Liga Mistrzyń: Porażki Muszynianki i Energii
Asystel Novara pokonał Muszyniankę Fakro 3:1 (14, - 23, 14, 22) w meczu grupy D siatkarskiej Ligi Mistrzyń, częściowo rehabilitując się za klęskę w Muszynie. W grupie B Vakif Gunes TTelekom Stambuł ponownie ograł siatkarki Enionu Energii Dąbrowa Górnicza 3:0 (22, 20, 18).
Siatkarki włoskiej drużyny pałały żądzą rewanżu za lanie, jakie przed 3 tygodniami sprawiły im w Muszynie podopieczne Bogdana Serwińskiego. Zawodniczki Asystela wyszły na parkiet mocno zdeterminowane i po pierwszej partii były na najlepszej drodze do równie efektownego zwycięstwa.
Druga partia przekreśliła szansę gospodyń na pełną rehabilitację. Muszynianka prowadziła już 3:0 za sprawą świetnej gry blokiem Pyci. Wprawdzie Asystel odrobił straty i wyszedł na prowadzenie 4:3, ale ten set należał do rywalek, które na pierwszej przerwie technicznej znów prowadziły trzema punktami. Gospodynie ponownie doszły Muszyniankę po drugiej przerwie (remis po 20, a po chwili po 21). Wówczas zadziałał blok Polek, na który dwukrotnie nadziała się Manon Flier. Udany atak i as serwisowy grającej we włoskim klubie Niemki polskiego pochodzenia Małgorzaty Kozuch sprawiły, że "Mineralne" prowadziły już tylko jednym punktem. Polki zdołały jednak po długiej wymianie rozstrzygnąć na swoją korzyść kolejną piłkę i wygrać seta.
Trzecia partia rozpoczęła się dla Muszynianki w najgorszy możliwy sposób. Na pierwszej przerwie technicznej Polki przegrywały 0:8, a trener Serwiński wykorzystał obie przysługujące mu przerwy. Muszynianka nie miała szans odrobić strat i przegrała tego seta równie wysoko jak pierwszego.
W czwartym secie rozgorzała zacięta walka o zwycięstwo. Początkowo przewaga należała do siatkarek zespołu gości, ale po pierwszej przerwie technicznej na niewielkie prowadzenie wyszły Włoszki. W końcówce podopieczne Luciano Pedulli zachowały więcej zimnej krwi i ostatecznie zwyciężyły 25:22, a w całym meczu 3:1.
W spotkaniu w Stambule przewaga gospodyń - w szeregach których występują reprezentantki kilku europejskich państw - nie podlegała dyskusji. Tylko w pierwszym secie ambitnie grające Polki były w stanie nawiązać momentami walkę z rywalkami. Z czasem straciły siły i ostatecznie uległy w trzech setach. Mecz trwał godzinę i 13 minut. To druga porażka Energii z tureckim zespołem. W Dąbrowie Górniczej Vakif Gunes TTelekom Stambuł wygrał również 3:0.
Skomentuj artykuł