"Na polityce klimatycznej UE zyskają bogaci"

(fot. SaskPower - Powering the Future/flickr.com/CC)
PAP / psd

Na nowych zasadach polityki klimatycznej UE do 2030 r. prawdopodobnie zyskają bogate państwa, a biedniejsze - stracą - uważa ekspert od polityki energetycznej prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej.

W nocy z czwartku na piątek szefowie państw i rządów uzgodnili w Brukseli m.in., że mniej zamożne kraje UE (z PKB poniżej 60 proc. średniej unijnej) - wśród nich Polska - będą mogły przekazywać darmowe pozwolenia na emisję CO2 elektrowniom do 2030 r. Według źródeł dyplomatycznych Polska energetyka będzie mogła otrzymać pulę darmowych uprawnień o wartości 31 mld złotych.

Najmniej zamożne państwa UE podzielą się też środkami ze specjalnej rezerwy utworzonej z 2 proc. pozwoleń na emisję. Według nieoficjalnych wyliczeń Polska otrzyma ok. 7,5 mld zł do 2030 r. na modernizację energetyki. Z kolei państwa z PKB poniżej 90 proc. średniej unijnej dostaną też dodatkowe pozwolenia na emisję CO2. Dla nich przeznaczone będzie 10 proc. całkowitej sumy wszystkich uprawnień.

DEON.PL POLECA

Według Żmijewskiego na ustaleniach prawdopodobnie zyskają bogate państwa, a biedniejsze - stracą. Jak wyjaśnił, idea polityki klimatycznej zakłada bowiem, że UE będzie rozwijała nowe technologie i sprzedawała je oraz wysoce przetworzone produkty, bo wówczas zwrot z kapitału jest większy niż np. w przemyśle ciężkim.

"Wielka Brytania nie martwi się wzrostem kosztów produkcji cementu (jego produkcja powoduje dużą emisję CO2 - PAP), ponieważ go po prostu nie produkuje, a czy będzie go importowała z Polski czy z Ukrainy, to jej swobodna decyzja. Jak w Polsce będzie za drogo, to będzie importowała z Ukrainy. Dlatego będziemy zamykali cementownie w Polsce a otwierali na Ukrainie" - powiedział ekspert.

Żmijewski zwrócił też uwagę na trwające negocjacje ws. umowy o wolnym handlu między UE a USA. "Stany Zjednoczone konstruują swoją politykę klimatyczną zupełnie inaczej i wydaje mi się, że na tym boisku z nami wygrają. Nie widzę innej możliwości" - ocenił.

Możliwość przekazywania darmowych pozwoleń na emisję CO2 elektrowniom Żmijewski nazwał "odroczeniem wyroku". "Ta derogacja się kończy w 2030 r. Jeszcze dokładnie jej szczegółów nie znamy. Poprzednia derogacja, którą wywalczyliśmy brzmiała bardzo elegancko w momencie, kiedy ją uzyskaliśmy, a potem się okazało, że niestety, nie jest to tak pięknie, jak chcieliśmy" - zauważył profesor. Zwrócił uwagę, że opracowanie szczegółowych rozwiązań będzie najpewniej należało do Komisji Europejskiej.

Ekspert zaznaczył też, że nie wiadomo, czy zapisy dotyczą całej energetyki czy tylko produkcji prądu. "My o tym nie myślimy, ale więcej płacimy w domu za ciepło niż za prąd" - przypomniał Żmijewski. Dodał, że nie wiadomo, czy zapisy obejmą też przemysł ciężki, np. huty i cementownie. "Jeżeli hutnictwa to nie obejmie, to hutnictwo się po prostu zamknie" - ocenił.

Pytany o 7,5 mld zł, które mogą przypaść Polsce ze specjalnej rezerwy na modernizację energetyki, Żmijewski zauważył, że ta suma to ok. 10 proc. kosztów inwestycji w elektrownię jądrową, według przewidywań dotyczących najnowszego tego typu przedsięwzięcia w Wielkiej Brytanii. "Kiedyś UE wyliczyła - i chyba nic się pod tym względem nie zmieniło - że powinniśmy zainwestować co najmniej 100 mld, czyli (pieniądze ze specjalnej rezerwy - PAP) to jest 7 proc." - powiedział ekspert. Podkreślił, że nie wiadomo, jakie będą mechanizmy przekazywania tych pieniędzy i kto będzie mógł je dostać.

Europejscy przywódcy ustalili, że Unia Europejska ograniczy emisje CO2 o co najmniej 40 proc. do 2030 r. względem roku 1990. Porozumienie przewiduje, że udział energii ze źródeł odnawialnych w całkowitym zużyciu energii elektrycznej w UE wyniesie co najmniej 27 proc. w 2030 r. Cel ten będzie wiążący na poziomie całej Unii, ale nie dla poszczególnych państw członkowskich. Unia ustaliła też, że zwiększy efektywność energetyczną o co najmniej 27 proc. Cel ten będzie niewiążący.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Na polityce klimatycznej UE zyskają bogaci"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.