Na pożegnanie Szymborskiej

Prezydent Bronisław Komorowski przemawia podczas uroczystości pogrzebowych Wisławy Szymborskiej na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Zgodnie z wolą poetki ceremonia ma świecki charakter. (fot. PAP/Radek Pietruszka)

Kiedy odchodzi wybitna poetka, z której byliśmy dumni, choć nigdy o to nie zabiegała, rodzi się potrzeba wspomnień, ciszy, znalezienia słów na ostatnie pożegnanie. Coś bezpowrotnie się kończy, nie tylko dla jej bliskich. W Polsce spokoju nie będzie...

Burzę wywołały twierdzenia posłanki PiS Krystyny Pawłowicz, która na antenie Programu 1 Polskiego Radia przekonywała, że poeta ma obowiązki wobec narodu, a noblistka się z nich nie wywiązała: "nie towarzyszyła nam w odzyskiwaniu Polski, w odzyskiwaniu suwerenności". Szymborska "nie kojarzy mi się z Polską, z polską wierzbą". "Nie wyrażała myśli i uczuć" posłanki, "nie stawiała trudnych pytań o Polskę". "Miała bardzo lewicowe poglądy", ona tylko "bawiła się słowami".

Nie wiem, dlaczego noblistka miałaby wyrażać myśli posłanki, zamiast własnych. Nigdy (na szczęście) nie aspirowała do bycia "narodową wieszczką", unikała życia publicznego. Gdyby to wyborcy wybrali ją poetką, mieliby prawo ją rozliczać: jak reprezentuje ich wartości i realizuje obietnice. Sęk w tym, że ta dama, z jej wrażliwością, umiłowaniem kameralności, nigdy by w wyborach nie wystartowała...

W obronie jednostki

DEON.PL POLECA

Mimochodem i niechcący

Co będzie po pogrzebie? Szukając odtrutki, warto sięgnąć po opinię Jerzego Kwiatkowskiego, który twierdzi coś przeciwnego, niż miłosierny esteta z "Frondy": "Możemy podziwiać poetów, którzy tragizm (świata i ludzkiego istnienia) ukazują nam wprost, którzy swoje lęki i fobie wyładowują przed nami, zazwyczaj uwalniając się w ten sposób od nich. Ale na większy szacunek zasługują poeci, u których wartości estetyczne i poznawcze łączą się z etycznymi, Tacy, którzy w swojej poezji tworzą - minochodem, jak gdyby niechcący - pewien model człowieczeństwa, który może stać się wzorem i pomocą dla innych. Do takich poetów należy Szymborska."

Polska prawica Szymborskiej raczej nie zaakceptuje. To są sprzeczne koncepcje myślenia. Szymborska szuka i zadaje pytania - prawica chce jasnych odpowiedzi. Szymborska mówi od siebie - prawica od narodu. Szymborska pisze o człowieku - prawica o (wiecznie udręczonym) Polaku. Szymborska ma ironię i dystans do siebie - prawica się obraża. Szymborska nie lubiła nigdy narzekać - prawica... itd...

Każdy ma prawo do krytyki. Tylko czy każdą utalentowaną, docenioną w świecie indywidualność, trzeba czynić punktem sporu?

Poetycka puenta...

To prawda, nie znam się na literaturze. Nie przystoi mi oceniać dzieł wyjątkowej poetki. Świadoma niewiedzy poprosiłam o zabranie głosu...poetów. Drugim po Bonowiczu, do którego się zwróciłam, był Krzysztof Cezary Buszman: "Poeta ma przede wszystkim obowiązek opisywania świata, przefiltrowanego przez jego wrażliwość. Nie powinien dawać się wciągać w polityczne rozgrywki, ale być wyrazicielem własnego, niczym nie przymuszonego oglądu spraw. Każdemu przytrafiają się błędy, bo nie popełniają ich tylko martwi oraz ci, którym bierność odbiera odwagę dokonywania wyborów. Oczywiście mamy poezję osadzoną w nurcie patriotycznym, poezję która jednoczyła, powtarzam - jednoczyła Polaków w czasach największej próby narodu, ale mamy też poezję uniwersalną, ponadnarodową i ponadczasową.Taką zostawiła nam w kulturowym dorobku świata (czytaj - również Polski) Wisława Szymborska."

Pytajcie poetów! Odpowiedzą prozą, a czasem wierszem, jak Buszman:

"Oto tendencja dzisiejsza
Gdy czas maluczkich nastał
Wielkich z wielkości pomniejszać
Zamiast z małości wzrastać!"

