"Kradzież rent i emerytur nie jest odpowiedzią!"
W proteście przeciwko cięciom budżetowym w związku z planem wprowadzenia w życie rządowego pakietu bezprecedensowych reform demonstranci z Komunistycznej Partii Grecji (KKE) rozwiesili we wtorek transparenty na murach obronnych starożytnego Akropolu.
O świcie ok. 200 członków KKE sforsowało bramy prowadzące do głównej greckiej atrakcji turystycznej. Następnie demonstranci wywiesili transparenty w języku angielskim i greckim o treści "Ludy Europy - powstańcie". Nie doszło do interwencji policji. Protestujący nie utrudniali turystom wejścia na teren zabytku.
- To nasze przesłanie do Europejczyków. Wszędzie ludzie mają takie same problemy. Przeprowadzając protesty to my, a nie Unia Europejska czy MFW decydujemy o naszym losie - poinformował przedstawiciel KKE Panagiotis Papageorgopulos.
Głosowanie w greckim parlamencie w sprawie pakietu reform ma się odbyć pod koniec tygodnia. Zakłada on m.in. zmniejszenie emerytur oraz pensji pracowników sektora publicznego. Wzrośnie również podstawowa stawka podatku VAT. Według związków zawodowych cięcia uderzą w ubogich Greków.
- Rząd mógłby podjąć inne działania, a nie zabierać pieniądze rencistom, którzy zarabiają 500 euro miesięcznie - powiedział prywatnej telewizji Mega przewodniczący związku zawodowego funkcjonariuszy państwowych Spyros Papaspyros.
Ok. 200-300 emerytów i rencistów przemaszerowało we wtorek przez centrum Aten, wykrzykując hasło: "Kradzież naszych rent i emerytur nie jest odpowiedzią!".
Pracownicy sektora publicznego, w tym nauczyciele ze szkół państwowych i pracownicy szpitali, we wtorek rozpoczęli 48-godzinny strajk.
W wyniku strajku odwołano również niektóre loty krajowe greckich linii lotniczych Olympic Air oraz Aegean Airlines.
W środę rozpocznie się strajk generalny - rano i wieczorem nie będzie działał transport publiczny, przez cały dzień zamknięte będą urzędy. W szpitalach będą działały tylko pogotowia. Greccy kontrolerzy lotów również dołączą na 24 godziny do strajku generalnego. W związku z tym odwołane zostaną wszystkie loty do i z Grecji. Stowarzyszenie Kupców Ateńskich zaleciło, aby w geście solidarności z protestującymi zamknąć sklepy tylko na czas demonstracji zaplanowanych w centrum.
Już późnym popołudniem w poniedziałek protestujący nauczyciele wtargnęli do budynku greckiej telewizji państwowej.
Długi Grecji sięgają 300 miliardów euro. Ministrowie finansów strefy euro zgodzili się w niedzielę na pakiet pomocy finansowej dla tego kraju - w wysokości 110 mld euro do 2012 roku. Ceną za wsparcie z udziałem MFW są drastyczne reformy budżetowe. Rząd w Atenach zobowiązał się do radykalnych kroków oszczędnościowych, które mają sprowadzić deficyt budżetowy z 13,6 proc. PKB w 2009 roku do 2,6 proc. w roku 2014.
Ceną za pożyczki, które mają być oprocentowane na ok. 5 proc. (czyli poniżej stawek rynkowych), jest ogłoszony wcześniej w Atenach wieloletni pakiet bezprecedensowych reform, cięć i oszczędności, wynegocjowany pod naciskiem MFW, KE i Europejskiego Banku Centralnego.
Pakiet zakłada m.in. rezygnację z 13. i 14. pensji w sektorze publicznym dla zarabiających ponad 3 tys. euro miesięcznie i ograniczenie dodatkowych pensji do 1000 euro dla zarabiających mniej. O dalsze 8 proc. obcięte będą także różnego rodzaju dodatki i świadczenia w budżetówce. Podstawowa stawka podatku VAT wzrośnie z 21 do 23 proc., zaś akcyza na papierosy, paliwo i alkohol o dalsze 10 pkt proc. Zredukowane mają być emerytury, a także stopniowo wydłużony zostanie staż pracy uprawniający do pełnych świadczeń emerytalnych z obecnych 37 do 40 lat.
Skomentuj artykuł