Mamy złoto!!! Justyna Kowalczyk pierwsza!!!

Justyna Kowalczyk na trasie w Whistler Park (fot. PAP/Grzegorz Momot)
inf.wł/PR

Justyna Kowalczyk mistrzynią olimpijską w biegu na 30 km techniką klasyczną. POLSKA ma złoty medal Zimowych Igrzysk Olimpijskich po 38 latach!

Po pierwszych pięciu kilometrach większość grupy (wystartowały 53 zawodniczki) biegła jeszcze razem. Różnice czasowe nie były duże. Prowadziła Justyna Kowalczyk. Bardzo dobrze spisywała się Kornelia Marek, która była wtedy 19.

Na ósmym kilometrze cała wielka grupa zaczęła się dzielić. Ale na 10 km część zawodniczek zdecydowała się na zmianę nart i stawka się wyrównała. Wśród zmieniających była Justyna Kowalczyk. Wybiegła ze stadionu na 13 pozycji, a wyprzedzała ją doskonale radząca sobie Kornelia Marek. Nasze panie traciły do prowadzącej Norweżki Kristin Steiry 12-13 sek. To zostało szybko zniwelowane i Kowalczyk już po kilkuset metrach była znowu w czubie, a Marek cały czas utrzymywała kontakt z czołówką.

W połowie dystansu prowadziła Kowalczyk. Nadal czołówkę tworzyło kilkanaście zawodniczek. I nadal świetnie biegła Marek. Zajmowała 7 pozycję ze stratą zaledwie 4 sek. do liderki. Dwa kilometry dalej mieliśmy 12-osobową grupę prowadzącą. Kolejne biegaczki traciły już około 30 sekund.

DEON.PL POLECA


Na ostatnie 10 km obie nasze panie zmieniły narty. Nie zrobiła tego Steira i wybiegła jako pierwsza ze stadionu. Kowalczyk traciła 9,4 sek. Marek 17,1 sek. Steira spróbowała zaatakować. Ale jej atak trwał zaledwie nieco ponad minutę. Justyna Kowalczyk nie pozwoliła Norweżce odjechać. Tymczasem zaczęła słabnąć Kornelia Marek. Na 22 km miała już ponad 30 sek. straty do prowadzących.

Kilometr dalej zaatakowała inna Norweżka Marit Bjoergen. Wypracowała sobie 6 sek. przewagi nad Kowalczyk. Z tyłu zostały Steira i Aino-Kaisa Saarinen.

Na 5 km przed metą Polka biegła 2 sek. za Bjoergen. Steira traciła ponad 40 sek. Przy zmianie nart pogubiła się Saarinen i została wyprzedzona przez Niemkę Evi Sachenbacher - Stehle i Szwedkę Charlotte Kallę. Po 2 km Finka dogoniła jednak Steirę i wróciła do walki o brąz.