Wisławy Szymborskiej o nic więcej już nie zapytamy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Na pożegnanie Szymborskiej
Komentarze (65)
KM
Krzysztof Mądel SJ
11 lutego 2012, 19:52
@ lubeeta i kolega f. Możecie się tylko złościć, bo nie znacie tych tekstów ani własnych nazwisk.    
S
SERWILIZM
11 lutego 2012, 16:30
Wszyscy pobierający nauki w szkołach przed reformowanych uczyli się o trzech wielkich wieszczach polskiego romantyzmu. Każdy wymieniał jednym tchem Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego. Aspirujący do rządu dusz w III RP salon też chciałby mieć taką „trójcę”. Na razie uzbierali dwójcę: jest Miłosz, jest Szymborska. I zapewne dlatego salon reaguje nerwowo na wszelkie słowa krytyki pod adresem stawianych na piedestał idoli. O histerii, jaka wybuchła gdy przypomniano antypolonizm Miłosza pamiętamy. Teraz podobnie unosi się salon oburzeniem, gdy wspomina się o Szymborskich wierszach ku czci Lenina, Stalina i bolszewizmu. Pewna posłanka PiS stwierdziła tylko, że „"Wisława Szymborska kojarzy mi się z Noblem, ale nie kojarzy mi się z Polską". Ot, szczerze, po gombrowiczowsku rzekła, że jej noblistka nie zachwyca. Skala reakcji na te słowa przeszła moje oczekiwania, choć metody zastosowano tradycyjne, wielokrotnie przez "GW" przećwiczone. Spontanicznie zorganizowane „środowisko literackie” napisało w proteście list otwarty. Uśmiałem się przy lekturze szczerze. Ciekawe, że kiedy Michnik ubolewał nad chorobą psychiczną Herberta, owi literaci nie protestowali. Ale to tak tylko retorycznie... Ot i cały salon ! Bodaj wierszyk "nienawiść" powstał na zamówienie z okazji próby wprowadzenia lustracji ("nocna zmiana"), co oznacza, że Wisia zawsze była czujna i dyspozycyjna, nie tylko w czasach słodkich ust Gruzina Szymborska w 2010 r. protestowała (wraz z Owsiakiem) listem przeciwko wystawie antyaborcyjnej.NIKCZEMNY SERWILIZM WOBEC LUDZI TERRORYZUJĄCYCH POLSKĘ - WZORCEM PROPAGOWANYM PRZEZ "POLSKOPODOBNE ELYTY"
F
f
11 lutego 2012, 15:22
@Mądel: >>Kilka lat temu tłumaczyłem na włoski dla La Civita Cattolica (kiedyś to było oficjalne pismo Watykanu) tekst Staszka Obirka o Szymborskiej, wtedy nowej Noblistce. Pamiętam, że jeden z motywów lirycznych dot. kamienia, któremu „brakuje zmysłu udziału, uczestnictwa” i tak się ciekawie złożyło, że całe Włochy dyskutowały wówczas nt. szaleństw młodzieży, która rzuca kamienie z kładek nad autostradami i powoduje wypadki, niekiedy śmiertelne. Głupi sport rozwydrzonej młodzieży w Szymborskiej całkiem przypadkiem znalazł ostrego krytyka, choć autorce pewnie nigdy by nie przyszło na myśl, że ludzie i takie rzeczy mogą zrobić z kamieniem.<< @lubeeta:  JEŚLI TŁUMACZ TAK INTERPRETUJE TEKST O KAMIENIU, TO ...ręce opadają! No ale Narcyze tak już mają...
L
lubeeta
11 lutego 2012, 13:58
>>Kilka lat temu tłumaczyłem na włoski dla La Civita Cattolica (kiedyś to było oficjalne pismo Watykanu) tekst Staszka Obirka o Szymborskiej, wtedy nowej Noblistce. Pamiętam, że jeden z motywów lirycznych dot. kamienia, któremu „brakuje zmysłu udziału, uczestnictwa” i tak się ciekawie złożyło, że całe Włochy dyskutowały wówczas nt. szaleństw młodzieży, która rzuca kamienie z kładek nad autostradami i powoduje wypadki, niekiedy śmiertelne. Głupi sport rozwydrzonej młodzieży w Szymborskiej całkiem przypadkiem znalazł ostrego krytyka, choć autorce pewnie nigdy by nie przyszło na myśl, że ludzie i takie rzeczy mogą zrobić z kamieniem.<< JEŚLI TŁUMACZ TAK INTERPRETUJE TEKST O KAMIENIU, TO ...ręce opadają!
DN
dusza nie umiera
11 lutego 2012, 12:11
pytajmy poetów; ...Oto słyszę, jak w popiół przemieniam się i kruszę. I coraz mniejszy ciałem, wierzę we własną duszę. K.K.Baczyński 1.XI. 1942r.
G
gość
11 lutego 2012, 11:44
Paskudny uśmiech J.Kaczyńskiego ?  ...wiadomo, że daleko Mu do kutza, niesiołowskiego, palikota. Gratuluję upodobań, gustu i polecam dodatkowo oryginalność  z sejmowego ''ruchu" Poezja Szymborskiej może zachwycać. Ale bez euforii. I tak najlepszą poezję ...diabeł pisze.
T
tak
11 lutego 2012, 11:28
cd. Gdyby nie ta atmosfera, śmierć Szymborskiej już dawno nie wywoływała by emocji , ponieważ nawet gdyby jedna strona półgębkiem wspomniała o mało chwalebnych aspektach życia Poetki inni by spokojni e przyznali ( a nie zaprzeczali), że owszem bywało różnie, to w końcu Jej życie. W naszej kulturze na ogół o zmarłych pisze się dobrze albo wcale. Jednakże niestety salon z wykształci uchami wytworzył atmosferę wykorzystywania tzw. autorytetów do walki politycznej np.: właśnie Szymborską , Miłosza, Wałęsę (z którego przecież ten sam salon szydził i bezpardonowo atakował jako główne zagrożenie demokracji w Polsce, gdy startował w wyborach przeciwko Mazowieckiemu) i będzie wykorzystywał pisząc biografie tych postaci pod swoje zamówienie polityczne. Ofiarą tych wywołanych niezdrowych emocji stała się pamięć o Szymborskiej. Niezdrowych , ponieważ jedna strona ze względów politycznych próbuje z Poetki zrobić świętą i nawet zapewniać, wbrew Jej woli ( i to najlepiej świadczy o manipulacji) , że już jest w niebie ( chciałbym tym osobom przypomnieć, że to nie one o tym decydują kto będzie a kto nie będzie w niebie), a druga strona stara się wobec tego udowodnić, że jest tak winna , że to nie jest możliwe. Szymborska jak wielu innych artystów miała swoje wady, ale pisała też wiersze( nie myślę o tych politycznie służalczych) , które wielu ludziom dały radość i do myślenia. Ja co prawda nie potrzebuję wierszy, aby wiedzieć, że powierzchnia człowieka (tak jak kamyka) niewiele mówi o jego wartości, że trzeba zaglądnąć do wnętrza ( co ni jest łatwe), ale jak ktoś to odkrył dzięki wierszowi Szymborskiej to nic w tym złego. Smutno stwierdzić, ale powyższy artykuł nie służy uspokojeniu nastrojów z powodu swojej stronnczości, jak wiele innych artykułów TP.
