Kolejne kopalnie dołączą do protestu?

(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / psd

W Katowicach rozpoczęło się we wtorek przed południem zebranie sztabu protestacyjnego górniczych związków zawodowych. Związkowcy zdecydują o swych dalszych planach po rozmowach z premier Ewą Kopacz, zakończonych nocą bez zawarcia porozumienia.

Związkowcy zaostrzają protest przeciwko rządowemu planowi naprawczemu dla Kompanii Węglowej (KW), obecnie obejmuje on już 11 kopalń. Po informacji o braku porozumienia z premier Kopacz, po nocnej zmianie nie wyjechało na powierzchnię kilkudziesięciu górników z kopalni Piekary. Pod ziemią w kopalni Bielszowice protest rozpoczęło rano kilkunastu pracowników i - jak przekazano PAP w tamtejszej komisji zakładowej "S" - ta liczba stale rośnie. Protest z udziałem kilkudziesięciu osób rozpoczyna się także w kopalni Halemba-Wirek.

DEON.PL POLECA

"Po zerwanych rozmowach o godz. 4 rano zjechałem na dół do górników. Puściły im nerwy, gdy poinformowałem ich o braku dobrej woli ze strony rządu, o braku chęci porozumienia, gdy opowiadałem o butnej postawie pani Kopacz i przedstawicieli rządu. Podobnie załoga zareagowała podczas masówki. Padały propozycje eskalacji protestu i rozpoczęcia głodówki" - relacjonował jeszcze przed posiedzeniem sztabu szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik.

Według związkowców obecnie pod ziemią protestuje kilka tysięcy górników z 11 zakładów. W poprzednich dniach rozpoczęli je górnicy z kopalń: Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój, Brzeszcze, Chwałowice, Jankowice, Marcel, Rydułtowy-Anna. Rządowy plan naprawczy dla KW, który wywołał na Śląsku falę protestów, zakłada sprzedaż nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery mają być przekazane Spółce Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Chodzi o Bobrek-Centrum, Sośnicę-Makoszowy, Pokój, i Brzeszcze.

Według związkowców oznacza to likwidację tych kopalń. Innego zdania jest premier Kopacz, która po nocnych rozmowach zapewniła, że rząd nie chce likwidować kopalń, lecz je restrukturyzować.

Premier przekonywała, że choć dotychczas SRK kojarzyła się z wygaszeniem i likwidacją kopalń, teraz ma być "główną siłą w restrukturyzacji". "Restrukturyzacja to również ograniczenia, w tym ograniczenia w zatrudnieniu, ale te, które są konieczne i taką propozycję złożyliśmy, aby tę taką najmniej wdzięczną rolę właśnie SRK, co znalazło odzwierciedlenie w zmianie statutu (…), no ale ta propozycja też się nie spotkała z uznaniem" - powiedziała.

Po przerwaniu rozmów, mimo braku porozumienia, obydwie strony wyraziły chęć dalszych negocjacji. Nie wiadomo jeszcze, kiedy mogłoby do nich dojść.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kolejne kopalnie dołączą do protestu?
Komentarze (8)
Z
zorro
13 stycznia 2015, 18:18
Na stronie Salon24 znalazłem taką informację: Dotacje do tony węgla: Niemcy 1100 zł, Hiszpania 120, Polska 30 zł W 2010 roku Niemcy wywalczyły w Unii przedłużenie subwencji dla swoich kopalni do 2018 roku (dotacje miały się w Unii skończyć w 2014 roku). Niemcy się na to nie zgodziły i wygrały. Dzięki temu wszystkie kraje unijne mają prawo do dotowania swojego górnictwa do 2018 roku. Jeśli ktokolwiek mówi, że Unia zabrania subsydiowania górnictwa to po prostu kłamie. Dzięki Niemcom jest to możliwe do 2018 roku. Niemcy wydobywaja ok 11 mln ton węgla, a na dotacje przeznaczaja 3 mld Euro rocznie. Polska dopłaca do wydobycia najmniej w Europie w przeliczeniu na tonę węgla.- jst to zaledwie 30 zł. Czesi równiez subsydiuja publicznymi pieniędzmi wydobycie wegla - czeski podatnik dopłaca ok 80 zł do każdej wydobytej tony. Poniżej odpowiednie link do źródeł : http://www.rtcc.org/2014/10/13/europe-spends-e10bn-a-year-on-coal-subsidies/
E
ekonom
13 stycznia 2015, 13:54
W ramach restrukturyzacji polegającej na zamykaniu najbardziej niedochodowych zakładów pracy proponuję w trybie pilnym likwidację: * rządu koalicyjnego PO/PSL * obecnego sejmu RP * urzędu obecnego prezydenta RP.
PR
Pachołki Rosji
13 stycznia 2015, 14:20
Pachołki Rosji - cały film [url]http://www.youtube.com/watch?v=qBKtLcYJ2rQ[/url]
MR
Maciej Roszkowski
13 stycznia 2015, 13:16
Znamienna była wypowiedź jednej z żon górników w wieczornym TV, że przyjechały walczyć o miejsca pracy dla mężów i dzieci. Jak dopiszą do tych żądań mnie, moje dzieci i wnuki to się przyłączę. A na poważnie to skandal, żeby jedna grupa zawodowa szantażowała resztę społeczeństwa groźbami rozróby, palenia opon, wybijania szyb i paralizowania miast. I skandal, że władza której  płacimy za rozwiązywanie problemów przerzuca je na nasze kieszenie.
O
O457
13 stycznia 2015, 13:10
Jeżeli ktoś ma wąttpliwości dotyczące konieczności ograniczania wydobycia, to zapraszam na zwałowiska węgla w kopalniach. Ci co poruszają się autostradą Kraków  - Wrocław mogą zobaczyć w Katowicach (przy kopalni Wujek) niezłe wzgórze węgla. Niech dziennikarze pokażą te zwałowiska. Czy społeczeństwo, które od wielu lat dotuje wydobycie węgla, nadal ma to robić? I jeszcze jedno. Dlaczego protestujący burmistrzowie nie zadbali wcześniej o rozwój - tworzenie miejsc pracy dla mieszkańców? Liczyli, że zrobi to za nich władza centralna.
R
R
13 stycznia 2015, 14:29
Problemem nie jest tu nadmiar wydobytego węgla. Problemem tu jest raczej nadmiar zatrudnionych w kopalniach ludzi.
A
akagi
13 stycznia 2015, 12:26
Jeszcze niądawno rząd twierdził że nic nie trzeba zmieniać w związku z podpisaniem przez panią premier Ewę Kopacz Ustawy Klimatycznej. A teraz no proszę likwidacja jedynej polskiej energetyki. Można ufać takiemu rządowi i jeszcz inni mogą się od niego uczy jak oszukiwać obywateli.
jazmig jazmig
13 stycznia 2015, 11:41
Ta informacja jest niepełna. Rząd zaproponował związkowcom, żeby w ciągu 3 miesięcy przygotowali swój program ratowania kopalni, albo żeby przejęli te kopalnie i nadal je prowadzili, ale związkowcy odrzucili te propozycje i domagają sę gwarancji zatrudnienia i funkcjonowania kopalni na 20 lat.