Na kilometr przed metą Kowalczyk wyprzedziła Bjoergen. Odjechać się nie udało. Walka rozegrała się na stadionie. JUSTYNA WYGRAŁA NA OSTANIM METRZE!!!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mamy złoto!!! Justyna Kowalczyk pierwsza!!!
Komentarze (33)
K
Konslib
1 marca 2010, 23:40
Szanowny Szewczyku. Dokończenie rewolucji jest potrzebne, może bardziej w sposób ewolucyjny, to wszystko prawda i generalnie się zgadzam z Twoimi postulatami. Ale to nie może nam zabierać ani życia osobistego, ani radości choćby z sukcesów sportowych. To naturalne- chleba i igrzysk, to wciąż aktualne. My potzrebujemy trochę radości i pozytywnej energii do zmnieniania Polski. A sukces naszych rodaków takiego kopa daje. Ciągłe narzekanie nie pomoże. A SPORT JEST DLA KIBICÓW! Pozdrawiam,.
K
Konslib
1 marca 2010, 23:37
Szanowny As. Nie chodzi o to moje pojedyncze odczucia. Mnie chodziło raczej o odczucia społeczne. Oczywiście, że każdy z nas przeżywa osobiście dużo ważniejsze wydarzenia. Ale dla Polaków wszystkich, poza wydarzeniami historycznymi czy takimi jak pielgrzymki papieskie, na co dzień nie ma takich jednoczących wydarzeń. Sport daje nam narodową dumę, pozwala razem się cieszyć i przeżywać. Chleba i igrzysk - to wciąż aktualne. Na szczęście nasze igrzyska są dużo bardziej cywilizowane. Jestem optymistą i na prawdę nie wiedzę potrzeby, żeby gasić radość tak wielu Polaków ,. Pozdrawiam,.
C
Cysorz
1 marca 2010, 15:28
Najlepszą odpowiedzią na bajdurzenia Szewczyka jest komentarz do informacji o zamknięciu igrzysk.
A
as
1 marca 2010, 14:33
(.....)Nie ma nic porównywalnego do radości ze sportowego sukcesu. Tak rodzi się duma narodowa (.....) By nie zwariować, by się radować, by wszyscy poczuli się zwycięzcami. Konslib, przepraszam, naprawdę nie chciałabym nikogo urazić. Ale taka wypowiedź świadczy o jakimś ubóstwie własnego życia, ucieczce od problemów, poczuciu braku sukcesu itd. Nikt nie przeżyje za Ciebie życia, trzeba samemu coś zrobić, a nie czerpać z czyjegoś sukcesu. Oczywiście, miła chwila, mogę się uśmiechnąć- ale poczuć się zwycięzcą???
SD
Szewczyk Dratewka
1 marca 2010, 13:46
Nie ma nic porównywalnego do radości ze sportowego sukcesu Czyżby? Mocno naciągana hipoteza. Tak rodzi się duma narodowa, taka pozytywna, wspólnota kibicowania i radości. Wolałbym być dumny z braku zadłużenia państwa, wysokiej pensji minimalnej, sądownictwa kierującego się sprawiedliwością, dobrze finansowanego lecznictwa, oświaty i nauki uczących ludzi samodzielnego myślenia, a nie wiernopoddaństwa zwierzchnikom wdrażanego przez debilną biurokrację ministerstwa ciemnoty (zwanego dla niepoznaki ministerstwem edukacji) etc. etc. Sport jest przede wszystkim dla kibiców. Bez kibiców nie miałby sensu. Sport jest dla ludzi, którzy na nim zarabiają, między innymi dla baronów hazardu i działaczy sportowych zgarniających wielki pieniądze za nic. Powinniśmy umieć się cieszyć z sukcesów naszych rodaków i potrafimy to robić, nie bardzo podoba mi się takie psucie atmosfery. Po co, skoro jest taka wspaniale? Akurat wspaniale... Kraj gnije pod żądami pazernych i wynarodowionych oligarchii, a naród ma się cieszyć, bo od czasu do czasu jakiś sportowiec medal zdobędzie... Naród nie powinien się pocieszać i dalej siedzieć cicho, potrzebne jest dokończenie rewolucji solidarnościowej przerwanej najpierw brutalnie przez stan wojenny, a potem sprytnie przez układ okrągłego stołu.
K
Konslib
1 marca 2010, 00:08