T
tak
11 lutego 2012, 11:26
Ta dyskusja jak i inne na temat znaczenia i roli Szymborskiej jest frustrująca i nawet zawstydzająca. Wynika ona moim zdaniem z tego, że wytworzyła się w III RP zasada publicznej konfrontacji za wszelką cenę e niemal we wszystkich sferach. Wszystko nagle stało się polityką. Zaczęło się to wyraźnie po wyborach w 2005 r. i trwa do dzisiaj o będzie trwało aż do końca Świata. Wtedy to, w 2005 r., przegrana PO zaczęła swoją walkę nienawiści przeciwko PiS. Wystarczy przywołać obraźliwe "mohery", żądanie prowadzenia pertraktacji koalicyjnych w obecności kamer tv bo, jak twierdzono bez dowodów, że „ PiS oszukuje" , czego nigdy i nigdzie na świecie i w Polsce nie robiono wcześniej ani potem. Ta podsycana przez dyspozycyjne media i niestety wielu twórców konfrontacja wywołała podziały , które stale się pogłębiają. Zwolennicy tolerancji zawsze zwracają uwagę, że właśnie w imię tejże nie można się zgodzić na dyktaturę większości, lecz uwzględniać opinie i wrażliwość mniejszości. Tej wrażliwości głoszonej przez salon i jego akolitów zabrakło tylko w jednym przypadku tzn. uwzględnienia wrażliwości „moherów”. Jest naturalnym odruchem ludzi ostro atakowanych, że się zaciekle bronią. Obie okopane politycznie strony mają swoich bohaterów, którzy są im bliscy ideologicznie. Tych , którzy są im obcy ideologiczne, krytykują i odżegnują od czci i wiary. Oto dlaczego większe emocje na tym i innych portalach wywołuje śmierć Szymborskiej niż sytuacja ekonomiczna Polski , zapaść demograficzna, bieda 10 mln Polaków, brak reform itp. Grubo przesadzając można stwierdzić, że ludzie z głodu będą umierać na naszych ulicach, nie będzie już Polski, ale zacietrzewione niedobitki dalej będą się kłócić o swoich bohaterów. Przypomina to: „golone! Nie strzyżone”.
Dariusz Piórkowski SJ
11 lutego 2012, 10:27
Do barta, dziwi się Pan, że kasujemy Pana wpisy, ale wyraża się Pan obraźliwie o innych: "kmiotku", "piszesz głupoty", "nie ma Pani/Pan pojęcia". Co to są za argumenty?  Pełno emocji i patrzenia na innych z góry. Proszę się więc opanować, albo będziemy usuwać Pańskie wpisy
KM
Krzysztof Mądel SJ
11 lutego 2012, 10:18
@ Kamień Pomyśl, a potem się zastanów, kto odpowiada za twoje myśli. Resztę powie ci twoje IP.
B
bart
11 lutego 2012, 10:01
do Romek: jak śmiesz kmiotku, zamiast krytykować, wczytaj się w moje komentarze i smakuj mądrości stamtąd płynących. Jeśli czytałeś, to sam wiesz, żeartykulik jest kretyński, a tak przy okazji, czy to nie jesteś Ty ten wesoły romek co ma na przedmieściu domek??? szkoda, że tego nie ma jak sprawdzić. Zamiast pisać głupoty, módl się - powiadam, a już na pewno daj sobie spokój z tak żenującymi wpisami, bo kompromitujesz się nie mniej jak niejaka Pani Bilska
R
Romek
11 lutego 2012, 09:35
to ten panicznie bojący się bab bart ma niby mgr? Hit - nie ma tego jak sprawdzić, ale autorytet jak cholera ;-) - tylko, że poziom umysłowy widać po wpisach. Moralny także
B
bart
11 lutego 2012, 08:34
Do autorki Małgorzata Bilska: na Boga, proszę niech już się Pani nie odzywa, wszak jutro jest niedziela. Pisze Pani, że Szymborska zastanawiała się nad każdym słowem - dlaczego wtym nie bierze Pani przykładu. Z tych bzdur co Pani napisała wynika, że nie ma pani pojecia, o poezji, powtarza Pani jakieś ogólnikowe wyświechtane głupoty. Polecam moją pracę magisterską: Filozoficzne aspekty twórczości  W. Szymborskiej pisanej na UJ., chociaż wątpi, aby to pomogło, więc proszę niech reszta będzie milczeniem! Do Adrianna 5678: istotnie, tak jest.
A
Adrianna5678
11 lutego 2012, 03:24
"księdza do mnie nie wołajcie, niech nie robi żadnych szop..." W.Szymborska I co? Uszanowali ostatnią wolę pani Wisławy? Bo ja słyszałem, że ponoć jest w niebie, w które nie wierzyła...
!
!
11 lutego 2012, 00:48
Wszyscy pobierający nauki w szkołach przed reformowanych uczyli się o trzech wielkich wieszczach polskiego romantyzmu. Każdy wymieniał jednym tchem Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego. Aspirujący do rządu dusz w III RP salon też chciałby mieć taką „trójcę”. Na razie uzbierali dwójcę: jest Miłosz, jest Szymborska. I zapewne dlatego salon reaguje nerwowo na wszelkie słowa krytyki pod adresem stawianych na piedestał idoli. O histerii, jaka wybuchła gdy przypomniano antypolonizm Miłosza pamiętamy. Teraz podobnie unosi się salon oburzeniem, gdy wspomina się o Szymborskich wierszach ku czci Lenina, Stalina i bolszewizmu. Pewna posłanka PiS stwierdziła tylko, że „"Wisława Szymborska kojarzy mi się z Noblem, ale nie kojarzy mi się z Polską". Ot, szczerze, po gombrowiczowsku rzekła, że jej noblistka nie zachwyca. Skala reakcji na te słowa przeszła moje oczekiwania, choć metody zastosowano tradycyjne, wielokrotnie przez "GW" przećwiczone. Spontanicznie zorganizowane „środowisko literackie” napisało w proteście list otwarty. Uśmiałem się przy lekturze szczerze. Ciekawe, że kiedy Michnik ubolewał nad chorobą psychiczną Herberta, owi literaci nie protestowali. Ale to tak tylko retorycznie... Ot i cały salon ! Bodaj wierszyk "nienawiść" powstał na zamówienie z okazji próby wprowadzenia lustracji ("nocna zmiana"), co oznacza, że Wisia zawsze była czujna i dyspozycyjna, nie tylko w czasach słodkich ust Gruzina Szymborska w 2010 r. protestowała (wraz z Owsiakiem) listem przeciwko wystawie antyaborcyjnej.
K
Kamień
10 lutego 2012, 23:49
