"Liczy się gospodarka, głupcze!"

Zieloną wyspą nie jesteśmy, bo przecież nikt nią w XXI w. być nie może. Za dużo jest powiązań, zbyt mocno zacieśniona jest współpraca międzynarodowa (fot. debeer.jonathan / flickr.com)
Piotr Żyłka / DEON.pl

Zieloną wyspą nie jesteśmy. Cudów też już się raczej nikt nie spodziewa. Kryzys finansowy brutalnie obnażył gadaninę polityków, zderzając ją z trudną rzeczywistością. Na zakończenie naszego przedwyborczego cyklu zostawiliśmy sprawy najważniejsze, czyli gospodarkę.

To, że problem z gospodarką i finansami jest poważny, przekonywać specjalnie nikogo nie trzeba. Wystarczy trochę poczytać o tym, co się dzieje w Grecji, Włoszech czy Hiszpanii, zostając tylko przy Europie, a gdy dodamy do tego wieści, docierające do nas co jakiś czas zza oceanu, trudno nie zadawać sobie pytania: "A co z nami"?

Zieloną wyspą nie jesteśmy, bo przecież nikt nią w XXI w. być nie może. Za dużo jest powiązań, zbyt mocno zacieśniona jest współpraca międzynarodowa. O efekt domina w takich warunkach jest nietrudno. Zresztą wystarczy przypomnieć niedawną wypowiedź ministra Rostowskiego, ze słynnym straszeniem wojną w Europie i załatwianiem zielonych kart w USA dla swoich dzieci, albo spojrzeć na "licznik Balcerowicza", który bezlitośnie pokazuje, jak szybko rośnie dług publiczny (zobaczcie sami na: dlugpubliczny.pl). Sytuacja jest trudna. Dlatego postanowiłem sprawdzić, co mają do zaproponowania w tych sprawach ugrupowania startujące w wyborach. Czy któreś z nich ma konkretne i realne projekty rozwiązań, które byłby w stanie uzdrowić naszą sytuację gospodarczą?

Jednym z priorytetów polityki gospodarczej Platformy ma być deregulacja oraz ograniczanie biurokracji. Partia Donalda Tuska chce powołania biura interwencyjnego (tzw. pogotowia antybiurokratycznego) pod kierownictwem pełnomocnika premiera, które będzie zbierało skargi obywateli na absurdy biurokratyczne i na bieżąco interweniowało w urzędach i instytucjach.

Partia rządząca obiecuje wprowadzenie do 2013 roku rozwiązań gwarantujących Polsce wysokie przychody z wydobycia gazu łupkowego - które zostaną przeznaczone na bezpieczeństwo przyszłych emerytur. PO opowiada się za wprowadzeniem w przyszłej kadencji tzw. bankowej opłaty ostrożnościowej dla banków.

Kolejnym pomysłem jest wzmocnienie polskiego sektora bankowego m.in. przez stworzenie Rady Ryzyka Systemowego pod przewodnictwem Prezesa NBP. PO chce ponadto, aby projekty ustaw były procedowane wyłącznie po przejściu rygorystycznego badania ich przydatności dla obywateli i przedsiębiorców. Program PO zakłada też założenie w 2012 roku Polskiego Fundusz Innowacyjności na rzecz Badań i Rozwoju w przedsiębiorstwach.

Platforma zapowiada również likwidację formularzy podatkowych PIT, a także obniżenie zasadniczej stawki VAT do 22 proc. w 2014 roku. Planuje zwiększenie ulgi podatkowej dla oszczędzających na emeryturę. Obiecuje też obniżenie relacji długu do PKB do 48 proc. w 2015 roku i do 40 proc. w 2018 roku.

PO deklaruje m.in., że: wynegocjuje ponad 300 mld zł w budżecie UE na lata 2014-2020 na program inteligentnego rozwoju.

Zobacz:

Kongres Nowej Prawicy

Ugrupowanie Janusza Korwina-Mikke obiecuje radykalne uproszczenie i obniżenie podatków, zniesienie PIT, CIT oraz podatków od darowizn i kupna-sprzedaży - w celu radykalnego obniżenia kosztów i uproszczenia funkcjonowania przedsiębiorstw.