Piękne emocje i wielkie zwycięstwo. Te emocje kiedy dokońca po takim wysiłku Justyna walczyła z Bjoergen. A później jeszcze ten sensacyjny brąz panczenistek. Nie ma nic porównywalnego do radości ze sportowego sukcesu. Tak rodzi się duma narodowa, taka pozytywna, wspólnota kibicowania i radości.  Na prawdę potrzebujemy tego, oprócz tych wszystkich kłopotów o których pisze Szewczyk. By nie zwariować, by się radować, by wszyscy poczuli się zwycięzcami. A oni - sportowcy jak Kowalczyk czy Małysz dają to nam. Sport jest przede wszystkim dla kibiców. Bez kibiców nie miałby sensu. Powinniśmy umieć się cieszyć z sukcesów naszych rodaków i potrafimy to robić, nie bardzo podoba mi się takie psucie atmosfery. Po co, skoro jest taka wspaniale? Pozdrawiam,.
J
joan
28 lutego 2010, 22:41
Tym razem zgadzam się z Szewczykiem. Myślałam, że tylko ja mam takie podejście do kibicowania- a tu niespodzianka:) Przepraszam, że teraz obok tematu, ale zaskoczył mnie komentarz Warszawiaka. Warszawiaku- na serio jesteś warszawiakiem? Wita była warszawianka:) W Warszawie są takie ceny mieszkań, że dziwi mnie Twój komentarz o tych, co im się pracować nie chce. Relacje kosztów i kupna, i wynajęcia mieszkania do wynagrodzeń (nie mówię o najniższych) są kompletnie absurdalne. Ten kto ludzi niemogących sprawić sobie mieszkania nazywa uchylającymi się od pracy chyba żyje na garnuszku rodziców.
K
Kinia
28 lutego 2010, 21:02
GARTULACJE DLA JUSTYNY I JEJ CALEJ EKIPY!!!!
SD
Szewczyk Dratewka
28 lutego 2010, 20:50
 A co tu rozumieć? Nie podoba mi się wykorzystywanie sportu do wyciągania pieniędzy z podatków. Nie podoba mi się zastępowanie prawdziwej solidarności społecznej kibicowaniem. Nie podoba mi się religijne nabożeństwo wobec imprez sportowych, które są tylko rozrywką nie gorszą i nie lepszą od teatru, cyrku czy opery. Chciałbym podkreślić, że moje uwagi o niezdrowym traktowaniu sportu nie dotyczą Panny Justyny Kowalczyk. Żywię do niej głęboką sympatię i żałuję, że nie znam jej osobiście... ;)
Jurek
28 lutego 2010, 16:53
Szewczyku jak czasami zgadzam sie z Tobą tak teraz zupełnie cię nie rozumiem. Nawet nie będę próbował tego komentować Kibicowalismy z synem nie tylko Justynie ale też Kornelii, która przybiegła 11. Ale gdy Justyna wpadła na metę chyba pobudziłem sąsiadów, którzy połozyli sie spać.
SD
Szewczyk Dratewka
28 lutego 2010, 10:10
sport i sukcesy na arenie międzynarodowej sa nam BARDZO potrzebne. Nam? czyli komu? I do czego niby są potrzebne? Słuzba zdrowia? konowały i banda chamskich pielęgniarek ma nam spędzac sen z powiek i dostawac nasza kasę? to już wolę sport. Egoiści i głupcy zawsze uciekają od problemów, które trzeba i można rozwiązać do przyjemnostek... (Służba zdrowia musi być utrzymywana przez państwo, bo to jest godziwy cel państwa, a nie organizowanie budowy stadionów i oper). budownictwo??? a niby w jakim sensie? żeby tym co nic im sie nie chce robic jeszcze dać mieszkania za darmo??? Akurat, ci "co nic im sie nie chce robic" często mają wielkie majątki uzbierane na pasożytowaniu na społeczeństwie. Natomiast większość tych, co pracują zarabia zbyt mało, by kupić mieszkanie (nawet na raty). Zapewnienie mieszkań wszystkim obywatelom jest podstawowym obowiązkiem państwa, a mieszkania nie muszą być rozdawane, można budować czynszówki państwowe albo samorządowe. Chodzi o to by każdy miał szansę przynajmniej wynająć mieszkanie, a z czasem je wykupić. Przecież to nie jest rozdawnictwo!!! problemy społeczne sa ważne ale własnie sport jest dla normalnych ludzi Mądrzy ludzie sami są aktywni fizycznie, zamiast emocjonować się niezdrowo współzawodnictwem innych...