Dobrze, że Pani krytykuje bezrozumne mądrości naszych polityków. Swoją drogą, czy to nie zastanawiające, że w katolickim kraju nie ma ani jednego środowiska akademickiego, które zajmowałoby się teologiczną interpretacją literatury? Niby niektóre miesięczniki coś tam zauważają, od czasu do czasu ktoś coś wyda w zwartym druku, ale wartość tego jest żedna, wyjąwszy może eseje naszego Jacka Bolewskiego. Trochę to dziwne, bo jak się na nazwie rzeczy po imieniu, nie odróżni tego i owego, to wszystko ucieka ubi leones i nawet woda święcona nie pomaga. Kilka lat temu tłumaczyłem na włoski dla La Civita Cattolica (kiedyś to było oficjalne pismo Watykanu) tekst Staszka Obirka o Szymborskiej, wtedy nowej Noblistce. Pamiętam, że jeden z motywów lirycznych dot. kamienia, któremu „brakuje zmysłu udziału, uczestnictwa” i tak się ciekawie złożyło, że całe Włochy dyskutowały wówczas nt. szaleństw młodzieży, która rzuca kamienie z kładek nad autostradami i powoduje wypadki, niekiedy śmiertelne. Głupi sport rozwydrzonej młodzieży w Szymborskiej całkiem przypadkiem znalazł ostrego krytyka, choć autorce pewnie nigdy by nie przyszło na myśl, że ludzie i takie rzeczy mogą zrobić z kamieniem. Bo się zacmokam z przejęcia drogi Mądelu Narcyzie...
TS
tego się nie robi..
10 lutego 2012, 21:23
"Kot w pustym mieszkaniu"                                        Wisława Szymborska Umrzeć - tego się nie robi kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła. Coś sie tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma. Do wszystkich szaf sie zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. Spać i czekać. Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. O żadnych skoków pisków na początek.
D
DNA
10 lutego 2012, 21:16
Niech się Szymborska sama broni. Niepotzrebni jej bałwochwalcy! Bo ci sami bałwochwalcy uważali za konieczne kompromitować i poniżać Herberta. Salon jest mały, nikczemny i mściwy. W tym rzecz pani Autorko tego artykuliku. Nobel Noblowi nierówny. Sterowany. Zobaczymy kto sie z tych poetów obroni. Nawet jak niektórych sie na siłę promuje.
C
cm
10 lutego 2012, 20:35
Dla takich ludzi jak posłanka tylko ktoś kto należy do PiS-u jest w porządku. Więc ja takich ludzi już dawno przestałem słuchać. Ze swoim partyjnym widzeniem świata odejdą w niepamięć, a pamięć o poetach zostanie. 
K
kala
10 lutego 2012, 20:16
@ bb a skąd ty wszystko to wiesz? Bodaj? Na zamówienie? Skojarzyłeś dwa nazwiska i od razu wiesz, jak było. Z ciekawości pytam, bo widzę parę innych możliwości
B
bb
10 lutego 2012, 20:05
Wszyscy pobierający nauki w szkołach przed reformowanych uczyli się o trzech wielkich wieszczach polskiego romantyzmu. Każdy wymieniał jednym tchem Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego. Aspirujący do rządu dusz w III RP salon też chciałby mieć taką „trójcę”. Na razie uzbierali dwójcę: jest Miłosz, jest Szymborska. I zapewne dlatego salon reaguje nerwowo na wszelkie słowa krytyki pod adresem stawianych na piedestał idoli. O histerii, jaka wybuchła gdy przypomniano antypolonizm Miłosza pamiętamy. Teraz podobnie unosi się salon oburzeniem, gdy wspomina się o Szymborskich wierszach ku czci Lenina, Stalina i bolszewizmu. Pewna posłanka PiS stwierdziła tylko, że „"Wisława Szymborska kojarzy mi się z Noblem, ale nie kojarzy mi się z Polską". Ot, szczerze, po gombrowiczowsku rzekła, że jej noblistka nie zachwyca. Skala reakcji na te słowa przeszła moje oczekiwania, choć metody zastosowano tradycyjne, wielokrotnie przez "GW" przećwiczone. Spontanicznie zorganizowane „środowisko literackie” napisało w proteście list otwarty. Uśmiałem się przy lekturze szczerze. Ciekawe, że kiedy Michnik ubolewał nad chorobą psychiczną Herberta, owi literaci nie protestowali. Ale to tak tylko retorycznie... Ot i cały salon ! Bodaj wierszyk "nienawiść" powstał na zamówienie z okazji próby wprowadzenia lustracji ("nocna zmiana"), co oznacza, że Wisia zawsze była czujna i dyspozycyjna, nie tylko w czasach słodkich ust Gruzina
MB
Małgorzata Bilska
10 lutego 2012, 19:33
@ Krzysztof Mądel SJ Ojcze, to bardzo ciekawa historia. Chodzi pewnie o wiersz "Rozmowa z kamieniem"- 1962.  Szymborska daje mi poczucie, że nasza wiedza, oparta z konieczności na mało pogłębionych obserwacjach, założeniach, uproszczeniach, jest zawsze cząstkowa i niepełna (co jest przecież Biblijnym doświadczeniem). Ona chce poznać wnętrze kamienia, a kamień jej na to: "Możesz mnie poznać, nie zaznasz mnie nigdy. Całą powierzchnią zwracam się ku tobie, A całym wnętrzem leżę odwrócony."   Wiele osób postrzega świat - w tym poezję - z pewnością, że doskonale zna wnętrze, bo pokazano im powierzchnię.  Mnie WSz otwiera nowe okna wyobraźni, tak po prostu jest. Kłótnie o to, kto jest z salonu a kto nie, jest dziwaczna. Większość ludzi ceni i Norwida, i Słowackiego, i naszych noblistów :-). A druga kwestia to fakt, że nie ma specjalistów od tematu w katolickich pismach, kiedyś miał taki rys Znak, dawno temu... Ciekawe, że poetka zostawiła po sobie mniej niż 400 wierszy - nad każdym słowem się zastanawiała. Oszczędność słów przechodzi w jakość. Dziś tendencje mamy odwrotne, nie tylko wśród polityków... Z serdecznym pozdrowieniem - Małgorzata Bilska
KM
Krzysztof Mądel SJ
10 lutego 2012, 19:22
@ bart, gorynycz Staszek Obirek napisał wtedy dobry tekst, rodzaj teologicznej interpretacji poezji Szymborskiej, choć przyznaję, że dzisiaj tego tekstu prawie nie pamiętam. La Civilta Cattolica regularnie komentuje zjawiska kulturalne. Każdy numer dwutygodnika jest cenzurowany przez Stolicę Apostolską (jeśli jakieś tekst nie uzyska akceptacji, nigdzie indziej nie może być drukowany) można zatem przyjąć, że tekst Obirka wyraził do pewnego stopnia stanowisko Kościoła w sprawie Szymborskiej, czyli informował, że jej twróczość jest znana i pod wieloma względami cenna, choć nie jest to twórczość chrześcijańska.  Jeśli obaj Panowie będziecie się popisywać ordynarnymi epitetami pod adresem zjawisk, których nie znacie, to jedyną rzeczą, która was odróżni od minister Muchy, będą wasze wulgaryzmy.