Kongres planuje też obniżkę akcyzy do granic dopuszczanych przez UE. Po likwidacji podatków dochodowych wpływy z VAT mają drastycznie wzrosnąć. KNP zniesie bariery biurokratyczne, powróci do założeń ustawy Wilczka i skończy z dyskryminowaniem małych i średnich przedsiębiorców.

Nowa Prawica obiecuje też radykalną redukcję biurokracji, likwidację wszelkich agencji celowych oraz pozwoleń, licencji, koncesji, wymaganych obecnie do prowadzenia firmy.

KNP deklaruje zaprzestanie zadłużania państwa (budżety bez deficytów). "Nie dopuścimy do życia na koszt przyszłych pokoleń; naszym dzieciom i wnukom chcemy zostawić sprawne państwo zamiast ogromnych długów".

Obywatele do Senatu

Ugrupowanie utworzone przez samorządowców nie przedstawiło programu wyborczego. Dostępna jest jedynie deklaracja programowa. Ponieważ jest to bardzo krótki dokument, informacje o pomysłach gospodarczych są podane ogólnikowo.

"Obecny stan względnego spokoju nie będzie trwał wiecznie. Jeśli natychmiast nie przyspieszymy modernizacji kraju, za parę lat kryzys uderzy w nas z ogromną siłą, wymiatając Polskę na cywilizacyjne peryferia Europy. Zdecydują o tym nie uwarunkowania globalne, ale zaniechanie przez nas samych realizacji trudnych i ambitnych celów o wymiarze strategicznym. A najgorszym tego objawem może być druga wielka fala emigracji młodego pokolenia. Znacznie groźniejsza niż ta, której doświadczyliśmy w ostatnich kilku latach, bo nieodwracalna" - czytamy w deklaracji.

W celu zapobiegnięcia takiemu rozwojowi wypadków, OdS mówi o konieczności oczyszczenia, uproszczenia i uwiarygodnienia zasad prawnych funkcjonowania gospodarki. Dalej podkreślana jest waga nauki i edukacji dla "dobrego ukształtowania przyszłości".

Ugrupowanie któremu patronuje prezydent Dutkiewicz, mówi też o nieefektywnym w sferze socjalnej państwie, które trzeba zastąpić państwem zwiększającym poziom aktywności i satysfakcji zawodowej Polaków. Kluczowym elementem tego obszaru ma być rozwiązanie problemów opieki zdrowotnej.

Kolejnym pomysłem jest budowa nowoczesnej infrastruktury komunikacyjnej począwszy od dróg szybkiego ruchu, transportu metropolitalnego, poprzez sprawny i nowoczesny transport kolejowy i lotniczy oraz powszechny dostęp do szerokopasmowych infostrad.

Ostatnim postulatem gospodarczym jest uzyskanie strategicznego bezpieczeństwa energetycznego, poprzez wykorzystanie w sposób optymalny i racjonalny zasobów naturalnych.

Sojusz Lewicy Demokratycznej

Sojusz opowiada się za naprawą finansów publicznych, która "zwiększy przejrzystość i wiarygodność finansów publicznych". W programie przypomniano też postulat powołania Rady Fiskalnej - apolitycznego ciała analityczno-doradczego Sejmu, którego zadaniem byłoby stanie na straży przejrzystości finansów publicznych, ocena wiarygodności finansowych planów rządu, zwłaszcza projektu corocznego budżetu, a także ocena skutków dla finansów publicznych nowych projektów ustaw i informowanie opinii publicznej i uczestników rynków finansowych o stanie finansów publicznych.

Sojusz opowiada się też za likwidacją przywilejów podatkowych dla najbogatszych i wprowadzenie podatku od instytucji sektora finansowego.

Podczas sierpniowej konwencji programowej wiceszef klubu SLD Marek Wikiński zapowiadał ponadto: szybszy wzrost gospodarczy (z 3 do 7 proc.), stopniową obniżkę podatku VAT od 2012 r., podniesienie płacy minimalnej oraz minimalnej renty i emerytury, a także likwidację tzw. podatku Belki dla drobnych ciułaczy.