SD
Szewczyk Dratewka
28 lutego 2010, 09:53
Ktoś wygrywa, ale reszta przegrywa. A ta reszta też się starała. Oglądanie sportu nie szkodzi, jeśli połączone jest ze zrozumieniem, że bardziej liczy się uczciwość w walce i zwycięstwo nad samym sobą niż nad innymi, jeśli motywuje kogoś do osobistych wysiłków w życiu prywatnym czy publicznym. Natomiast kibicowanie tylko dla swoich i zachwyty tylko nad medalistami i tylko nad swoimi medalistami są jedną stroną medalu, który na drugiej stronie kryje niechęć dla obcych i pogardę dla pokonanych. Takie kibicowanie w razie porażki powoduje złość, smutek, podcina skrzydła, odbiera chęć do wysiłków. Czy zachwycalibyście się nad Panią Justyną Kowalczyk - która zasługuje na docenienie bez względu na wyniki (podobnie jak inni sportowcy i ludzie) - gdyby nie zdobyła żadnego medalu? Otoczka propagandy i niezdrowych emocji i myśli wokół sportu powinna być zwalczana a nie podtrzymywana stadnym pędem... Sport nie tylko jest wykorzystywany jako zasłona dymna spraw społecznych ale jest też elementem, a nawet przyczyną różnych patologii - hazard i związane z nim ustawianie wyników (zakłady sportowe), tuningowanie chemiczne ciał sportowców, agresja między sportowcami, kibicami, pasożytnictwo działaczy sportowych...
W
warszawiak
28 lutego 2010, 09:49
Sport jest opium dla mas. Odwraca uwagę od rzeczy na prawdę ważnych. Sprawy publiczne to służba zdrowia, budownictwo mieszkaniowe, finansowanie edukacji i inne poważne sprawy, a nie te sportowe zabawy..... to NIEPRAWDA . sport i sukcesy na arenie międzynarodowej sa nam BARDZO potrzebne. słuzba zdrowia? konowały i banda chamskich pielęgniarek ma nam spędzac sen z powiek i dostawac nasza kasę? to już wolę sport. budownictwo??? a niby w jakim sensie? żeby tym co nic im sie nie chce robic jeszcze dać mieszkania za darmo??? problemy społeczne sa ważne ale własnie sport jest dla normalnych ludzi
G
gratulacje!!!!!!!!!!!
28 lutego 2010, 09:44
fantastyczny wyścig. była super
Olinka
28 lutego 2010, 09:09
To była niesamowita walka, do ostatniej sekundy :D
WZ
Wojciech Ziółek
28 lutego 2010, 00:43
Choćbym miał jutro chodzić na rzęsach, to dzisiejszego Mazurka Dąbrowskiego o 3.30 nie odpuszczę. Boże, jak to dobrze, że ona wygrała. I to jak!
B
Burek
28 lutego 2010, 00:30
To jest wileka prawda, ze sportowe sukcesy, jak rowniez w kazdej innej dziedzinie, sa wykorzystywane przez politykow, ale ja o czym innym, nawet nie o zlocie olimpijskim, ale o Justynie. Tyle ciezkiej pracy i tyle samozaparcia, i tyle serca do walki! Mysmy sie tu w Kanadzie modlili do Pasterki Podhala by sil jej dodala. .. Brawo Justyna i jej trener, to byla wspaniala sportowa walka, czego sie juz od dawna czesto sie nie widuje... I tak ona jedna z czolowki narciarek na IO nie ma astmy i bez lekarstw wygrala, co tu sprawozdawcy telewizji podkreslali. Dzieki ONET za szybka informacje. 
SD
Szewczyk Dratewka
28 lutego 2010, 00:06