B
bart
10 lutego 2012, 18:09
Do Krzysztof Mądel SJ: Nie ma teologicznej interpretacji... może to i dobrze. Przedstawiony przez Ojca casus z tłumaczeniem na włoski jest niczym w porównaniu z tym, że kretyński artykuł doczekał się już 46 komentarzy - to dopiero jestfenomen! O Obirku lepiej nie wspominajmy -  robi się zimno i ciemno, oremus
G
gorynycz
10 lutego 2012, 17:42
Wszyscy pobierający nauki w szkołach przed reformowanych uczyli się o trzech wielkich wieszczach polskiego romantyzmu. Każdy wymieniał jednym tchem Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego. Aspirujący do rządu dusz w III RP salon też chciałby mieć taką „trójcę”. Na razie uzbierali dwójcę: jest Miłosz, jest Szymborska. I zapewne dlatego salon reaguje nerwowo na wszelkie słowa krytyki pod adresem stawianych na piedestał idoli. O histerii, jaka wybuchła gdy przypomniano antypolonizm Miłosza pamiętamy. Teraz podobnie unosi się salon oburzeniem, gdy wspomina się o Szymborskich wierszach ku czci Lenina, Stalina i bolszewizmu. Pewna posłanka PiS stwierdziła tylko, że „"Wisława Szymborska kojarzy mi się z Noblem, ale nie kojarzy mi się z Polską". Ot, szczerze, po gombrowiczowsku rzekła, że jej noblistka nie zachwyca. Skala reakcji na te słowa przeszła moje oczekiwania, choć metody zastosowano tradycyjne, wielokrotnie przez "GW" przećwiczone. Spontanicznie zorganizowane „środowisko literackie” napisało w proteście list otwarty. Uśmiałem się przy lekturze szczerze. Ciekawe, że kiedy Michnik ubolewał nad chorobą psychiczną Herberta, owi literaci nie protestowali. Ale to tak tylko retorycznie...
C
Czytelniczka
10 lutego 2012, 16:14
@ szary Dlatego ten patriotyzm taki odpychający - ponury, szary, narzekający, "poważny", cierpiętniczy, bolejący i wściekły na wszystkich naookoło. Mnie kiedyś zastanawiło czemu nie umiem lubić prezesa PiS? Doszłam do wniosku, że nigdy od lat nie widziałam go z uśmiechem, ma jakiś grymas. Ale wyższość moralną się czuje w tym kwasie - bo oto my nie salon, nie relatywiści... A kto jak nie on relatywiziwał naukę Kościoła i chciał kary śmierci? Wbrew JPII, BXVI i biskupom? To jest hipokryzja
TB
to był serwilizm
10 lutego 2012, 16:10
W 1982 roku przeczytałem wydany przez podziemie wierszyk, który napisano po śmierci ruskiego politruka Susłowa: "Człowieka uczciwego śmierć żadna nie śmieszy, teraz jednak zmarł Susłow - mała rzecz, a cieszy" No i nasza Wisia też nie utula mnie w żalu. Tyle niezasłużonego miodu spłynęło na nią za życia dzięki różnej maści żydowskim współbraciom, że można by obdzielić wielu uczciwych Polaków. Czasy się zmieniały i Wisia się... dostosowywała. Ciekawe, czy TAM przeprosi ofiary systemu, który tak kochała i sławiła. istnieje dosyć dużo b. dobrych warsztatowo wierszy W. Szymborskiej... ...i dlatego nazywanie ją "znakomitą poetką" jest w pełni uzasadnione. Jednak jako człowiek, dobrowolnie wkroczyła na ścieżkę potępienia. Dokonała wyboru tak samo, jak to czyni każdy z nas. I nie wolno o tym zapominać. Odeszła więc - "wielka poetka" i "mały człowieczek" w jednym. Tylko tyle wynika ze znanych nam faktów. I aż tyle...
J
ja
10 lutego 2012, 15:33
 @szary masz u mnie antynobla! :)
S
szary
10 lutego 2012, 15:26
Szymborska była prawdziwa, nie było w niej fałszu, do końca. Dlatego wkurza wszystkich hipokrytów   Otóż jest wręcz odwrotnie  - Szymborską  wielbią  wszyscy hiporyci i relatywiści, tudzież czerwoni i różowi  "salonowcy",  bo taka postawa życiowa bardzo im odpowiada. Abstrahuję  tu od jej wierszyków  , które są dobre  może dla przedszkolaków, ale nie dla ludzi poważnych.
C
Czytelniczka
10 lutego 2012, 14:34
Szymborska była prawdziwa, nie było w niej fałszu, do końca. Dlatego wkurza wszystkich hipokrytów
P
Przypołudnica
10 lutego 2012, 09:49
Ja mogę być dumny z Herberta, z Rymkiewicza, - ale z Szymborskiej? No, są tacy, dla których i Herbert nie był dostatecznie krystaliczny. Ciężko, ciężko takim "Niezłomnym Moralistom" - niewiele dobrej poezji wynika z życia bez dylematów i pomyłek (nie mówię, że żadna). Jakby kto chciał, do biografii Rymkiewicza też się można przyczepiać... Tylko, do licha, po co? Jeśli już musi być babska poezja, jeśli o to się rozchodzi, to niech będzie Pawlikowska - Jasnorzewska albo Beata Obertyńska. Te damy - prawdziwe - rzeczywiście miały coś do powiedzenia i potrafiły pięknie pisać, choć żadna nie dostała nagrody Nobla. Ani Pawlikowska-Jasnorzewska, ani Obertyńska też nie pasują do Krystalicznych Polaków, Pawlikowska-Jasnorzewska to już w ogóle dramatycznie nie. A określenie "babska poezja" (oraz poprawność zwrotu "o to się rozchodzi") praktycznie od razu powodują, że trudno tę wypowiedź traktować inaczej, niż niepoważnie.
WS
Wisława Szymborska~
10 lutego 2012, 04:09
                                    "Czwarta nad ranem" Godzina z nocy na dzien. Godzina z boku na bok. Godzina dla trzydziestoletnich. Godzina uprzątnięta przez kogutów pianie. Godzina, kiedy ziemia zapiera się nas. Godzina, kiedy wieje od wygasłych gwiazd. Godzina a-czy-po-nas-nic-nie-pozostanie. Godzina pusta. Głucha, czcza. Dno wszystkich innych godzin. Nikomu nie jest dobrze o czwartej nad ranem. Jeśli mrówkom jest dobrze o czwartej nad ranem -pogratulujmy mrówkom. I niech przyjdzie piąta o ile mamy dalej życ.
S
SERWILIZM
10 lutego 2012, 03:20
W 1982 roku przeczytałem wydany przez podziemie wierszyk, który napisano po śmierci ruskiego politruka Susłowa: "Człowieka uczciwego śmierć żadna nie śmieszy, teraz jednak zmarł Susłow - mała rzecz, a cieszy" No i nasza Wisia też nie utula mnie w żalu. Tyle niezasłużonego miodu spłynęło na nią za życia dzięki różnej maści żydowskim współbraciom, że można by obdzielić wielu uczciwych Polaków. Czasy się zmieniały i Wisia się... dostosowywała. Ciekawe, czy TAM przeprosi ofiary systemu, który tak kochała i sławiła.
Z
zasłużona
10 lutego 2012, 01:48
Przez łamy "Wyborczej" i innych mediów przetacza się fala artykułów i wywiadów ośmieszających ideę lustracji. Miesza się w nich kłamstwo z inwektywami o "ludziach chorych z nienawiści", jak Jacek Kuroń nazywa zwolenników oczyszczenia życia publicznego z niejawnych powiązań. Jednak tematu lustracji nie da się zakrzyczeć ani ukryć. Dzięki liście Macierewicza Polacy dowiadują się prawdy o "elitach" III RP, o tajnych współpracownikach w świecie polityki na najwyższych szczeblach władzy. Wielkie afery - Rywina, Orlenu, PZU, przebieg negocjacji z UE wydobywają rolę agentów komunistycznej SB w gospodarce, finansach, bankowości, mediach... W 1992 r próba przecięcia zabójczych dla suwerenności więzów nie powiodła się. Gdzie bylibyśmy dzisiaj jako państwo i Naród, gdyby nie "nocna zmiana". Poetka Wisława nie żałowała talentu była filarem "nocnej zmiany". Wielka przyjaciółka Kuronia, Michnika.... nie podobała jej sie lustracja...
POparła i Tuska
10 lutego 2012, 01:40
Uczestniczyła w aktualnej dyskusji politycznej - ileż to listów w proteście i apeli do i o raczyła podpisać? Nie poparła ciamajdy, która teraz jest prezydentem Polski? "4 czerwca 1992 rok- NOCNA ZMIANA!! godz. 9.00 - do posłów trafiaja szare koperty z MSW z nazwiskami 66 TW godz. 15.00 - Ukazuje sie drugie oswiadczenie Walesy calkiem inne! atakuje on lustracje i oskarza o falszerstwo i fabrykowanie materialow! Godz. 22.00 - w pokoju prezydenckim w Sejmie odbywa się tajne spotkanie polityków, utrwalone na taśmie wideo. To słynna "nocna zmiana". Zawiązuje się koalicja strachu, która ma za zadanie obalić rząd Olszewskiego.   Obalaniu rządu Olszewskiego towarzyszy zmasowana nagonka mediów. Przoduje w tym "Gazeta Wyborcza". 5 czerwca na pierwszej stronie "GW" wielki tytuł "Rząd upadł", zdjęcie ekspremiera i specjalnie napisany na tę okoliczność wiersz Wisławy Szymborskiej "Nienawiść". Cztery lata później krakowska poetessa otrzyma literacką Nagrodę Nobla. 
B
bart
9 lutego 2012, 20:50
do ja: Istotnie tak jest masz rację. Herbert to jest dopiero poezja, a i życie przepędził godnie.
J
ja
9 lutego 2012, 20:25
Ja mogę być dumny z Herberta, z Rymkiewicza, - ale z Szymborskiej? Parę wierszyków, dość infantylnych, co się wszystkie w jednym, cienkim zeszycie zmieszczą; takie sobie gaworzenie, limeryki i zabawa słowem. Porównać Rymkiewicza do Szymborskiej, przedni żart Mocium Panie. :)
S
szary
9 lutego 2012, 20:25
  Na zdrowie, ~~Onufry,  na zdrowie!
O
Onufry
9 lutego 2012, 20:15
Dla mnie wybitny poeta to jest Juliusz Słowacki. To jest poezja, to jest rozmach, wyobrażnia, to są myśli; to jest piękno , wrażliwość , dramat, wiara, miłość, tęsknota; a jest też i poczucie humoru, autoironia, dystans do samego siebie i do otaczającej rzeczywistości. Ja mogę być dumny z Herberta, z Rymkiewicza, - ale z Szymborskiej? Parę wierszyków, dość infantylnych, co się wszystkie w jednym, cienkim zeszycie zmieszczą; takie sobie gaworzenie, limeryki i zabawa słowem.. no może to i zabawne, jak dla kogo, dla pani Bilskiej pewnie tak, i jeszcze dla paru, co mają słabe głowy i wiele im nie trzeba. Rotfl. Dałeś czadu uśmiałem się setnie. Już samo umieszczenie w jednym zdaniu Herberta i Rymkiewicza to ustawia Cię w słabym świetle jako znawce poezji. Ale zarzucenie Szymborskiej infantylności, a zachwyceniem się Rymkiewiczem rozkłada mnie na łopatki.
P
Piotr
9 lutego 2012, 20:14
Autorka zapomniała napisać, że W.Szymborska uczestniczyła w życiu politycznym. I nie chodzi mi o apel o mordowanie księży z Krakowa i pochwały Stalina z początków komunizmu w Polsce. Uczestniczyła w aktualnej dyskusji politycznej - ileż to listów w proteście i apeli do i o raczyła podpisać? Nie poparła ciamajdy, która teraz jest prezydentem Polski?
K
kala
9 lutego 2012, 19:55
@ bart Twoja pogarda dla kobiet jest tak wulgarna i agresywna, że na bank masz ze sobą problemy. Wszystko co napiszesz, cie ośmiesza, każdy to widzi. Pisz co chcesz, ze mną nie pogadasz, zakompleksionych brzydali omijam dużym łukiem. Pomodlę się za ciebie, choć Boga też masz za nic. Boisz się inteligentnych kobiet - twój problem chłoptasiu, mnie szkoda czasu  
B
bart
9 lutego 2012, 19:17
Do kala: Nic nie rozumiesz, kompletnie nic. Tym samym potwierdzasz moją tezę. Tu rzecz idzie o - postawę noblistki: szkoda że nie wzięła sobie do serca swoich słów:tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono. - i o głupkowaty artykuł. Ale przecież Ty nie mogłaś się tego domyślić. Przykro mi.
Z
ZamordowanyPrzezStalinowców
9 lutego 2012, 17:47
2/2 ezolucję podpisało swoimi nazwiskami i pierwszymi literami swoich imion 53 osoby. Znaleźli się znani pisarze i krytycy literaccy jak: K. Bunsch, Wł. Dobrowolski, K. Filipowicz (późniejszy mąż Szymborskiej), A. Kijowski, J. Kurek, Wł. Machejek, Wł. Maciąg, S. Mrożek, T. Nowak, J. Przyboś, T. Sliwiak, M. Słomczyński (znany tłumacz Szekspira podpisujący kryminały swojego autorstwa pseudonimem Joe Alex), O. Terlecki, H. Vogler, A. Włodek (pierwszy mąż Szymborskiej). Rezolucję podpisali także: Błoński, K. Barnaś, Wł. Błachut, J. Bober, Wł. Bodnicki, A. Brosz, B. Brzeziński, , B. M. Długoszewski, L. Flaszen, J. A. Frasik, Z. Groń, L. Herdegen, B. Husarski, J. Janowski, J. Jaźwiec, R. Kłyś, W. Krzemiński, J. Kurczab, T, Kwiatkowski, J. Lowell, J. Łabuz, H. Markiewicz, B. Miecugow, H. Mortkowicz- Loczakowa, M. Promiński, E. Rączkowski, E. Sicińska, St. Skoneczny, A. Świrszczyńska, K. Szpalski, J. Wiktor, J. Zagórski, M. Załucki, W. Zechenter, A. Zuzmierowski. Rezolucja ta była, powtórzmy to raz jeszcze, zbrodnicza.
K
kala
9 lutego 2012, 17:47
@ bart, to znowu ty? Ostatnio pod tekstem o siostrach zakonnych chciałeś autorkę wychłostać, bo nie chce służyć mężczyźnie, a tobie kobiety mają służyć. Po to je Bóg stworzył. Szymborska też ci miała służyć, bo była kobietą? Mizoginie, kup sobie lalkę gumową i z nią rozmawiaj, nie zawracaj ludziom głowy :-) Co za szacunek dla kobiet, pohulałeś w sieci, starczy. Już ci pisałam, co o tym myślę
Z
ZamordowanyPrzezStalinowców
9 lutego 2012, 17:46
Szymborska z garstką podobnych jej krakowskich intelektualistów domagała się przyspieszenia wykonania wyroków śmierci na krakowskich księżach, których komuniści kłamliwie oskarżyli o pracę dla obcego wywiadu. Oto tekst rezolucji: "W ostatnich dniach toczył się w Krakowie proces grupy szpiegów amerykańskich powiązanych z krakowską Kurią Metropolitarną. My zebrani w dniu 8 lutego 1953 r. członkowie krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich wyrażamy bezwzględne potępienie dla zdrajców Ojczyzny, którzy wykorzystując swe duchowe stanowiska i wpływ na część młodzieży skupionej w KSM działali wrogo wobec narodu i państwa ludowego, uprawiali - za amerykańskie pieniądze - szpiegostwo i dywersję.  Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne. Wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo   i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki   o socjalizm i ostrzej piętnować wrogów narodu - dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej." 1/2
S
szary
9 lutego 2012, 17:43
Beznadziejny artykuł, nawet go nie  skończyłem czytać;  zresztą po pani Bilskiej nie ma się co spodziewać.   Może Pani Bilska uważa szymborską za  "wybitną" poetkę, ja - nie,  więc niech autorka artykułu  będzie  łaskawa wypowiadać się za siebie, a nie za  "nas" : "...byliśmy  dumni.."  no, ja nie byłem.   Dla  mnie  wybitny  poeta  to jest  Juliusz  Słowacki.  To jest poezja,  to jest rozmach, wyobrażnia,  to są myśli;  to jest piękno , wrażliwość , dramat, wiara,  miłość, tęsknota; a  jest też i poczucie humoru, autoironia, dystans  do samego siebie i do otaczającej rzeczywistości.   Ja mogę być dumny z Herberta, z Rymkiewicza, -   ale z Szymborskiej?  Parę wierszyków,  dość infantylnych, co się wszystkie  w jednym, cienkim zeszycie  zmieszczą;  takie sobie  gaworzenie, limeryki i zabawa słowem.. no może  to i zabawne, jak dla kogo,  dla pani Bilskiej pewnie tak, i jeszcze dla paru, co mają słabe głowy  i wiele im nie trzeba.  Jeśli już musi być babska poezja, jeśli o to się rozchodzi, to niech będzie  Pawlikowska - Jasnorzewska albo  Beata Obertyńska.  Te damy - prawdziwe - rzeczywiście miały coś do powiedzenia i potrafiły pięknie pisać, choć żadna nie dostała nagrody Nobla.   Nie ma co  tak  pompować się Szymborską - ciszej nad tą trumną.  
AP
Adrian P.
9 lutego 2012, 16:15
"Ja nie wiem jak zachowałbym się w ciężkich czasach stalinizmu, niektórzy jednak są tu pewni , że byli by heroiczni i świetalani." Nie domaganie się przyspieszenia wyroków śmierci dla księży kurii krakowskiej to heroizm?
B
bart
9 lutego 2012, 16:05
do snn: jak śmiesz kmiotku! Dobrze że nie czytałeś artykułu, bo owszem przyznałbyśmi rację, ale straciłbyś czas. Powiadam Ci czytaj moje komentarze - tu odnajdzioesz prawdę.
F
frater
9 lutego 2012, 15:58
DZIĘKUJĘ PANI REDAKTOR! W Jej wierszach odnajduję Prawdę, Piękno i Dobro- a są to imiona… Pisała: „ Tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono”. Ja nie wiem jak zachowałbym się w ciężkich czasach stalinizmu, niektórzy jednak są tu pewni , że byli by heroiczni i świetalani. Przy takim niemiłosiernym osądzie wielu świętych nie zasłużyłoby na dobre słowo niektórych forumowiczów… Wiara jest łaską, nie obowiązkiem. Zachwycając się nad światem chwalimy BOGA, a tego zachwytu w Jej wierszach jest wiele… No ale tylko: „ Niektórzy lubią poezję”
S
snn
9 lutego 2012, 15:27
bart, bzdury to ty piszesz i jakoś cię nikt nie cenzuruje.
B
bart
9 lutego 2012, 14:13
do Jerzy: istotnie artykuł jest tak głupi, że aż żenada bierze. Zabrała się bidula za ważki temat, pojęcia nie mając co chce napisać. Nie wiem czy Deon puszcza wszystko co wyjdzie spod pióra grafomanów?? Hańba!
9 lutego 2012, 13:46
O, ktoś nawet Eklezjastę przytoczył. I dobrze, bo w swoim przemówieniu przy odbieraniu nagrody szwedzkiej W. Szymborska nazwała go największym poetą...
ŻT
życie to nie bajka
9 lutego 2012, 12:37
Polska prawica Szymborskiej raczej nie zaakceptuje. To są sprzeczne koncepcje myślenia. Polska prawica ma tylko jedną twarz, wymagać od siebie prawdy i bronić prawdy i prawa, szacunku dla życia i godności ludzkiej, podążać z dekalogiem... lewica ma co najmniej dwie twarze ....wszystko do jednego wora; pomieszanie dobrego i złego... uwielbienie Lenina i Stalina,  władzy kremlowskiej to uniwersytet marksistowsko-leninowski, który uzależnia i zniewala pychą tak mocno, że osoby nie widzą u siebie błędów, jakby były w hipnozie, jakby były związane, bo co to za poglądy kiedy życie ludzkie ma się za nic, kiedy walczy się przeciw Bogu ??? Należy szanować osobę, podziwiać talent, ale nie bezkrytycznie, a od wielkiego człowieka należy wymagać czegoś więcej.  Jeżeli ma się talent to wiersze lekko przychodzą, jak są ładne i zgrabne poprawne politycznie i społecznie... niekolizyjne... Ale "łatwiej malować piękne niż prawdziwe twarze". Za prawdę dziś nie kochają, nie podziwiają, i nie nagradzają, za prawdę się mocno obrywa....
&
<jerzy>
9 lutego 2012, 12:37
"Kto mieczem/słowem wojuje ten od miecza/słowa  ginie." "Marność nad marnościami, wszystko marność..." / Powiada Eklezjasta/ Marny również artykuł, "starsi koledzy/koleżanki nie pomogli?