Sojusz postuluje doprowadzenie do stworzenia podstaw "zielonej gospodarki" jako impulsu rozwoju gospodarczego i społecznego, poprzez wprowadzenie - wspólnie z resortami gospodarczymi - programów rozwoju energetyki odnawialnej i alternatywnej, zwłaszcza inteligentnych sieci energetycznych, programów budownictwa, przemysłu energooszczędnego i niskoemisyjnego.

Ruch Palikota

Jednym z głównym założeń polityki gospodarczej Ruchu jest wprowadzenie podatku liniowego - 3 razy 18. Ugrupowanie planuje również obniżenie deficytu budżetowego w ciągu dwóch lat dzięki ograniczeniu wydatków na armię oraz dzięki likwidacji decyzji komisji majątkowej i funduszu świadczeń kościelnych. Ruch Palikota chce połączenia ZUS-u i KRUS-u oraz wprowadzenie - dla połączonego ZUS-u - nadzoru korporacyjnego, takiego jak dla spółek giełdowych. Partia Palikota obiecuje też, że przekieruje Polską gospodarkę na eksport.

Ruch proponuje, aby obywatel, który założy własną działalność gospodarczą, nie płacił przez pierwsze trzy miesiące żadnych podatków, ubezpieczenia społecznego, a także nie prowadził ewidencji, co dałoby mu czas na podjęcie decyzji, czy chce swój interes dalej prowadzić, czy też nie.

Polska Jest Najważniejsza

PJN proponuje 19-procentowy podatek PIT z podwójną kwotą wolną od podatku (z 3 do 6 tys. zł). Ugrupowania Pawła Kowala opowiada się za budżetem zadaniowym, który ułatwi planowanie wydatków na najbliższe lata, umożliwi oszczędności i przekierowanie środków na politykę prorodzinną. Zgodnie z propozycją ugrupowania, w każdorocznym budżecie powinno być zagwarantowane co najmniej 30 mld zł na budowę dróg i modernizację linii kolejowych.

Partia chce zmniejszenia liczby koncesji i zezwoleń dla prowadzenia działalności gospodarczej jedynie do tych wynikających bezpośrednio z prawa UE. PJN proponuje wprowadzenie maksymalnie 30-dniowego okresu załatwiania spraw urzędowych. Brak decyzji w tym terminie skutkowałby prawnym domniemaniem wydania decyzji pozytywnej. Partia chce też, by sądowe sprawy gospodarcze i administracyjne były rozstrzygane w ciągu 90 dni. Po tym terminie Skarb Państwa miałby płacić stronie odszkodowanie za każdy dzień opóźnienia.

PJN postuluje likwidację wszystkich ulg i przywilejów w PIT, w szczególności ulgi na internet i wspólnego rozliczenia małżonków.

Prawo i Sprawiedliwość

Partia Jarosława Kaczyńskiego zapowiada szybkie wprowadzenie zmian w systemie podatkowym. PiS chce zastąpienia obecnych odrębnych przepisów o podatkach od osób fizycznych i prawnych jedną ustawą o podatku dochodowym. Zapowiada też reformę podatku od towarów i usług - VAT, wprowadzenie podatku bankowego.

Politycy PiS chcą wstrzymania prywatyzacji firm strategicznych dla państwa, takich jak Lotos czy Orlen. Wśród propozycji podatkowych dla przemysłu znalazły się: możliwość natychmiastowego, jednorazowego obniżenia podstawy opodatkowania o kwoty wydatków na inwestycje oraz zwiększone odpisy na badania naukowe prowadzone wewnątrz firm.

PiS zapowiada konsolidację inspekcji zajmujących się kontrolowaniem działalności gospodarczej. Zamiast istniejących obecnie 15 inspekcji działać będzie tylko sześć.

Największa partia opozycyjna zapowiada dokonanie przeglądu prawa gospodarczego. Przeprowadzi je w oparciu o dwa podstawowe kryteria. Pierwsze to zasada "UE plus zero", w oparciu o nią sprawdzi czy jakiś przepis nakładający obowiązki lub ograniczenia na polskie przedsiębiorstwa bądź polskich obywateli jest wymagany przez prawo unijne. Jeśli nie, zostanie uchylony, chyba że - i to będzie drugie kryterium przeglądu - jego utrzymanie jest niezbędne do ochrony dobra wspólnego.