Sport jest opium dla mas. Odwraca uwagę od rzeczy na prawdę ważnych. Sprawy publiczne to służba zdrowia, budownictwo mieszkaniowe, finansowanie edukacji i inne poważne sprawy, a nie te sportowe zabawy. Nie ma pieniędzy na leczenie, a na stadiony są! Zachwycanie się sportem, gdy ludzie nie mają pieniędzy na lekarstwa, gdy mieszkają w ciężkich warunkach - jest żałosne. Szewcu.. właśnie jak wszyscy będą patrzeć, że wszystko co robimy to prywatna sprawa tego co robi, to właśnie tak będzie, że rządzić będą egoiści i będą mieli gdzieś to co się nazywa Polską.. Przeczysz sam sobie. A od kiedy sport jest "wszystkim co robimy"? Oligarchiczne świnie może by i chciały, żeby dla ludzi sport był wszystkim, ale na szczęście tylko niektórzy nie widzą nic poza sportem... Chcesz, żeby coś się ruszyło.. a namawiasz do egoizmu.. Dlaczego mam się nie cieszyć, że mamy złoty medal? Gdyby to były prywatne sprawy, pani Justyna biegłaby pod flagą Kowalczyków, a nie Polski.. zgorzkniałeś i nie umiesz się cieszyć.. skoro tak, nie bierz się za naprawianie Polski i pouczanie innych.. Nie chodzi o to, żeby "coś się ruszyło", ale o to by państwo zajmowało się prawdziwymi społecznymi potrzebami - służbą zdrowia, budownictwem, oświatą, bezpieczeństwem - a nie robieniem rozrywki dla mas (sport) i elity (opery). Możesz się cieszyć medalami, ale one Polski nie naprawią ani Polaków. Jak komuś kibicowska euforia myli się z duchem narodowym, to nie wiadomo, czy śmiać się z niego, czy nad nim zapłakać...
MF
Michał Faflik
28 lutego 2010, 00:03
Brawo Justyna! Całą rodziną trzymaliśmy kciuki i cieszyliśmy się strasznie z Twojego sukcesu, który jest troszkę również nasz (tak Szewczyku...) bo jesteśmy z jednego rodu - polskiego :-) .
PS
Paweł Sawiak SJ
27 lutego 2010, 23:47
Nasza polska Szopenka !!! Komentarz Zimocha x)))
K
kowal
27 lutego 2010, 23:26
 Szewcu.. właśnie jak wszyscy będą patrzeć, że wszystko co robimy to prywatna sprawa tego co robi, to właśnie tak będzie, że rządzić będą egoiści i będą mieli gdzieś to co się nazywa Polską.. Przeczysz sam sobie. Chcesz, żeby coś się ruszyło.. a namawiasz do egoizmu.. Dlaczego mam się nie cieszyć, że mamy złoty medal? Gdyby to były prywatne sprawy, pani Justyna biegłaby pod flagą Kowalczyków, a nie Polski.. zgorzkniałeś i nie umiesz się cieszyć.. skoro tak, nie bierz się za naprawianie Polski i pouczanie innych.. 
S
ssq9m
27 lutego 2010, 23:16
Szewcu odpuść sobie i nie psuj atmosfery
SD
Szewczyk Dratewka
27 lutego 2010, 23:03
 Poprawka. Nie my mamy złoto, bo nie my biegliśmy w wyścigu. Złoto ma Pani Justyna Kowalczyk i żadna nasza w tym zasługa, ani żaden nasz zysk. Skończcie ludzie z robieniem ze sportu propagandy. Jednoczyć się trzeba w walce z pasożytami okradającymi Polskę, a nie w zachwycie nad czyimś prywatnym sukcesem sportowym. Jakby Polacy, zamiast zachwycać się sportowcami, włożyli chociaż połowę ich zaangażowania w sprawy publiczne, można byłoby by pogonić te oligarchiczne świnie od narodowego koryta...
B
balu
27 lutego 2010, 22:47
Brawo!!!!! Nasza KRÓLOWA ZIMY!!!!! :)
A
Asia
27 lutego 2010, 22:45
Wspaniale! To niesmowita zuch Dziewczyna!!!
P
pablo
27 lutego 2010, 22:44
Niesamowite emocje i jeszcze większa radość z Jej sukcesu! Zasłużone zwycięstwo! Gratulacje i życzenia jeszcze większych sukcesów!
D
dkny
27 lutego 2010, 22:39
Był moment, gdy zwątpiłem. A później chwila, gdy Justyna dojechała do Bjoergen i ją wyprzedziła i nie oddała prowadzenia do końca. Brawo
A
Aura
27 lutego 2010, 22:33
Co za emocje! :) Justyna, jest wspaniała!!
M
mich
27 lutego 2010, 22:29
JUSTYNA, JUSTYNA, JUSTYNA a ten finał - coś niesamowitego
M
MILY
27 lutego 2010, 22:28
BRAAAWOOOOOOOOOOO!!!!!!!!
Z
zachwycony
27 lutego 2010, 22:27
Już nie mogę się doczekać na dekorację. Jeszcze Polska....
M
metacom
27 lutego 2010, 22:25
Justyna jest WIELKA
E
ERRATA
27 lutego 2010, 22:25
HUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUURAAAAAAAAAAAAAAA