rozpoczęła, jedna z nauczycielek wprowadziła kilkuosobową grupkę uczniów szkoły w sam środek pikiety, aby tam machali sześciokolorowymi chorągiewkami! Sama natomiast wykrzykiwała, że nie zgadza się, aby publikować jej wizerunek!

DEON.PL POLECA

Prawdą jest, że dzieci po tranzycjach często żałują nieodwracalnych zmian w organizmie. Wystarczy spojrzeć na sprawę największej w Wielkiej Brytani kliniki zmiany płci – Tavistock. Boryka się ona z pozwem od ponad 1000 rodzin po zabiegach tranzycji. Niedawno opisywaliśmy też historię chłopaka, który nie może normalnie korzystać z toalety, a także dziewczyny, która do końca życia będzie miała bolesne stosunki płciowe – bo uwierzyli, że tranzycja da im szczęście.

Młodzież z II LO im. Zamoyskiego ma prawo wiedzieć zanim wybierze, czy chce być LGBT. Fundacja na banerach pokazała przypadki, gdy prominentni działacze LGBT okazywali się gwałcicielami dzieci, wykorzystywali je seksualnie i w różny sposób krzywdzili. To tylko wybrane przykłady wskazujące na to, że homoseksualne lobby jest powiązane z lobby pedofilskim. Niech młodzież wie to, zanim wsiąknie w określone środowisko przy pełnym poparciu swoich pedagogów (!).

Nauczyciele przeciwni pikiecie

- Nauczyciele nie chcą tych akcji pod szkołą? Nie dziwimy się. Pewnie chcą w spokoju genderować dzieci i żeby nikt nie powiedział tym dzieciakom prawdy. My będziemy mówić prawdę. Nam zależy na tych dzieciakach, nawet jeśli dziś dla nich ta porcja prawdy jest wstrząsem. Też jesteśmy wstrząśnięci, że można tak oszukiwać młodzież - przedstawiać zło posługując się fałszywą narracją o tolerancji. To przez LGBT nastolatki popełniają samobójstwa. Bo szukają tożsamości, a dostają kłamstwo, a nie pomoc w akceptacji siebie - mówił Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina.

Genderowanie buduje w młodym człowieku przekonanie, że jego subiektywne odczucie o innej płci jest faktem. Tymczasem wszyscy rodzimy się kobietami lub mężczyznami i jest to obiektywna prawda o człowieku. Zaburzanie poczucia normalnej płci to wstęp do tranzycji - trwałego odebrania zdrowia młodemu człowiekowi.

Fundacja wystosowała w zeszłym tygodniu pismo do dyrekcji „Zamoya” z pytaniami nt. gender w szkole. Pytamy w nim m.in. o naciski na uczniów i nauczycieli, którzy chcą traktować chłopaków i dziewczyny zgodnie z prawem i ich prawdziwą płcią; o możliwość zaliczenia materiału dot. biologii człowieka przez uczniów, którzy twierdzą, że płeć określa się przez deklarację oraz jak przypisywane są do grup podczas lekcji w-f osoby określające się inaczej niż wynika to z ich płci biologicznej; czy jest toaleta „trans”?

W dniu wczorajszym otrzymaliśmy maila od dyrektor Małgorzaty Klimczak, w którym nie odpowiedziała na większość pytań. Zastanawiamy się, co takiego dzieje się w „Zamoyu”, że dyrektor woli uciec od pytań zamiast po prostu na nie odpowiedzieć? Nie zostawimy sprawy i będziemy domagać się realnej informacji, aby przekazać ją opinii publicznej. Obywatele mają prawo wiedzieć, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami znanego lubelskiego liceum. Jeśli informacji nie będzie, zwrócimy się ze skargą do odnośnych władz. Udzielenie informacji o sposobie funkcjonowania szkoły jest obowiązkiem dyrektora szkoły publicznej.

Źródło: Fundacja Życie i Rodzina / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kolejna pikieta pod lubelskim liceum. „Pokazaliśmy uczniom prawdę o LGBT”
Komentarze (8)
NH
~Natalia Horosz
2 grudnia 2022, 15:25
Podstawową wartością jest szacunek do drugiego człowieka więc jeżeli dziewczyna czuje się chłopakiem albo chłopak czuje się dziewczyną i proszą o używanie wobec nich stosownych zaimków to należy taką prośbę uszanować
MW
~Maciej Wylężek
4 grudnia 2022, 20:04
Prawda was wyzwoli
AE
~Adam Ewa
5 grudnia 2022, 07:42
A skąd chłopak może wiedzieć, jak to jest "czuć się" dziewczyną i odwrotnie, skoro nią nie jest? Skąd można wiedzieć, jak to jest być innym człowiekiem, czuć to, co inny? Jestem moim sąsiadem, bo "czuję się" jak ten sąsiad?
JO
Jan Ops
5 grudnia 2022, 08:23
Każdy ma prawo do własnych odczuć. Trudno to negować. Odczucia mogą jednak odbiegać od prawdy materialnej. Obowiązkiem szkoły, dyrekcji, każdego nauczyciela jest podobnie jak to ma miejsce w przypadku urzędników, opierać sie na stwierdzonych urzędowo faktach. Dopóki więc dziewczyna ma w akcie urodzenia wpisane, że jest dziewczyną, należy zwracać się do niej jak do kobiety. W innym wypadku doprowadziliśmy do absurdalnej sytuacji, w której prawda materialna nie ma żadnego znaczenia a liczą sie subiektywne odczucia osób często wzajemnie sprzeczne ze sobą. Nie tędy droga.
KP
~katolik pomniejszego płazu
5 grudnia 2022, 13:33
a jeśli uczeń czuje sie profesorem (lub profesorą) to nauczyciel ma sie do niego tak zwracać?
XY
~x y
7 grudnia 2022, 12:17
proszą o używanie stosownych ? zaimków prośba jest niestosowna, jeśli widzę dziewczynę to nie powiem cześć chłopak. trzeba ludzi szanować ale nie okłamywać,
WG
~Witold Gedymin
2 grudnia 2022, 15:03
"Fundacja na banerach pokazała przypadki, gdy prominentni działacze LGBT okazywali się gwałcicielami dzieci, wykorzystywali je seksualnie i w różny sposób krzywdzili." - być może niedługo inna fundacja stanie przed kościołami z banerami pokazującymi przypadki, gdy prominentni działacze Kościoła okazywali się gwałcicielami dzieci, wykorzystywali je seksualnie i w różny sposób krzywdzili. Panu Bogu jest bardzo "miła" pycha "katolików".
ML
~Marek Leszczyński
2 grudnia 2022, 22:45
Jedno nie wyklucza drugiego. Wśród prominentnych w Kościele znajdziemy działaczy LGBT, bądź aktywnie wspierających.