9 lutego 2012, 12:19
Ale list 59 (którego pomysłodawcą był Jan Olszewski...) też podpisała! Podając przewiny warto by i wynagradzające zasługi. RIP
ŚP
święta prawda
9 lutego 2012, 11:59
poeta ma obowiązki wobec narodu, a noblistka się z nich nie wywiązała: "nie towarzyszyła nam w odzyskiwaniu Polski, w odzyskiwaniu suwerenności". Szymborska "nie kojarzy mi się z Polską, z polską wierzbą". "Nie wyrażała myśli i uczuć" posłanki, "nie stawiała trudnych pytań o Polskę". "Miała bardzo lewicowe poglądy", ona tylko "bawiła się słowami". to prawda, popierała i opiewała obcych polityką i duchem i religią; Lenina i Stalina odwiecznych wrogów Polski, którzy wymordowali dziesiątki tysięcy Polaków i jeszcze więcej swoichi dalej POpierała tylko tych, którzy stawiali pomniki bolszewikom, przyjaźnili się z Jaruzelskim, Kiszczakiem,  kłaniali się nisko przed Putinem - popierała tylko i wyłącznie liberałów. Nie napisała ani jednego wierszyka na cześć Jana Pawła II, była do końca wierna lewicy, za to została odznaczona orderem Orła Białego, który traci prawdziwe znaczenie tak jak straciła nagroda Nobla. Podziwiajcie, opiewajcie ś.p. Wisławę każdy ma do tego prawo,lubić jej wiersze lecz nie wszyscy potrafią z bolesnych dla Polaków cierni wić wianki pochwalne, każdy ma swoich poetów, Wisława była bardziej europejska i światowa, bliżej prorosyjska niż polska, nasza. Jako katolicy modlimy się o Miłosierdzie Boże dla niej, teraz ona wie co to lewactwo, ale nie możemy twierdzić, że wniosła coś ważnego, mocnego, dla naszej polskiej wrażliwości, dla pamięci narodowej, bo nic nie wniosła, wręcz popierała to co dla nas niedobre, co zalatuje agenturą, gdyż sama miała wiele do ukrycia, była uzależniona od leninizmu i stalinizmu.   Mamy dziesiątki wspanialszych odważnych, pełnych poświęcenia poetów a że religijnych to nigdy nie mogliby dostać Nobla  i bohaterów narodowych, którzy nie bali się poświęceń, prawdy i umieli przyznać sie do błędów, pokutować za nie. A te nowsze wiersze po okresie stalinowskim świadczą o jej ogromnym talencie
-
--
9 lutego 2012, 11:30
Czy może być wzorem człowieczeństwa i etycznego postępowania osoba, która podpisała się de facto pod wyrokiem śmierci dla katolickich księży skazanych w sfingowanym procesie i nie uważała za stosowne przyznać się do błędu, a jedynie tłumaczyła się naiwnością? Wlasnie de facto nie. Podpisala sie pod listem, nie pod wyrokiem. To roznica. Czy wyrok smierci zostal wykonany? Zaraz sie odezwa glosy, ze to nie wazne, ze i tak winna itd. Zycze wszystkim potepiajacych Szymborska, zeby znalezli bardziej milosiernych sedziow niz sa sami.
I
I*
9 lutego 2012, 11:26
Jeszcze ze szkoły podstawowej - nie utożsamiamy podmiotu lirycznego z autorem tekstu. Dajmy już spokój poetce, nie rzycajmy w nią kamieni, sami nie jesteśmy bez winy, a tak łatwo przychodzi nam ocenianie innych ludzi. Nota bene artykuł bardzo mądry, chyba najlepszy tekst na pożegananie Szymborskiej, jaki do tej pory czytałam.
A
Anna
9 lutego 2012, 11:25
"Polska prawica Szymborskiej raczej nie zaakceptuje. To są sprzeczne koncepcje myślenia. Szymborska szuka i zadaje pytania - prawica chce jasnych odpowiedzi. Szymborska mówi od siebie - prawica od narodu. Szymborska pisze o człowieku - prawica o (wiecznie udręczonym) Polaku. Szymborska ma ironię i dystans do siebie - prawica się obraża. Szymborska nie lubiła nigdy narzekać - prawica... itd..." Dawno nie czytałam tak dalece uproszczonej wizji polskiej prawicy. Widać, że autorka nie ma zielonego pojęcia, czym jest ta "prawicowa koncepcja myślenia" i że prawica jest wszystkim, tylko nie jednorodnym tworem. Widać u pani Małgorzaty Bilskiej braki w wiedzy nie tylko na temat literatury, a jej ocena Szymborskiej jest dalece wyidealizowana. Czy może być wzorem człowieczeństwa i etycznego postępowania osoba, która podpisała się de facto pod wyrokiem śmierci dla katolickich księży skazanych w sfingowanym procesie i nie uważała za stosowne przyznać się do błędu, a jedynie tłumaczyła się naiwnością? W wieku 30 lat?! Dobre sobie. Brak akceptacji dla Szymborskiej w większości przypadków, według mnie, nie wynika z tego, że miała poglądy lewicowe, ale właśnie z tego, że w wielu sytuacjach brakowało jej zwykłej ludzkiej przyzwoitości. A że to często idzie ze sobą w parze, to już inna sprawa.
B
bart
9 lutego 2012, 11:08
Autorka tego artykuliku bredzi, pisze niepomierne głupoty. Jeśli chodzi o poetów, to nie da się ich twórczości abstrahować od ich życia: wyborów, postaw, poglądów. W przypadlku Szymborskiej: od socjalizmu (w stalinowskim wydaniu) doliberalizmu (w wydaniu PO) Faktycznie, dobrze że Szymborska odeszła na dobre! Może będzie lepiej gdy pani Bilska zamiast pisać takie głupoty zacznie czytać ze zrozumieniem tekstu.
Y
Yosif
9 lutego 2012, 11:00
Można się tu przerzucać argumentami i toczyć pianę. A prawda jest taka, że Szymborskiej już nie ma. Teraz wszystko będzie odbywać się na planie Ona i Bóg. Nam już nic do tego.
K
koma
9 lutego 2012, 10:47
http://www.prawy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=922:jak-noblistka-szymborska-przeciw-ksiezom-rezolucje-podpisala&catid=37:rocznica Nie nam osądzać człowieka, ale pisać o W.Sz jako damie z ... wrażliwością, to chyba przesada. Pokój Jej duszy...
K
krk
9 lutego 2012, 10:45
Gdy wielbila Stalina nie byla mlodziutka, byla dojrzala i miala 30 lat. Umiala plynac na fali.
K
kkk
9 lutego 2012, 10:31
zgadzam się z artykułem w 100% !
X
xyzpp
9 lutego 2012, 10:29
Taka uniwersalna i ponadpolityczna, a po komunizmie dała się znowu  wciagnąć w poprawność polityczną?! Patrz "Nienawiść" w "Gazecie Wyborczej".