Polskie Stronnictwo Ludowe

Ludowcy chcą przyspieszyć wzrost PKB. Obiecują racjonalizację wydatków publicznych, zwiększenie skuteczności egzekwowania podatków i jednocześnie wprowadzenie systemu ulg. Chcą też uwalniać gospodarkę od biurokratycznych ograniczeń, zwiększyć rolę przedsiębiorców w tworzeniu prawa sprzyjającego powstawaniu nowych miejsc pracy, a także wspierać aktywność i innowacyjność w biznesie.

PSL deklaruje, że będzie ożywiało kontakty handlowe Polski z Unią Europejską, Wschodem i największymi potęgami ekonomicznymi świata. Zapowiada kontynuację wspierania aktywności i innowacyjności, w tym szerokie wykorzystanie technologii informatycznych oraz wzmocnienie roli dochodów własnych samorządów gminnych.

Programy a rzeczywistość

Jak widać partie w swoich programach obiecują dużo. Różne podejścia, wiele rozwiązań. Przy podejmowaniu wyboru, warto pamiętać o dwóch sprawach. Po pierwsze politycy przed wyborami zawsze obiecują dużo. Wszyscy pamiętamy chyba słynne 3 miliony mieszkań PiS albo podatek liniowy, jednomandatowe okręgi wyborcze i likwidację senatu obiecywane przez PO w 2005 roku. Mieszkań nie zbudowano, podatku liniowego nie ma, wybory dalej odbywają się według ordynacji proporcjonalnej, a Senat ma się bardzo dobrze. Po drugie po wyborach, zwycięskie ugrupowanie, najprawdopodobniej będzie musiało zawrzeć z kimś koalicję, a to zawsze skutkuje koniecznością modyfikacji planów. Czy w takim razie nie warto kierować się tym, co jest zapisane w programach partii? Mimo wszystko warto. Analizując je można ocenić, czy partia ma pomysł konkretne, kompleksowe i możliwe do zrealizowania, czy też może uskutecznia przedwyborczy festiwal rozdawnictwa.

Na zakończenie jeszcze jedna sprawa. Większość z nas jest już zmęczona i rozczarowana poczynaniami polityków, ale na wybory warto i trzeba iść. Jeżeli nie przemawia już do nas argumentacja, że "jeśli nie głosujesz, to nie masz prawa narzekać", to użytkownikom DEON.pl przypominamy - katolicka nauka społeczna uczy, że moralna odpowiedzialność za dobro wspólne wymaga od obywateli wypełnienia trzech obowiązków: płacenia podatków, obrony kraju oraz korzystania z prawa wyborczego.

9 października idź na wybory!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Liczy się gospodarka, głupcze!"
Komentarze (3)
A
Arek
24 czerwca 2014, 18:49
Tutaj [url]http://liniowy.waw.pl/[/url] piszą o tym trochę inaczej
X
xyz
7 października 2011, 10:12
Całkowita klapa - nikt nie chce się podjąć dyskusji w sprawie najważnieszej... gdyż się na tym nie zna i jak tu się przyznawać do głupoty. Niech rządzą głupcy!- mnie to nie obchodzi. Abym miał co jeść i pić, a jakaś praca, odpowiedzialność, obowiązki i dążenia? A Chrystus tak nie znosił średniaków, bez nerwu - jakim mnie Panie stworzyłeś, takiego masz. Tylko pretensje - jak to w socjalizmie, gdzie rządzi zazdrość, obojetność i bieda.
X
xyz
6 października 2011, 15:44
Czy to są programy gospodarcze, czy jakieś wycinkowe zamiary wprowadzenia czegoś, czego się nie udalo dotąd wprowadzić - oprócz jedynego, konkretnego programu gospodarczego, jakim jest trudny, ale jedynie mogący uratować polską gospodarkę program Kongreu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkiego? Dla mnie jest tylko ten jeden, który może być realny! - przy poparciu wszystkich innych ugrupowań politycznych jakby w ciemno. To nie ma się podobać ludziom - to musi być prawdziwe, logiczne i mobilizujące wszystkich do pracy.